niedziela, 19 czerwca 2011

Projekt ogrodu i etapy jego urządzania

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Wiele osób marzących o pięknym otoczeniu swojego domu pyta, kiedy powinno zlecić się zaprojektowanie ogrodu. Fachowcy twierdzą, że już na etapie budowy domu powinien powstać plan ogrodu.

Niektóre czynności, takie jak np. montaż instalacji elektrycznej do oświetlenia ogrodu może być utrudniony przez np. wcześniej wykonany podjazd do garażu. Wiedząc więc wcześniej, w jaki sposób wyglądać będzie instalacja elektryczna można w odpowiedni sposób zaplanować pozostałe elementy na posesji.

Projekt ogrodu może być wykonany ręcznie albo może powstać w specjalnym programie komputerowym. Na projekt składają się: projekt koncepcyjny i projekt wykonawczy. Projekt koncepcyjny przedstawia plan ogrodu widziany z góry i uwzględnia zagospodarowanie przestrzeni oraz najważniejsze elementy projektowanego ogrodu, takie jak roślinność, mała architektura czy też nawierzchnie ścieżek.

Z kolei projekt wykonawczy, czyli techniczny to rzut z góry prezentuje obiekty zwymiarowane. Może również zawierać projekty odwodnienia, nawierzchni, nawodnienia oraz oświetlenia.
Oprócz tych dwóch projektów na całość planu składają się wizualizacje i kosztorys. Ten ostatni zawiera koszt realizacji projektu oraz uwzględnia koszty poszczególnych prac. Nie jest powiedziane, że trzeba zamówić wszystkie te elementy. Jednak bardzo pożyteczną sprawą jest zamówienie wizualizacji, bo dzięki niej można wyobrazić sobie swój przyszły ogród.

Do równie często zadawanych pytań związanych z wykonaniem projektu ogrodu przez specjalistyczną firmę należą te dotyczące kosztów. Otóż w głównej mierze zależą one od stopnia skomplikowania ogrodu i ilości projektów częściowych. Trzeba również pamiętać, że im większa działka, tym koszt projektu jest niższy. Zwykle projekt koncepcyjny zamyka się w koszcie 1-3 zł/mkw. Jeśli zamawiamy cały projekt wówczas cena projektu koncepcyjnego może być 2 razy niższa. Kolejne wizualizacje oznaczają kolejne dodatkowe koszty. Jeśli firma oprócz wykonania projektu ma również zająć się jego urządzaniem i pielęgnacją to projekt będzie najprawdopodobniej gratis.

Jeśli ogród urządzamy sami według własnego pomysłu albo projektu firmy z zewnątrz czeka nas kilka etapów prac, które niezbędne są do właściwego założenia ogrodu. Pierwszą czynnością jest oczyszczenie terenu oraz prace ziemne związane ze zmianą ukształtowania terenu, kopaniem fundamentów oraz wykonaniem wykopu pod zbiornik wodny. Tam, gdzie gleba jest nieprzepuszczalna niezbędne może się okazać odwodnienie terenu. Następnie rozprowadza się podziemną część instalacji automatycznego nawadniania i oświetlenia. Kolejne etapy urządzania ogrodu obejmują prace budowlane związane z wykonaniem nawierzchni, ogrodzenia, oczka wodnego oraz altany. Następnie sadzi się rośliny i zakłada trawnik. Całość zamyka montaż części nadziemnej instalacji.

Jak widać zakładanie ogrodu to szereg czynności, które rozłożone są w czasie, a moment ich wykonania jest ściśle związany z etapami budowy domu. Oczywiście ogród można również projektować przy już istniejącym domu i istniejącej architekturze. Wówczas jednak jego wygląd jest ściśle uzależniony od istniejącego już otoczenia domu.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogrodnicze pomyłki

Autorem artykułu jest Ola Kowalska


Wielu z nas jest ogrodnikami amatorami. Każdy musiał kiedyś od czegoś zacząć - nawet ten, który ma obecnie piękny ogród przy domu, wspaniałą działkę pełną dorodnych warzyw lub pochwalić może się bogato owocującym sadem. Bycie początkującym nie jest jednak łatwe.

Są osoby, które nawet na tej właśnie wstępnej fazie ogrodnictwa pozostają, ciesząc się z kilku rabatek kwiatów i zielonej trawy. I niech tak będzie - niech każdy cieszy się zielenią wg własnych potrzeb. Spróbujemy jednak pomóc ogrodnikom-wiecznym-amatorom w ich zmaganiach z naturą i przybliżymy kilka popularnych błędów, których warto unikać.

* Nieodpowiedni dobór roślin

Wybranie roślin do ogrodu to kwestia bardzo istotna i ma wiele aspektów. Jeśli, przykładowo, w naszej okolicy mocno świeci słońce, potrzebujące cienia rośliny na pewno szybko zmarnieją. Będzie tak samo z roślinami ciepłolubnymi posadzonymi w cieniu.

Dodatkowo, jeśli wybierzemy piękne rośliny, ale nie sprawdzimy ich właściwości – czy nie są np.
trujące rośliny, możemy mieć z czasem problem, gdy w ogrodzie znajdą się małe dzieci lub zwierzęta. Dla obu istot rośliny te mogą być szkodliwe. Ponadto posiadając psa lub kota, powinniśmy pamiętać, że zwierzęta mogą wpływać niekorzystnie na nasze rabatki – zwłaszcza, jeśli nie przemyślimy dobrze ich umiejscowienia. Zwierzaki mają zazwyczaj swoje ulubione miejsca – dobrze ich wtedy unikać.

* Koszenie

Koszenie trawy to równie niewdzięczna co pożyteczna czynność. Nie znajdziemy zbyt wielu osób, które mogą uznać ją za ulubioną. A podczas koszenia możemy zrobić błędy, które wpłynął na wygląd naszego całego ogrodu. Bardzo często, gdy nie uważamy w trakcie koszenia, możemy usunąć z ogrodu młode rośliny, które dopiero niedawno tam zasadziliśmy. Oprócz tego, jeśli będziemy kosić trawnik zbyt rzadko, może on nam bardzo zarosnąć i dojrzałe chwasty będzie nam potem ciężko usunąć na dobre – rozprzestrzeniają się one niesamowicie szybko!

* Brak lub nadmierna liczba koncepcji

Posiadanie ogólnej koncepcji ogrodu to bardzo ważna sprawa. Gdy nie pomyślimy o tym wcześniej, o rozmieszczeniu altany, ustawieniu płotu, mebli ogrodowych, rozdzieleniu części dla relaksu od części typowo ogrodniczej, otrzymamy chaos trudny do ogarnięcia. Na każdym kolejnym etapie będziemy działać jakby po omacku, bo każdy kolejny etap naszej pracy to powielanie wcześniejszych błędów i robienie na ich podstawie nowych.

Równie złe dla ogrodu będą też częste zmiany koncepcji, dlatego najlepiej na początku zdecydować się na coś i nie ingerować potem zbyt mocno w ten układ.

* Pominięcie ważnych elementów w planowaniu

Błąd ten w dużej mierze wiąże się z punktem powyższym. Nierozsądne podejście na początku może sprawić, że nie znajdziemy miejsca na wygodne cieszenie się efektami naszej pracy.

Tych kilka elementów to tylko przykładowe błędy, jest ich z całą pewnością dużo więcej, warto więc podchodzić z głową do ogrodnictwa i, o ile to możliwe, cieszyć się nim mądrze.

---

Altany ogrodowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sposób na kreta i nornicę

Autorem artykułu jest SekretyOgrodnika.pl


W jaki sposób raz na zawsze pozbyć się kretów i nornic dewastujących piękne trawniki w parkach, na boiskach czy przydowmowych ogrodach. Z tym pytaniem boryka się niejedna osoba odpowiedzialna za utrzymanie zieleni.

Wiosną zaczynają się prace w ogrodzie, przycinanie drzewek i krzewów, sadzenie żywopłotów i rabat, zakładanie trawników. Ale pracują nie tylko ludzie, swoją intensywne prace wykonują również zwierzątka podziemne, mam tutaj na myśli krety i nornicy których działalność nie pozostaje niezauważona. Kopce naziemne wzbudzają u ludzi skrajne uczucia, choć zdecydowanej większość kopce przeszkadzają, drażnią, denerwują. Wykonujesz piękny trawnik, a twoje dzieło w kilka dni może zrujnować małe ciemne stworzenie.

Kretowisko

Ludzie prześcigają się w pomysłach jak wypędzić z działki krety i nornice, wbijając do ziemi tyczki bambusowe, na które nakłada się puste puszki po piwie, które poruszone przez wiatr przekazują drgania na kij bambusowy a ten z kolei przenosi je do gruntu – sposób mało skuteczny i jeszcze mniej estetyczny, innym sposobem dużo bardziej drastycznym jest stosowanie trutek chemicznych wsypywanych do krecich tuneli – tutaj raczej zwalczamy krety niż przeciwdziałamy powstawaniu kretowisk, gdyż zanim pozbędziemy się kret czy nornicy zdoła on wyrządzić już znaczące szkody.

Najskuteczniejszym i sprawdzonym sposobem zapobiegającym pojawieniu się kretowisk, oraz ich twórców tuż pod powierzchnią naszego ogródka jest zastosowanie siatki na krety nazywanej też siatką pod trawniki. Taką siatkę rozkłada się na całej powierzchni ogrodu, bez pozostawiania szczelin na jej łączeniach. Następnie na siatkę nasypuje się ok. 7-10 cm ziemi i można spokojnie wykonać trawnik. Siatki wykonane są z tworzywa PCV, dzięki czemu nie gniją, nie korodują i przez kilkadziesiąt lat mogą skutecznie chronić ogród przed kretami.

siatka_pod_trawniki_na_kretowiska-300x147

Sposób na kreta i nornicę

---

artykuł pochodzi z blog.SekretyOgrodnika.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Uprawa współrzędowa - przydatne tabele

Autorem artykułu jest Pracownia Permakultury


Uprawa współrzędowa lub współrzędna (z ang. companion planting) to uprawa w bliskiej odległości od siebie różnych gatunków i odmian roślin.

Uprawa współrzędowa lub współrzędna (z ang. companion planting) to uprawa w bliskiej odległości od siebie różnych gatunków i odmian roślin. W teorii chodzi o to by roślin tak uprawiane:

-nie konkurowały ze sobą tak mocno o dostęp do światła (np. cebula dymka posadzony z kapustą czy sałatą)

-nie konkurowały ze sobą tak mocno o dostęp do składników mineralnych (dzięki posiadaniu różnego typu systemu korzeniowego i różnych potrzeb) dostęp do wody (różne gatunki roślin mają różne wymagania wodne)

-poprawiały zapylenie

-poprawiały nawzajem swój smak

-dostarczały jedne drugim azot

-chronią się od szkodników i chorób (np. czosnek niedaleko róż)

Uprawa współrzędowa - przydatne tabele
Przykład uprawy współrzędowej z wykorzystaniem aksamitek.
Niestety nie jest tak dobrze, że wystarczy zmieszać nasiona różnych gatunków roślin, wysiać je i już zaczną dobrze rosnąć. Niektóre rośliny działają na siebie negatywnie (przykładowo pomidory posadzone nieopodal pola ziemniaków mogą zostać zaatakowane przez stonkę ziemniaczaną).

Właśnie by pomóc ogrodnikom i rolnikom "ogarnąć" te wszystkie pozytywne połączenia tworzy się specjalne tabele. Takie np. jak ta tu (po polsku) oraz te dwie, bogatsze po angielsku:
1 i 2

Z tych angielskich można się dowiedzieć, że ogórecznik oraz nasturcja większa są dobre "na wszystko" (i przy okazji jadalne). Miłośnicy ogródków w stylu rustykalnym dowiedzą się, że wrotycz pospolity (popularny chwast łąkowy) i krwawnik pospolity (chyba nawet jeszcze bardziej popularny) odstrasza szkodliwe owady. Ten ostatni jest również dynamicznym akumulatorem i dobrą rośliną nektarodajną. Uprawa współrzędowa to dobra propozycja na permakulturowy warzywniak. By zmaksymalizować efekt ochrony dobrze by takie grządki były gdzieś w leśnym ogrodzie.

---

Wojciech Majda
Pracownia Permakultury

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.plfigna

Co zrobić jeśli do naszej działki przylega rów melioracyjny z zanieczyszczoną wodą?

Autorem artykułu jest Pracownia Permakultury


Wielu właścicieli nieruchomości zapewne ma tę "przyjemność", że ich działka graniczy z rolniczym rowem melioracyjnym których inna nazwa z racji jakości wody to ściek. Możliwe nawet, że taki rów przebiega przez część naszej działki. Zwykle stanowi tylko wylęgarnie komarów...

Wielu właścicieli nieruchomości zapewne ma tę "przyjemność", że ich działka graniczy z rolniczym rowem melioracyjnym których inna nazwa z racji jakości wody to ściek. Możliwe nawet, że taki rów przebiega przez część naszej działki. Zwykle stanowi tylko wylęgarnie komarów...

Co zrobić jeśli do naszej działki przylega rów melioracyjny z zanieczyszczoną wodą?

Rów melioracyjny może stanowić cenny zasób - trzeba tylko umieć go wykorzystać.

Co można znaleźć w rowie melioracyjnym?

Woda w wielu rowach melioracyjnych zwykle jest mocno zanieczyszczona. W tym miejscu warto przytoczyć definicję zanieczyszczenia stworzoną przez Billa Mollisona - twórcy pojęcia permakultura.

Zanieczyszczenie to surowiec znajdujący się w nieodpowiednim miejscu lub nieodpowiednim stężeniu
Jakie zanieczyszczenia zawiera zwykle woda w takim rowie melioracyjnym?
azotany i azot w innych formachfosforanymikroelementymaterię organicznądrobnoustroje chorobotwórcześrodki ochrony roślin (ŚOR) i ich pozostałości (herbicydy, insektycydy, fungicydy...)
Skąd w wodzie z rowu biorą się te wszystkie substancje?
Zwykle są one pochodzenia rolniczego - w czasie intensywnych opadów deszczu duża część z użytego przez rolnika nawozu jest wymywana z gleby i trafia do wód gruntowych lub rowów melioracyjnych.Drobnoustroje chorobotwórcze najczęściej dostają się do ścieków rolniczych z używanych przez rolnika nawozów typu gnojówka, gnojowica lub obornik.

Jak wykorzystać obecność rowu melioracyjnego z zanieczyszczoną wodą na nasza korzyść?

Z tego koktajlu trudno wykorzystać tylko ten ostatni składnik (ŚOR). Pozostałe mogą być cennymi zasobami - wystarczy tylko ustawić odpowiednie elementy w odpowiednim miejscu, co właściwie jest istotą projektowania permakulturowego :)

Tymi odpowiednimi elementami będą rośliny, które mają duże zapotrzebowanie na biogeny (pierwiastki takie jak azot i fosfor)... Jedną z lepszych roślin do tego celu będzie wierzba - można będzie ją później przerobić na ściółkę, opał, pożywkę dla grzybów jadalnych czy materiał do ogrzewania kompostowego. W ten sposób spełniona zostanie permakulturowa zasada - niech każdy element pełni co najmniej dwie funkcje.

Innymi roślinami które możemy uprawiać w okolicach rowu melioracyjnego to żywokost lekarski i pokrzywa - można nimi karmić zwierzęta, stosować jako szybko rozkładającą się ściółkę lub robić z nich herbatki przeciwko szkodnikom.

Jadalne rośliny, które możemy uprawiać w pobliżu rowu melioracyjnego.


Jest kilka roślin jadalnych, które mają duże zapotrzebowanie pokarmowe:

bez czarny (plantacje bzu czarnego nawozi się nawozami azotowymi w ilości dochodzących do 300 kg na ha/rok)
śliwy
Co zrobić jeśli do naszej działki przylega rów melioracyjny z zanieczyszczoną wodą?
Obficie owocujący
czarny bez rosnący w pobliżu rowu melioracyjnego. Zasłania młodego orzecha włoskiego.

Dodam również, że zaobserwowałem kilka razy rosnący nieopodal rowów melioracyjnych dziczki orzecha włoskiego. Duża ilość wody i biogenów wpłynie zapewne korzystnie na tempo wzrostu, jednak najprawdopodobniej orzech włoski nie będzie owocować obficie.

Czy pestycydy w ściekach są groźne dla zdrowia?

Kwestią na którą trzeba zwrócić uwagę są środki ochrony roślin (pestycydy) i ich pozostałości. Jakkolwiek występują one ściekach, to nie stanowią one bardzo dużego zagrożenia. Zdecydowana większość środków ochrony roślin (ŚOR) stosowanych w rolnictwie dostaje się do roślin poprzez liście i inne części asymilacyjne roślin a nie korzenie. Jeśli jednak chcesz Drogi Czytelniku "dmuchać na zimne" uprawiaj wzdłuż rowów melioracyjnych rośliny, których nie będziesz bezpośrednio konsumował (wierzbę, pokrzywę, żywokost czy czarny bez na jedzenie dla dzikich zwierząt)


Jak zwalczać drobnoustroje chorobotwórcze w ściekach?
Paradoksalnie specjalnie nie trzeba ich zwalczać - znikną one w konsekwencji zmniejszenia ilości biogenów i zwiększenia ilości tlenu w wodzie. Oznacza to, że jeśli chcemy oczyścić wodę musimy spożytkować substancje, które sprawiają, że rośliny dobrze rosną.

Jakich roślin nie sadzić wokół rowów melioracyjnych?
Wokół rowów melioracyjnych z zanieczyszczoną wodą należy unikać sadzenia roślin wiążących azot (np. oliwników, robinii akacjowej, olch...) - tego pierwiastka i tak jest zbyt dużo w zeutrofizowanej (przeżyźnionej) wodzie.

Podsumowując ściek to dobre miejsce do uprawy wielu roślin o dużych wymaganiach wodno-pokarmowych. Nie dość, że będą nam lepiej rosły, to sadząc je nieopodal rowów melioracyjnych przyczynimy się do oczyszczenia środowiska wodnego.

---

Wojciech Majda
Pracownia Permakultury

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogrodnicze porady video

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Coraz większym zainteresowaniem ze strony internautów cieszą się porady video. Dzięki nim można zgłębić tajniki z wielu dziedzin. To szczególnie ważne dla osób, które chcą zasięgnąć informacji na interesujące je tematy.

Majsterkowanie, pielęgnacja ogrodu czy naprawa samochodu - to tylko niektóre z tematów poruszanych przez porady video. Znaleźć je można oczywiście w sieci, najczęściej na stronach hobbystycznych.

Nas szczególnie interesować będą porady związane z ogrodnictwem. I chociaż sporo informacji znajduje się w fachowych książkach czy prasie to właśnie dzięki poradom przekazanym w formie filmu można się przekonać, jak trzeba wykonywać podstawowe czynności w ogrodzie. Czasem bowiem sam opis nie wystarczy.

Do czynności często prezentowanych przez ogrodnicze porady video z pewnością należy wertykulacja. Przeprowadzamy ją wtedy, gdy trawnik nie prezentuje się zbyt ciekawie mimo naszych usilnych starań i regularnej pielęgnacji. Być może trzeba przeprowadzić wertykulację, by poprawić wygląd trawnika. Z definicji wynika, że wertykulacja jest to płytkie, pionowe nacinanie darni. Jej celem jest usunięcie resztek darni - starej i matowej - w której mogą się rozwijać grzyby i bakterie chorobotwórcze. Dzięki wertykulacji do darni dostanie się tlen, światło oraz składniki pokarmowe, a także woda do korzeni traw. Po tej czynności podlewanie i nawożenie stanie się bardziej efektywne.

Ale wertykulacja to również dobry sposób na pozbycie się chwastów i mchu. Są to rośliny dość płytko ukorzenione, dlatego nacinanie darni zabija je. Wertykulację przeprowadza się wczesną wiosną, zaraz po pierwszym koszeniu. Dzięki niej przyśpieszona zostanie regeneracja trawnika po zimie. Jeśli warstwa filcu ponownie pokaże się jesienią to przeprowadzamy zabieg wertykulacji ponownie. Czynność wertykulacji przeprowadza się za pomocą wertykulatorów ręcznych, elektrycznych albo spalinowych. Jak powinna wyglądać wertykulacja oraz jak posługiwać się wertykulatorem - to częsta tematyka porad video, które w naprawdę przystępny sposób przekazują wiedzę na te temat.

Mimo że na pierwszy rzut oka wygląda tak samo aeracja polega jednak na głębokim nakłuwaniu darni kolcami, a jej celem jest rozluźnienie i napowietrzenie gleby. Dzięki aeracji korzenie trawy stają się silniejsze, darń zaś - wyrównuje się. Trawnik regeneruje się po zimie. Tam, gdzie trawnik jest szczególnie zniszczony aerację można powtórzyć późnym latem. Jest to jednak zabieg znacznie delikatniejszy niż wertykulacja, bo darń jest tylko nakłuwana (w wertykulacji - nacinana). Jeśli trawnik jest niewielki do przeprowadzenia aeracji wystarczą widły. Przy większej powierzchni aerację przeprowadza się przy użyciu specjalnych nakładek na buty. Mają one na podeszwach kolce. Ale aerację można również przeprowadzić za pomocą aeratora elektrycznego albo spalinowego.

Wśród szczególnie cenionych i popularnych porad video są te, które pokazują w jaki sposób zbudować oczko wodne. Zadanie to nie należy do najprostszych, ale porady video mogą je znacznie ułatwić, szczególnie gdy pokazują wszystkie czynności krok po kroku, od wyznaczenia granicy wykopu pod zbiornik po wypełnienie go wodą.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Grill z kamienia jako piękna ozdoba naszego ogrodu

Autorem artykułu jest Mateusz Kuźdub


Letni, chłodny wieczór. Rodzinne grillowanie na podwórku lub na działce. Pies z kotem bawią się w kotka i myszkę gdy gospodarz domu podaje kolejne potrawy przygotowane według swojej własnej receptury...

Oczywiście na grillu.... Aromat rozchodzący się w raz z radosną atmosferą kusi sąsiadów w koło.
Czy może być piękniej? Zastanawiając się nad tym co by mogło jeszcze bardziej umilić lub upraktycznić taką chwile przyszedł mi do głowy ogromny, ogrodowy,
kamienny grill. Piękna budowla staje się wyjątkową ozdobą, a do tego grillowanie staje się łatwiejsze i przyjemniejsze. Kamień zatrzymuje więcej ciepła, dzięki czemu więcej go też oddaje. Decydując się na wybudowanie takiego grilla mamy ogromne, nieograniczone praktycznie niczym prócz wyobraźnią możliwości. Kształt, sceneria, wielkość, wszystko to według upodobania na zamówienie klienta wykonuje wiele firm wykonujących prace z kamienia (głownie specjalizują się w ogrodzeniach z kamienia). Zgłaszając się do takiej firmy otrzymujemy szeroka pojętą pomoc w dziedzinie kamieniarstwa. Nie zawiedziemy się na efekcie końcowym, otrzymamy solidną budowle reprezentująca nasz ogródek wiele, wiele lat. Pomyśl o minie znajomych gdy zobaczą jak profesjonalnie przyrządzasz dla nich dania. Każdy poczuje się wyjątkowo, a prestiż udzieli się również wspomnianym wcześniej sąsiadom..
Taki grill staje się doskonałym i odważnym dodatkiem do innych elementów z kamienia. Dodatkowo można okolice grilla wykorzystać na kamienne ławeczki czy nawet wodospad. Nie bójmy się odważnych rozwiązań, a nie pożałujemy, że na naszym ogrodzie jest smutne i monotonne. Nie bójmy się tworzyć własnego, oryginalnego wizerunku. .

---

Cartel

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy powino nam zależeć na tym by ściółka w ogrodzie szybko się rozkładała?

Autorem artykułu jest Pracownia Permakultury


Jednym z często spotykanych zjawisk jeżeli chodzi o ściółkowanie jest martwienie się o to, że ściółka nie rozkłada się zbyt szybko. Dostałem nawet kilka maili z pytaniem typu "jak temu zaradzić".

Jednym z często spotykanych zjawisk jeżeli chodzi o ściółkowanie jest martwienie się o to, że ściółka nie rozkłada się zbyt szybko. Dostałem nawet kilka maili z pytaniem typu "jak temu zaradzić".

Muszę od razu zaznaczyć, że jeśli chcemy trwale podnieść żyzność gleby to powinniśmy dążyć do tego by rozkład materii organicznej w glebie spowolnić (ściółka to jedna z
początkowych forma materii organicznej). Dalsza część wpisu będzie właściwie tłumaczyć dlaczego chcemy ten stan "spowolnienia" osiągnąć.

Ilość materii organicznej (M.O.) w glebie z roku na rok może pozostać niezmieniona, zmniejszać się lub zwiększać się (niezbyt odkrywcze spostrzeżenie).

Wzrost poziom M.O. w glebie osiąga się poprzez dostarczenie większej ilości materii organicznej niż jest tracone (dość logiczne, nieprawdaż)?

Jakie działania zmniejszają poziom materii organicznej w glebie?
Przede wszystkim wszelkie zabiegi dążące do napowietrzenia gleby (oranie, przekopywanie, używanie kultywatora..). Część materii organicznej utleniana jest w procesie chemicznym większość jednak zostaje rozłożona przy pomocy mikroorganizmów tlenowych. Każdego roku część materii organicznej zostaje spalona ("zjedzona") przez organizmy glebowe nawet w lesie, stepie czy innym ekosystemie w który człowiek nie ingeruje.

Stosowanie zbyt dużej ilości nawozów zwłaszcza azotowych przyczynia się również do zużycia węgla organicznego w glebie...Co interesujące nie jest zbyt istotne czy jest to nawóz naturalny (np. gnojowica) czy nawóz sztuczny (np. saletra amonowa). Liczy się stosunek węgla do azotu w glebie.

Następnym czynnikiem, który sprawia, że poziom materii organicznej spada jest nie dodawanie co roku odpowiedniej ilości materii organicznej do gleby. Jak wcześniej wspomniałem martwa materia organiczna jest cały czas "zużywana" przez życie glebowe. Jeśli więc nic nie zostawiamy bo np. sprzedajemy zboże a słomę używamy do palenia w piecu lub uprawiamy rzepę na paszę dla świń a zielonką skarmiamy krowy to z czasem zapasy M.O. zostaną zużyte. Długofalową konsekwencją takiego działania będzie spadek żyzności gleby (w wyniku obniżenia się poziomu materii organicznej w glebie).

SOM
Poziom materii organicznej w różnych glebach na różnej głębokości. Od lewej gleba leśna, gleba użytkowana rolniczo będąca początkowo lasem, gleba preriowa, gleba użytkowana rolniczo będąca kiedyś prerią. Zwróć uwagę na różnicę w skali między glebami pochodzenia leśnego a preriowego. 1 stopa ( ft )to 30 cm. Kliknij w rysunek żeby powiększyć.


Jak zwiększyć poziom materii organicznej w glebie?

Jeśli chcemy zwiększyć poziom materii organicznej w glebie to najszybszą drogą jest zmaksymalizowanie produkcji biomasy, zlikwidowanie jej eksportu (czyli nie wywożenie z gleby żadnych plonów). To opis działań na dużą skalę. Jeśli zwiększyć poziom M.O. chcemy na małym teren to do bilansu zysków i strat dodać możemy również ściółkę nabytą poza miejscem ściółkowania. Dzięki temu szybko zwiększymy poziom materii organiczne w glebie.

Dlaczego trudniej zwiększyć poziom materii organicznej w glebie na glebach lekkich?
Na glebach lekkich trudniej jest osiągnąć wysoki poziom materii organicznej niż na glebach ciężkich. Wynika to z tego, że gleby te są dobrze natlenione i trudniej jest stworzyć odpowiednią gruzełkowatą strukturę, która "chroni" materię organiczną przed działaniem organizmów glebowych. Mączka bazaltowa pomaga w wytworzeniu się odpowiedniej struktury gleby na glebach piaszczystych.

Czy trwalej podnoszą poziom materii organicznej w glebie części podziemne czy nadziemne roślin?

"Korzenie roślin, są od razu lepiej rozmieszczone pod ziemią (niż części nadziemne), ponadto składają się w większym stopniu z lignin czyli materiału trudno się rozkładającego i w większym stopniu zmieniającego się w związki humusowe niż części nadziemne. W jednym z badań okazało się, że tylko 1/3 nadziemnych części owsa zostało po roku podczas gdy 42% części podziemnej. Inny eksperyment pokazał, że po 5 miesiącach od przyorania wyki na nawóz zielony pozostało tylko 13% (początkowego) węgla zawartego w częściach nadziemnych a aż 50% początkowego węgla z części podziemnych. Obydwa eksperymenty udowodniły, że pozostałości korzeni przyczyniają się bardziej do zwiększenia poziomu materii organicznej w glebie."
Fred Magdoff i Harold van Es "Building Soils for Better Crops: Sustainable Soil Management"

Między innymi dlatego bardziej produktywnymi glebami pod kątem rolniczym są gleby preriowo-stepowe a nie leśne. Na stepie kilka razy w roku do gleby "dodawane są" korzenie do gleby, w lesie właściwie tylko raz w roku - na jesień. Dlatego w rolnictwie ekologicznym tak ważną częścią płodozmianu jest tymczasowe pastwisko - w czasie gdy dany teren jest pastwiskiem rośnie poziom materii organicznej w glebie. Zwłaszcza gdy pastwisko zarządzane jest w odpowiedni sposób.


We wpisie o stabilności materii organicznej napisałem o tym jakie czynniki sprawiają, że materia organiczna rozkłada się szybciej albo wolniej. Tutaj szybko streszczę jakich materiałów najlepiej używać by dochodziło do akumulacji (gromadzenia) materii organicznej w glebie.

Jaka ściółka organiczna rozkłada się najwolniej?
Najwolniej rozkładowi podlega ściółka:
składająca się z dużych kawałków - im większe tym dłużnej się rozkładają, gdyż mniejsza jest powierzchnia na którą mogą działać mikroorganizmy (minimalizujemy efekt brzegu)składająca się z materiałów o małej ilości azotu czyli drewno, papier, trociny, wióry a nie obornik, ścinki traw czy ususzone pokrzywydużej zawartości ligniny, małej zawartości cukrów prostych lignina jest "ciężkostrawna" więc rozkładają ją głównie grzyby (np. trwalsza ściółka będzie ze zdrewniałych łodyg bobu niż z łodyg młodych)ściółka z materiałów, których mikroorganizmy nie trawią, jak np. węgiel drzewny, kamienny czy brunatny.Zbierając te wszystkie czynniki "do kupy"... Bardzo trwałą ściółką będzie ściółka zrobiona zwęgla drzewnego, wiórów, gałęzi czy nawet samych pniaków. Mało trwała będzie ściółka z rozdrobnionych ścinków traw czy posiekanej pokrzywy.

Jakie materiały nie są polecane by zwiększyć trwale poziom materii organicznej w glebie?
Próba zwiększania poziomu materii organicznej w glebie materiałami bogatymi w azot obornik, pokrzywy, ścinki traw czy nawet standardowy kompost to syzyfowa praca. Czy da to długofalowy efekt? Na pewno poprawi plonowanie w pierwszym i drugim roku zastosowania tych. Wiązać się to jednak będzie głównie z efektem nawozowym (zawartością substancji potrzebnych roślinom do wzrostu) a nie ze zwiększonego poziomu materii organicznej. Jeśli chcemy działać na dłuższą metę to lepiej jest użyć 300 kg słomy czy wiórów jak 300 kg obornika.


Kiedy warto przyspieszać rozkład ściółki?
Od niemal każdej reguły istnieje odstępstwo. Tak jest również w przypadku ściółek. Czasami chcemy by ściółka organiczna rozłożyła się szybciej. Jednym z takich przypadków jest jeśli zajmujemy się uprawą na skalę komercyjną. Wtedy może się okazać, że zależy nam na tym by ściółka się rozłożyła i uwolniła dostępne w niej mikro i makroelementy. Sytuacja a konkretnie rośliny uprawne mogą wymagać tych składników, które są w ściółce. W takich przypadkach jako środek przyspieszający rozkład materii organicznej i aktywator życia glebowego można użyć Aktywnie Napowietrzoną Herbatkę Kompostową.



Dalsza lektura:
"Building Soils for Better Crops: Sustainable Soil Management" Fred Magdoff i Harold van Es
"Managing Cover Crops Profitably" Published by the Sustainable Agriculture Network

---

Wojciech Majda
Pracownia Permakultury

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Żółtlica drobnokwiatowa

Autorem artykułu jest Sławek


Każdy z nas widział żółtlice drobnokwiatową, choć nie zdaje sobie w tej chwili sprawy z tego, że to koło czego przechodził okrążyło świat w swej wędrówce w przeciągu zaledwie stu lat.

Zwyczajny człowiek nie będący ogrodnikiem nie zwraca uwagi na żółtlice drobnokwiatową (Galinsoga parviflora), którą nie jednokrotnie spotyka i mija na nasypach kolejowych lub wśród nieużytków. Dla człowieka pracującego w ogrodzie lub nawet na polu sam widok tej rośliny na nasypie może powodować awersje, zwłaszcza wtedy, kiedy miał z nią do czynienia i sporo się na walczył, aby ją wytępić. Żółtlica drobnokwiatowa (Galinsoga parviflora) jest chwastem wyjątkowo uciążliwym i samo pokonanie go potrzebuje pomocy w postaci środków na chwasty. Głównym problemem w zwalczaniu żółtlicy drobnokwiatowej (Galinsoga parviflora) jest jej wytrzymałość i zdolność rozmnażania się, która rzadko występuje w takim stopniu u roślin. Żółtlica drobnokwiatowa (Galinsoga parviflora) może rosnąć w różnych glebach; gleba zasadniczo nie ma dla niej znaczenia, bo na każdej się dobrze rozwija. Bez znaczenia dla żółtlicy jest fakt w jakich warunkach będzie rosnąć czy to będzie zacienione miejsce, czy będzie rosła w pełnym słońcu, czy będzie miała mało wody czy gleba w której rośnie będzie zbyt wilgotna. Żółtlica drobnokwiatowa (Galinsoga parviflora) i tak sobie poradzi i rozmnoży się do takie stopnia, że teren na którym pierwotnie wiatr przywlókł jedno małe ziarenko zostanie pokryty tym chwastem. Aż ciężko uwierzyć, że jeszcze sto lat temu żółtlica nie była chwastem, ale "okazem" w ogrodach botanicznych. Tylko gdyby botanicy sprowadzający rośliny wiedzieli czym jest ta roślina zapewne zostawili by ją na kontynencie amerykańskim i nie przywozili do Europy. Przy zwalczaniu żółtlicy drobnokwiatowej wyrywanie nie wiele może pomóc, bo jeśli zostanie dolna cześć rośliny to się z powrotem odrodzi i dalej będzie rozmnażać. Do tego celu lepiej jest użyć płynów do zwalczania traw.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Architektura ogrodowa - 4 niezbędne elementy

Autorem artykułu jest Ola Kowalska


Pory roku szybko się zmieniają. Każda z nich przynosi nowe radości i nowe obowiązki w ogrodzie. Korzyści, jakie przynosi nam czas spędzony w naszej przydomowej przestrzeni, jest nieporównywalny z niczym innym. Architekura ogrodowa pomaga nam spędzać czas jeszcze wygodniej i bardziej praktycznie.

Pory roku szybko się zmieniają. Każda z nich przynosi nowe radości i nowe obowiązki w ogrodzie. Korzyści, jakie przynosi nam czas spędzony w naszej przydomowej przestrzeni, jest nieporównywalny z niczym innym. Architekura ogrodowa pomaga nam spędzać czas jeszcze wygodniej i bardziej praktycznie. Niezależnie od aury 4 elementy tejże architektury okażą się konieczne każdego dnia.Huśtawka Diana

1.
Płot
Tego elementu z całą pewnością nie trzeba bliżej przedstawiać. Mimo jednak swej pospolitości i popularności możemy wskazać kilka plusów, które nie są tak oczywiste. Płot bowiem, oprócz ochrony naszego ogrodu i domu, może naszą przestrzeń pięknie ozdabiać. W zależności od materiału, jaki wybierzemy (np.drewno), płot będzie pasować do pozostałych elementów wyposażenia ogrodu i wkomponowywać się w ogólny charakter domu i jego otoczenia.

2.Garaż
Jeśli nie mamy zbyt dużo miejsca wokół domu i nie posiadamy murowanego garażu, dobrą opcją będzie niewielki garaż montowany zewnętrznie. Samochód będziemy chcieli chronić w każdej pogodzie, zechcemy osłonić karoserię zarówno od słońca, jak i tym bardziej od deszcze i śniegu. Taki garaż może służyć nawet ochronie dwóch samochodów, tak by wszyscy domownicy byli szczęśliwi. Jeśli nie będziemy trzymać tam przez dłuższy czas auta, możemy spędzać tam wolny czas – na wolnym powietrzu, ale pod dachem.

3.Altana
Jeden z najważniejszych elementów wyposażenia ogrodu. Latem cieszymy się w altanie otwartej spotkaniami z przyjaciółmi przy grillu, jesienią spędziemy miłe popołudnie w zamkniętej altanie. Ale gama czynności, która się przed nami otwiera, gdy stajemy się posiadaczami altany, jest niemal nieskończona. Czas w takim domku będzie dla nas najlepszą nagrodą po wykonaniu wszelkich prac ogrodowych, a także po zwykłym dniu zabiegania w codzienności.

4.Huśtawka
Na pierwszy rzut oka huśtawka może nie wydawać się elementem koniecznym w ogrodzie, jednak za jej posiadaniem, stoi szereg argumentów. Elegancka huśtawka dla kilku osób nie tylko ozdabia ogród, podnosi jego prestiż i przynosi radość dzieciom, ale i daje możliwość do miłego spędzenia czasu z rodziną oraz powrotu do lat dzieciństwa.

---

Altany ogrodowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Naturalny płot w ogrodzie

Autorem artykułu jest Ola Kowalska


Postawienie na naturę w naszym otoczeniu sprawia, że wiele rozwiązań, jakie wybieramy do naszego ogrodu, mają być ekologiczne i jak najbardziej zielone. To sprawia, że często zamiast zwykłego metalowego płotu odgradzającego naszą posesję chcemy tam widzieć płot naturalny, żywy, czyli naturpłot, a bardziej po polsku żywopłot.

Żywopłoty to piękne elementy wyposażenia naszych ogrodów. Oczywiście, piękne będą wtedy, gdy o nie zadbamy. Usychające, prawie bez liści i niewielkich rozmiarów nie wzbudzą w nikim zachwytu, a do tego nie będą spełniały swojej roli. Co więcej, taki płot może być tylko dla nas problemem – sąsiedzi będą się skarżyć, że szpecimy okolicę, a złodziei będzie to tylko zachęcać do wstąpienia i obejrzenia naszych włości. Co zatem możemy zrobić, by płot stał się chlubą naszego ogrodu?

Wybierzmy odpowiednie rośliny, posadźmy w odpowiednim czasie.

Sadzenie drobnolistnych i zimotrwałych roślin i drzew, bo takie są właśnie najlepsze, powinno odbywać się wczesną jesienią. Każda z roślin musi mieć odpowiednią ilość miejsca dla siebie. Potrzebne jest to, by każda z posadzonych roślin miała dla siebie na tyle dużo światła do utrzymania świeżości. Sprawdźmy także, jaka jest nasza gleba: jeśli zbyt twarda, zmiękczmy ją piaskiem, jeśli zbyt miękka, wzbogaćmy ją gliną.

Dajmy roślinom wsparcie.

Często popełnianym błędem jest sadzenie żywopłotu zbyt blisko sztucznego ogrodzenia. Nie da się ukryć jednak, że wielu z nas chciałoby taki naturalny odgradzacz wesprzeć jeszcze czymś dodatkowym, co pozwoliłoby żywopłotowi nabrać większej mocy. Stąd też propozycja: wesprzyjmy ten żywopłot małym, drewnianym płotem. Dzięki temu wciąż będziemy się poruszać w obrębie natury, a stawiając takie zestawienie przy zachowaniu odpowiedniej odległości 50 centymetrów od siebie, nie powinniśmy się obawiać, że popełnimy błąd. Głównym wejściem przez żywopłot może być też niewielka pergola.

Odpowiednia pielęgnacja.

Ściółkujemy, podlewamy obficie i podsypujemy korą – to rzeczy, które musimy zrobić już podczas samego sadzenia. Ale to tylko początek, bo zadań przy naszym naturalnym płocie nam nie zabraknie. Jednym z najważniejszych jest nawożenie, które jest czynnością wykonywaną wiosną, jesienią jest to niepotrzebne. Oprócz dostarczenia nawozu powinniśmy oczywiście także płot podcinać, najlepiej robić to co najmniej raz w roku, ale regularnie. Pomyślmy także o zaopatrzeniu się w korę dekoracyjną, spełni ona także praktyczne funkcje, chroniąc przed chwastami i wysychaniem.

---

Altany ogrodowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pnącza w ogrodzie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Pnącza, które porastają ściany budynku są nie tylko bardzo dekoracyjne, ale również i pożyteczne. Są one szczególnie cenione, bo rozwijać się mogą już na naprawdę niewielkim fragmencie żyznej gleby.

Oprócz żyznej gleby niezbędna będzie podpora, która utrzyma je pionie. Mogą one piąć się po gładkich ścianach swoimi czepnymi korzeniami albo przylgami (hortensja pnąca, bluszcz pospolity, milin amerykański, winobluszcz pięciolistkowy i trójklapowy). Mogą również owijać się wokół podpór pędami, wąsami lub ogonkami liściowymi (akebia pięciolistkowa, dławisz okrągłolistny, glicynia, powojniki, rdestówka Alberta, winorośl, wiciokrzew, aktindia pstrolistna). Pnącza takie jak róże trzeba przywiązywać do podpór.

Są to rośliny długowieczne, bo większość z nich może rosnąć nawet kilkadziesiąt lat w jednym miejscu. Rekordzistką jest z pewnością glicynia, która w jednym miejscu może rosnąć nawet 100 lat.

Dzięki pnączom nie tylko budynek zyskuje na swoim wyglądzie. Dekoracyjność tych roślin sprawia, że dzięki ich obecności powstają naprawdę ciekawe ogrody. Co więcej, już po kilku latach pnącza mogą mieć taką ilość wytworzonych liści jak drzewa. I tak jak one zwiększają wilgotność powietrza oraz zatrzymują zanieczyszczenia i wytwarzają tlen.

Mimo swoich zalet wiele osób wciąż ma obawy przed sadzeniem pnączy. Przede wszystkim istnieje przekonanie, że mogą one zniszczyć elewację oraz przyczynić się do zawilgocenia ścian. Jeśli jednak elewacja została wykonana prawidłowo, a spoiny między cegłami są odpowiednie to pnącza nie tylko nie zagrażają budynkowi, ale wręcz ją chronią. Latem bowiem liście osłaniają ją przed deszczem i silnym nasłonecznieniem, zimą zaś ściany budynku chronione są przed utratą ciepła oraz silnymi wiatrami, które mogą przyczynić się do jego wyziębienia. Ponadto rośliny te osuszają grunt przyległy do budynku, gdyż pobierają wodę z gleby. Jednak tam, gdzie elewacja jest popękana albo szczeliny między cegłami są duże może dojść do wrastania korzeni czepnych w szpary.

Pnącza choć w małym stopniu to jednak zmniejszają hałas. Dzieje się tak ponieważ liście (zimą zaś pędy) tworzą na gładkiej ścianie fakturę. Przez to fale dźwiękowe ulegają rozproszeniu, bo nie odbijają się od ścian sąsiadujących ze sobą.

Jeśli mamy w planach posadzenie pnączy poczekajmy z tym rok po ukończeniu elewacji. Mogą one bowiem uszkodzić świeżą jeszcze elewację, która dobrze nie zdążyła wyschnąć. W przypadku odnawiania ścian elewacji pnącza można przyciąć, bo wkrótce i tak one odrosną. Jeśli zaś chodzi o pnącza posadzone przy ogrodzeniu to przed sadzeniem należy wykonać konserwację ogrodzenia, bo po nawet 1 roku mogą one już pokryć podpory.

Warto jednak pamiętać o tym, że pędy mogą zarastać rynny, a przez to odpływ wody może być utrudniony. Jeśli pnącza porosną dach przykryty dachówką mogą zostać uniesione jego elementy. Nie należy dopuścić do tego, aby pnącza zarastały instalację odgromową albo inne przewody. Regularnie przycinajmy pędy, bo jeśli pnącze jest bujne jego ciężka waga może zerwać instalacje albo rynny.

Bywa, że w pnączach znajdują schronienie małe ptaki, pająki czy też owady, skądinąd tępiące żyjące w ogrodzie szkodniki.

Wybierając pnącza do ogrodu kierujmy się przede wszystkim tym, czy stanowisko dla nich przeznaczone będzie nasłonecznione czy zacienione. Ważny jest również rodzaj gleby. Pnącza mrozoodporne sadzimy w miejscach nasłonecznionych albo w tych szczególnie często narażonych na wiatry. Pnącza obficie kwitnące oraz ładnie prezentujące się jesienią sadzimy tam, gdzie często przebywamy. Pnącza mało ekspansywne zaś posadźmy obok małego żywopłotu, a pnącza samoczepne przy ścianie albo murowanym ogrodzeniu.

Pnącza najlepiej kupować w pojemnikach, bo można je sadzić przez cały okres wegetacyjny i łatwo się one przyjmują.

Jak już to wcześniej zostało powiedziane pnącza koniecznie należy regularnie przycinać. Ich waga, która nota bene może osiągnąć ciężar nawet 3 t może spowodować oberwanie przewodów energetycznych czy też linii telefonicznych. Np. dławisz okrągłolistny, który ma bardzo silne pędy może być naprawdę niebezpieczny dla rynien i instalacji elektrycznej. W przypadku winobluszczu czy rdestówki Alberta pnącza należy przycinać nawet co roku, bo są to rośliny szczególnie szybko rosnące.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak uzyskać bujny ogród w krótkim czasie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Większość z nas marzy o zagospodarowaniu przestrzeni wokół domu tak by stanowiła ona przyjemny azyl wypełniony zielenią. Niestety większość roślin do swojego rozwoju potrzebuje czasu.

Warto więc jeszcze na etapie budowania domu rozplanować ogród i miejsce sadzenia poszczególnych gatunków roślin. Istnieje jednak sposób na to, aby mieć piękny i wspaniały ogród w dość krótkim czasie. I wcale nie mam tutaj na myśli krzewów i drzew, często nawet już kilkumetrowej wysokości oferowanych przez szkółki i sklepy ogrodnicze. Wszyscy wiemy, że rośliny dorodne i wieloletnie są bardzo kosztowne. Myślę o roślinach, które rosną szybko.

Jeśli działka jest duża pomyślmy o posadzeniu na niej drzew, które utworzą swoistą ramę dla ogrodu. Jeśli przestrzeń ogrodu jest nieco mniejsza możemy ograniczyć się do krzewów albo wybrać te gatunki drzew, które nie uzyskają dużych rozmiarów. Drzewa i krzewy należy sadzić z umiarem, bo kiedy urosną mogą sobie przeszkadzać wzajemnie. Byliny, które już w 1. roku mogą osiągnąć 1,5-2 m wysokości oraz rośliny ogrodowe jednoroczne będą stanowiły uzupełnienie dla drzew i krzewów. Wybieramy rośliny jednoroczne, bo choć kwitną one krótko to jednak tempo ich wzrostu i obfitość kwitnienia sprawią, że ogród już w krótkim czasie będzie prezentował się naprawdę efektownie. Na małych działkach dodatkowo często wykorzystuje się pnącza. Pergole i kratki umieszczone na ścianach budynku są miejscem, na którym umieszcza się pnącza. Gdy kwitną stanowią idealną dekorację, a często również spełniają rolę drzew, bo dają cień i odgraniczają przestrzeń.

Wśród najszybciej rosnących drzew iglastych jest jodła kalifornijska, modrzew europejski i polski, żywotnik olbrzymi, metasekwoja chińska, świerk serbski oraz sosna wejmutka. Potrafią one w ciągu 15 lat osiągnąć nawet od 5 do 8 m wysokości. Jako najszybciej rosnące drzewa liściaste wymienia się wierzby, dąb czerwony, brzozy, jesion pensylwański, sumaka octowca, katalpy i oliwnika wąskolistnego. Zdecydowanie rośliny liściaste rosną szybciej niż iglaste, bo już po kilku latach mają nawet kilka metrów wysokości.

Krzewy, które szybko rosną to róże parkowe i pnące, róża pomarszczona, porzeczka alpejska i krwista, jaśminowiec pospolity, irga błyszcząca i pomarszczona, dereń biały i rozłogowy, forsycja pośrednia, budleja Dawida, krzewuszka cudna, ligustr pospolity, żylistek szorstki. W ciągu 3-7 lat osiągną one wielkość docelową. Do bylin wysokich zalicza się naparstnicę purpurową, słoneczniczek szorstki, aster nowobelgijski oraz nowoangielski, a także trawy, czyli trzcinnik piaskowy oraz miskant chiński i cukrowy. Można również wykorzystać byliny, które nie zimują w gruncie, czyli dalię i paciorecznik. Mogą one osiągnąć nawet 2 m wysokości. Jesienią wykopuje się je z gruntu i przechowuje w pomieszczeniu do wiosny. Pnącza wieloletnie mogą w ciągu roku przyrastać nawet od 1 do 5 m. Są to najczęściej akebia pięciolistkowa, glicynie kwiecista i chińska, rdestówka Alberta, bluszcz pospolity, hortensja pnąca, przywarka japońska, winobluszcz pięciolistkowy oraz trójklapowy. Wykorzystuje się również pnącza jednoroczne takie jak fasola ozdobna, wilec purpurowy czy kobea pnąca.

Jeśli wybierzemy byliny do naszego ogrodu powinniśmy starannie zaplanować rabatę. Przede wszystkim powinniśmy kierować się tym, aby przez cały sezon prezentowała się ona atrakcyjnie. Dlatego też pamiętajmy o wykorzystaniu roślin kwitnących od wczesnej wiosny aż do jesieni. Dodatkowo jeśli zdecydujemy się na rośliny zimozielone również już po zaschnięciu liści i opadnięciu liści będą one prawdziwą ozdobą ogrodu. Ulistnienie roślin to ważny element planowania rabaty bylinowej. Są bowiem byliny, które gdy przekwitną nie prezentują się zbyt efektownie, co więcej, mogą nawet uschnąć. Aby jednak ogród nie stracił wtedy swojego uroku sadzimy w ich sąsiedztwie rośliny ogrodowe o ozdobnych liściach takie jak, żurawki, liliowce, funkie czy bergenie. Mogą to być również niskie rośliny płożące, do których należą, tojeść rozesłana, jasnota plamista czy też dąbrówki.

Pamiętajmy również o tym, aby sadzić obok siebie rośliny o podobnych wymaganiach i podobnej sile wzrostu. Z tyłu rabaty sadzi się rośliny najwyższe, zaś z przodu te niższe. Jeśli chcemy uzyskać efekt barwnych plam rośliny tego samego gatunku sadźmy w grupach po kilka albo kilkanaście sztuk. Oczywiście gwarancją pięknego i barwnego ogrodu są zadbane rośliny. Na bieżąco więc należy usuwać suche kwiaty i połamane pędy oraz podziurawione liście.

Byliny trzeba oczywiście raz na jakiś czas przesadzić oraz podzielić, a przez to i odmłodzić.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rośliny drapieżne, gratka dla hodowców

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Rośliny drapieżne cieszą się na przestrzeni lat niezmierną popularnością. Dzieje się tak nie tylko za sprawą ich atrakcyjnego wyglądu, lecz także dlatego, że mięsożerne rośliny wzbudzają wiele emocji.

Hodowla roślin drapieżnych nie należy jednak do najłatwiejszych, są to rośliny, które wymagają od hodowcy sporego zaangażowania i wiedzy dotyczącej uprawy. Niniejszy artykuł pragnę zadedykować wszystkim, których zachwycił urok takich okazów jak: muchołówka, dzbanecznik czy rosiczka i chcieliby rozpocząć ich uprawę lecz nie wiedzą jak się do tego zabrać.

Roślina mięsożerna posiada zdolność chwytania i pobierania z ciał ofiar potrzebnych jej składników. Ofiarami głównie są drobne zwierzęta, przeważnie owady i skorupiaki.

Są to rośliny które przeprowadzają proces fotosyntezy, natomiast rosną na glebach ubogich w azot i inne pierwiastki. Wszelkie minerały i związki chemiczne potrzebne im do życia nie są pobierane z gleby, lecz ze schwytanych i rozłożonych ofiar. Roślin mięsożernych absolutnie nie nawozimy.

Do chwytania i trawienia służą im specjalnie przekształcone liście. Mogą one przybrać postać między innymi dzbanków, pułapek zatrzaskowych, lepów.

Kolejną wspólną cechą roślin drapieżnych jest woda która stosuje się do ich podlewania. Jak już wspomniałem rośliny te nie lubią żadnych dodatkowych minerałów i związków chemicznych, więc powinniśmy podlewać je wodą destylowaną lub pochodzącą z filtra o odwróconej osmozie. W ostateczności może być to woda przegotowana.

Jednym z piękniejszych okazów mięsożercy jest muchołówka. Sadzonki tej rośliny można dostać w większości sklepów ogrodniczych. Posiada liście przekształcone w pułapki (tzw. liście pułapkowe), które wabią ofiary swoim słodkim nektarem oraz pięknym czerwonym ubarwieniem. Ubarwienie pułapki zależy od nasłonecznienia. Przy niedostatecznej ilości światła, wnętrze pułapki nie nabierze koloru. Pułapka składa się z 2 blaszek przypominających rzęsy, na których znajduje się 6 włosków czuciowych. Posiada drobne kwiaty, nie mniej jednak to nie one decydują o atrakcyjności tej rośliny.

Muchołówka wymaga podłoża o Ph od 3 do 5. Doskonała będzie mieszanka kwaśnego torfu (pozbawionego dodatków i nawozów), w połączeniu z gruboziarnistym piaskiem. Torf z piaskiem należy wymieszać w stosunku 2:1. Idealne stanowisko do uprawy muchołówki powinno być dobrze nasłonecznione i wilgotne. Roślina ta nie może być uprawiana w pomieszczeniu W, którym występuje zbyt suche powietrze. Dlatego też, szczególnie w okresie zimowym kiedy mieszkanie jest ogrzewane, warto jest przykryć doniczkę z rośliną plastikową kopułką, która pomoże utrzymać wilgoć.

Bardzo ważnym etapem w hodowli muchołówki, jest okres spoczynku rośliny. W okresie tym roślina musi być utrzymywana w temperaturze od 5 do 10 stopni Celsjusza. Jeżeli temperatura spadnie poniżej zera, muchołówka straci wówczas liście, które odrosną na wiosnę. Nie należy przekroczyć jednak temperatury 15 stopni, gdyż roślina wówczas nie przejdzie okresu spoczynku i nam zmarnieje.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Style i rodzaje ogrodów

Autorem artykułu jest OGRODY


Style ogrodów jakie mogą wystepować w naszym klimacie. Ogrody japońskie, angielskie, skalne, barokowe, klasyczne, nowoczesne, wiejskie, ogrody wodne, formalne, nieformalne. Czym się charakteryzują, jakie są ich cechy?

Ogród w każdym stylu

Piękny, stylowy i wypielęgnowany ogród to marzenie niemal każdego właściciela domu czy nawet małej działki. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, jak różnorodne może być urządzenie ich zielonego zakątka. Istnieje wiele stylów aranżacji ogrodów. Można je dopasować zarówno do otoczenia jak i własnego gustu. Obecnie profesjonalni architekci zieleni są w stanie nadać ogrodom styl zgodny z różnego typu upodobaniami ich właścicieli.

Ogród formalny i nieformalny

Styl formalny jest stosunkowo prosty, przez co świetnie sprawdza się w małych ogrodach. Charakteryzuje się prostokątnymi rabatami, symetrycznymi nasadzeniami i prostymi ścieżkami. Stosuje się tu także umiar w doborze kolorów. Najczęściej wybierane są odcienie zielone, złociste, pastelowe i białe. W ogrodach formalnych często spotyka się też okrągłe lub kwadratowe oczka wodne. Charakterystyczne są też dywany z kwiatów. Są one uformowane na kształt różnorodnych wzorów geometrycznych lub monogramów. Ogród nieformalny to przeciwieństwo formalnego. Ten styl ma za zadanie naśladować naturę. W tym celu specjalnie wprowadza się chaos i pozorny nieporządek.

Ogród skalny

Styl ten najczęściej ma za zadanie naśladować górskie środowisko. Przestrzeń ogrodu jest kształtowana głównie przez zastosowanie kamieni i odpowiednio dobranej roślinności. Do założenia ogrodu skalnego najlepiej nada się nasłoneczniona górka, skarpa lub zbocze tarasu. Ważny jest także odpowiedni dobór roślin, charakterystycznych dla krajobrazu górskiego. W ogrodzie powinno się stosować jeden lub dwa gatunki kamienia. Ważnym dodatkiem będzie także strumień, potok lub kaskada wodna.

Ogród barokowy

Styl barokowy bezpośrednio nawiązuje do epoki baroku. Oryginalne ogrody barokowe rozciągają się na ogromnych przestrzeniach, dlatego w dzisiejszych czasach styl ten nie jest wykorzystywany przy projektowaniu całego ogrodu. Przemyca się raczej jedynie elementy nawiązujące do epoki baroku – np.: fontanny z wodotryskami, strzyżone rośliny, rzeźby ogrodowe i kwietniki. Barokowymi elementami są obecnie popularne altany. W ogrodach barokowych stosowano roślinność rodzimą, a latem w donicach sadzono rośliny cytrusowe. Ogród barokowy dobrze sprawdzi się np. przy budynku o ciekawej architekturze. Jest to jednak styl, który wymaga szerokiej wiedzy i doświadczenia. Przy jego wyborze warto skorzystać z pomocy architekta zieleni.

Ogród japoński

Styl ogrodów japońskich pochodzi z krajów Dalekiego Wschodu. Jego zadaniem jest stworzenie miniatury krajobrazu, w którym każdy element posiada swoje miejsce. Istnieją dwa style ogrodów japońskich – sukiyama i hiraniwa. W każdym z nich ogród stanowi jedną całość, kolory są stonowane, a rośliny reprezentują poszczególne pory roku.

Ogród angielski

Ogród angielski nawiązuje swoim wyglądem do naturalnego krajobrazu. Można w nim spotkać skały, żywopłoty, dzikie krzaki oraz byliny. Buduje się także altany, które oplecione są pnącymi różami, bluszczem lub powojnikiem. Rabaty kwiatowe mają zwykle białe lub różowe odcienie. Ogród w stylu angielskim ma romantyczny, nastrojowy i sentymentalny charakter, który sprzyja relaksowi i odprężeniu.

Ogród wodny

W tak zaprojektowanym ogrodzie woda jest głównym czynnikiem kształtującym krajobraz. Na małej powierzchni dobrze sprawdzi się fontanna na werandzie lub tarasie. Posiadacze większego ogrodu mogą pozwolić sobie na staw, oczko wodne albo kaskadę. Równie ważny jest dobór roślin, który wpływa na czystość wody i zachowanie równowagi biologicznej w zbiorniku. W ogrodzie wodnym dobrze sprawdzi się kamień, który nada mu naturalnego wyglądu. Ważne jest również, aby wszystkie elementy ogrodu pasowały do otaczających go budowli – domu lub tarasu.Oase

Ogród nowoczesny

Styl nowoczesny wciąż zyskuje na popularności. Ogród nowoczesny charakteryzuje się symetrycznymi i prostymi kształtami oraz dobrze dobranymi proporcjami. Kolorystyka jest mocno zróżnicowana, ale stonowana. W nowoczesnym stylu ważną rolę odgrywa współgranie światła z różnymi elementami – eksponowanymi roślinami lub rzeźbami.

Ogród klasyczny

Ogród zaprojektowany w tym stylu łączy w sobie funkcjonalność i estetykę. Z tego powodu podzielony jest na kilka stref, z których każda spełnia inne zadanie. Strefa reprezentacyjna w szczególności powinna być dopasowana do stylu, w jakim wykonany jest dom. Warto także zadbać, by była elegancka i zadbana. Inną sprawą jest ogród właściwy, gdzie spędza się czas wolny. Powinien posiadać czytelny układ kompozycyjny – można zdecydować się na wyodrębnienie kilku oddzielnych obszarów. Ważna jest strefa wypoczynkowa, w której umieszcza się hamak, fotel lub leżak. W ogrodzie klasycznym ważną rolę pełni element dominujący – np. duże drzewo, oczko wodne czy altana.

Zaufaj profesjonalistom - projektowanie ogrodów i terenów zieleni

Na rynku polskim tylko nieliczne firmy ogrodnicze posiadają niezbędną więdzę, doświadczenie i kadrę specjalistów zajmujących się profesjonalnie projektowaniem i zakładaniem ogrodów w każdym stylu i rodzaju. Warto skorzystać z ich porad przy planowaniu takiej inwestycji jak budowa ogrodu.

Ogrody

Tekst: OGRODY.COM

---

Luksusowe artykuły do ogrodów i wnętrz - sklep internetowy

OGRODY.COM

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zapobieganie chorobom roślin w ogrodzie ekologicznym

Autorem artykułu jest Pracownia Permakultury


Jednym z największych wyzwań dla każdego ogrodnika nie chcącego używać chemii w swoim ogrodzie są choroby roślin. Gryzonie, mszyce i inne szkodniki nie są zwykle aż tak trudne do zwalczenia jak niektóre wirusy, bakterie czy choroby grzybowe.

Ich zwalczanie w sadzie konwencjonalnym nie nastręcza większych trudności, choć i to może być problemem w roku z niesprzyjającą pogodą (np. taką jak w tym). Jednemu z moich przyjaciół mimo ochrony chemicznej uschło większość śliw z powodu choroby grzybowej albo wirusowej.

M%C4%85czniaki
Mączniak – jedna z wielu chorób grzybowych roślin. Zdjęcie dzięki uprzejmości Wikipedii.

Rolnicy konwencjonalni korzystając z wielu różnych środków chemicznych (np. fungicydów – środków grzybobójczych) radzą sobie z problemem chorób zwykle poprzez zniszczenie patogenu (czynnika chorobotwórczego).

O ile konwencjonalni sadownicy również stosują różne środki zapobiegawcze, to oni mogą zawsze polegać na środkach chemicznych. Zwykle również stosują rutynowe opryski zgodne z tzw. programami ochrony roślin – sady czy pola konwencjonalne opryskiwane są według pewnego harmonogramu (nawet gdy nie ma śladów danej choroby). Nie oceniam w tej chwili czy to dobrze czy źle (choć Czytelnicy pewnie mają w tej kwestii zdanie wyrobione) – tak po prostu jest.

Osoby chcące mieć ogród ekologiczny lub prowadzące komercyjną uprawę ekologiczną nie dysponują jednak tak potężnymi a zwłaszcza szybko działającymi środkami chemicznymi i muszą radzić sobie z chorobami innymi sposobami.

Większość z nich polega na wzmocnieniu „odporności” roślin.

W pewnym zakresie sposoby, które stosują sadownicy i ogrodnicy konwencjonalni wykluczają się z tymi stosowanymi przez ekologicznych. Nie chodzi nawet o to, że ogrodnicy ekologiczni za bardzo nie powinni używać Roundup’u (herbicydu totalnego produkcji firmy Monsanto). Nie w tym rzecz również, że ogrodnicy konwencjonalni by nie chcieli stosować pewnych przydatnych praktyk, których używają niektórzy postępowi ogrodnicy ekologiczni. Nie jest tego przyczyną również to, że „konwencjonalni” są źli i sprawia im przyjemność zatruwanie ludzi i środowiska”chemią” i nawozami sztucznymi.
Po prostu sposób w jaki użytkują swoje sady/ogrody wyklucza stosowanie innych. Podobnie jak nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. Przykładowo stosowanie wszelkiego rodzaju fungicydów przeciwko chorobom grzybowym owoców uszkadza (a częściej nawet całkowicie niszczy) grzybnie pożytecznych (zazwyczaj) grzybów mikoryzowych. Drzewo czy krzew bez grzyba mikoryzowego traci „ochronę” (przed innymi grzybami i chorobami) jaką ten grzyb mikoryzowy mu w pewnym stopniu zapewniał – powoduje to więc jeszcze większą potrzebę stosowania fungicydów w przyszłości…
Podobnie jest ze stosowaniem insektycydów do zwalczania szkodników – jeśli dokona się niektórych skutecznych oprysków na mszyce to giną również pasożytnicze osy, biedronki, złotooki i inne stworzenia, które żywią się (lub pasożytują) na mszycach. A jak już wcześniej pisałem drapieżniki nie są w stanie pokonać konsumentów pierwszego rzędu (w tym przypadku mszyce) w tempie rozmnażania.

Zatem co należy czyni, żeby w naszym leśnym ogrodzie czy na wzniesionej grządce nie było chorób? Co zrobić by mieć ogród bez chemii? Jak ten stan uzyskać najkrócej będzie używając starego, brytyjskiego powiedzenia (w oryginale „nieeuropejscy” Brytyjczycy ciągle używają wstecznych jednostek imperialnych)

Dekagram zapobiegania wart jest więcej niż kilograma leczenia.
Truizmem będzie napisanie, że chorobom lepiej jest zapobiegać niż je leczyć. Często jednak zapominamy o tym, że zasada ta dotyczy również chorób roślin. Jak zatem zapobiegać chorobom roślin? Należy kierować się podanymi niżej wskazówkami:

Zadbaj o mikroelementy w glebie
Zarówno ludzie, zwierzęta jak i rośliny lepiej się mają gdy mają dostęp do wszystkich potrzebnych im mikroelementów. Niedobór żelaza w diecie ludzi będzie prowadził do anemii, niedobory cynku m.in. do wolniejszego gojenia się ran, pogorszenia kondycji włosów, paznokci i skóry. Jak myślicie, który człowiek przy innych czynnikach takich samych będzie bardziej podatny na choroby? Ten, który niedoborów nie posiada czy ten którego skóra jest w kiepskim stanie, sucha; leży w szpitalu z powodu anemii i skarży się pielęgniarce, że pościel go przygniata?

W świecie roślin jest podobnie, z tym, że poszczególne pierwiastki i mikroelementy pełnią inne funkcje. Czy wiesz, że budowa chlorofilu (zielonego barwnika w roślinach, które umożliwia przeprowadzanie procesu fotosyntezy) jest niemal identyczna jak budowa hemoglobiny (substancji, która umożliwia transport tlenu we krwi). Jedyna różnica to obecność w chlorofilu magnezu zamiast żelaza. Ponownie zapytam : Jak uważasz, że wpłynąłby na zdrowie kobiety w ciąży niedobór żelaza w diecie? Jak myślisz, że wpływ na zdrowie roślin niedobór magnezu w glebie lub występowanie go w formie niedostępnej dla roślin?
Zauważ proszę, że to co chcemy osiągnąć z większością drzew i krzewów owocowych to ułatwić im wydanie na świat ich „dzieci” (które my w pewnym momencie zjadamy). :/

Wysiłek jaki ma przed sobą jabłoń owocowa w pewnym sensie przypomina ciążę. Naszym celem jako ogrodników jest by była to ciąża możliwie mnoga.:) Im lepiej zaspokoimy potrzeby naszej „matki” (w mikro i makroelementy) tym większy plon wyda i tym mniej osłabiona będzie (co zapewni obfite plonowanie również w następnym roku). Dobrymi sposobami by pomóc zaspokoić zapotrzebowanie na mikroelementy jest stosowanie mączki bazaltowej i soli morskiej. Czasami trzeba również doprowadzić pH gleby do odpowiedniego poziomu by mikro i makroelementy były dostępne dla roślin. Zwykle w warunkach Polski to pH trzeba podnosić poprzez np. wapnowanie. Zdarzają się przypadki a nawet jest to dość częste, że danego pierwiastka w glebie jest w bród, niestety z powodu pH jest on dla roślin praktycznie bezużyteczny. Idealne pH gleby dla większości roślin to 6,4 – wtedy większość pierwiastków potrzebnych roślinom jest dla nich dostępna. Wyższe pH zapobiega również przed pobieraniem przez rośliny pierwiastków toksycznych (metali ciężkich) dla człowieka (glin-Al, ołów-Pb, kadm-Cd…)

Dost%C4%99pno%C5%9B%C4%87+pierwiastk%C3%B3w+dla+ro%C5%9Blin+w+zale%C5%BCno%C5%9Bci+od+pH
Tabela przedstawiająca dostępność poszczególnych pierwiastków dla roślin w
zależności od pH gleby. Pozyskane na zasadzie fair use ze strony
Uniwersytetu Południowej Walii.

Dbanie o grzyby mikoryzowe w glebie również powinno pomóc, gdyż mogą one dostarczać substancje mineralne (i wodę) roślinom w sytuacji gdy one (bez grzybów) nie dałyby sobie rady. Grzyby produkują silne enzymy, które są w stanie rozpuszczać skały oraz związki które powstały z powodu zakwaszenia gleby (a które są niedostępne dla roślin). Punktem wyjścia w kwestii dbania o grzyby mikoryzowe jest nie używanie środków grzybobójczych, w miarę możliwości pozostawianie sporej ilości martwej materii organicznej na powierzchni gleby, nie oranie czy może szerzej nie wzruszanie gleby (czyli należy ograniczyć również używanie np. glebogryzarki).

Jeśli wykonamy analizę gleby i okaże się, że jakiegoś mikroelementu brakuje, może potrzebne będzie użycie nawozu sztucznego, który dany składnik zawiera? Niektórymi pierwiastkami śladowymi nawozi się pola czy sady w ilości kilkudziesięciu – kilkuset g na ha, raz na kilka lat. Uważam, że to uzasadnione użycie techniki i energii nieodnawialnej o czym pisałem więcej w permakulturowym credo. Jakby nie było przecież zasoby nieodnawialne zostaną na coś zużyte, to czy nie lepiej by zostały przeznaczone na długoterminową poprawę gleby a nie jakieś nowe gadżety, które po roku zmienią się w śmieci?
Taka „wybrakowana” gleba będzie dawać plony deficytowe w dany składnik (lub składniki), co może powodować różne niemiłe problemy zdrowotne u roślin, ludzi i zwierząt. Tego typu działanie jest szczególnie pożądane jeśli chcemy większość żywności produkować u siebie na posesji a ograniczyć spożywanie jedzenia z zewnątrz. W takim przypadku większość żywności którą byśmy spożywali byłaby deficytowa, więc jej długotrwałe konsumowanie na pewno odbiłoby się negatywnie na naszym zdrowiu, a tego przecież nie chcemy, prawda?

Dobrymi, naturalnymi i uniwersalnym środkami do nawożenia mikroelementami jest mączka bazaltowa i woda lub sól morska.

Zminimalizuj stres swoich roślin
W tym przypadku chodzi o stres roślin, choć oczywiście „wyluzowanie” w życiu również jest pożądane. Przyczyną stresu u roślin (a u nas z powodu chorób tychże!) mogą być następujące czynniki – od razu piszę jak dany czynnik zminimalizować:

Nieodpowiednie warunki wodno-glebowe – roślina może rosnąć w zbyt suchym/wilgotnym miejscu. Może rośnie w zbyt lekkiej glebie, może w zbyt ciężkiej? Jeśli gleba jest zbyt sucha to może warto wykopać swale’a albo rów zapobiegający erozji wodnej?
W prawie każdym wypadku w razie wątpliwości warto zwiększyć poziom materii organicznej czy to na małym czy to na dużym obszarze. Zaszkodzi nie zaszkodzić a może pomóc…Nieodpowiednie warunki świetlne - tu rozwiązanie jest proste albo za gęsto się posadziło albo za rzadko. Jeśli za gęsto to sekator/piła w dłoń (czasami trzeba pamiętać o metryce drzew…), jeśli za rzadko (za dużo światła) to może warto pomyśleć o jakichś roślinach na wyższe piętra do produktywnego leśnego ogrodu?Nadmiar/niedobór nawożenia – opisane zostanie w osobnym punkcie poniżejNieodpowiednie sąsiedztwo roślin (np. jabłoń posadzona nieopodal orzecha włoskiego). Może warto poczytać o dobrym sąsiedztwie roślin (tzw uprawie współrzędnej) i o gildiach roślinnych? Nadmierna konkurencja wśród roślin (rośliny posadzone są zbyt gęsto) – po solidnym zastanowieniu wyciąć część drzew/krzewów/roślin lub jeśli to możliwe przesadzić je w inne miejsce. Stres ten często występuje w starych, zdziczałych sadach.Wilgotne, „duszne” stanowisko – możliwe, że nasz żywopłot jest zbyt gęsty i nie przepuszcza odpowiedniej ilości powietrza. Zwykle produktywny żywopłot mający chronić uprawy wystarczy by zatrzymywał 80-90% siły wiatru. Niemal nieprzepuszczalne żywopłoty (np. z tuj) lepiej zostawić by ochraniać zimą zwierzęta, dom czy budynki gospodarcze od zimnych wiatrów czy hałasu (np. od torów czy ruchliwej drogi). Zastoisko mrozowe – w tym przypadku dużo nie można zrobić poza doborem odpowiednich gatunków roślin. Inna opcja (nie zawsze możliwa do zrealizowania) to odpowiedni żywopłot, który sprawi, że mróz „spłynie” w dół (jakby mogło być inaczej) , po skośnie (względem stoku) posadzonym żywopłocie. Z drugiej strony źle zaprojektowany może sprawiać, że w miejscu w którym wcześniej nie było zastoiska może się takowe tworzyć.Ataki szkodników owadzich – opisane zostaną również w osobnym punkcie Uszkodzenia mechaniczne spowodowane np. silnym wiatrem (co może nastąpić gdy sad czy ogród nie są otoczone produktywnym żywopłotem lub gdy drzewa czy krzewy zostaną uszkodzone przez dzikie bądź domowe zwierzęta.

Podobnie jak u ludzi stres roślin ma zwykle niekorzystny wpływ na produktywność. Minimalny jego poziom jest korzystny w przypadku roślin również (to jednak temat na cały osobny wpis). Zwykle jednak tego stresu nasze rośliny mają aż nadto, więc lepiej zrobić wszystko by nasze rośliny miały lepiej. Nie zawsze jednak to lepiej oznacza łatwiej, co opisałem we wpisie dotyczącym „trenowania korzeni” w produktywnym leśnym ogrodzie.

Nawożenie we właściwym czasie i odpowiedniej dawce.
Wcześniej wspomniałem już o nawożeniu mikroelementami, teraz czas skupić się na nawożeniu „głównymi” pierwiastkami – tymi, które potrzebne są roślinom w większych ilościach. Wiele chorób jeśli nawet nie spowodowanych jest przez szeroko pojęte złe nawożenie, to to złe nawożenie bardzo mocno przyczynia się do chorób roślin. Jednym z takich przypadków jest późne (w przypadku nawozów szybko działających jak np. mocz to sierpień i później) nawożenie azotowe drzew i krzewów. Takie działanie pobudza roślinę do wzrostu wegetatywnego (gałęzie i liście). Powoduje to, że na zimę roślina ma sporo młodych, niezdrewniałych części, które są bardzo podatne na uszkodzenia mrozowe. Te rany powstałe w wyniku zimy są później wrotami zakażenia (miejscem w który do organizmu wdzierają się) patogenów. Porównując rośliny do człowieka raczej kiepskie są rokowania człowieka, który bez dostępu do fachowej opieki medycznej ma wiele odmrozin. Nie lepiej po prostu „założyć rękawiczki” czyli nie nawozić późno roślin nawozami bogatymi w azot?

Kolejnym przypadkiem w którym zbyt intensywne nawożenie może wpływać negatywnie na zdrowie roślin jest zbyt intensywne nawożenie nawozami azotowymi (obornikiem, kurzeńcem, gnojówką, gnojowicą, gnojówką z bogatych w azot roślin..). O ile samo w sobie zwykle to nawożenie nie wywołuje jakiejś strasznej choroby (czasem można rośliny „spalić”, ale chyba zgodzimy się, że to nie jest choroba a stan (przed)śmiertelny roślin. To nadmierne nawożenie bardzo lubią mszyce, które roznoszą choroby, o czym przeczytasz poniżej.

Czasami grzyby np.antraktoza orzecha atakuje dorosłe drzewa. Jeśli to się stanie to za bardzo nie można już wyplenić tej choroby. To co można jednak zdziałać to odpowiednio nawozić (dość obficie np. do 17g azotu na m2 na rok). Większość tej dawki powinna zostać zaaplikowana na wiosnę. Stosując ponownie odniesienie do człowieka to zachowanie przypomina podawanie nieuleczalnie choremu człowiekowi odpowiedniej ilości wysokiej jakości żywności bogatej w witaminy, białko i tłuszcz, by ten mógł lepiej i dłużej znosić walkę ze śmiertelną chorobą do końca swych dni.

Weź się za kontrolę szkodników osobiście lub zatrudnij robotników, którzy będą to robić za mniej niż miskę ryżu dziennie.
Chodzi o zmniejszenie populacji różnych szkodników np. Mszyc. Same mszyce oprócz tego, że mogą zeżreć część naszych upraw to przenoszą jeszcze różne choroby. Przypomina to sytuację gdy umawia się na kolacje ze śniadaniem z (za)bardzo nowo poznaną osobą. Samo takie spotkanie może być niebezpieczne (możemy zostać okradnięć, otumanieni narkotykami… To zagrożenia bezpośrednie. Drugą grupą zagrożeń związanych z takim postępowaniem mogą być właśnie rożnego rodzaju choroby francuskie. Niektóre z nich mogą mieć bardzo nieprzyjemne i długofalowe konsekwencje. Z roślinami jest podobnie – jeśli ograniczy się tego typu niebezpieczne „wypady” poprzez zmniejszenie ilości szkodników to i chorób przez nie przenoszonych będzie mniej.

To oczywiście nie wszystkie sposoby w jakie można zapobiegać chorobom roślin w produktywny leśnym ogrodzie i na permakulturowej grządce. Nie mniej myślę, że może stanowić jakiś punkt odniesienia.

---

Wojciech Majda
Pracownia Permakultury

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Odżywianie roślin ogrodowych

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Aby nasze rośliny były bujne i zawsze obficie kwitły, ale i mniej chorowały, należy je w odpowiedni sposób odżywiać. Jak wiemy, na rynku dostępnych jest bardzo wiele nawozów.

Czasami naprawdę trudno wybrać tę najwłaściwszą formę nawożenia. Tym bardziej, że producenci nawozów zawsze zapewniają o skuteczności swojego środka do nawożenia. Oto krótki przewodnik po sposobach odżywiania roślin.

Przede wszystkim należy rozróżnić nawozy naturalne od tych chemicznych. Do naturalnych nawozów należy kompost, preparaty biohumusowe oraz nawóz ptasi. Najlepszym nawozem jest bez wątpienia kompost. Dostarcza on wszelkich niezbędnych minerałów oraz próchnicę, która przyczynia się do poprawy struktury gleby. Ziemia, na której rozprowadza się kompost jest pulchna i łatwo gromadzi wodę. Zwykle kompost robimy sami, ale można również zakupić go w workach.

Preparaty biohumusowe zawierają wermikompost, który powstaje z resztek organicznych. Resztki te są przerobione przez dżdżownice kalifornijskie. Oprócz wszelkich niezbędnych dla roślin składników pokarmowych preparaty biohumusowe zawierają również enzymy i mikroorganizmy, które powstają w wyniku metabolizmu dżdżownic. Nawóz tego typu rozpuszcza się w wodzie i podlewa się nim albo opryskuje rośliny.

Jako nawóz wykorzystuje się również nawóz ptasi i guano ptaków morskich, które ma postać mączki albo granulatu. Nawóz tego typu jest wyjątkowo skoncentrowany i zawiera bardzo dużo związków mineralnych, w tym i również cennego azotu. Nie wolno go jednak przedawkować. W sklepach ogrodniczych dostępny jest również obornik. Ponieważ jest on wysuszony oraz rozdrobniony można go stosować bez obaw, że będzie miał nieprzyjemny zapach.

Równie ważne jak nawożenie organiczne jest także dostarczenia samym roślinom składników odżywczych. Dlatego prace ogrodowe takie jak nawożenie organiczne należy wzbogacić również stosowaniem nawozów wieloskładnikowych, zawierających wszelkie niezbędne roślinom makro- i mikroelementy. W tym celu stosuje się nawozy uniwersalne albo specjalistyczne. Te pierwsze najczęściej występują w postaci płynnej albo sypkiej. Z kolei nawozy specjalistyczne stosuje się do określonej grupy roślin. Jeśli są to przykładowo trawy nawóz taki będzie w swoim składzie miał więcej azotu. Jeśli są to zaś rośliny pięknie kwitnące w składzie nawozu będzie dominować potas i fosfor. W sklepach dostępne są dziś nawozy do trawników, winorośli, borówek, truskawek, żywopłotów, azalii i różaneczników, róż, magnolii, hortensji, krzewów liściastych, iglaków, roślin kwitnących czy uprawianych w pojemnikach. Można również kupić nawozy, które stosuje się jesienią. Dzięki nim rośliny są bardziej odporne na mróz, zaś dostarczone w ten sposób minerały wykorzystają one wiosną.

Można również zastosować nawozy wolnodziałające, które dodaje się do gleby tylko wiosną, czyli raz w roku. Ich składniki będą przez kilka miesięcy wnikać w glebę.

Nawozy dolistne stosuje się regularnie tylko w sytuacji, gdy liście bledną i żółkną, ale nie widać śladów żerowania szkodników. Jest to sygnał, że mamy do czynienia z brakiem minerałów, azotu albo żelaza. Najczęściej taki brak minerałów dotyczy różaneczników, azalii, borówki, magnolii, hortensji czy żurawiny, które rozwijają się w zbyt kwaśnej glebie.

Powinniśmy również regularnie, najlepiej raz na kilka lat, sprawdzić odczyn gleby. Można w tym celu zastosować chemiczny kwasomierz polowy albo kwasomierz elektroniczny. Ph powinno być raczej obojętne (6-7 pH dla większość roślin). Ale są oczywiście wyjątki, do których należą rośliny wrzosowate oraz hortensje i magnolie, które powinny rosnąć w glebie o pH 3,5-5. pH gleby zależy od zawartości w niej wapnia. Jeśli jest go mało ziemia jest kwaśna. Ilość wapnia z czasem maleje, bo jest on cały czas pobierany przez rośliny oraz wypłukiwany w głąb gruntu. Dlatego wapń należy stale uzupełniać. W tym celu najczęściej stosuje się kredę lub też dolomit.

Wiosną na ziemi należy rozprowadzić kompost oraz zastosować nawozy mineralne w postaci sypkiej. Latem podlewamy albo opryskujemy rośliny nawozami płynnymi, ale robimy to tylko do drugiej połowy lata. Od tego bowiem czasu rośliny przygotowują się już do zimy i nie jest wskazane pobudzanie ich wzrostu. Jesień z kolei to czas na wapnowanie. To również idealny moment na zastosowanie nawozów organicznych, kompostu czy też obornika. Jednak pamiętajmy aby nie łączyć nawozów organicznych z wapnowaniem. Przerwa musi wynieść minimum 2-3 tygodnie. Jesienią nie stosujemy nawozów wieloskładnikowych, chyba że są to nawozy jesienne.

Warto pamiętać, że ziemia do roślin, którą nabyć można w sklepach ogrodniczych może być uniwersalna, czyli przeznaczona do wszystkich roślin albo może to być to ziemia dla konkretnej grupy roślin. Najczęściej zawiera ona pewną dawkę nawozów, dzięki którym prawidłowy wzrost roślin będzie zapewniony przez pierwsze miesiące.

Jeśli stosujemy nawozy mineralne pamiętajmy aby dawka była zgodna z zaleceniami znajdującymi się na opakowaniu nawozu. Jeśli będzie ona zbyt duża ziemia ulec może zasoleniu, przez co zniknąć mogą pożyteczne mikroorganizmy. Roślina może w takiej sytuacji zmarnieć, a na pewno stanie się bardziej podatna na choroby i szkodniki. Jeśli nawozu jest zbyt wiele trafia on poprzez wypłukiwanie do wód gruntowych, co powoduje zanieczyszczenie środowiska. Nie sypmy nawozu na liście rośliny oraz na trawnik, bo darń może ulec wypaleniu.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zbawienny wpływ kwiatów na nasze samopoczucie

Autorem artykułu jest Maciej Zubilewicz


Cóż jest tak pięknego w kwiatach ?
Dlaczego potrafimy się zachwycać ich pięknem ?
Czy kwiaty mają cechy ludzkie? Zapraszam do krótkiej charakterystyki pozytywnych walorów kwiatów.

Kwiaty nie tylko cieszą oko. Wydzielane przez nie zapachy oraz emitowane promieniowanie ma ożywczy wpływ na organizm człowieka. Z moich obserwcji wynika że w różnych etapach życia potrzebujemy w swoim otoczeniu różnych roślin.

Zawsze towarzyszą nam w ważnych momentach życia i stanowią nieodłączny element radosnych i smutnych oraz podniosłych chwil. Kwiaty są nieodzowne podczas narodzin, chrzcin, ślubów, imienin i urodzin, czy pogrzebów.

Mają niezwykłą zdolność zbliżania ludzi.

Aromat najszybciej wpływa na zmianę samopoczucia. Działają niczym afrodyzjak. Dzięki tym zapachom w jednej chwili jesteśmy wstanie znaleźć się gdzieś gdzie jest przyjemnie i nie ma problemów.

Zapach, niewątpliwie oddziałuje na nasz nastrój w sposób jak najbardziej pozytywny. Zarówno wówczas, gdy natykamy się w zapachach codzienności, w otaczającym nas świecie, jak i wtedy, gdy sami dobrowolnie poddajemy się jego władzy, czy to kupując perfumy, czy też kupując bukiet świeżych kwiatów. Śmiało bowiem możemy przy odrobinie wiedzy a przede wszystkim zadaniu sobie trudu wsłuchania się w siebie, wykorzystać moc zapachów do prezentacji swojej osoby i wpływu na odbiór siebie przez innych ludzi a także zapachowej autoterapii, poprawiającej nasze samopoczucie. Biorąc więc to wszystko pod uwagę, nie wypada nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że „Ten kto kształtuje zapachy, włada sercem człowieka”. Dbajmy więc o to by w naszym otoczeniu nie zabrakło niezwykłego zapachu np.:róż.

Ubranie jest dla kobiet jakby druga skóra. Chroni intymną przestrzeń kobiety, bywa maską, lecz jednocześnie otwiera na innych, uzewnętrzniając, to kim jest lub chciałaby się stać. Dlatego też kobiety tak pieczołowicie dobierają krój i kolorystykę swoich ubrań. Chcą być niczym najpiękniejszy kwiat, który swoim kształtem, kolorami i budową informuje o swoich potrzebach. Przykładowo kaktus przyjął taki srogi wygląd w celu sprostania trudnym wymaganiom panującym na pustyniach i w trudnym środowisku.

Szczęście nie jest czymś wyjątkowym, jest wszechobecne, można je doświadczyć w każdej chwili swojego życia. Jest w ludziach i w naturze, która nas otacza. Badania mówią nam, że jest również w kwiatach, które ubarwiają nasze życie, wywołują uśmiech na twarzach i pomagają w nawiązywaniu kontaktów.

Rośliny a szczególnie kwiaty są dla nas pocieszeniem i odskocznią od codzienności. Czymś bardzo szczególnym i ważnym. Dzięki pielęgnacji kwiatów możemy uzyskać harmonię ducha z ciałem, a pielęgnacja kwiatów oraz obserwacje ich rozwoju nawiązują do wychowywania potomków. Podobnie dbamy o swoje potomstwo jak o kwiaty.

Uważam, że hodowanie kwiatów przez młodych ludzi pomogło by im zrozumieć co to jest odpowiedzialność, pielęgnacja, dbanie oraz zapewnienie odpowiednich warunków do rozwoju. Te zwroty określają nie tylko opiekę nad kwiatami ale również nad swoim przyszłym potomstwem. Niedoglądany kwiat uschnie fizycznie. Natomiast niepilnowana młodzież uschnie moralnie.

Tutaj chciałbym przytoczyć nową skalę oceny instynktu macierzyństwa – prosty test kobiety: kwiat doniczkowy, którym powinna się opiekować. Panowie, jeżeli ten kwiat po krótkim czasie uschnie i usłyszycie różne tłumaczenia tzn. że należy się uważnie przyglądnąć przedstawicielce płci pięknej, ponieważ może być złym materiałem na małżonkę.

Kwiat – niby nic wielkiego, ale zawsze w historii ludzkości pojawiał się jako różnego rodzaju symbole. Zaletą kwiatów jest możliwość hodowania w ogrodzie zimowym, jak i letnim – dużym ogrodzie przed domem oraz małym ogródku mieszkaniowym.

Dla wielu osób ogród i kwiaty stają się rodzajem hobby, które pozwala na odprężenie i zapomnienie o kłopotach dnia codziennego. Dlatego warto stworzyć własny mini ogród na balkonie, a zadbane kwiaty odwdzięczą się pięknymi kolorami w okresie kwitnięcia.

---

Artykuł jest propozycją dla portalu ogrodniczego www.ogrodowo.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Żwir w ogrodzie - nasz kolorowy przyjaciel

Autorem artykułu jest Ola Kowalska


Chęć zmiany wystroju może dotyczyć nie tylko przestrzeni wewnątrz domu czy mieszkania, ale i tej przydomowej oraz działki. Jest wiele metod, po które możemy sięgnąć, ale jedną z łatwiejszych jest delikatna zmiana nawierzchni. Pomocny będzie tutaj żwir.

Chęć zmiany wystroju może dotyczyć nie tylko przestrzeni wewnątrz domu czy mieszkania, ale i tej części przydomowej oraz działki. Jest wiele metod, po które możemy sięgnąć, ale jedną z łatwiejszych jest delikatna zmiana nawierzchni. Pomocny będzie tutaj żwir.

Żwiru możmy używać w wielu miejscach i na wiele sposobów: przyda się wokół stawu, w miejscach przeznaczonych typowo dla roślin oraz na
ścieżkach w ogrodzie. Najpraktyczniejsze i najładniejsze efekty przyniesie nam wysypanie żwiru w odpowiednim kolorze na nasze rabatki. Jak zrobić to sprytnie, z głową?

Wszystko zależy od tego, czy rabatka jest już gotowa, czy przygotowujemy dopiero ziemię pod nasz cel. Jeśli mamy już zrobione grządki, zabawy będzie mniej. Wystarczy, że odpowiednio przygotujemy glebę, wypielimy, wyrównamy teren. Sam żwir rozsypujemy, tak by wszędzie było go mniej więcej 3 cm.

Przygotowując świeżą rabatę, czeka nas trochę więcej pracy, jednak zdecydowanie się ona opłaci. Przede wszystkim wykonujemy projekt rozmieszczenia roślin, decydujemy się raczej na te większe i bardziej wyraziste (przyniosą lepszy efekt wizualny). W odpowiednio przygotowanej, oczyszczonej glebie montujemy instalację nawadniającą (jeśli zdecydujemy się na ten typ podlewania), a potem kładziemy matariał izolacyjny, przepuszczający wodę i powietrze, zapobiegający mieszaniu się żwiru i piasku. Rabatkę taką najlepiej ustawić z dala od pergoli ogrodowej czy altany.

Jeśli na samym początku wykonaliśmy projekt rozmieszczenia roślin, nie będziemy mieć problemu z ich sadzieniem, tam gdzie sobie to zaplanowaliśmy. Po kilku dniach od rozłożenia materiału i posadzeniu roślin, możemy już wysypywać żwirek. Tak przygotowana rabatka przyniesie nam mniej pracy w przyszłości, jednak będziemy musieli zrezygnować z tradycyjnego nawożenia, na rzecz nawozów płynnych.

Tak położony żwir będzie pełnił wiele funkcji w naszym ogrodzie. Nie tylko jako estetyczny ozdobnik, ale i element zabezpieczający przed nadmiernym wysuszeniem lub zamrożeniem gleby oraz ściółka. Możemy także liczyć na mniejsze kłopoty z chwastami.

---

Altany ogrodowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak powstają ogrody marzeń?

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Projektowanie ogrodu nie należy do najłatwiejszych zadań, co wcale nie oznacza że nie należy do czynności przyjemnych. Któż z nas nie pragnie mieć pięknego, uporządkowanego ogrodu.

Ogrodu w którym możemy wypocząć, odnaleźć odrobinę cienia w upalne dni, schronić się przed światem i zapomnieć o otaczającej nas rzeczywistości. Nasz ogród może być dla nas oazą spokoju, miejscem refleksji.

Piękno niektórych ogrodów potrafi zapierać dech w piersiach, ogrom kwiatów, elementów wodnych, pergoli, trejaży czy innych elementów architektury ogrodowej potrafi przyprawić o zawrót głowy każdego, kto jest wrażliwy na piękno lub uwielbia rośliny. Jak sprawić aby nasz ogród był właśnie takim niezwykłym miejscem? Jak zaprojektować ogród marzeń? Czy jesteśmy w stanie zrobić to sami?

Otóż najważniejsza koncepcja ogrodu do której będziemy się później odnosić musi powstać w naszej głowie. Usiądźmy więc wygodnie na chwilę, najlepiej w ogrodzie który będziemy aranżować i stwórzmy sobie w głowie wizję naszego przyszłego ogrodu. Jakich elementów nie może w nim zabraknąć, jakie kwiaty najbardziej sobie cenimy, jaki styl ogrodów lubimy najbardziej. Kiedy już sobie wszystko usystematyzujemy w głowie, jesteśmy już w połowie drogi do sukcesu w projektowaniu ogrodu.

Kolejnym krokiem jaki powinniśmy przedsięwziąć jest przełożenie całej koncepcji na papier. Nie musimy przy tym być wybitnymi artystami, gdyż projekt będzie służył tylko i wyłącznie nam. Nie chodzi tutaj aby było to dzieło artysty, wystarczy że przełożymy w miarę wiernie proporcje naszego ogrodu. Weźmy także w rękę miarę i zróbmy pomiary, aby upewnić się ze to co planujemy umieścić w naszym wyśnionym ogrodzie na pewno się tam zmieści.

Pamiętajmy także o preferencjach roślin. Nie każdą roślinę będziemy mogli posadzić w cieniu za altanką, i nie każdy kwiat będzie pięknie kwitnął w najbardziej nasłonecznionym w ogrodzie miejscu. Półcień nie musi być utrapieniem i przeszkodą w uprawianiu ciekawych roślin.

Nawet maleńki delikatnie zacieniony zakątek doda uroku każdej działce. Jeżeli planujemy w ogrodzie umieścić altankę to wkoło niej posadźmy rośliny lubiące cień lub półcień. Pamiętajmy, iż w półcienistym miejscu widoczne stają się jedynie duże, grupowe nasadzenia, nie łączmy, więc wielu małych i drobnych. Chcąc ożywić całość, posadźmy rośliny o pstrych liściach, wybierzmy jasnotę plamistą, gajowiec żółty czy miodunkę pstrą. Podłoże zasłońmy barwinkiem lub runianką japońską.

Zaplanujmy także odpowiednie rozmieszczenie architektury ogrodowej, w taki sposób aby całość nie tworzyła jednego wielkiego chaosu. Pamiętajmy także o wodzie w ogrodzie, gdyż nadaje ona niesamowitego uroku i jest dopełnieniem piękna każdego ogrodu.

Kiedy wszystko już mamy zaplanowane, wiemy jakie rośliny posadzimy i jak je rozmieścimy, wiemy także gdzie będzie stała pergola czy może zamiast niej wybierzemy trejaż. Kiedy mamy zaplanowane oczko wodne lub fontannę i wiemy gdzie postawimy ławeczkę a gdzie huśtawkę- to najwyższa pora zabrać się za realizację pomysłu.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co należy zrobić aby móc cieszyć się smakiem własnych pomidorów?

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Zima w pełni, więc postanowiłem wspomnieć o dobrodziejstwach ciepłej pory roku. W okresie letnim mamy niepowtarzalną szanse delektowania się smakiem okresowo występujących warzyw i owoców.

Pomidory, ogórki, jabłka i brzoskwinie dominują na straganach i sklepach. Wiadomo jednak, że te pochodzące z uprawy masowej niejednokrotnie, daleko odbiegają od tych uprawianych na własnym skrawku ziemi, na własny użytek. Pomidory występujące w marketach bardzo często są rozwodnione, nie pachną i smakiem nie dorównują warzywom z naturalnej uprawy. Artykuł ten pragnę poświęcić właśnie pomidorom, ich odmianom a także sposobom ich uprawy, aby także i Państwo mogli delektować się ich wspaniałym i niepowtarzalnym smakiem.

Jeżeli posiadamy skrawek ziemi na, którym moglibyśmy rozpocząć naszą pomidorową przygodę to już tylko kilka kroków dzieli nas od założenia własnej hodowli. Pomidory powinno wysiewać się początkowo w inspektach, a następnie pod koniec maja sadzonki zasadzić do gruntu. Możemy także odwiedzić sklep ogrodniczy, gdzie dostaniemy sadzonki, gotowe do sadzenia. Podczas zakupu sadzonek powinniśmy zdecydować się na konkretny gatunek pomidora.

Do najpopularniejszych odmian pomidorów uprawianych w naszych warunkach należą: pomidor malinowy “Retro”, pomidor gruntowy “Bawole serce”, pomidor gruntowy “Krakus”, oraz pomidor drobnoowocowy “Koralik”.

Przed przystąpieniem do wysadzania pomidorów powinniśmy dokładnie oraz głęboko przekopać ziemie jednocześnie nawożąc ją naturalnym kompostem lub obornikiem. Konieczne będzie regularne podlewanie z dodatkiem nawożącym, w szczególności w okresie, w którym zaczną pojawiać się zalążki owoców. Nie należy jednak przesadzać. Jeżeli będziemy pomidory zbyt często podlewać lub nawozić będzie to miało niekorzystny wpływ na smak owoców. Niedozwolone podczas podlewania jest moczenie liści. Roślinę należy podlewać jak najbliżej korzenia. Polewanie liści rośliny grozi popaleniem liści a w konsekwencji do zniszczenia jej.

Krzaki pomidorów uprawia się z rozsady. Najkorzystniej jest posadzić je w kiełkowniku, po czterech tygodniach przesadzając do donicy lub skrzynki. Pierwszych owoców możemy spodziewać się od połowy lipca aż do przyjścia pierwszych przymrozków.

Niewielka powierzchnia uprawy wcale nie musi oznaczać faktu, ze nasze plony będą także niewielkie, gdyż niektóre odmiany pomidorów mogą rosnąć wysoko, nie zajmując dużej przestrzeni na szerokość. Rośliny takich gatunków sadzimy przy palikach “na jeden pęd” (regularnie usuwając wyrastające pędy boczne, aby skoncentrować energię rośliny na rozwoju owoców) w rozstawie 40 do 50 cm.

Jeżeli dysponujemy tylko tarasem lub ogrodem to również nic nie stoi na przeszkodzie w uprawie pomidorów. W takich warunkach doskonałym rozwiązaniem będą rośliny gatunku drobnoowocowego, np. wspomniany powyżej pomidor drobnoowocowy „Koralik”.

Trochę trudu włożonego w uprawę tych warzyw z pewnością zaowocuje doskonałymi plonami i możliwością docenienia ich przewagi nad tymi uprawianymi na masową skalę.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co należy zrobić aby móc cieszyć się smakiem własnych pomidorów?

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Zima w pełni, więc postanowiłem wspomnieć o dobrodziejstwach ciepłej pory roku. W okresie letnim mamy niepowtarzalną szanse delektowania się smakiem okresowo występujących warzyw i owoców.

Pomidory, ogórki, jabłka i brzoskwinie dominują na straganach i sklepach. Wiadomo jednak, że te pochodzące z uprawy masowej niejednokrotnie, daleko odbiegają od tych uprawianych na własnym skrawku ziemi, na własny użytek. Pomidory występujące w marketach bardzo często są rozwodnione, nie pachną i smakiem nie dorównują warzywom z naturalnej uprawy. Artykuł ten pragnę poświęcić właśnie pomidorom, ich odmianom a także sposobom ich uprawy, aby także i Państwo mogli delektować się ich wspaniałym i niepowtarzalnym smakiem.

Jeżeli posiadamy skrawek ziemi na, którym moglibyśmy rozpocząć naszą pomidorową przygodę to już tylko kilka kroków dzieli nas od założenia własnej hodowli. Pomidory powinno wysiewać się początkowo w inspektach, a następnie pod koniec maja sadzonki zasadzić do gruntu. Możemy także odwiedzić sklep ogrodniczy, gdzie dostaniemy sadzonki, gotowe do sadzenia. Podczas zakupu sadzonek powinniśmy zdecydować się na konkretny gatunek pomidora.

Do najpopularniejszych odmian pomidorów uprawianych w naszych warunkach należą: pomidor malinowy “Retro”, pomidor gruntowy “Bawole serce”, pomidor gruntowy “Krakus”, oraz pomidor drobnoowocowy “Koralik”.

Przed przystąpieniem do wysadzania pomidorów powinniśmy dokładnie oraz głęboko przekopać ziemie jednocześnie nawożąc ją naturalnym kompostem lub obornikiem. Konieczne będzie regularne podlewanie z dodatkiem nawożącym, w szczególności w okresie, w którym zaczną pojawiać się zalążki owoców. Nie należy jednak przesadzać. Jeżeli będziemy pomidory zbyt często podlewać lub nawozić będzie to miało niekorzystny wpływ na smak owoców. Niedozwolone podczas podlewania jest moczenie liści. Roślinę należy podlewać jak najbliżej korzenia. Polewanie liści rośliny grozi popaleniem liści a w konsekwencji do zniszczenia jej.

Krzaki pomidorów uprawia się z rozsady. Najkorzystniej jest posadzić je w kiełkowniku, po czterech tygodniach przesadzając do donicy lub skrzynki. Pierwszych owoców możemy spodziewać się od połowy lipca aż do przyjścia pierwszych przymrozków.

Niewielka powierzchnia uprawy wcale nie musi oznaczać faktu, ze nasze plony będą także niewielkie, gdyż niektóre odmiany pomidorów mogą rosnąć wysoko, nie zajmując dużej przestrzeni na szerokość. Rośliny takich gatunków sadzimy przy palikach “na jeden pęd” (regularnie usuwając wyrastające pędy boczne, aby skoncentrować energię rośliny na rozwoju owoców) w rozstawie 40 do 50 cm.

Jeżeli dysponujemy tylko tarasem lub ogrodem to również nic nie stoi na przeszkodzie w uprawie pomidorów. W takich warunkach doskonałym rozwiązaniem będą rośliny gatunku drobnoowocowego, np. wspomniany powyżej pomidor drobnoowocowy „Koralik”.

Trochę trudu włożonego w uprawę tych warzyw z pewnością zaowocuje doskonałymi plonami i możliwością docenienia ich przewagi nad tymi uprawianymi na masową skalę.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak prawidłowo pielęgnować drzewa owocowe

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


W naszych ogrodach niejednokrotnie mamy do czynienia z drzewami owocowymi. Potrafią nam one sprawić niekłamaną radość obdarowując nas przepysznymi naturalnymi owocami.

To właśnie dzięki nim nasz organizm uzupełniany jest w niezbędne do życia witaminy i mikroelementy. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że drzewa owocowe w naszych ogrodach czy sadach obdarowują nas zdrowiem. Wypadałoby więc w jakiś sposób im się odwdzięczyć- ale jak? Otóż najlepszym sposobem okazania wdzięczności a zarazem zapewnienia sobie obfitych plonów jest właściwa pielęgnacja. Tematowi pielęgnacji drzew owocowych chciałbym poświęcić niniejszy artykuł.

W ogródkach przydomowych rosną najczęściej jabłonie, grusze, śliwy i wiśnie. Uprawiając te drzewa warto jednak zwrócić uwagę na ich prawidłową pielęgnację i odpowiedni do warunków działkowych dobór odmian.

Kiedy już posadziliśmy drzewka w ogrodzie warto skrócić delikatnie jego przewodnik oraz najdłuższe pędy boczne. Zabieg ten ma na celu ułatwienie przyjęcia się drzewka jak również pobudzi pąki na pędach aby szybciej się rozwijały. W drugim i trzecim roku po posadzeniu należy unikać skracania pędów, zwłaszcza przewodnika. Można jedynie przyginać przy pomocy spinek, ciężarków lub sznurków wszystkie pędy boczne rosnące zbyt pionowo do góry. Drzewka owocowe często są wrażliwe na różnego rodzaju choroby i szkodniki. Warto więc regularnie obserwować rośliny czy nie zostały zaatakowane, gdyż wcześnie wykryte stanowią mniejsze zagrożenie.

Bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym jest regularne przycinanie drzew. Zabieg ten ma na celu zapewnienie zdrowego wzrostu naszych drzew owocowych a także obfite plony każdego roku. Prawidłowe wykonanie tej czynności polega na eliminowaniu niepożądanych pędów i gałęzi, które mogą zakłócać prawidłowy rozwój rośliny lu z jakiejś przyczyny nie owocują.

Zabieg cięcia możemy wykonywać w dwóch terminach mianowicie: w okresie spoczynku roślin- czyli zimą, a także w okresie wegetacji- czyli latem. Zimowe cięcie drzew rozpoczynamy z początkiem lutego, musimy jednak mieć pewność, że nie przyjdą już silne mrozy. Ciecie zimowe kontynuujemy do kwietnia. Przycinanie należy rozpocząć od drzew mało wrażliwych na uszkodzenie przez mróz. Najbardziej odpornymi roślinami na przymrozki są: jabłonie i grusze. Nieco bardziej, czyli następne w kolejce do cięcia będą śliwy, morele, brzoskwinie i nektaryny. Zimowe cięcie jest zalecane raczej dla młodych roślin pestkowych. Starsze drzewa lepiej przycinać latem, ponieważ zminimalizujemy ryzyko chorobowych.

Cięcie należy przeprowadzać w dni bezdeszczowe, suche i słoneczne, kiedy temperatura powietrza przekracza 0°C. Bezpośrednio po cięciu, rany smarujemy pastami ochronnymi. Rany po cięciu jabłoni i gruszy możemy również smarować białą farbą emulsyjną z dodatkiem środka grzybobójczego

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Układanie kostki w ogrodzie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Piękny ogród przed domem zaczyna się przeważnie w naszych głowach. Koncepcja jest podstawą projektowania ogrodów. To od naszego wyobrażenia będzie zależeć późniejszy wygląd naszego ogrodu.

Zanim zabierzemy się za zagospodarowanie działki i domu, zanim wytyczymy ścieżki i postawimy altanę, warto najpierw zaplanować ogród. Jeśli zrobimy to jesienią lub zimą, wiosną będzie można przystąpić do sadzenia roślin według wymyślonego projektu.

Architektura ogrodowa jest elementem, który nieodzownie wpisuje się w plan naszego ogrodu. Zajmuje ona sporą część działki więc nie możemy zapominać o jej uwzględnieniu w planach zagospodarowania. Do architektury ogrodowej możemy zaliczyć takie elementy jak tarasy, oczka wodne, fontanny, altany, pergole, trejaże oraz ścieżki, tarasy i podjazdy w ogrodzie.

Najważniejszą czynnością na tym etapie jest zaplanowanie poszczególnych elementów. Zanim przystąpimy do układania kostki brukowej, musimy wytyczyć jak będą przebiegały ścieżki. Zanim zamówimy altanę zastanówmy się nad jej wielkością i rozmieszczeniem w ogrodzie.

Możemy w tym celu skorzystać z pomocy programów do aranżacji ogrodów- są dostępne darmowe wersje, które obsłuży nawet laik, a z pewnością ułatwią one zadanie. Jeżeli nie potrzebujemy wspomagać się wynalazkami elektroniki, możemy rozkład architektury ogrodowej zaplanować w sposób tradycyjny czyli przy pomocy ołówka i kartki papieru.

Przed rozpoczęciem prac ogrodowych powinniśmy wykonać tzw. analizę stanu istniejącego działki. W tym celu należy wykonać następujące czynności:

- nanieść na plan działki (najlepiej wykonany w skali 1:100) wszystkie obiekty budowlane i roślinność. Z urzędu gminy można pobrać podkład geodezyjny, na którym naniesione są budynki, przyłącza i ukształtowanie powierzchni terenu.

- zebrać informacje na temat: gleby, poziomu wód gruntowych, ekspozycji ogrodu względem stron świata (określa ona nasłonecznienie działki i przeważający kierunek wiatru). Warunki siedliskowe będzie trzeba bowiem uwzględnić podczas doboru roślin.

- przeanalizować sąsiedztwo działki.

Początkową fazą projektu jest rozrysowanie schematu funkcjonalno-przestrzennego, który tworzy się na podstawie analizy stanu istniejącego i potrzeb użytkowników ogrodu. Na tym etapie pamiętajmy o przestrzeganiu pewnych wytycznych, gdyż na pewno pomorze nam to w osiągnięciu pożądanego wrażenia. W ogrodach doskonale prezentują się kontrastowe zestawienia: roślin o zróżnicowanych pokrojach, roślin liściastych i iglastych, nawierzchni wykonanych z różnych materiałów (np. kamień i żwir). Ogród powinien komponować się z architekturą domu oraz kulturą jeżeli planujemy regionu. Warto także zachować osie widokowe, które kierują wzrok na wyjątkowe obiekty oraz tzw. okna widokowe, czyli takie miejsca, w których ogród otwarty jest na krajobraz widokowy.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Stawy kąpielowe w ogrodzie

Autorem artykułu jest Radosław Bloch


Wszyscy potrzebujemy kontaktu z przyrodą. Ekologiczne stawy kąpielowe są propozycją dla tych, którzy dysponują ogrodem czy choćby maleńką działką. Połączenie najwyższych standardów czystości i bezpieczeństwa, niskich kosztów utrzymania oraz przyjemności korzystania z kąpieli, jest w stanie zadowolić wszystkich

Pomimo idealnego komponowania się z otoczeniem, staw kąpielowy jest zbiornikiem sztucznym. Otaczają go piękne okazy flory, które nie tylko tworzą sielski, arkadyjski widok. Są wręcz siłą napędową działania stawu kąpielowego, ponieważ filtrują szczątki organiczne, bakterie i inne niekorzystne dla wody czynniki. Redukując fosfor i azot (a tym samym zapobiegając powstawaniu glonów), złoża mineralno-roślinne są podstawą samooczyszczania się wody. Stawy kąpielowe mają tę wyższość nad tradycyjnymi basenami, że nie zawierają chloru szkodliwego dla żywych organizmów. Ponadto są tańsze w wykonaniu i eksploatacji.

Jaki typ stawu kąpielowego wybrać?

Musimy się zastanowić, czy usatysfakcjonuje nas staw o płynnej linii brzegowej, czy raczej akwen o regularnych, geometrycznych kształtach. Podpowiedzią może być otoczenie wokół powstającego stawu, np. w przypadku nowoczesnej architektury, zaleca się zbiornik o wyraźnie zarysowanym kształcie. Istnieją dwa typy stawów kąpielowych: ekstensywny i intensywny. Typ ekstensywny wykonujemy na większej przestrzeni (min. 200m2), której sporą część, bo aż 70% zajmuje strefa filtracyjna. Pozostałe 30% to strefa kąpielowa. Cyrkulacja wody pomiędzy tymi strefami odbywa się bez udziału techniki, za pomocą wiatru i różnic temperatur nagrzanych wód płytkich i chłodnych rejonów głębokich. Miłośnicy żab i traszek będą wspaniale się czuli w tym typie stawu, łączącym ogród z krajobrazem. Drugi typ stawu – intensywny, nie wymaga dużej przestrzeni. Część kąpielowa stanowi z nim ok. 60%. Filtrację roślinną wspomagają wydajne pompy, skimmery i odpływy.

Jak pielęgnować staw kąpielowy?

Dobrze zaprojektowany i solidnie wykonany staw kąpielowy nie wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Konieczne jest jednak powierzenie jego budowy wyspecjalizowanej firmie mającej w swojej ofercie budowę stawów kąpielowych. Dobrze jest zabezpieczyć akwen przed niekorzystnym wpływem zimniejszych pór roku. Wpadające do niego liście można wyławiać pobierakiem lub założyć specjalną siatkę ochronną. Jest to dość ważne, bo martwe liście zaburzają równowagę wodną i powodują mętnienie wody. Jeśli na dnie osiądą szczątki organicznie, możemy je oczyścić specjalnym odkurzaczem do szlamu. Zimą należy przycinać wystające ponad warstwą lodu rośliny. Zaleca się także dwa razy w roku dokonywać przeglądu technicznego pomp, filtrów wspomagających czy skimmerów.

---

Artykuły do budowy oczek wodnych i stawów kąpielowych. Szkolenia Oase. Hurtownia.

http://www.oczkawodne.co

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ile kosztuje budowa ogrodu? Koszty założenia ogrodów.

Autorem artykułu jest Radosław Bloch


O ogrodach można na pewno powiedzieć, że nie istnieją dwa takie same. Tak jak każdy ogród jest inny, tak i jego założenie przebiega za każdym razem inaczej. W związku z tym w firmach zajmujących się architekturą krajobrazu powszechne jest indywidualne podejście przy sporządzaniu kosztorysów.

Jednocześnie firmy te mają swoje wytyczne, które ułatwiają im ustalanie kosztów. Jedną z nich jest powierzchnia ogrodu, którego dotyczy zlecenie. W przypadku samego projektu ogrodu ok. 1000 m2 jego minimalna cena na rynku to obecnie ok. 3 000 zł. Tyle wynosi opłata za podstawowe profesjonalne projekty ogrodów. W przypadku planu dużego ogrodu, przewidującego ponadto szczegółową dokumentację, rysunek techniczny oraz uwzględnienie szczególnych atrakcji ogrodowych koszt projektu wzrośnie nawet do kilku lub kilkunastu tysięcy. Koszty projektu ogrodu mogą być jednak zminimalizowane nawet do kilku procent, jeżeli klient zleci firmie także jego realizację.

Jeżeli chodzi o samo założenie ogrodu to wiele zależy od tego, czy interesuje nas całościowa realizacja, czy też chcemy zagospodarować część ogrodu. Niektóre firmy ustalają całościowy koszt na podstawie stawki za metr kwadratowy. Wówczas wykonanie podstawowego projektu obejmującego sadzenie roślin i zakładanie trawnika wyniesie ok. 40 - 60 zł/mkw. Duże znaczenie ma to, czy wybierzemy trawnik z siewu (10-12 zł za mkw) czy trawnik z rolki (20-25 zł/mkw). Trzeba też pamiętać, że koszt założenia ogrodu rośnie wraz ze wzrostem liczby zabiegów melioracyjnych. Gdy gleba jest słabej jakości lub teren jest zagrożony zalaniem, koszt przygotowania może się okazać dość poważny.

Oddzielną sprawą jest wykonanie dodatkowych elementów typu nawierzchnie ścieżek, systemy nawadniania czy oczka wodne lub stawy. Tutaj rozpiętość kosztów może być bardzo szeroka w zależności od preferowanych materiałów i marek producentów. Za to każdy właściciel ogrodu powinien zadbać, by wykonawca ogrodu udzielił gwarancji na usługę sadzenia roślin. Wówczas mamy pewność, że jeżeli rośliny się nie przyjmą, firma zasadzi nowe na swój koszt. Przedłużenie tej gwarancji to już dodatkowy koszt dla posiadacza ogrodu – nawet 2,5 tys. zł miesięcznie.

Warto wiedzieć, iż niekoniecznie drożej wychodzi skorzystanie z usług firmy, która długo działa na rynku niż zatrudnienie firmy początkującej i bez doświadczenia. Warto też poprosić wybraną firmę o referencje i zobaczyć na własne oczy zbudowane przez nią ogrody. Wówczas możemy mieć pewność, że nasza budowa ogrodu przebiegnie sprawnie, a efekt końcowy będzie taki jaki sobie wymarzyliśmy.

---

Profesjonalne projektowanie i budowa ogrodów

http://www.gordostudio.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Hamak, czyli o oryginalnych prezentach świątecznych

Autorem artykułu jest Ola Kowalska


Czas świąt to wyzwanie nie tylko dla osób, które gotują, przygotowują stół oraz dbają o rodzinną atmosferę przy stole (zazwyczaj zajmują się tym panie lub panowe domu). Jest to wyzwanie dla wszystkich.

Świętom stawiają czoła także osoby, którzy najzwyczajniej, jak gdyby nigdy nic, siadają do stołu. Każdy bowiem ma jeden obowiązek do spełnienia – zakup lub zrobienie prezentów.

Często występuje problem z wybraniem odpowiedniego podarka, by był on właściwy, wyjątkowy i do tego niezbyt drogi. Jakieś propozycje?

Dobrym pomysłem będzie zakup czegoś bardzo oryginalnego a zarazem praktycznego. Symbolem takich prezentów może być właśnie hamak ogrodowy. Dlaczego? Poznaj pięć powodów, dlaczego warto zdecydować się na taki zakup.

1. Przyjemność. Hamak w ogrodzie to źródło wielkiego relaksu nie tylko latem. Wyobraźmy sobie, że leżymy wiosną pod kocem na hamaku wsród pachnacej I kwitnącej zielieni. Czyż świat nie wydaje się piękniejszy?

2. Oryginalność. Czy spodziewałbyś się takiego prezentu jak hamak pod choinką? Skarpetki, koszula, naszynik, apaszka, ale hamak? Na pewno nie! Stąd jest to świetny pomysł, żeby taki właśnie prezent sprawić. Oczywiście upewnijmy się przedtem, że osoba przez nas obdarowywana będzie miała gdzie swój prezent zawiesić.

3. Piękno. Nowoczesne hamaki cieszą całe ciało – ręce, nogi, kręgosłup, każdy mięsień, także oczy. Odpowiednio dobrany hamak stworzy wyjątkowy design w każdym ogrodzie. Warto się o tym przekonać.

Kierując się tymi trzema punktami możesz wybrać dowolny prezent dla osób, które kochasz. Przedział cenowy, dział czy też wielkość nie mają tu znaczenia. Wszystko wchodzi w grę, a jeśli będzie spełniać więcej niż trzy z powyższych punktów, to jest duża szansa, że trafisz z prezentem w dziesiątkę!

---

Altany ogrodowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lepiej zapobiegać niż leczyć- czyli jak przygotować trawnik do zimy...

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


To, że tegoroczne lato odchodzi w zapomnienie, to nie tylko kwestia formalności w kalendarzu, widać to także za oknami. Pogoda nie zachęca raczej do prac ogrodowych, lecz bardziej do spożywania ciepłej herbaty, przy płomieniu kominka.

Niestety nie możemy zapominać o naszych ogrodach i powinniśmy jak najlepiej przygotować je na nadejście zimy, aby wiosną móc znowu cieszyć się pięknym zielonym trawnikiem i kolorowo kwitnącymi kwiatami.

Dzisiaj chciałbym zająć się tematyką trawnika w jaki sposób, należy go przygotować do zimowania, aby ucierpiał on na tym jak najmniej.

Warto wziąć sobie to serca mądre porzekadło, że „lepiej zapobiegać niż leczyć” i odpowiednio wcześniej zadbać o to by na wiosnę nie pojawiły się ubytki darni, w wyniku których powstają "łyse placki", czy też nalot grzybni (tzw. pleśń śniegowa), lub też nie okazało się że nasz trawnik stał się doskonałym miejscem bytowania kretów.

Tak jak witaminy zwiększają naszą odporność na choroby tak samo nawożenie trawnika zwiększa jego odporność na ujemne temperatury. Powinniśmy jednak wiedzieć, że już we wrześniu musimy wyeliminować nawożenie azotowe. Azot bowiem pobudzi darń do wzrostu i utrudni jej przejście w stan spoczynku. Taki stan rzeczy, może znacznie osłabić trawnik co będzie miało niekorzystny wpływ na jego wygląd po zejściu śniegów- a co za tym idzie straci na tym cały ogród.

Warto natomiast już na początku września zastosować nawożenie potasem i fosforem, które z kolei zwiększają odporność traw na mróz. Można zastosować także sól potasową (około 1 kg/100 m². trawnika) oraz mączki fosforytowe.

Zanim jednak zabierzemy się za nawożenie darni powinniśmy najpierw wykonać ostatnie koszenie trawy. Jest to bardzo ważny zabieg i musimy się do niego nieco przyłożyć, gdyż jeżeli zbyt krótko przytniemy trawę, będzie ona narażona na przemarzanie korzeni, a jeżeli przytniemy ja nazbyt wysoko - będzie narażona na rozwój patogenów grzybowych i słabiej będzie odrastać wiosną. Najkorzystniejsza wysokość ostatniego koszenia to ok. 4 cm.

Znaczącą czynnością ogrodową jest także systematycznie usuwanie opadłych liści, gdyż zacieniają one trawnik, przez co zmniejszają jego trwałość. Ponadto, wilgotne liście "sprasowane" pod warstwą śniegu, skutecznie zabierają dostęp powietrza do darni co skutkuje między innymi gniciem trawnika. Dlatego właśnie należy systematycznie wygrabiać liście.

Aby uchronić nasz trawnik przed zniszczeniem warto także przed nadejściem zimy zadbać o pozbycie się z niego kretów. Zwierzęta te zwiększają swoją aktywność właśnie na jesień. Przygotowując się na nadejście zimy „buszują” w ziemi rujnując przy tym rosnącą w niej darń w poszukiwaniu pędraków i larw.

Aby przegonić kreta z ogrodu możemy skorzystać z bogatej oferty pułapek i odstraszaczy zarówno mechanicznych jak i elektronicznych dostępnych w większości sklepów ogrodniczych.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zabezpieczyć drewno w ogrodzie przed zimą

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Podczas przygotowań naszego ogrodu na nadejście zimy nie powinniśmy zapominać o architekturze ogrodowej, zwłaszcza jeżeli chcemy aby służyła nam ona w następnym sezonie.

Musimy szczególnie pamiętać o elementach, których nie będziemy mogli schować w garażu czy komórce w celu zminimalizowania efektów szkodliwego działania niskich temperatur i wilgoci. Impregnacji drewna powinniśmy dokonywać regularnie, zazwyczaj producent impregnatu którego użyjemy podaje okres jego ochrony. Nie ważne czy są to meble drewniane, altanki, pergole czy trejaże, aby cieszyć się ich długowiecznością konieczna jest ich systematyczna impregnacja.

W tym artykule chciałbym zawrzeć kilka istotnych informacji dotyczących sposobów impregnowania drewna.

Jednym z najskuteczniejszych sposobów jest impregnacja ciśnieniowa. Szeroki wachlarz zastosowań impregnacji próżniowo-ciśnieniowej umożliwia właściwe zabezpieczenie drewna zarówno powietrzno-suchego, jak również drewna mokrego (o wilgotności znacznie powyżej 30%), a przy wydłużonym cyklu (metoda pulsacyjna) nawet drewna zmrożonego. Impregnacja metodą ciśnieniowo-próżniową zabezpiecza drewno dogłębnie. Część bielistą włókien (a więc część najbardziej narażoną na szkodliwe działania) zaimpregnować można na pełnym przekroju.

Jest to jednak metoda dosyć droga i czasami może być niemożliwa do wykonania. Praktyczniejszą metodą impregnacji stałych elementów architektury ogrodowej jest impregnacja przy użyciu tradycyjnego pędzla i impregnatu. Impregnat do drewna typu drewnochron jest dostępny w większości sklepów z farbami lub marketów budowlanych. Środek tego typu chroni drewno przed działaniem czynników atmosferycznych, sinizną, grzybami domowymi, grzybami pleśniowymi oraz owadami. Stosuje się go ochronnego i dekoracyjnego malowania przedmiotów drewnianych na zewnątrz pomieszczeń (drzwi, okna, meble ogrodowe, boazerie zewnętrzne, altanki, domki letniskowe, płoty, konstrukcje stropów i dachów, itp.).

Innym skutecznym środkiem do impregnacji drewna są lazury. Jest to połączenie lakieru, impregnatu i bejcy. Ponieważ lazury pozostawiają na powierzchni drewna tzw. film oraz warstwę lakierniczą, zabezpiecza drewno również przed uszkodzeniami mechanicznymi. Zastosowanie lazury jest podobne do zastosowania pozostałych impregnatów, różnica polega na zakresie ochrony. Lazury zabezpieczają drewno poza podstawową ochroną, także przed promieniami UV i czynnikami atmosferycznymi, są wodochronne, oraz doskonale podkreślają rysunek słojów. Ponadto producenci lazur udzielają przeważnie gwarancji na okres ochrony który wynosi w zależności od produktu od 3 do 8 lat.

Nie zapominajmy jednak o tym że, nie należy malować drewna zniszczonego lub zabrudzonego, natomiast powierzchnię przeznaczoną do malowania należy starannie oczyścić z kory, łyka, ziemi, oleju, smaru, pleśni, wosku, grzybów, szkodników lub innych zanieczyszczeń.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

O czym należy pamiętać podczas uprawy winorośli

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Wiele osób w swoich domowych ogrodach posiada winorośl. Jest to roślina niezmiernie wdzięczna i obficie owocująca. W niektórych rejonach naszego kraju możliwe jest także uprawianie winogron podobnej klasy jak we Francji czy we Włoszech.

Tak naprawdę niewiele trzeba, by uchronić krzewy przed zimowymi mrozami i pod koniec lata rozkoszować się wybornym smakiem własnych owoców. Istnieje kilkaset odmian winogron, różnią się one od siebie kolorem, smakiem zapachem i oczywiście przeznaczeniem. Każdy z gatunków posiada swoje preferencje i upodobania, stąd mogą wynikać pewne rozbieżności w ich uprawie. Można jednak znaleźć wiele cech wspólnych dla wszystkich gatunków- szczególnie jeżeli uprawiane są one na jednym obszarze.

Przy uprawie winorośli bardzo ważny jest wybór stanowiska na plantację. Najkorzystniejsze są pola o lekkim nachyleniu ( ok.10%) w kierunku południowym, południowo - zachodnim lub zachodnim. Dna dolin są raczej niewskazane. Na południu i zachodzie Polski udają się odmiany wczesne, średniowczesne oraz późne. Na północy kraju lepiej sprawdzają się uprawy odmian wczesnych.

Winorośl nie posiada wyjątkowo szczególnych wymagań odnośnie podłoża, nie mniej jednak istnieją pewne prawidłowości, które zagwarantują sukces w uprawie. Zastanówmy się jaką funkcję w ogrodzie ma pełnić winorośl. Czy zależy nam na dużych owocach? Czy wolimy wino, czy też soki? A może marzymy o bujnym pnączu porastającym altanę?

Na glebach żyznych, wilgotnych przyrost masy zielonej jest bardzo duży, owoce są większe i plon jest obfity, powoduje to jednak późniejsze wchodzenie w stan spoczynku zimowego.
Na glebach słabych i suchych przyrost masy jest słaby, owoce są małe i mniej liczne lecz często słodsze a krzewy są lepiej przygotowane do zimowania i rzadziej przemarzają.
Optymalna gleba to gleba żyzna, głęboka i gliniasta, lekko wilgotna z możliwością nawadniania (np. rzeka lub staw w pobliżu) w okresie od maja do połowy sierpnia.

Należy także pamiętać o nawożeniu winorośli. Co roku jesienią warto rozłożyć blisko 3-centymetrową warstwę kompostu. Można też trzy razy, począwszy od wczesnej wiosny, a skończywszy w czerwcu, zasilić rośliny wieloskładnikowym nawozem mineralnym (na przykład przeznaczonym specjalnie dla winogron).

Przycinanie winorośli to kolejna bardzo ważna czynność o której wręcz nie możemy zapominać przy uprawie winogron. Odmiany altanowe przycina się umiarkowanie, usuwając nadmiar zagęszczających się pędów. Grube ramiona rozpięte na pergoli, altanie czy murze spełniają te same funkcje co pień i nie wymagają cięcia. Odmiany deserowe powinny być cięte corocznie, bo tylko wtedy dobrze owocują.

Bardzo ważna jest także ochrona chemiczna winorośli przed chorobami grzybowymi. Szkodniki i choroby, które zagrażają tej roślinie to przede wszystkim: mączniak rzekomy, mączniak prawdziwy i szara pleśń.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dobieramy roślinność i kamienie do skalniaka.

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Skalniaki są niezwykle pięknym elementem wystroju naszych ogrodów. Jest to element architektury ogrodowej, który pozwala nam chociaż na chwilę przenieść się w piękne górskie rejony.

Ogrody skalne są przeważnie wzorowane na krajobrazach górskich i obsadzone roślinnością charakterystyczną dla tych rejonów. Kiedy zdecydujemy się na założenie skalniaka, musimy przemyśleć kilka istotnych kwestii. Przede wszystkim powinniśmy wziąć pod uwagę dosyć specyficzne wymagania roślin skalnych, oraz odpowiednio dobrać gatunki tychże roślin w taki sposób aby kompozycja dała odpowiedni efekt wizualny.

W ogródkach skalnych przeważają zwykle rośliny wysokogórskie. Mogą to być różnego rodzaju rośliny cebulowe, bulwiaste, zielne, a także karłowe i płożące się iglaki. Ponadto na skalniakach bardzo dobrze prezentują się byliny.

W środowisku naturalnym rośliny te zwykle rosną na glebach ubogich oraz przepuszczalnych. Ponadto narażone są na działanie ekstremalnych warunków - silnego słońca, wiatrów, zmian temperatury itp. Rośliny rosnące w górskich rejonach przystosowały się anatomicznie do panujących tam warunków. Przykładem takiego przystosowania może być budowa systemu korzeniowego, który jest płytki i nierozbudowany co znacznie ułatwia pobieranie wody, natomiast drobne, mięsiste, kutnerowate lub skórzaste liście chronią je przed jej utratą i wysuszeniem przez słońce.

Podczas dobierania roślinności do ogrodu skalnego warto rozważyć kwestie takiego doboru, aby skalniak wyglądał pięknie przez większa część roku a nie tylko latem. Aby tak się stało musimy zrezygnować z dobierania roślin należących tylko do określonej grupy (np. wyłącznie jednorocznych, cebulowych, bylinowych lub wrzosowatych). Dlatego doskonałym rozwiązaniem jest stworzenie skalniaka mieszanego. Szczególnie postarajmy się o iglaki płożące oraz karłowe- gdyż są one zielone przez cały rok. Nie zapominajmy także o roślinach liściastych zmieniających kolory w zależności od pory roku.

Kolejna kwestia którą powinniśmy rozważyć przed rozpoczęciem prac ogrodowych to odpowiedni dobór materiału skalnego do naszego ogrodu. Kamienie, które wykorzystamy w naszym skalniaku mogą być bardzo różne. Jednak nie stosujmy skał zbyt miękkich, gdyż mogą się one po prostu rozsypać po pewnym czasie. Nieodpowiedni będzie także zbyt twardy kamień wulkaniczny, taki jak granit czy bazalt. Bardzo dobrze nadaje się natomiast tuf wapienny, gdyż zapewnia idealne warunki wielu roślinom, wymagającym dobrego drenażu. Niestety jest to materiał skalny szczególnie drogi. Jeśli chcemy zrobić nasz ogródek tanim kosztem powinny nam wystarczyć otoczaki, wapienie oraz trochę żwirku. Twardy kamień taki jak otoczak nadaje się także na drogi i ścieżki brukowe zamiast sztucznej i drogiej kostki.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zadziwiający świat roślin

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Świat roślin bywa bardzo zaskakujący, ciekawy i potrafi nas niejednokrotnie zadziwić. Rośliny potrafią bardzo często wykazywać cechy, które przypisywane są innym organizmom.

Ostatnimi czasy coraz większą popularnością w Polsce cieszą się rośliny owadożerne. Widać to po rosnącej ilości zapytań na ten temat na forach ogrodniczych, aktywności na targach botanicznych zarówno importerów jak i zwiedzających. Ponieważ jest to temat niezwykle zajmujący, właśnie jemu pragnę poświęcić ten artykuł.

Świat roślin rozróżniany jest od świata zwierząt przede wszystkim poprzez fakt iż są one samożywne. Oznacza to tyle, że wykorzystują one dwutlenek węgla, wodę i substancje mineralne oraz związki odżywcze zawarte w glebie i energię słoneczną do wyprodukowania sobie pokarmu. Są jednak miejsca na ziemi w których gleba jest bardzo uboga i nie posiada odpowiedniej ilości pożywienia- a mimo to rosną tam rośliny.

Miejsca te to przeważnie tereny podmokłe, bagienne, torfowiska gdzie odczyn gleby jest kwaśny. Roślinność znajdująca się tam wykształciła pewną niezwykłą dla roślin funkcję, mianowicie zdolność pozyskiwania substancji odżywczych ze złapanych owadów i małych zwierząt. Najczęściej ich łupem padają owady i skorupiaki.

Jednak aby tak mogło się dziać rośliny te musiały wykształcić charakterystyczne dla siebie cechy. Po pierwsze ich liście musiały przejść metamorfozę przemieniając się w pułapki do łapania ofiary.

Niektóre z nich posiadają liści w postaci dzbanków. Są to zwykle pnącza a dzbanki są zawieszone na znacznych wysokościach. W większości przypadków roślina wabi do dzbanka ofiarę, z którego nie mogą się już wydostać. W dzbankach znajdują się soki trawienne, które wspomagają rozkład ofiary. Bywają jednak również dzbanki chwytne, które są zagrzebane w ściółce. Taki dzbanek zbudowany jest w ten sposób, że w jednym miejscu ścianka wydłuża się tworząc wieczko.

Muchołówka z kolei do chwytania pożywienia wykorzystuje pułapki powstałe w wyniku przekształcenia blaszek liściowych. Mają one kształt dwóch ząbkowanych talerzyków. Wnętrze pułapek ma kolor szkarłatno- czerwony co jest zachętą dla owada aby wszedł on do środka. Kiedy to zrobi podrażnia znajdujące się we wnętrzu włoski czuciowe i pułapka w mgnieniu oka się zamyka. Następnie zachodzi proces trawienia. Przeważnie trawienie trwa kilka dni, ale zdarza się także, że dokonuje się to w ciągu kilku tygodni.

Niezwykle ciekawą rośliną owadożerną jest pływacz zwyczajny. Występuje on zwykle w wodach stojących, stawach i rowach. Wykształcił on niezwykle ciekawy system łapania pożywienia. Na powierzchni liścia wytwarza on niewielki pęcherzyki wypełnione wodą. W pęcherzykach znajduje się jednak zapadka, która otwiera się do wewnątrz pułapki. Kiedy ofiara stanie na owej zapadce automatycznie wpada do środka, bez możliwości wyjścia.

Inna grupa roślin chwyta swe ofiary przy pomocy tzw. lepów. Wydzielają one lepką substancję o miodowym zapachu, której krople są niczym rosa. Słodka ciecz wabi owady, które się do niej przyklejają.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogrody – od prehistorii do końca średniowiecza

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Historia ogrodów przez tysiąclecia związana była ze zdobywaniem pożywienia i roślin użytkowych – pierwsze znaleziska udomowionych roślin pochodzą z dziewiątego tysiąclecia przed naszą erą – na terenie Mezopotamii uprawiano wtedy pierwsze zboża.

Tereny Żyznego Półksiężyca (dzisiejszy Irak, Iran, Turcja, Jordania, Izrael, oraz Syria) stały się miejscem rozpoczęcia rewolucji neolitycznej – rozpoczęto uprawę większej ilości zbóż oraz roślin strączkowych. Dwa tysiące lat później (około 7000 p.n.e.) zorganizowane uprawy rozpoczęły się w Ameryce Środkowej (kukurydza) i Azji (ryż, jabłka).

Pierwsze historyczne cywilizacje od początku dysponowały wiedzą oraz motywacją niezbędnymi do zakładania ogrodów: wciąż były one w ogromnej większości miejscem uprawy roślin jadalnych, niekiedy jednak – jak w wypadku wielkich świątyń, pałaców czy rezydencji – pełniły także funkcję dekoracyjną. W trzecim tysiącleciu p.n.e. zarówno w Egipcie, jak i na terenie Mezopotamii kwiaty używane były w kulcie religijnym, uroczystościach państwowych i prywatnych, zachowały się malowidła pokazujące udekorowane nimi domy. Starożytni Grecy szczególnie upodobali sobie rośliny użytkowe – słynne były greckie gaje oliwne – oraz kwiaty, do tego stopnia, że stworzyli mity opowiadające o ich genezie (Hiacynt, Narcyz).

Praktyczni do bólu Rzymianie zaadoptowali greckie wzorce ogrodów świątynnych i domowych – stosując ogrody wewnętrzne (z uwagi na ogólny kształt rzymskich domów). Były one miejscem relaksu, pełniły także funkcje reprezentacyjne. Rozkwit ogrodów nastąpił po podbiciu Wschodu – Rzymianie poznali wtedy zarówno filozofię, jak i techniczne aspekty ich konstrukcji. Słynne stały się ogrody Lukullusa (Horti Lucullani) – szczególnie biegnący przez górę kanał, który doprowadzał wodę morską do sadzawki z rybami.

Ogrody perskie przez długie tysiąclecia różniły się od szeroko pojmowanych ogrodów europejskich. Stworzone po to, by kontrastować z szorstkim, wrogim i suchym krajobrazem dzisiejszego Iranu, charakteryzowały się obfitością wody (dostarczanej przez system podziemnych cystern i kanałów), bogactwem gatunków roślin i izolacją od świata zewnętrznego. Były miejscem wytchnienia, kontemplacji, poezji – odbywały się w nich także uroczystości państwowe, polityka i dyplomacja. Ich wewnętrzna harmonia i spokój stały się inspiracją dla późniejszych ogrodów muzułmańskich.

Na Dalekim Wschodzie kwitnące cywilizacje Chin i Japonii podniosły ogrodnictwo do rangi sztuki. Ogrody przypominały naturalne krajobrazy gór i rzek – osiągano to jednak innymi sposobami: chińskie ogrody zawierały więcej elementów, były bardziej „naturalne” (chociaż ściśle podporządkowane filozofii yin i yang), podczas gdy Japończycy tworzyli ogrody bardziej sformalizowane, mające oddziaływać na podświadomość i nastrój widza (szczególnie ciekawą formą są ogrody Zen – sekitei bądź karesansui – składające się z piasku, żwiru i kamieni).

Upadek Rzymu, wędrówki ludów i liczne wojny na długie wieki ograniczyły rozwój ogrodnictwa w średniowiecznej Europie zachodniej do w miarę bezpiecznych i stabilnych klasztorów i dworów. Ponownie na pierwsze miejsce wyszła praktyczna rola ogrodu. Owocowe gaje dostarczały mnichom i – niekiedy – pielgrzymom wytchnienia i pożywienia, warzywa i przyprawy wykorzystywane były w klasztornej kuchni, a zioła – w infirmerii oraz aptekach. Ogrody dworskie początkowo również pełniły role stricte użytkowe – stopniowo jednak, wraz z rozkwitem kultury rycerskiej i romansów, stawały się miejscami rozrywki i wytchnienia.

Starożytną finezję zachowały i rozwinęły ogrody Bizancjum. Od ogrodów użytkowych, przez ogrody służące wytchnieniu, aż po obiekty reprezentacyjne – nawiązywały one do kultury hellenistycznej, wprowadzając elementy chrześcijańskie oraz arabskie. Stopniowo następował proces zamykania ogrodów (hortus conclusus) – odgradzano je od świata pokrytymi malowidłami murami, a także hierarchizacja oraz geometryzacja elementów. Ciekawe są opisy konstrukcji automatów, które zapożyczono od arabów.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogród skalny

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Alpinarium, skalniak, ogród skalny – wszystkie te określenia oznaczają coraz popularniejszy element wystroju naszej działki bądź ogrodu. W zamyśle mające odtwarzać środowisko górskie – surowe, a jednocześnie relaksujące.

Stało się wspaniałą dekoracją, dzięki kontrastowi między roślinami a kamieniem wydobywającą z obydwu całe ich piękno.Nie ma ograniczenia w wielkości – nawet miniaturowy skalniak skonstruowany w donicy będzie atrakcyjny. Dodatkową zaletą jest długowieczność oraz odporność na warunki atmosferyczne i temperaturę – rośliny przeznaczone do ogródków skalnych pochodzą na ogół z terenów górskich, także przystosowane są do warunków ekstremalnych.

Ogród skalny ma wyglądać naturalnie – niestety, im mniej sztuczny rezultat, tym więcej pieniędzy i wysiłku musimy włożyć w jego uzyskanie. Dobór odpowiedniego miejsca, przygotowanie podłoża, wybór i ułożenie kamieni, wreszcie zasadzenie roślin – na żadnym z tych etapów nie możemy sobie pozwolić na pośpiech czy oszczędność kosztem jakości.

Na początek musimy wybrać odpowiednie miejsce na nasz przyszły ogródek. Najlepsze są płaskie bądź lekko pochyłe tereny z ekspozycją południową (ideałem są zbocza niewielkich wzniesień), zapewniające zarówno dobre odprowadzanie wody, jak i dostęp do promieni słonecznych. W pobliżu nie powinno być wysokich i rozłożystych drzew, które mogłyby zablokować dostęp do słońca. Dobrze, jeżeli przyszły skalniak znajdzie się w pobliżu ścieżki, tarasu czy werandy – stanie się wtedy znakomitym uzupełnieniem istniejącego już układu. Jeżeli nie odpowiada nam koncepcja wznoszenia małego wzgórza – możemy skomponować skalniak w formie tarasów, murku z roślinami, niewielkiego wąwozu bądź punktowych wysepek, ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.

Przed rozpoczęciem budowy musimy zadbać o odpowiednie odprowadzanie wody – podkład, „fundament” naszego skalniaka, będzie po zakończeniu budowy niewidoczny, dlatego też możemy zastosować materiały niezbyt atrakcyjnie wizualnie – gruz betonowy, tłuczone cegły, złej jakości kamień – byle spełniały swoją funkcję. Na pewno wykluczona jest glina i piasek rzeczny – i inne materiały blokujące przepływ.

Na podkładzie układamy z kolei warstwę ziemi – i tutaj musimy pamiętać, że rośliny górskie przyzwyczajone są do gleb rzadkich i przepuszczających wodę. Zwykła ziemia z ogrodu nie będzie dobrym rozwiązaniem – by upodobnić ją do tej górskiej możemy wymieszać ją z torfem, piaskiem i żwirem (nie zapominajmy o uprzednim użyciu herbicydów – chwasty mogą zrujnować cały nakład włożonej w skalniak pracy).

Przyszła pora na wybór kamieni. Nie jest prosty – dlatego zaczniemy od tego, czego na pewno nie wybierać: kamienia zbyt miękkiego i podatnego na uszkodzenia (a więc kredy). Dobrze jest korzystać z kamienia występującego w okolicy – dzięki temu nasz ogród dobrze dopasuje się do otoczenia. Bardzo atrakcyjne, chociaż twarde i stosunkowo drogie będą różnokolorowe granity, ciekawe efekty możemy uzyskać dzięki podatności piaskowców czy łupków na obróbkę – a chyba najlepszym (ale bardzo niestety, drogim) jest tuf wulkaniczny: porowaty (dzięki czemu dobrze odprowadza wodę), podatny na obróbkę (niewielkiego wysiłku wymaga na przykład wydrążenie nisz dla roślin) oraz atrakcyjny wizualnie. Wybór jest duży, przed jego wykonaniem dobrze jest zapoznać się „na żywo” z efektami, jakie zapewniają poszczególne rodzaje skał.

Równie ważne jak gatunek będą: rozmiar i kształt kamieni. Modne i malownicze są wielkie głazy, ciekawe efekty dadzą mniejsze kamienie ułożone w regularny murek – bądź (pozornie) chaotyczne rumowisko, drobne kamienie zaś możemy wykorzystać do utworzenia luźniej mozaiki – bądź zwrócenia uwagi obserwatora na kwiaty. Ważne, by kamienie były jak najmniej obrobione – szorstkość, uskoki i postrzępione brzegi dodadzą całej kompozycji „dzikości” i charakteru. Układanie głazów rozpoczynamy od największych, zakopując je mniej więcej na jedną trzecią w głąb i lekko pochylając (ułatwia to odprowadzanie wody).

Przyszedł czas na wybór i posadzenie roślin: co prawda ogólne pojęcie o ich barwie i wielkości powinniśmy mieć na uwadze już przy wcześniejszych etapach prac (chociażby po to, by dobrać odpowiedni kolor kamieni), ale różnorodność gatunków sprawia, że wiele roślin spełnia wstępne wymagania. Dobrze jest tak dobrać gatunki, by okresy kwitnienia następowały po sobie – uzyskamy wtedy skalniak atrakcyjny przez cały rok. Nie powinniśmy przesadzać z różnorodnością gatunkową ani z zagęszczaniem kompozycji – uzyskamy wtedy bowiem efekt sztuczności, a niektóre rośliny mogą ze sobą konkurować.

Pielęgnacja skalniaka polega przede wszystkim na kontrolowaniu stabilności konstrukcji oraz osadzenia roślin (zwłaszcza tych rosnących w szczelinach skalnych). Na początku powinniśmy go też dość często podlewać – po przyjęciu się roślin interwencje będą potrzebne tylko w czasie suszy.

Skalniak to bardzo ciekawa propozycja – wymaga dużo pracy, ale efekt może być oszałamiający.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Podziel się swoim ogrodem

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Pod hasłem kryje się zachęta do zaangażowania się w coraz bardziej rozwijającą się i aktywną grupę ogrodników, którzy traktują swoje hobby jako nie tylko relaks, ale także okazję do spotkań, oraz dyskusji z innymi ludźmi.

Grupa towarzyska, klub ogrodnika, forum internetowe, filmowa społeczność ogrodowa... wszystkie służą wymianie doświadczeń i powiększaniu własnej wiedzy.

Jedną z pierwszych form budowania więzi między ogrodnikami było wprowadzenie spółdzielczych ogródków działkowych. Niejako automatycznie rozpoczęły się dyskusje między sąsiadami, porównywanie swoich osiągnięć, wymiana roślin – czy też po prostu komplementowanie bądź krytykowanie założeń ogrodowych. Wydatnie pomogły tutaj inicjatywy lokalnych urzędników, które promowały i nagradzały kooperację, oraz naturalna tendencja staruszek do zbierania się w grupy – dzięki temu przetrwało wiele bezcennej wiedzy pochodzącej z dawnych terenów wiejskich.

Wydawcy czasopism ogrodniczych szybko zauważyli potencjał tkwiący w swoich czytelnikach – organizując spotkania i wymiany listów czy opinii. Grupy prenumeratorów aktywnie działały na rzecz rozwoju pisma – które w zamian wspierało ich funkcjonowanie. Grupy takie szczególnie cenne były dla osób starszych i mieszkających na terenach wiejskich – dzięki możliwości korespondowania uzyskały one możliwość porozumiewania się z innymi, dzielącymi tą samą pasję oraz poglądy osobami. Młodsi i bardziej mobilni otrzymywali adresy osób, od których mogli uzyskać pozytywne informacje – a dzięki działowi z korespondencją najciekawsze dyskusje mogli poznać wszyscy czytelnicy. Nie bez znaczenia są również ogłaszane konkursy – na najlepszy ogród, najdorodniejsze warzywa i tym podobne – które dodają do satysfakcji płynącej z chwalenia się swoimi osiągnięciami element rywalizacji.

Nową jakość – wyrażającą się przede wszystkim dostępnością oraz szybkością komunikacji – wprowadziła rewolucja internetowa. Połączenie w jednej, szybkiej i dostępnej w zasadzie dla każdego sieci milionów ludzi – z których duża część w mniejszym lub większym stopniu zaangażowana jest w prace ogrodnicze – sprawiła, że wymiana informacji nigdy jeszcze nie byłą tak prosta.

Szczególną rolę odgrywają tutaj wyspecjalizowane portale ogrodnicze – często zakładane przez duże sklepy i sieci handlowe. Artykuły, oprócz roli ściśle reklamowej (zresztą na ogół mało uciążliwej dla czytelnika), zawierają spore ilości użytecznej wiedzy – dodatkowo, dzięki wyszukiwarkom, czas przeznaczony na odnalezienie interesującego nas tematu jest na ogół bardzo krótki – a możliwość napisania własnego artykułu (oczywiście to, czy zostanie opublikowany zależy od jego jakości) sprawia, że możemy dotrzeć do dużej grupy odbiorców – i, co chyba najważniejsze, otrzymać od nich informację zwrotną. Jeżeli nie chcemy sami chwalić się osiągnięciami – możemy komentować ogrody i pomysły innych ludzi.

Fora internetowe służą na ogół do wymiany opinii, krótkich informacji bądź linków do interesujących stron – często jednak zawierają działy z możliwością umieszczenia zdjęcia (bądź nawet filmu). Jeszcze dalej idą filmowe społeczności ogrodowe – głównym elementem są tam filmy prezentujące rośliny, zwierzęta, prace ogrodowe, całe ogrody – a także ciekawe i wyjątkowe miejsca (takie jak ogrody botaniczne, palmiarnie i tym podobne). Taka forma przekazywania informacji jest wyjątkowo skuteczna – o wiele łatwiej bowiem zrozumieć obraz (zwłaszcza ruchomy) niż prosty tekst...

Większa aktywność ogrodników oraz rozwój społeczności przynoszą pożytek dla wszystkich: nie dość, że otrzymujemy potrzebne nam wiadomości oraz odpowiedzi na zadane pytania – sami możemy poczuć płynącą z poczucia pomocy innemu człowiekowi satysfakcję.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogród na leśnej działce

Autorem artykułu jest Radosław Bloch


Urbanizacja jest złożonym procesem, który prowadzi do rozrastania się miast. Dzieje się to przeważnie kosztem innych jednostek osadniczych takich jak wsie i miasteczka. Aglomeracje od lat 90 XX w. przeżywają bardzo gwałtowne procesy urbanizacyjne co wiąże się ze zmianą dotychczasowego stylu życia przez obywateli.

Ciężko jednoznacznie określić czy proces urbanizacji jest zjawiskiem pozytywnym czy negatywnym, gdyż posiada swoje dobre i złe strony. Plusem jest z pewnością wzrost gospodarczy, który przeważnie wiąże się ze zmianą stylu życia. Niesie to za sobą również negatywne skutki takie jak wzrost tempa życia, wzmożone odczucie stresu, zanieczyszczenie środowiska. Dzięki użyciu satelitów, możemy zobaczyć znaczną różnicę w temperaturach pomiędzy wsiami a miastami. Latem w mieście panują znacznie wyższe upały.

Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób ucieka z miasta, aby móc rozkoszować się sielskim życiem na wsi, pośród łąk, pól i lasów. Jeżeli nie możemy sobie pozwolić, aby na stałe opuścić blokowiska, chętnie wyrywamy się chociaż na weekend, aby zwolnić tempo, odetchnąć świeżym powietrzem, nacieszyć się widokami.

Ostatnimi czasy daje się zauważyć znaczny wzrost zainteresowania działkami leśnymi, również nieruchomości na obszarach wiejskich cieszą się coraz większą popularnością. Wielu z nas marzy o stworzeniu własnego ogrodu na leśnej działce, gdyż docenia luksus jakim jest możliwość ucieczki z miasta- by chociaż na chwile zaszyć się w świecie przyrody i ukoić nerwy pośród zieleni i szumu strumienia.

Decydując się na stworzenie własnego ogrodu w cieniu drzew musimy jednak wziąć kilka istotnych rzeczy pod uwagę. Jedną z głównych jest założenie czy chcemy na działce zbudować dom lub też planujemy zrobić to w przyszłości. Wiąże się to bezpośrednio z wyborem terenu pod budowę. Jeżeli na działce gęstość drzew będzie zbyt duża, lub teren będzie zbytnio wilgotny zwiększy to koszta związane z budową domu lub nawet ją uniemożliwi. Decydując się na kupno terenu zalesionego, koniecznie powinniśmy sprawdzić warunki zabudowy. W takim dokumencie powinna znaleźć się informacja o tym jaka część leśnej działki nadaje się pod zabudowę. Pamiętajmy, także żeby przed zakupem działki widniejącej w ewidencji gruntów jako działka leśna sprawdzić czy jest ona objęta planem miejscowym. Jeżeli tak jest dowiedzmy się jakie jest jej przeznaczenie. Pamiętajmy, że przeznaczenie działki można zmienić- niemniej jednak jest to trudne.

Kiedy kwestie formalne będą już za nami, możemy przystąpić do wyboru projektu domu, oraz planowania ogrodu pośród leśnej zieleni. W zależności od tego jak duża działka stanie się naszą własnością zależy sposób jej zagospodarowania. Wiąże się to, także z naszymi osobistymi preferencjami i od tego jak bardzo będziemy chcieli ingerować w krajobraz stworzony przez naturę.

---

Projektowanie ogrodów leśnych

http://www.gordostudio.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wiszące kosze

Autorem artykułu jest Ewa Paterska


Kosze zwisające - można umieścić je na półkach, w doniczkach na ścianie, a także wykorzystać do ozdobienia łuków, klatki schodowej lub wejścia do domu.

Jedną z największych zalet roślin zwisających jest fakt, że wypełniają one - zwykle pustą - przestrzeń ponad naszymi głowami. Poza tym nie zabierają miejsca w wąskich zazwyczaj przejściach, mogą więc upiększyć nawet najmniejszy, najciaśniejszy zakamarek.

Przed wyborem rośliny.

Oferta gatunków i odmian roślin zwisających jest tak duża, że warto przed zakupem zastanowić się nad właściwym wyborem. W którym miejscu chcesz umieścić rośliny? Czy jest to miejsce jasne, czy ciemne? Odpowiedź na te pytania pozwolą dokonać trafnego wyboru rośliny najlepiej dopasowanej do warunków panujących w danym miejscu.

Wybór miejsca

Nie umieszczajmy roślin zbyt wysoko. Wkrótce okaże się, że korzystanie z drabinki przy podlewaniu stanie się bardzo uciążliwe. Nie umieszczamy również ich nad przedmiotami, które mogłaby być uszkodzone przez kapiącą wodę.

Rośliny warte polecenia

Pasiatka zwisła ""Purpulis"

Piectranthus coleioides - Marginatus

Ficus pumila - Veriegata.

Bardzo efektownie wyglądają kosze obsadzone kilkoma roślinami. Jeżeli chcemy posadzić kilka różnych gatunków roślin, musimy sprawdzić, czy mają podobne wymagania klimatyczne np. lubią miejsce nasłonecznione, czy też zaciemnione. Jeśli wybrany koszyk czy doniczka nie jest wodoszczelny, trzeba zastosować do niego odpowiednia wyściółkę. Kosze plecione najlepiej wyłożyć wilgotnym mchem. Dno i boki koszyka do wysokości 5 cm wykładamy warstwą mchu, a następnie na tę samą wysokość krążkiem folii, która ograniczy przeciekanie kosza i będzie spełniała rolę zbiornika na wodę. Koszyk wykładamy mchem i uzupełniamy ziemią. Jeśli rośliny maja wyrastać z boków koszyka, należy je umieścić powyżej warstwy wyściełanej folią i czynić to sukcesywnie w miarę wypełniania koszyka mchem i ziemią,

Zamiast torfu można użyć folii i gąbki. Folię przycinamy do średnicy koszyka i wyściełamy nią dno. Następnie boki koszyka wykładamy aż po brzegi warstwą gąbki (15 mmm). Na dno wsypujemy granulki i napełniamy koszyk ziemia torfową.

I tak gotowy koszyk zawieszamy na dobrze przymocowany hak, czy wspornik.

--- Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Kompostowanie

Autorem artykułu jest jm_ogrodnik


Kompostowanie to naturalny i przyjazny dla środowiska sposób utylizacji zielonych odpadków z gospodarstwa domowego. W artykule podano sposoby wykorzystania różnych materiałów do produkcji kompostu i przyspieszania rozkładu pryzmy kompostowej.

Naturalnym, przyjaznym dla środowiska sposobem utylizacji „zielonych” odpadków z gospodarstwa domowego jest kompostowanie. Kompost poprawia ogólny stan gleby i ułatwia jej przekopywanie.

W procesie kompostowania następuje przetwarzanie resztek roślinnych w ciemnobrunatną materię organiczną. Materiał roślinny fermentuje, a wówczas wewnątrz pryzmy temperatura podnosi się do 50-60⁰C. Gdy temperatura opadnie mikroorganizmy glebowe kontynuują rozkład. Doprowadzają do powstania humusu.

Czego możemy używać do wytwarzania kompostu?

- odpadów roślinnych nie porażonych przez choroby, bez nasion,

- odpadków kuchennych (np. obierki z warzyw i owoców, fusy z herbaty, kawy, niebarwiony papier),

- ścinków żywopłotu (ucięte gałązki przepuścić przez rozdrabniacz),

- włosów ludzkich (Są świetnym źródłem azotu, wielu fryzjerów pozbywa się bardzo chętnie ściętych włosów. 3-4 kilogramy włosów zawiera około pół kilograma azotu, czyli tyle co 100 kg obornika.),

- skórek bananów,

- popiołu po drewnie z kominka,

- trocin,

-skorupki jajek,

- liści, itp.

Czego nie należy używać ?

- chwastów z korzeniami i owocostanami,

- barwionych papierów i trocin,

- łupin owoców cytrusowych,

- resztek mięsa (zwabią robaki),

- resztek chleba, makaronu… (rozwiną grzyby pleśniowe).

Co przyspiesza rozkład pryzmy kompostowej?

- mieszanie materiału kompostowego,

- zraszanie wodą, jeśli pryzma jest za sucha (poznamy to po białym nalocie pleśni na powierzchni),

- dodawanie materiału włóknistego, np. trocin i papieru, jeśli pryzma jest za mokra (pachnie amoniakiem),

- dodawanie ziemi między warstwy materii organicznej,

- dodawanie garści wapna ogrodniczego lub kredy,

- polewanie gnojówką z pokrzyw,

- polewanie kawą, herbatą lub colą (nie dietetyczną)

- wykorzystanie gotowych, przyspieszających rozkład mieszanek lub płynów oferowanych przez sklepy ogrodnicze.

--- Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Jak z głową wybierać nasiona do ogródka warzywnego?

Autorem artykułu jest Beata Bonnet


Powstrzymywanie się od kupowania nasion lub kupowanie w nadmiarze, związane jest zwykle z brakiem podstawowych wyliczeń, ale również z nieprawidłowym oszacowaniem co warto , a co nie warto. Ten artykuł pomoże dokonać wyboru.

Jeśli masz plan, że zakładasz w tym roku ogród warzywny, a nie policzysz dokładnie jaką powierzchnię przeznaczysz na poszczególne warzywa, to nie wiadomo ile kupić opakowań, której odmiany.

Aby dobrze zaplanować zakupy na początek trzeba zaplanować ile poszczególnych gatunków i odmian zmieści się w twoim ogrodzie. Jak przebrniesz przez tę część, to ilości nasion, nawozów i pracy będą łatwiejsze do określenia.

1. Test kiełkowania nasion ubiegłorocznych.

Zanim zdecydujesz się na kupno nowych nasion może się okazać, że sporo ubiegłorocznych zakupów jest jeszcze jak najbardziej do wykorzystania w tym roku.

2. Ile masz miejsca naprawdę nasłonecznionego?

Większość warzyw uwielbia dużą ilość słońca, ale są też takie, które dobrze rosną w półcieniu np. większość sałat. Taka analiza pozwoli dopasować gatunki warzyw do warunków jakie panują w ogrodzie.

3. Jak zaplanować przestrzeń i które warzywa wybrać?

Zrób listę warzyw, bez których nie możesz żyć. Z tej listy wykreśl wszystkie, które możesz kupić latem z dobrego źródła i w dobrej cenie.

Te warzywa, które zostaną na liście są wybrańcami do twojego ogrodu. Nie zapomnij dodać pomidorów i ziół, które dobrze jest mieć pod ręką przez cały rok. Listę możesz jeszcze zmodyfikować dorzucając to, co lubisz jeść w dużych ilościach.

Jeśli na liście znalazły się warzywa, które jesz raz lub 2 razy w miesiącu, to ich raczej nie warto zapraszać do ogrodu. Jak często jesz selera lub kapustę? Jeśli rzadko, to po co „marnować” na nie najlepsze – słoneczne miejsce w ogrodzie? Jeśli lubisz czasem zjeść buraczki, nie znaczy że masz od razu przeznaczać na nie w ogrodzie cały rządek.

Są zapewne takie warzywa, które lubisz, a których cena jest dosyć wysoka lub nie można ich wcale dostać w najbliższym sklepie np. rukola czy szczególne odmiany pomidorów – takie zawsze warto dorzucić na listę.

4. Jak już masz swoją listę warzyw “godnych” twojego ogrodu, kolejnym krokiem jest zastanowienie się, które z nich naprawdę warto uprawiać z nasion?

Z nasion warto na pewno uprawiać te, które rosną lepiej nie przesadzane czyli ogórki, fasola, groszek, cukinia, dynia, buraczki, marchewka, jarmuż, koperek, bazylia, melony.

W przypadku tych, które dobrze znoszą przesadzanie jak pomidory i papryka, zadaj sobie pytanie ile roślin naprawdę będziesz potrzebować. Czasem może lepiej jest kupić gotową jedną lub dwie sadzonki, niż kupować całe opakowanie nasion.

Warto założyć swój własny ogród warzywny, bo wtedy naprawdę wiesz co jesz.

---

Więcej ciekawych artykułów na tematy związane z ogrodem znajdziesz na www. NastrojowyOgrod.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Walka z cieniem w ogrodzie

Autorem artykułu jest Mastiff


Nawet posiadacze ogrodów, w których jest tylko kilka słonecznych miejsc u podstawy schodków, mogą uzyskać piękne, rozjaśniające efekty przez odpowiedni dobór roślin mogących rosnąć w cieniu.

W każdym ogrodzie są miejsca częściowo lub stale zacienione przez drzewa, budynki czy mury. Ponieważ większość roślin dostępnych w sprzedaży jest przystosowana do życia na otwartej, słonecznej przestrzeni, cień często jest niepożądany. W rzeczywistości wszystkie ogrody potrzebują cienia, który przydaje im bogactwa i głębi. Cień daje więcej sposobności do ciekawych rozwiązań niż jego brak, trzeba tylko twórczo na to spojrzeć. Cień może - kontrastowo - podkreślać urok słonecznych części ogrodu, przyciągających wówczas uwagę patrzącego. W każdym jednak wypadku niezbędne jest nawadnianie kropelkowe naszej roślinności.

Ulistnienie
Rośliny liściaste rosnące w cieniu muszą być interesujące, aby kształt i tekstura liści dawała dobre efekty w miejscach o małej ilości światła. Szczególnie użyteczne mogą tu być kolorowe odmiany trzmieliny, fatsji, funkii i bluszczu. Wiele żółto ulistnionych roślin preferuje częściowo zacienione stanowiska, gdzie ich liści nie parzy słońce. Spośród złoto ulistnionych roślin godne uwagi są: ozdobna trawa prosownica rozpierzchła (Milium effusum) Aureum, soczyście żółty bluszcz (Hedera helix) Buttercup, jaśminowiec wonny (Philaclelphus coronarius) Aureus i klon (Acer shirasawanum) Aureum o pachnących kwiatach. Kolorowy bluszcz (Hedera helix) Goldheart wyprowadzony na kratki, drzewa lub mur rozjaśni nudny, przyciemniony kąt.

trwanik nawadnianie

Drzewa i ich cień
Cień, jaki dają drzewa liściaste, nie jest całkowity, na jesieni, zimą i przez większą część wiosny spora ilość światła dociera do ziemi pod ich koronami. Natomiast cień rzucany przez zimozielone drzewa iglaste tworzy mroczną, suchą pustynię, na której nie wyżyje nawet źdźbło trawy. Do sadzenia pod drzewami dobrze jest wybrać rośliny cebulowe i kwitnące wcześnie byliny, które nie mają zbyt wielkich wymagań i potrafią wykorzystać małą ilość światła docierającego pod gęste korony drzew liściastych. Dzikie kwiaty, takie jak niebiesko kwitnące dzwonki, trybuła leśna i rzeżucha takowa, zakwitają zanim na drzewach rozwiną się liście.
Można brać wzór z natury i pod drzewami sadzić wiosenne kwiaty kwitnące od marca do czerwca, a po nich bogato ulistnione rośliny, które dzięki ciekawym formom liści dodadzą uroku najciemniejszym zakątkom. Najładniejsze z nich to chyba orliki, serduszka okazale (Dicentra spectabilis), epimedium, funkie i miodunki.

Co posadzić w suchych i cienistych miejscach
Zagospodarowanie cienistych powierzchni to kłopot dla ogrodników, ale jeśli miejsce jest i zacienione, i suche, sprawa jest jeszcze trudniejsza. Takie miejsca występują najczęściej u podnóża murów. W takim wypadku przydać mogą się urządzenia nawadniające. Pomalowanie muru na biały lub pastelowy kolor spowoduje odbicie pewnej ilości światła na powierzchnię ziemi. Glebę można również wzbogacić dodając dużo kompostu, co zwiększy możliwość zatrzymywania wody. Przy wystarczającej ilości wilgoci w takim miejscu można już uprawiać wiele atrakcyjnych roślin dobrze znoszących cień, np. hortensje, fuksje, jarzmianki, zawilce japońskie i wysoki, pachnący tytoń (Nicotiana sylvestris).

---

Marek Tokarzewski IGNS.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Budowa domu jednorodzinnego to także aranżacja ogrodu

Autorem artykułu jest Katarzyna Sowa


Projektowanie ogrodów to wcale nie takie łatwe zajęcie, gdyż zieleń wokół domu nie może być koncepcyjnie niespójna z wyglądem i charakterem samego budynku. Budowa domu krok po kroku powinna objąć także jego otoczenie.

Architektura krajobrazu działki budowlanej powinna być solidnie przemyślana już na etapie projektu budynku.

Projektowanie ogrodów – zadanie dla zawodowców?

Budowa domu jednorodzinnego to niejednokrotnie marzenie życia. Przysłowie mówi, że każdy mężczyzna powinien zbudować dom, spłodzić syna i posadzić drzewo. Po co ograniczać się do drzewa skoro można od razu zaplanować pełną aranżację ogrodu z drzewami, krzewami, kwiatami i alejkami. Warto jednak pamiętać że projekt ogrodu to nie tylko rośliny, lecz także użyteczności. Można oczywiście zająć się zielenią gdy budynek już powstanie. Nie zaszkodzi jednak rozważyć rozwiązania w którym budowa domu krok po kroku jest kompatybilna ze spokojnym, choć w pełni stabilnym i zaplanowanym urządzaniem krajobrazu wokół niego. Wszak aranżacje ogrodów obejmują także projekt odpowiedniego ogrodzenia, alejek, miejsc na relaks, zabawę, taras, a czasem takie udogodnienia jak altana, mini-szklarnia, plac zabaw dla dzieci lub kamienny grill. By wszystko było spójne należy zadbać o całość już na etapie projektu.

Budowa domu wraz z terenem zielonym

Projektowanie ogrodu to odpowiedzialne zajęcie, gdyż należy pogodzić w nim zarówno funkcje użytkowe, jak i estetyczne. Gdy wiemy już w jakim stylu chcemy mieć krajobraz wokół domu oraz jakie dodatkowe zadania ma ta przestrzeń spełniać powinniśmy zastanowić się jak to rozsądnie zaplanować. Budowa domu jednorodzinnego to zadanie dla profesjonalistów zarówno pod kątem projektów, jak i wykończenia. Może podobnie powinno się traktować aranżacje ogrodów. Jeśli zależy nam na ładnej i spójnej kompozycji, która w optymalny sposób wykorzysta dostępną przestrzeń, a do tego będzie funkcjonalna oraz spójna z całą zabudową działki może warto zwrócić się o pomoc do fachowców. Skoro dom ma stanowić miejsce naszych marzeń, a wyobraźni przestrzennej nam nie starcza by samodzielnie zaaranżować całą architekturę krajobrazu, na pewno znajdą się architekci, którzy z przyjemnością nam pomogą. Można również rozważyć inna opcję i kupić projekt domu wraz z projektem ogrodu. Wtedy nie pozostanie nam nic innego jak znalezienie odpowiednich wykonawców i oczekiwanie na realizację marzeń.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Melony - sadzenie i hodowla

Autorem artykułu jest Andrzej K


W tym artykule podzielę się z wami wszelkimi radami o melonach, jakie znam. Począwszy od sadzenia, a skończywszy na zbiorze owoców. Sądzę, że podzielenie się z wami tą wiedzą spowoduje zainteresowanie ogrodnictwem.

1. Sadzenie

Pod koniec marca lub na początku kwietnia sadzimy w doniczkach z ziemią po trzy nasiona melonów, ostrym czubkiem do dołu, dobrze podlewamy je, okrywamy doniczki cieńką, przylegającą osłoną i stawiamy w ciepłej części szklarni. Po 2-3 tygodniach, kiedy nasiona wykiełkują, usuwamy osłonę i wybieramy najsilniejsze siewki do przesadzenia

2. Szklarniowe podpory

Przy każdej głównej łodydze melona wsadzamy trzcinową podporę, następnie co 30 cm, idąc w górę, przywiązujemy do belek konstrukcyjnych szklarni poziome druty, do których przywiązujemy boczne pędy. Kiedy główny pęd sięgnie najwyższego drutu, obrywamy stożek wzrostu, a gdy pędy boczne mają 5 liści, im również go odrywamy.

3. Przyspieszenie zbioru plonów

Owocowanie melonów rosnących w inspektach możemy przyspieszyć przez trzykrotne przycięcie młodych rośli. Gdy mają cztery duże liście, obcinamy łodygę po raz pierwszy ponad dwoma pierwszymi liśćmi. Drugie cięcie stosujemy, przycinając wszystkie nowe łodygi ponad trzecim liściem i końcowe cięcie wykonujemy, kiedy pojawiają się pierwsze owoce. Obcinamy wtedy pędy ponad drugim liściem nad owocem. Usuwamy wszystkie pędy, na których nie wyrosły owoce.

4. Hodowla w inspekcie

Jeżeli nie mamy szklarni, możemy kupić odmiany do uprawy w inspekcie. Sadzimy je w ogrodzie nie wcześniej niż w maju na południowej stronie i miesiąc później po północnej. W inspektach zwróconych na południową stronę w czasie słonecznej pogody panuje wysoka temperatura. Należy pamiętać o ich wietrzeniu w czasie dnia, aby liście melonów nie uległy poparzeniu. Zawsze zamykamy inspekt przed deszczem. Kompost powinien być żyzny i stale wilgotny, ale nie nadmiernie, ponieważ może to sprzyjać powstaniu raka łodygi.

5. Pomoc w zapylaniu

Aby wykształciły się owoce, konieczne jest sztuczne zapylenie kwiatów melona. Zrywamy płatki z kwiatu męskiego i wkładamy pylnikami do środka kwiatu żeńskiego. Pogoda musi być wtedy sucha. Żeńskie kwiaty rozpoznajemy po tym, że mają za płatkami nabrzmienia wyglądające jak małe melony.

6. Kiedy melony są dojrzałe

Melon staje się dojrzały, gdy wokół podstawy łodygi, z której wyrasta pojawia się małe pęknięcie. Keidy zbieramy owoce, pozostawiamy na nich kawałek łodygi. To pomaga przechować je przez kilka dni. Inny sposób na sprawdzenie, czy melon jest dojrzały, polego na lekkim naciśnięciu w miejscu najbardziej oddalonym od łodyżki. Kiedy ugina się, to znaczy, że owoc jest gotowy do spożycia. Również charakterystyczny zapach wskazuje, że melon jest dojrzały.

---

Jeśli zainteresował was mój artykuł, zapraszam na mój blog, gdzie można znaleźć więcej ciekawostek na temat melonów: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Motyle w ogrodzie

Autorem artykułu jest Andrzej K


W tym artykule pragnę przedstawić moje obserwacje na temat cudownych organizmów, jakimi niewątpliwie są motyle. To one rozpromieniają nasze ogrody swoim blaskiem i barwami.

Jak stworzyć żłobek dla motyli

Motyle można zachęcić do rozmnażania się w ogrodzie, jeśli będzie w nim dużo pożywienia dla ich gąsienic. Większość samic składa jaja jedynie w miejscach, gdzie rośliny są wystawione na działanie pełnego słońca. Jeśli zatem chcemy mieć ogród pełen motyli, należy zostawić kilka kęp pokrzyw rosnących na słońcu.

Paź królowej

Żyj i pozwól żyć

Jeśli stwarzamy w ogrodzie środowisko przyjazne dla motyli, to zachęcamy je tym samym do składania jej. Z jaj, z koli wylęgają się zjadające rośliny gąsienice. I tak na przykład: Niepylak apollo, pochłania rojniki i rozchodniki; gąsienice rusałek - pokrzywy, wierzby i wiązy; osadniki, niektóre odmiany polowców, skalników, strzępówki i górówki, w jadłospisie mają różne gatunki traw; najsłynniejszy w Polsce motyl, Paź królowej wytwarza gąsienice, atakujące rośliny z rodziny baldaszkowatych (tj. marchew, koper, seler, pietruszkę itd.), cudowny bielinek kapustnik jest rodzicem gąsienic, które żywią się liśćmi nasturcji i kapusty. Jak widzimy, aby zaprosić do ogrodu motyle, należy posadzić w nim odpowiednie rośliny. Na szczęście większość gąsienic nie jest nadmiernie zachłanna. W najgorszym wypadku zjadają po kilka liści, nie powodując większej szkody. To niewielka cena, jaką trzeba zapłacić z obecność w ogrodzie pięknych motyli.

Ocena końcowa

Jak sami widzicie, motyle w naszych ogrodach, niezwykle ubarwiają je i sprawiaja, że każdy, nawet najmarniejszy ogród, pięknieje. Po więcej imformacji o motylach zapraszam na mój blog (link w stopce).

---

Po więcej informacji zapraszamy na: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Owoce ozdobne

Autorem artykułu jest Andrzej K


Czym jest nasz ogród bez roślin ozdobnych? To właśnie dzięki nim ma swój charakterystyczny blask i urok. Czy jesteście pewni, że wiecie o nich wszystko?

Zrównoważenie płci

By spełniło się nasze marzenie o ogrodzie pełnym bajecznie kolorowych owoców przez cały rok, sadzimy odpowiednią liczbę roślin obu płci. Do gatunków, u których męskie i żeńskie kwiaty występują na dwóch różnych roślinach, należą; (Aucuba japonica), ostrokrzew (llex) i rokitnik zwyczajny (Hippophae rhamnoides). Aby ułatwić zapylenie, sadzimy jeden okaz męski obok trzech żeńskich. Rośliny o kwiatach męskich nie zawiązują owoców.

jarzebina2a

Unikanie nieporządku

Żywo zabarwione owoce dodają wiele uroku ścieżkom w ogrodzie, jednak nie wtedy, gdy spadną już na ziemię. Owoce niektórych roślin, np. irgi (Cotoneaster), dzikiego bzu (Sambucus), jarzębiny (Sorbus aucuparia), a także mirabelek i renklod mogą pobrudzić przydomowe płytki albo podłogi wewnątrz, jeśli się wniesie je na butach. Z tego też powodu lepiej posadzić te rośliny z dala od ścieżek. Nie należy pozwolić, by gałązki głogu przechylały się nad placem do parkowania samochodu. Wprawdzie pozostawione owoce nie spowodują żadnych szkód, ale gdy zjedzą je ptaki, niezwykle trudno będzie usunąć plamy po odchodach.

Tło z liści

Bardzo dekoracyjny wygląd zimozielone ostrokrzewy zawdzięczają czerwonym, bursztynowym lub żółtym owocom, dla których idealnym tłem są ciemnozielone błyszczące liście. Z kolei do drzew o ozdobnych owocach, które tracą liście na zimę, należą liczne odmiany jabłoni owocujących na żółto, często z domieszką purpury.

Płomienne kolory owoców

Owoce będą najlepiej prezentowały się wówczas, gdy z owocujących krzewów utworzymy żywopłot lub posadzimy pojedynczy krzew na tle kilku zimozielonych roślin. Dobrym rozwiązaniem jest również posadzenie ognika (Pyracantha) lub irgi (Cotoneaster) przy ścianie z cegły lub kamienia i dla ozdoby poprowadzeni w górę wyginających się gałązek.

---

Po więcej informacji zapraszamy na nasz blog, o adresie: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Owoce ozdobne

Autorem artykułu jest Andrzej K


Czym jest nasz ogród bez roślin ozdobnych? To właśnie dzięki nim ma swój charakterystyczny blask i urok. Czy jesteście pewni, że wiecie o nich wszystko?

Zrównoważenie płci

By spełniło się nasze marzenie o ogrodzie pełnym bajecznie kolorowych owoców przez cały rok, sadzimy odpowiednią liczbę roślin obu płci. Do gatunków, u których męskie i żeńskie kwiaty występują na dwóch różnych roślinach, należą; (Aucuba japonica), ostrokrzew (llex) i rokitnik zwyczajny (Hippophae rhamnoides). Aby ułatwić zapylenie, sadzimy jeden okaz męski obok trzech żeńskich. Rośliny o kwiatach męskich nie zawiązują owoców.

jarzebina2a

Unikanie nieporządku

Żywo zabarwione owoce dodają wiele uroku ścieżkom w ogrodzie, jednak nie wtedy, gdy spadną już na ziemię. Owoce niektórych roślin, np. irgi (Cotoneaster), dzikiego bzu (Sambucus), jarzębiny (Sorbus aucuparia), a także mirabelek i renklod mogą pobrudzić przydomowe płytki albo podłogi wewnątrz, jeśli się wniesie je na butach. Z tego też powodu lepiej posadzić te rośliny z dala od ścieżek. Nie należy pozwolić, by gałązki głogu przechylały się nad placem do parkowania samochodu. Wprawdzie pozostawione owoce nie spowodują żadnych szkód, ale gdy zjedzą je ptaki, niezwykle trudno będzie usunąć plamy po odchodach.

Tło z liści

Bardzo dekoracyjny wygląd zimozielone ostrokrzewy zawdzięczają czerwonym, bursztynowym lub żółtym owocom, dla których idealnym tłem są ciemnozielone błyszczące liście. Z kolei do drzew o ozdobnych owocach, które tracą liście na zimę, należą liczne odmiany jabłoni owocujących na żółto, często z domieszką purpury.

Płomienne kolory owoców

Owoce będą najlepiej prezentowały się wówczas, gdy z owocujących krzewów utworzymy żywopłot lub posadzimy pojedynczy krzew na tle kilku zimozielonych roślin. Dobrym rozwiązaniem jest również posadzenie ognika (Pyracantha) lub irgi (Cotoneaster) przy ścianie z cegły lub kamienia i dla ozdoby poprowadzeni w górę wyginających się gałązek.

---

Po więcej informacji zapraszamy na nasz blog, o adresie: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Paprocie

Autorem artykułu jest Andrzej K


Jak pewnie widzicie po tytule, ten artykuł mówić będzie o paprociach i ich związku z pięknem ogrodu. Paprocie to wspaniałe rośliny i, choć dość łatwe w hodowie, upiększą każdy ogród.

Dzielenie i sadzenie

Jeżeli mamy w swoim ogrodzie duże paprocie pod koniec zimy należy podsypać pod nie pięciocentymetrową warstwę ziemi liściowej lub dobrze rozłożonego kompostu. Dzięki tej ściółce gleba utrzyma, a paproć będzie wymagała podlewania jedynie podczas suszy. Gdy paproć jest zbyt duża, na wiosnę należy ją podzielić. W tym celu wykopujemy kępę i przecinamy na dwie części piłką, a jeżeli jest bardzo duża, dzielimy ją za pomocą dwóch par wideł, wbijając widły w środek kępy tyłem do siebie, następnie odwodzimy trzonki tak aby bryła rozpadła się na dwie części lub dzielimy na tyle ile potrzebujemy. Rozdzielone części paproci sadzimy w wybranych zakątkach ogrodu.

Wiosenne porządki

Nie przycinamy starych paproci jesienią ani zimą, ponieważ liście osłaniają podstawę roślin przed mrozami, a poza tym są dekoracją podczas zimy. Z wycięciem czekamy do wiosny, gdy rozwiną się już młode liście. Paprocie preferują zacienione miejsca i wilgotną glebę.

Wilgotny mikroklimat

Egzotyczne paprocie doniczkowe, wymagają wilgotnej atmosfery, ustawiamy więc doniczki na podstawkach wypełnionych mokrym żwirem lub glinianymi kulkami i podczas każdego podlewania spryskujemy liście letnią wodą wytwarzając w ten sposób mikro klimat.

Paproć polystichum

Rozmnażanie

Na jesieni ścinamy zdrowy liść i pozostawiamy go na kartce papieru przez 2-3 dni do wyschnięcia. Po tym czasie kartka powinna się pokryć drobnym pyłem zarodników. Napełniamy doniczkę wilgotną wyjałowiałą glebą lub dobrze rozłożonym kompostem i ustawiamy ją na podstawce z wodą. Delikatnie odsuwamy liść, zbieramy zarodniki, Najlepiej do tego celu nadawał się będzie nóż, na ostrze noża nabieramy odrobinę zarodników i rozsiewamy je na podłoże w doniczce. Po wysianiu zarodników przykrywamy doniczkę samoprzylepną folią lub szklanką. W ten sposób gleba utrzyma wilgoć przez cały czas. Ustawiamy doniczkę na podstawce wypełnioną wodą. W zależności od odmiany po trzech, a najpóźniej dwunastu tygodniach pojawią się sercowate przedrośla. Zdejmujemy wówczas osłonę, aby ułatwić przepływ powietrza. Gdy rośliny podrosną na tyle że będzie je ująć w palce, rozsadzamy je pojedynczo do doniczek z wilgotnym kompostem i oczekujemy na efekty naszego dzieła.

---

Po więcej informacji na ten i inne tematy zapraszamy na nasz blog: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Paprocie

Autorem artykułu jest Andrzej K


Jak pewnie widzicie po tytule, ten artykuł mówić będzie o paprociach i ich związku z pięknem ogrodu. Paprocie to wspaniałe rośliny i, choć dość łatwe w hodowie, upiększą każdy ogród.

Dzielenie i sadzenie

Jeżeli mamy w swoim ogrodzie duże paprocie pod koniec zimy należy podsypać pod nie pięciocentymetrową warstwę ziemi liściowej lub dobrze rozłożonego kompostu. Dzięki tej ściółce gleba utrzyma, a paproć będzie wymagała podlewania jedynie podczas suszy. Gdy paproć jest zbyt duża, na wiosnę należy ją podzielić. W tym celu wykopujemy kępę i przecinamy na dwie części piłką, a jeżeli jest bardzo duża, dzielimy ją za pomocą dwóch par wideł, wbijając widły w środek kępy tyłem do siebie, następnie odwodzimy trzonki tak aby bryła rozpadła się na dwie części lub dzielimy na tyle ile potrzebujemy. Rozdzielone części paproci sadzimy w wybranych zakątkach ogrodu.

Wiosenne porządki

Nie przycinamy starych paproci jesienią ani zimą, ponieważ liście osłaniają podstawę roślin przed mrozami, a poza tym są dekoracją podczas zimy. Z wycięciem czekamy do wiosny, gdy rozwiną się już młode liście. Paprocie preferują zacienione miejsca i wilgotną glebę.

Wilgotny mikroklimat

Egzotyczne paprocie doniczkowe, wymagają wilgotnej atmosfery, ustawiamy więc doniczki na podstawkach wypełnionych mokrym żwirem lub glinianymi kulkami i podczas każdego podlewania spryskujemy liście letnią wodą wytwarzając w ten sposób mikro klimat.

Paproć polystichum

Rozmnażanie

Na jesieni ścinamy zdrowy liść i pozostawiamy go na kartce papieru przez 2-3 dni do wyschnięcia. Po tym czasie kartka powinna się pokryć drobnym pyłem zarodników. Napełniamy doniczkę wilgotną wyjałowiałą glebą lub dobrze rozłożonym kompostem i ustawiamy ją na podstawce z wodą. Delikatnie odsuwamy liść, zbieramy zarodniki, Najlepiej do tego celu nadawał się będzie nóż, na ostrze noża nabieramy odrobinę zarodników i rozsiewamy je na podłoże w doniczce. Po wysianiu zarodników przykrywamy doniczkę samoprzylepną folią lub szklanką. W ten sposób gleba utrzyma wilgoć przez cały czas. Ustawiamy doniczkę na podstawce wypełnioną wodą. W zależności od odmiany po trzech, a najpóźniej dwunastu tygodniach pojawią się sercowate przedrośla. Zdejmujemy wówczas osłonę, aby ułatwić przepływ powietrza. Gdy rośliny podrosną na tyle że będzie je ująć w palce, rozsadzamy je pojedynczo do doniczek z wilgotnym kompostem i oczekujemy na efekty naszego dzieła.

---

Po więcej informacji na ten i inne tematy zapraszamy na nasz blog: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogrodnik i jego miejsce w internecie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Jak wiadomo, w internecie znajdzie się miejsce dla każdego, dla ogrodnika również. Oczywiste jest również, że sieć jest miejscem, w którym można znaleźć wiele przydatnych i interesujących nas informacji.

Każdy, kto poważnie traktuje swoje hobby, powinien naturalnie chcieć poszerzać swoją wiedzę na jego temat. A to właśnie internet jest miejscem do tego idealnym. Jest wiele miejsc, w których ogrodnik odnajdzie się. Począwszy od serwisów społecznościowych, typu nasza klasa czy Facebook, w których, w specjalnie stworzonych tematycznych grupach, można dyskutować z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, dzięki czemu można się dowiedzieć wielu ciekawych informacji oraz sztuczek, które mogą znacznie poprawić prace w ogrodzie. Kolejnym tego typu miejscem są wszelkiego rodzaju fora dyskusyjne, na których można poradzić się, a także poradzić komuś. W tym miejscu można kreować wizerunek eksperta, który jest bardzo ceniony w dzisiejszych czasach, nie tylko w internecie. Na forach dyskusyjnych można znaleźć zarówno profesjonalistów, jak i amatorów, dla których ogrodnictwo jest tylko pasją.

Ogrodnik odnajdzie się również na portalach ogrodniczych, gdzie będzie mógł oglądać filmy ogrodnicze przedstawiające ogrody innych osób, a także instrukcje i sposoby na budowanie poszczególnych elementów ogrodów. Dzięki temu można wizualnie posiąść cenną wiedzę. Poza oglądaniem filmów, można również tworzyć własne i publikować je w tych miejscach. W ten sposób również tworzy się społeczność, która może się okazać nieoceniona w przypadku jakichkolwiek problemów czy dylematów związanych z ogrodnictwem.

Kolejnym miejscem, w którym może zaistnieć ogrodnik, jest blogosfera. Jeśli ma się coś do powiedzenia, można stworzyć własny blog, na którym, podobnie jak w przypadku forów dyskusyjnych, można tworzyć wizerunek eksperta. Osoby, które „mają dobre pióro” świetnie się w takiej sytuacji odnajdą. Na blogu ogrodniczym można opisywać różnego rodzaju zagadnienia związane z ogrodem, z uprawą roślin, takich jak warzywa, owoce czy rośliny ozdobne. Pole manewru jest bardzo szerokie i wszystko zależy od piszącego.

Jest wiele miejsc idealnych dla ogrodnika zarówno zawodowca, jak i hobbysty. Dzięki internetowi można poznać ludzi interesujących się tą samą tematyką, być na bieżąco ze sprawami ogrodniczymi, a także zasięgnąć porady, gdy pojawi się problem. Dlatego właśnie lepiej nie bagatelizować tego miejsca i postarać się o jak najlepszy wizerunek w sieci.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogrodnik i jego miejsce w internecie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Jak wiadomo, w internecie znajdzie się miejsce dla każdego, dla ogrodnika również. Oczywiste jest również, że sieć jest miejscem, w którym można znaleźć wiele przydatnych i interesujących nas informacji.

Każdy, kto poważnie traktuje swoje hobby, powinien naturalnie chcieć poszerzać swoją wiedzę na jego temat. A to właśnie internet jest miejscem do tego idealnym. Jest wiele miejsc, w których ogrodnik odnajdzie się. Począwszy od serwisów społecznościowych, typu nasza klasa czy Facebook, w których, w specjalnie stworzonych tematycznych grupach, można dyskutować z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, dzięki czemu można się dowiedzieć wielu ciekawych informacji oraz sztuczek, które mogą znacznie poprawić prace w ogrodzie. Kolejnym tego typu miejscem są wszelkiego rodzaju fora dyskusyjne, na których można poradzić się, a także poradzić komuś. W tym miejscu można kreować wizerunek eksperta, który jest bardzo ceniony w dzisiejszych czasach, nie tylko w internecie. Na forach dyskusyjnych można znaleźć zarówno profesjonalistów, jak i amatorów, dla których ogrodnictwo jest tylko pasją.

Ogrodnik odnajdzie się również na portalach ogrodniczych, gdzie będzie mógł oglądać filmy ogrodnicze przedstawiające ogrody innych osób, a także instrukcje i sposoby na budowanie poszczególnych elementów ogrodów. Dzięki temu można wizualnie posiąść cenną wiedzę. Poza oglądaniem filmów, można również tworzyć własne i publikować je w tych miejscach. W ten sposób również tworzy się społeczność, która może się okazać nieoceniona w przypadku jakichkolwiek problemów czy dylematów związanych z ogrodnictwem.

Kolejnym miejscem, w którym może zaistnieć ogrodnik, jest blogosfera. Jeśli ma się coś do powiedzenia, można stworzyć własny blog, na którym, podobnie jak w przypadku forów dyskusyjnych, można tworzyć wizerunek eksperta. Osoby, które „mają dobre pióro” świetnie się w takiej sytuacji odnajdą. Na blogu ogrodniczym można opisywać różnego rodzaju zagadnienia związane z ogrodem, z uprawą roślin, takich jak warzywa, owoce czy rośliny ozdobne. Pole manewru jest bardzo szerokie i wszystko zależy od piszącego.

Jest wiele miejsc idealnych dla ogrodnika zarówno zawodowca, jak i hobbysty. Dzięki internetowi można poznać ludzi interesujących się tą samą tematyką, być na bieżąco ze sprawami ogrodniczymi, a także zasięgnąć porady, gdy pojawi się problem. Dlatego właśnie lepiej nie bagatelizować tego miejsca i postarać się o jak najlepszy wizerunek w sieci.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogród w kwiatach przez cały rok

Autorem artykułu jest Andrzej K


W tym artykule postanowiłem opowiedzieć wam o swoich doświadczeniach, dotyczących hodowli roślin. Czy wy też mieliście problemy z przechowaniem i sadzeniem roślin. Nie bójcie się już. Po przeczytaniu tego artykułu wszystkie wasze problemy znikną!

Przechowywanie nasion

Nie wykorzystane nasiona z torebki można przechować. Należy je zawinąć w folię aluminiową i trzymać w hermetycznie zamkniętym pojemniku lub szczelnie zakręconym słoiku w zimnym pomieszczeniu np. w lodówce na półce przeznaczonej na warzywa. Torebki z nasionami układamy w kolejności terminu siewu. W ten sposób nie zapomnimy wysiać ulubionej rośliny.

Wilgotność po wysianiu nasion

Po wysiewie nasion pojemnik lub doniczkę z nasionami przykrywamy kawałkiem szkła, aby utrzymać wilgotność kompostu. Jeżeli pojemniki stawiamy w ciemnym ciepłym miejscu w celu wspomożenia kiełkowania, należy pamiętać, aby wystawić je na światło, gdy pojawią się siewki. W przeciwnym razie siewki będą wybujałe. Następnego dnia, po pojawieniu się siewek, należy zdjąć szyby. Nasiona takich roślin jak begonie, lobelie i petunie powinny być wysiewane na powierzchni, ponieważ do wykiełkowania potrzebują zarówno ciepła, jak i światła. Kiedy wyrosną, przykrywamy je cienką warstwą wermikulatu do nasion.

Pomaganie naturze

Jeżeli chcemy, aby byliny lub rośliny jednoroczne same się wysiały, rozkopujemy glebę poniżej drzew lub krzewów w miejscach, w których miały by rosnąć. Kiedy nasiona są prawie dojrzałe, wieszamy pęki bylin na gałęziach. Nasiona będą opadały a wiatr je będzie rozsiewał. W ten sposób łatwo jest rozsiewać np. niezapominajki, maki czy czarnuszkę. Nasiona rozsiewane przez byliny i rośliny jednoroczne po letnim kwitnięciu kiełkują w jesieni i na przyszłą wiosnę. Wypatrujemy więc siewek na kwiatowych grządkach i przenosimy je ostrożnie w nowe miejsca albo pozwalamy im rosnąć tam gdzie się wysiały.

---

Zpraszamy serdecznie na stronę: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogród w kwiatach przez cały rok

Autorem artykułu jest Andrzej K


W tym artykule postanowiłem opowiedzieć wam o swoich doświadczeniach, dotyczących hodowli roślin. Czy wy też mieliście problemy z przechowaniem i sadzeniem roślin. Nie bójcie się już. Po przeczytaniu tego artykułu wszystkie wasze problemy znikną!

Przechowywanie nasion

Nie wykorzystane nasiona z torebki można przechować. Należy je zawinąć w folię aluminiową i trzymać w hermetycznie zamkniętym pojemniku lub szczelnie zakręconym słoiku w zimnym pomieszczeniu np. w lodówce na półce przeznaczonej na warzywa. Torebki z nasionami układamy w kolejności terminu siewu. W ten sposób nie zapomnimy wysiać ulubionej rośliny.

Wilgotność po wysianiu nasion

Po wysiewie nasion pojemnik lub doniczkę z nasionami przykrywamy kawałkiem szkła, aby utrzymać wilgotność kompostu. Jeżeli pojemniki stawiamy w ciemnym ciepłym miejscu w celu wspomożenia kiełkowania, należy pamiętać, aby wystawić je na światło, gdy pojawią się siewki. W przeciwnym razie siewki będą wybujałe. Następnego dnia, po pojawieniu się siewek, należy zdjąć szyby. Nasiona takich roślin jak begonie, lobelie i petunie powinny być wysiewane na powierzchni, ponieważ do wykiełkowania potrzebują zarówno ciepła, jak i światła. Kiedy wyrosną, przykrywamy je cienką warstwą wermikulatu do nasion.

Pomaganie naturze

Jeżeli chcemy, aby byliny lub rośliny jednoroczne same się wysiały, rozkopujemy glebę poniżej drzew lub krzewów w miejscach, w których miały by rosnąć. Kiedy nasiona są prawie dojrzałe, wieszamy pęki bylin na gałęziach. Nasiona będą opadały a wiatr je będzie rozsiewał. W ten sposób łatwo jest rozsiewać np. niezapominajki, maki czy czarnuszkę. Nasiona rozsiewane przez byliny i rośliny jednoroczne po letnim kwitnięciu kiełkują w jesieni i na przyszłą wiosnę. Wypatrujemy więc siewek na kwiatowych grządkach i przenosimy je ostrożnie w nowe miejsca albo pozwalamy im rosnąć tam gdzie się wysiały.

---

Zpraszamy serdecznie na stronę: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Boćwina, czyli burak liściowy

Autorem artykułu jest Andrzej K


W tym artykule pragnę przedstawić państwu mało znany w Polsce gatunek, a mianowicie, odmianę Lukullus, buraka liściowego. Jego uprawa nie wymaga większego wysiłku, więc do swojego warzywniaka może wprowadzić go nawet laik.

Boćwina
Jest ona dwuletnią rośliną o gładkich lub marszczonych liściach, które wraz z ogonkami są jadalne, zbiera się je od września do listopada. Można się nią zajadać jak szpinakiem, chociaż liście boćwiny są mniej delikatne. Ogonki które mogą być białe lub czerwone, możemy zjadać zarówno razem jak i osobno.

Uprawa
Boćwina ma takie same wymagania jak burak ćwikłowy. Nasiona wsiewamy do gruntu od połowy kwietnia do połowy czerwca w zależności od planowanego zbioru. W Polsce jest rośliną mało rozpowszechnioną. Praktycznie uprawiamy tylko jedną odmianę tej rośliny, która jest zarówno rośliną jadalną jak i ozdobną. Ponieważ jej wielkie liście o długości 70 cm, a szerokości około 30 cm są ozdobione często w czerwone żyłki, w zestawieniu z takimi warzywami jak np. kabaczkiem lub bazylią o czerwonych liściach, do tego dodajemy jeszcze kwiaty takie jak nasturcję i mamy gotową ozdobę naszego ogrodu warzywnego. Na pewno, kto wejdzie do takiego warzywniaka, wzrok skieruje na ten zestaw.

Zbiór
Naraz zbieramy nie więcej jak dwa liście zewnętrzne z jednej rośliny, co pozwoli nam zbierać liście przez całe lato gdyż liście odrastają. Pod rośliny kładziemy dobrze rozłożony kompost. Im lepiej i bardziej regularnie, będziemy nawozić tym więcej będziemy mieć liści i będą jeszcze piękniejsze.
Liście boćwiny nie ścinamy nożem, tylko zrywamy palcami, tak delikatnie, aby nie uszkodzić schowanego między liśćmi stożka wzrostu. Gdy uszkodzimy stożek wzrostu, uniemożliwimy odnawianie się liści.

---

Inne artykuły dotyczące uprawy roślin znajdą państwo na blogu: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Boćwina, czyli burak liściowy

Autorem artykułu jest Andrzej K


W tym artykule pragnę przedstawić państwu mało znany w Polsce gatunek, a mianowicie, odmianę Lukullus, buraka liściowego. Jego uprawa nie wymaga większego wysiłku, więc do swojego warzywniaka może wprowadzić go nawet laik.

Boćwina
Jest ona dwuletnią rośliną o gładkich lub marszczonych liściach, które wraz z ogonkami są jadalne, zbiera się je od września do listopada. Można się nią zajadać jak szpinakiem, chociaż liście boćwiny są mniej delikatne. Ogonki które mogą być białe lub czerwone, możemy zjadać zarówno razem jak i osobno.

Uprawa
Boćwina ma takie same wymagania jak burak ćwikłowy. Nasiona wsiewamy do gruntu od połowy kwietnia do połowy czerwca w zależności od planowanego zbioru. W Polsce jest rośliną mało rozpowszechnioną. Praktycznie uprawiamy tylko jedną odmianę tej rośliny, która jest zarówno rośliną jadalną jak i ozdobną. Ponieważ jej wielkie liście o długości 70 cm, a szerokości około 30 cm są ozdobione często w czerwone żyłki, w zestawieniu z takimi warzywami jak np. kabaczkiem lub bazylią o czerwonych liściach, do tego dodajemy jeszcze kwiaty takie jak nasturcję i mamy gotową ozdobę naszego ogrodu warzywnego. Na pewno, kto wejdzie do takiego warzywniaka, wzrok skieruje na ten zestaw.

Zbiór
Naraz zbieramy nie więcej jak dwa liście zewnętrzne z jednej rośliny, co pozwoli nam zbierać liście przez całe lato gdyż liście odrastają. Pod rośliny kładziemy dobrze rozłożony kompost. Im lepiej i bardziej regularnie, będziemy nawozić tym więcej będziemy mieć liści i będą jeszcze piękniejsze. Liście boćwiny nie ścinamy nożem, tylko zrywamy palcami, tak delikatnie, aby nie uszkodzić schowanego między liśćmi stożka wzrostu. Gdy uszkodzimy stożek wzrostu, uniemożliwimy odnawianie się liści.

---

Inne artykuły dotyczące uprawy roślin znajdą państwo na blogu: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pierwiosnki

Autorem artykułu jest Andrzej K


Dzisiejszy artykuł będzie mówił o pierwiosnkach, jednych z pierwszych kwiatów, ukazujących swoje piękno wiosną. Mam nadzieję, że dowiecie się z niego wielu interesujących rzeczy.

Odmiany

Sadzenie różnych odmian tych kwiatów, powoduje powstanie nowych odmian o różnych kolorach, dodatkowo upiększając ogród. Pierwiosnki łatwo się mieszają. W późniejszych latach roślina będzie mało przypominała oryginalną odmianę, ale rezultat modyfikacji może być bardzo atrakcyjny. Primula obconica, kwitnąca od grudnia do maja, zalicza się do najpopularniejszych roślin doniczkowych, znakomicie pasujących na parapet okienny. Należy szczególnie uważać przy dotykaniu ich, gdyż mogą one wytwarzać substancje alergiczne, powodujące bolesne odczyny skórne. Wyglądają one bardzo ładnie również na dworze, w skrzynkach. Po przekwitnięciu można je wykopać i przesadzić do ogrodu, gdzie powinny zakwitnąć w następnym roku. Auricula primulas rozkwita wieloma kolorami. Najlepiej rośnie w podłożu zrobionym z dodatkiem dużej ilości żwiru. Pierwiosnek bezłodygowy (Primula vulgaris) są często uprawiane w domu, choć lepiej rozwijają się w naturalnym środowisku.

Rozmnażanie

Następnie posypujemy go warstwą piasku i dodajemy na sam wierzch warstwę mieszaniny grubości około centymetra. Korzenie trzymamy w chłodnym inspekcie przez zimę, aby na wiosnę mogły spokojnie rozkwitnąć. Nowe pędy pojawią się szybko i po przesadzeniu do ogrodu, natychmiast wkomponują się w towarzystwo delikatnych wiosennych kwiatów, takich jak niezapominajka, narcyzy, szafirki lub miodunka plamista. Lubiący wilgoć pierwiosnek japoński (Primula japonica) zakwita później i najlepiej wygląda wśród paproci. Większość typów pierwiosnków może być rozmnażana przez podział.

---

Więcej o pierwiosnkach na naszym blogu:

http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pierwiosnki

Autorem artykułu jest Andrzej K


Dzisiejszy artykuł będzie mówił o pierwiosnkach, jednych z pierwszych kwiatów, ukazujących swoje piękno wiosną. Mam nadzieję, że dowiecie się z niego wielu interesujących rzeczy.

Odmiany

Sadzenie różnych odmian tych kwiatów, powoduje powstanie nowych odmian o różnych kolorach, dodatkowo upiększając ogród. Pierwiosnki łatwo się mieszają. W późniejszych latach roślina będzie mało przypominała oryginalną odmianę, ale rezultat modyfikacji może być bardzo atrakcyjny. Primula obconica, kwitnąca od grudnia do maja, zalicza się do najpopularniejszych roślin doniczkowych, znakomicie pasujących na parapet okienny. Należy szczególnie uważać przy dotykaniu ich, gdyż mogą one wytwarzać substancje alergiczne, powodujące bolesne odczyny skórne. Wyglądają one bardzo ładnie również na dworze, w skrzynkach. Po przekwitnięciu można je wykopać i przesadzić do ogrodu, gdzie powinny zakwitnąć w następnym roku. Auricula primulas rozkwita wieloma kolorami. Najlepiej rośnie w podłożu zrobionym z dodatkiem dużej ilości żwiru. Pierwiosnek bezłodygowy (Primula vulgaris) są często uprawiane w domu, choć lepiej rozwijają się w naturalnym środowisku.

Rozmnażanie

Następnie posypujemy go warstwą piasku i dodajemy na sam wierzch warstwę mieszaniny grubości około centymetra. Korzenie trzymamy w chłodnym inspekcie przez zimę, aby na wiosnę mogły spokojnie rozkwitnąć. Nowe pędy pojawią się szybko i po przesadzeniu do ogrodu, natychmiast wkomponują się w towarzystwo delikatnych wiosennych kwiatów, takich jak niezapominajka, narcyzy, szafirki lub miodunka plamista. Lubiący wilgoć pierwiosnek japoński (Primula japonica) zakwita później i najlepiej wygląda wśród paproci. Większość typów pierwiosnków może być rozmnażana przez podział.

---

Więcej o pierwiosnkach na naszym blogu:

http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rodzaje kosiarek i ich cechy

Autorem artykułu jest pacman82


Każdy kto posiada ogród wie ile czasu i energii zabiera prawidłowe zadbanie o zieleń. Szczególnie koszenie i pielęgnacja trawy to dość ciężkie zajęcie. Warto zatem z okazji zbliżającej sie wiosny przyjrzeć się kosiarkom, które doskonale pomagają w prawidłowym dbaniu o zieleń w naszym ogrodzie.

Kosiarki do ogrodu winny być dobierane przede wszystkim pod kątem wielkości naszego terenu zielonego. W przypadku kiedy nasz ogród nie ma zbyt dużej powierzchni to możemy zdecydować się na kosiarki ręczne bądź elektryczne. Nie dość że są dość tanie, to jeszcze nie potrzebują dużych nakładów energii. Oczywiście zachodzą sytuacje kiedy musimy zadbać o trawnik na działce, na którym nie mamy dostępu do prądu. W takim wypadku pozostaje nam kosiarka ręczna, bądź w przypadku dużej powierzchni musimy zdecydować się na zakup kosiarki spalinowej.

W momencie kiedy rodzaj zasilania kosiarki mamy wybrany powinnyśmy zastanowić się nad ostrzem i jego wielkością. W przypadku kiedy istnieje możliwość zakupu kosiarki z dużym ostrzem powinniśmy zdecydować się na nią. Zaoszczędzi nam to pracy, a także co ważniejsze wydamy mniej na paliwo bądź prąd. Oczywiście nie możemy zapominać o ostrzeniu noży. Jest to niezmiernie ważne w momencie kiedy naprawdę chcemy mieć piękną trawę w naszym ogrodzie. W przypadku kiedy zaniechamy regularnego ostrzenia noży podczas koszenia podniszczymy strukturę naszej trawy, przez co na pewno nie będzie ona soczyście zielona.

Innym elementem wpływającym na wybór kosiarki jest wysokość trawy jaka nam przyjdzie do skoszenia. W sytuacji kiedy zaniedbaliśmy ogród to doskonałym rozwiązaniem będą kosiarki rotacyjne. Ich noże są specjalnie skonstruowane w taki sposób aby obracały się dookoła pionowej osi, dzięki czemu wysoka trawa jest dokładnie cięta. Z kolei jeżeli dbamy o ogród regularnie to doskonałym wyjściem z sytuacji będzie kosiarka bębnowa. Osadzenie noży na bębnie sprawia iż kosi ona równo i dokładnie, jednakże kosi trawę która jest jeszcze mała.

Jak zatem widać nawet kupno kosiarki może nastręczać problemów, ważne aby mieć świadomość iż różne kosiarki przeznaczone są do różnych miejsc.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rodzaje kosiarek i ich cechy

Autorem artykułu jest pacman82


Każdy kto posiada ogród wie ile czasu i energii zabiera prawidłowe zadbanie o zieleń. Szczególnie koszenie i pielęgnacja trawy to dość ciężkie zajęcie. Warto zatem z okazji zbliżającej sie wiosny przyjrzeć się kosiarkom, które doskonale pomagają w prawidłowym dbaniu o zieleń w naszym ogrodzie.

Kosiarki do ogrodu winny być dobierane przede wszystkim pod kątem wielkości naszego terenu zielonego. W przypadku kiedy nasz ogród nie ma zbyt dużej powierzchni to możemy zdecydować się na kosiarki ręczne bądź elektryczne. Nie dość że są dość tanie, to jeszcze nie potrzebują dużych nakładów energii. Oczywiście zachodzą sytuacje kiedy musimy zadbać o trawnik na działce, na którym nie mamy dostępu do prądu. W takim wypadku pozostaje nam kosiarka ręczna, bądź w przypadku dużej powierzchni musimy zdecydować się na zakup kosiarki spalinowej.

W momencie kiedy rodzaj zasilania kosiarki mamy wybrany powinnyśmy zastanowić się nad ostrzem i jego wielkością. W przypadku kiedy istnieje możliwość zakupu kosiarki z dużym ostrzem powinniśmy zdecydować się na nią. Zaoszczędzi nam to pracy, a także co ważniejsze wydamy mniej na paliwo bądź prąd. Oczywiście nie możemy zapominać o ostrzeniu noży. Jest to niezmiernie ważne w momencie kiedy naprawdę chcemy mieć piękną trawę w naszym ogrodzie. W przypadku kiedy zaniechamy regularnego ostrzenia noży podczas koszenia podniszczymy strukturę naszej trawy, przez co na pewno nie będzie ona soczyście zielona.

Innym elementem wpływającym na wybór kosiarki jest wysokość trawy jaka nam przyjdzie do skoszenia. W sytuacji kiedy zaniedbaliśmy ogród to doskonałym rozwiązaniem będą kosiarki rotacyjne. Ich noże są specjalnie skonstruowane w taki sposób aby obracały się dookoła pionowej osi, dzięki czemu wysoka trawa jest dokładnie cięta. Z kolei jeżeli dbamy o ogród regularnie to doskonałym wyjściem z sytuacji będzie kosiarka bębnowa. Osadzenie noży na bębnie sprawia iż kosi ona równo i dokładnie, jednakże kosi trawę która jest jeszcze mała.

Jak zatem widać nawet kupno kosiarki może nastręczać problemów, ważne aby mieć świadomość iż różne kosiarki przeznaczone są do różnych miejsc.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak urządzić ogród? Praktyczne wskazówki

Autorem artykułu jest hotpatriot


Ogród przydomowy, czy ogródek działkowy to miejsce wielofunkcyjne, które ma nam dobrze służyć. To tutaj regenerujemy się po całodziennej pracy, uprawiamy ulubione kwiaty i warzywa, czy wreszcie – organizujemy spotkania w gronie bliskich.

Bez względu na to, w jakim stylu urządzasz swój ogród, warto przemyśleć jak go odpowiednio zorganizować i pooddzielać poszczególne części składowe tak, by całość cieszyła oko, a przy tym była schludna i uporządkowana. Oto kilka ciekawych porad.

Pergole drewniane – wielofunkcyjny i estetyczny dodatek do ogrodu

Pergola ogrodowa to świetny sposób na uporządkowanie przestrzeni w ogrodzie, a przy tym atrakcyjny gadżet, który pozwala na zorganizowanie klimatycznego zakątka do odpoczynku i kameralnych spotkań, a także nadaje ogrodowi wyjątkowy charakter, zwłaszcza jeśli skomponuje się ją z odpowiednio dobranymi roślinami.

Kwiaty i niespodzianki

Do tego, że kwiaty są najpiękniejszą ozdobą ogrodu nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Jeżeli jednak nie jesteś amatorem systematycznej pielęgnacji roślin, postaw na odporne i trwałe krzewy całoroczne. Nie wymagają one tak wiele uwagi, a przy tym dobrze się prezentują. Należą do nich np.: wrzosy i trawy ozdobne, polecane gatunki: irga, jałowiec. Piękne i odporne kwiaty zapewni Ci też pięciornik albo laurowiśnia.

Chcesz zaskoczyć swoich gości i nadać ogrodowi nieco romantyzmu? Pomyśl o małym skalniaku lub oczku wodnym. Oczko, przekreślone uroczym małym mostkiem ogrodowym sprawi, że Twój ogród będzie przytulny i tajemniczy.

Funkcjonalność

Ścieżki w ogrodzie najlepiej wytyczać intuicyjnie, według kryterium ważności poszczególnych części ogrodu, np.: spod altany ogrodowej bądź pergoli, gdzie przyjmujesz gości, musisz mieć bezpośredni dostęp do domu. Oczko wodne, klomb kwiatowy, huśtawka czy mały zagajnik nie są miejscami „pierwszej potrzeby”, więc mogą łączyć się z domem pośrednio, możesz więc poprowadzić do nich z miejsca, w którym jest stół i krzesła.

Jeżeli do ogrodu wchodzi się przez werandę, warto zastanowić się nad zwiększeniem przestrzeni do przesiadywania i wykonać zadaszenie werandy, tarasu. Obecnie oferta projektantów zadaszeń ogrodowych jest bardzo bogata i zróżnicowana – tylko przebierać.

Niezależnie od panujących trendów na akcesoria ogrodowe, super stylowe meble czy egzotyczne rośliny, pamiętaj, że to Twój ogród, który musi odpowiadać Twojemu gustowi i potrzebom codziennym. Przed jakąkolwiek aranżacją warto zatem solidnie przemyśleć wszystkie zmiany i zasięgnąć rady kogoś „bezstronnego”, np. koleżanki, która spojrzy na ogród świeżym okiem i może stać się źródłem inspiracji i ciekawych pomysłów. Do dzieła!

---

Zobacz innowacyjne projekty architektury ogrodowej, zadaszenia, pergole, wiaty, altany i inne.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak urządzić ogród? Praktyczne wskazówki

Autorem artykułu jest hotpatriot


Ogród przydomowy, czy ogródek działkowy to miejsce wielofunkcyjne, które ma nam dobrze służyć. To tutaj regenerujemy się po całodziennej pracy, uprawiamy ulubione kwiaty i warzywa, czy wreszcie – organizujemy spotkania w gronie bliskich.

Bez względu na to, w jakim stylu urządzasz swój ogród, warto przemyśleć jak go odpowiednio zorganizować i pooddzielać poszczególne części składowe tak, by całość cieszyła oko, a przy tym była schludna i uporządkowana. Oto kilka ciekawych porad.

Pergole drewniane – wielofunkcyjny i estetyczny dodatek do ogrodu

Pergola ogrodowa to świetny sposób na uporządkowanie przestrzeni w ogrodzie, a przy tym atrakcyjny gadżet, który pozwala na zorganizowanie klimatycznego zakątka do odpoczynku i kameralnych spotkań, a także nadaje ogrodowi wyjątkowy charakter, zwłaszcza jeśli skomponuje się ją z odpowiednio dobranymi roślinami.

Kwiaty i niespodzianki

Do tego, że kwiaty są najpiękniejszą ozdobą ogrodu nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Jeżeli jednak nie jesteś amatorem systematycznej pielęgnacji roślin, postaw na odporne i trwałe krzewy całoroczne. Nie wymagają one tak wiele uwagi, a przy tym dobrze się prezentują. Należą do nich np.: wrzosy i trawy ozdobne, polecane gatunki: irga, jałowiec. Piękne i odporne kwiaty zapewni Ci też pięciornik albo laurowiśnia.

Chcesz zaskoczyć swoich gości i nadać ogrodowi nieco romantyzmu? Pomyśl o małym skalniaku lub oczku wodnym. Oczko, przekreślone uroczym małym mostkiem ogrodowym sprawi, że Twój ogród będzie przytulny i tajemniczy.

Funkcjonalność

Ścieżki w ogrodzie najlepiej wytyczać intuicyjnie, według kryterium ważności poszczególnych części ogrodu, np.: spod altany ogrodowej bądź pergoli, gdzie przyjmujesz gości, musisz mieć bezpośredni dostęp do domu. Oczko wodne, klomb kwiatowy, huśtawka czy mały zagajnik nie są miejscami „pierwszej potrzeby”, więc mogą łączyć się z domem pośrednio, możesz więc poprowadzić do nich z miejsca, w którym jest stół i krzesła.

Jeżeli do ogrodu wchodzi się przez werandę, warto zastanowić się nad zwiększeniem przestrzeni do przesiadywania i wykonać zadaszenie werandy, tarasu. Obecnie oferta projektantów zadaszeń ogrodowych jest bardzo bogata i zróżnicowana – tylko przebierać.

Niezależnie od panujących trendów na akcesoria ogrodowe, super stylowe meble czy egzotyczne rośliny, pamiętaj, że to Twój ogród, który musi odpowiadać Twojemu gustowi i potrzebom codziennym. Przed jakąkolwiek aranżacją warto zatem solidnie przemyśleć wszystkie zmiany i zasięgnąć rady kogoś „bezstronnego”, np. koleżanki, która spojrzy na ogród świeżym okiem i może stać się źródłem inspiracji i ciekawych pomysłów. Do dzieła!

---

Zobacz innowacyjne projekty architektury ogrodowej, zadaszenia, pergole, wiaty, altany i inne.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zrozumieć sztukę Bonsai

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Sztuka bonsai jest doskonałym sposobem spędzenia czasu, pięknym hobby i to przez cały rok. Ludzie, którzy zaczęli zgłębiać tą sztukę bardzo często niemal natychmiast ją pokochali.

Nie ma w tym nic dziwnego, jeśli przyjrzymy się efektom jakie można uzyskać po zgłębieniu tajemnic tego niezwykłego kunsztu. Musimy jednak pamiętać, że sztuka bonsai jest zajęciem, które nie należy do najłatwiejszych i wymaga zdobycia pewnej wiedzy na ten temat. Bonsai będzie doskonałą pasją dla ludzi, którzy postarają się zrozumieć jego istotę. Nie powinno to być kłopotem dla miłośników piękna natury, którzy potrafią patrzeć na przyrodę i bacznie ją obserwować. Dlaczego? Ponieważ sztuka ta polega na przełożeniu piękna natury na drzewko, które następnie będzie ją naśladować. Sztuka ta wywodzi się z krajów orientu, a konkretnie z Chin. Wiele osób mylnie uważa Japonię za ojczyznę tej niezwykłej sztuki. Dzieje się to za sprawą faktu, że kiedy Bonsai dotarła do Japonii, została tam uznana za sztukę narodową. Japończycy pokochali ją i to za ich sprawą dotarła ona w najdalsze zakątki świata.

Zarówno Chińczycy jak i Japończycy bacznie obserwowali naturę i to właśnie stamtąd czerpali inspiracje. Głównym celem mistrzów Bonsai było zminiaturyzowanie pięknych orientalnych krajobrazów i umieszczenie ich w doniczkach. My również mamy wiele pięknych zakątków i elementów przyrody, których istotę możemy zatrzymać w swoim ogrodzie czy parapecie dzięki tej sztuce.

Jeżeli chodzi o gatunek rośliny, którą chcemy wybrać do kształtowania to możliwości są niemal nieograniczone. Często spotykam się z ogłoszeniami dotyczącymi sprzedaży nasion Bonsai. Jeżeli ktoś z czytelników znajdzie takie ogłoszenie potraktuje je jako oszustwo, gdyż tak jest w istocie. Sprzedawcy pisząc w ten sposób sugerują kupującemu, że po posadzeniu takich nasion wyrosną piękne Bonsai. Pamiętajmy, że nie ma takiego gatunku jak Bonsai, gdyż jest to nazwa sztuki polegającej na kształtowaniu różnych gatunków drzew. W gruncie rzeczy nawet z rodzimej brzozy jesteśmy w stanie uformować drzewko Bonsai.

Zastanawiacie się w jaki zatem sposób powstają tak piękne kompozycje? Otóż warto odwiedzić specjalistyczny portal ogrodniczy, w którym zapoznamy się z dwoma podstawowymi zabiegami kształtowania drzewek, do jakich należy drutowanie i przycinanie. Drutowanie ma na celu przy pomocy miękkiego drutu wytyczyć drogę i kierunki w których będzie rósł pień oraz poszczególne gałęzie. Natomiast umiejętność przycinania będzie nam potrzebna aby nadać drzewku ostateczny kształt oraz formę. Pamiętajmy jednak, że formowanie drzewka to proces długotrwały, wymagający sporej wiedzy i zaangażowania.

Równie ważne jak samo drzewko i jego formowanie jest zapewnienie naszemu Bonsai odpowiedniego otoczenia. Bardzo istotnymi elementami dla tej pięknej sztuki są: specjalna doniczka oraz takie elementy dekoracyjne jak np. kamienie czy mchy. Jeżeli w całość kompozycji włożymy odrobinę serca, możemy spodziewać się niebanalnych efektów.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zrozumieć sztukę Bonsai

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Sztuka bonsai jest doskonałym sposobem spędzenia czasu, pięknym hobby i to przez cały rok. Ludzie, którzy zaczęli zgłębiać tą sztukę bardzo często niemal natychmiast ją pokochali.

Nie ma w tym nic dziwnego, jeśli przyjrzymy się efektom jakie można uzyskać po zgłębieniu tajemnic tego niezwykłego kunsztu. Musimy jednak pamiętać, że sztuka bonsai jest zajęciem, które nie należy do najłatwiejszych i wymaga zdobycia pewnej wiedzy na ten temat. Bonsai będzie doskonałą pasją dla ludzi, którzy postarają się zrozumieć jego istotę. Nie powinno to być kłopotem dla miłośników piękna natury, którzy potrafią patrzeć na przyrodę i bacznie ją obserwować. Dlaczego? Ponieważ sztuka ta polega na przełożeniu piękna natury na drzewko, które następnie będzie ją naśladować. Sztuka ta wywodzi się z krajów orientu, a konkretnie z Chin. Wiele osób mylnie uważa Japonię za ojczyznę tej niezwykłej sztuki. Dzieje się to za sprawą faktu, że kiedy Bonsai dotarła do Japonii, została tam uznana za sztukę narodową. Japończycy pokochali ją i to za ich sprawą dotarła ona w najdalsze zakątki świata.

Zarówno Chińczycy jak i Japończycy bacznie obserwowali naturę i to właśnie stamtąd czerpali inspiracje. Głównym celem mistrzów Bonsai było zminiaturyzowanie pięknych orientalnych krajobrazów i umieszczenie ich w doniczkach. My również mamy wiele pięknych zakątków i elementów przyrody, których istotę możemy zatrzymać w swoim ogrodzie czy parapecie dzięki tej sztuce.

Jeżeli chodzi o gatunek rośliny, którą chcemy wybrać do kształtowania to możliwości są niemal nieograniczone. Często spotykam się z ogłoszeniami dotyczącymi sprzedaży nasion Bonsai. Jeżeli ktoś z czytelników znajdzie takie ogłoszenie potraktuje je jako oszustwo, gdyż tak jest w istocie. Sprzedawcy pisząc w ten sposób sugerują kupującemu, że po posadzeniu takich nasion wyrosną piękne Bonsai. Pamiętajmy, że nie ma takiego gatunku jak Bonsai, gdyż jest to nazwa sztuki polegającej na kształtowaniu różnych gatunków drzew. W gruncie rzeczy nawet z rodzimej brzozy jesteśmy w stanie uformować drzewko Bonsai.

Zastanawiacie się w jaki zatem sposób powstają tak piękne kompozycje? Otóż warto odwiedzić specjalistyczny portal ogrodniczy, w którym zapoznamy się z dwoma podstawowymi zabiegami kształtowania drzewek, do jakich należy drutowanie i przycinanie. Drutowanie ma na celu przy pomocy miękkiego drutu wytyczyć drogę i kierunki w których będzie rósł pień oraz poszczególne gałęzie. Natomiast umiejętność przycinania będzie nam potrzebna aby nadać drzewku ostateczny kształt oraz formę. Pamiętajmy jednak, że formowanie drzewka to proces długotrwały, wymagający sporej wiedzy i zaangażowania.

Równie ważne jak samo drzewko i jego formowanie jest zapewnienie naszemu Bonsai odpowiedniego otoczenia. Bardzo istotnymi elementami dla tej pięknej sztuki są: specjalna doniczka oraz takie elementy dekoracyjne jak np. kamienie czy mchy. Jeżeli w całość kompozycji włożymy odrobinę serca, możemy spodziewać się niebanalnych efektów.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Potpourri, a zapach zagości w twoim domu

Autorem artykułu jest Andrzej K


Czy chcesz, aby w twoim domu gościły zapachy z ogrodu to ten artykuł jest dla ciebie. Potpourri to kwiaty gwarantujące ożywczą woń w twoim domu. Tylko od ciebie zależy, co zrobisz.

Martwe kwiaty na potpourri
Gromadzimy płatki kwiatowe, ogławiamy róże układamy je w koszyku, do całkowitego wyschnięcia kiedy są suche ale jeszcze giętkie, układamy je warstwami w misce na przemian z solą kuchenną. Po 2-3 tygodniach otrzymujemy pachnącą masę. Rozkruszamy wówczas tą mieszaninę rękami, dodając około 50 g utrwalacza, np. korzenia kosaćca, który można dostać w sklepie zielarskim oraz wysuszone skórki z owoców cytrusowych takich jak pomarańcze, cytryny, mandarynki i inne. Następnie szczelnie przykrywamy miskę na okres 3-6 miesięcy, zanim użyjemy mieszanki, która rozsieje swoje zapachy na całe otoczenie.

Rozsiewanie pięknych zapachów
Potpourri możemy rozkładać po całym domu w ozdobnych misach czy w przeróżnych pojemniczkach, można np. włożyć do małych woreczków i powiesić na grzejnikach, w szafie na ubrania, w kuchni czy łazience, a nawet w poduszkach, pomiędzy poduszkę i poszewkę. Kiedy zapach potpourri zaczyna słabnąć, dodajemy kilka kropli brandy lekko mieszając palcami a zapach powróci i jeszcze długo będzie pachniało w całym domu.

Odrobina Historii
Potpourri w tłumaczeniu z języka Francuskiego oznacza zgniłą lub cuchnącą doniczkę. Nie odnosi się to jednak do kwiatów, które są w niej zawarte, ale do efektu, który powoduje sól użyta w procesie suszenia. Powoduje ona przekształcanie płatków w brązową gnijącą masę, zanim wyschnie i dojrzeje. Odmiany potpourri były używane już w czasach biblijnych, kiedy mieszkańcy pustyni wkładali torebki z pachnącymi ziołami do swoich toreb czy ubrań aby słodko pachniały. Praktyki te były stosowane w średniowieczu, kiedy przyprawy korzenne zioła czy kwiaty pachnące rozsypywano na podłogach aby zmienić nie zdrowy zapach. Dzisiaj możemy wyprodukować wspaniale pachnące potpourri, które zawierają lawendę, róże, owoce jagody, wiosenne kwiaty liście, przyprawy korzenne czy zapach drzew i krzewów iglastych, można je dobrać do każdego pokoju i każdego domu oddzielnie. Miłych zapachów!

---

Zrób to sam w swoim domu, a piękny zapach kwiatów Potpourri szybko go nie opuści. Zapraszam na stronę: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Potpourri, a zapach zagości w twoim domu

Autorem artykułu jest Andrzej K


Czy chcesz, aby w twoim domu gościły zapachy z ogrodu to ten artykuł jest dla ciebie. Potpourri to kwiaty gwarantujące ożywczą woń w twoim domu. Tylko od ciebie zależy, co zrobisz.

Martwe kwiaty na potpourri
Gromadzimy płatki kwiatowe, ogławiamy róże układamy je w koszyku, do całkowitego wyschnięcia kiedy są suche ale jeszcze giętkie, układamy je warstwami w misce na przemian z solą kuchenną. Po 2-3 tygodniach otrzymujemy pachnącą masę. Rozkruszamy wówczas tą mieszaninę rękami, dodając około 50 g utrwalacza, np. korzenia kosaćca, który można dostać w sklepie zielarskim oraz wysuszone skórki z owoców cytrusowych takich jak pomarańcze, cytryny, mandarynki i inne. Następnie szczelnie przykrywamy miskę na okres 3-6 miesięcy, zanim użyjemy mieszanki, która rozsieje swoje zapachy na całe otoczenie.

Rozsiewanie pięknych zapachów
Potpourri możemy rozkładać po całym domu w ozdobnych misach czy w przeróżnych pojemniczkach, można np. włożyć do małych woreczków i powiesić na grzejnikach, w szafie na ubrania, w kuchni czy łazience, a nawet w poduszkach, pomiędzy poduszkę i poszewkę. Kiedy zapach potpourri zaczyna słabnąć, dodajemy kilka kropli brandy lekko mieszając palcami a zapach powróci i jeszcze długo będzie pachniało w całym domu.

Odrobina Historii
Potpourri w tłumaczeniu z języka Francuskiego oznacza zgniłą lub cuchnącą doniczkę. Nie odnosi się to jednak do kwiatów, które są w niej zawarte, ale do efektu, który powoduje sól użyta w procesie suszenia. Powoduje ona przekształcanie płatków w brązową gnijącą masę, zanim wyschnie i dojrzeje. Odmiany potpourri były używane już w czasach biblijnych, kiedy mieszkańcy pustyni wkładali torebki z pachnącymi ziołami do swoich toreb czy ubrań aby słodko pachniały. Praktyki te były stosowane w średniowieczu, kiedy przyprawy korzenne zioła czy kwiaty pachnące rozsypywano na podłogach aby zmienić nie zdrowy zapach. Dzisiaj możemy wyprodukować wspaniale pachnące potpourri, które zawierają lawendę, róże, owoce jagody, wiosenne kwiaty liście, przyprawy korzenne czy zapach drzew i krzewów iglastych, można je dobrać do każdego pokoju i każdego domu oddzielnie. Miłych zapachów!

---

Zrób to sam w swoim domu, a piękny zapach kwiatów Potpourri szybko go nie opuści. Zapraszam na stronę: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rosliny wokol nas - krzewy iglaste

Autorem artykułu jest Katarzyna Emilia Cieszyńska


Zimą najładniej wyglądają ogrody, w których rosną drzewa i krzewy iglaste.Jakie odmiany wybrać? Gdzie i na jakim podłożu je sadzić, aby zdobiły nasz ogród?

Zimą najładniej wyglądają te ogrody, w których rosną drzewa i krzaki iglaste. Dobrze byłoby, więc już teraz zastanowić się, jakie rośliny posadzić, by nasz ogród cieszył oczy również w zimowych miesiącach. Ponieważ na ogół każdy z nas ma niewielki ogródek, warto uwzględnić w planach karłowe krzewy iglaste, ponieważ są niezwykle dekoracyjne.

Doskonale nadają się też do ogródków skalnych, a odpowiednio zabezpieczone na zimę, mogą być uprawiane na balkonach i tarasach. Bardzo efektowne i piękne są liczne odmiany karłowych swierków.

Najbardziej znana jest odmiana świerka białego - 'Conica'; która tworzy regularny i gęsty stożek. Dziesięcioletnie rośliny osiągają 50-60 cm wysokości. Stare krzewy dorastają nawet do 2m.W sklepach ogrodniczych spotyka się tez miniaturkę tej odmiany, o nazwie 'Laurin', która przyrasta tylko 1,5-2 cm rocznie. Ta roślina wolno rosnąca przypomina drzewko bonsai. Inna karłowe forma świerka białego jest odmiana 'Alberta Globe', która tworzy półkule o średnicy 1m i wysokości 50cm.Wyhodowano wiele karłowych odmian świerka pospolitego, zwykle mają one poduszkowaty lub półkulisty kształt i są podobne do siebie.

Do najbardziej dekoracyjnych odmian nalezą :'Nidiformis', 'Procumbens', Little Gem', 'Echiniformis'. Odmiana świerka kłującego (srebrnego)"Glauca Globosa" wyróżnia się niezwykłą srebrzystą barwą. Ma kształt spłaszczonej kuli i osiąga około1,5m wysokości. Wszystkie świerki wymagają gleby żyznej o odczynie kwaśnym lub zasadowym, stale umiarkowanie wilgotnej. Powinny rosnąć na słonecznych lub lekko ocienionych stanowiskach. Niestety, wiele gatunków wykazuje bardzo dużą wrażliwość na zanieczyszczenia powietrza. Najmniejsze wymagania pod tym względem ma świerk kłujący. Karłowe formy ma także wiele gatunków jalowców. Szczególnie warte polecenia są: 'Blue Star '-odmiana jałowca łuskowatego o kulistym kształcie, bardzo gęsta z intensywnie niebieskim zabarwieniem. Stare krzewy osiągają 50-80 cm wysokości. 'Sueccia Nana '-odmiana jałowca pospolitego, tworząca smukłą kolumienkę wysokości 1,5m i szerokości do 30 cm; 'Plumosa Aurera' -odmiana jałowca chińskiego, nieregularnego kształtu, złocisto-żółta. Osiąga 1 m wysokości; 'Nana '-odmiana jałowca rozesłanego, bardzo niska, której pędy, przypominające szaroniebieskie języki, płożą się po ziemi. Jałowce maja zdecydowanie mniejsze wymagania niż świerki. Mogą rosnąć na prawie każdej glebie o odczynie kwaśnym lub zasadowym. Bardzo suche podłoże znosi tylko jałowiec pospolity. Dla jałowców należy wybierać wyłącznie stanowiska słoneczne.

Wśród żywotników, zwanych również tujami, możemy znaleźć wolno rosnące odmiany prawie idealnie kuliste, rzadko spotykane u innych gatunków. Po 10 latach osiągają one średnice 50-80 cm. Świetnie nadają się na żywopłoty i obwódki rabat. Najczęściej spotykane odmiany to: 'Danica', 'Hoseri ', 'Tiny Tim'. Żywotników nie można uprawiać na glebach suchych i piaszczystych. Podczas suszy muszą być systematycznie podlewane. Stanowisko powinno być słoneczne lub pół-cieniste. Żywotniki tolerują zanieczyszczone środowisko miejskie.

---

Autor tekstu

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Rosliny wokol nas - krzewy iglaste

Autorem artykułu jest Katarzyna Emilia Cieszyńska


Zimą najładniej wyglądają ogrody, w których rosną drzewa i krzewy iglaste.Jakie odmiany wybrać? Gdzie i na jakim podłożu je sadzić, aby zdobiły nasz ogród?

Zimą najładniej wyglądają te ogrody, w których rosną drzewa i krzaki iglaste. Dobrze byłoby, więc już teraz zastanowić się, jakie rośliny posadzić, by nasz ogród cieszył oczy również w zimowych miesiącach. Ponieważ na ogół każdy z nas ma niewielki ogródek, warto uwzględnić w planach karłowe krzewy iglaste, ponieważ są niezwykle dekoracyjne.

Doskonale nadają się też do ogródków skalnych, a odpowiednio zabezpieczone na zimę, mogą być uprawiane na balkonach i tarasach. Bardzo efektowne i piękne są liczne odmiany karłowych swierków.

Najbardziej znana jest odmiana świerka białego - 'Conica'; która tworzy regularny i gęsty stożek. Dziesięcioletnie rośliny osiągają 50-60 cm wysokości. Stare krzewy dorastają nawet do 2m.W sklepach ogrodniczych spotyka się tez miniaturkę tej odmiany, o nazwie 'Laurin', która przyrasta tylko 1,5-2 cm rocznie. Ta roślina wolno rosnąca przypomina drzewko bonsai. Inna karłowe forma świerka białego jest odmiana 'Alberta Globe', która tworzy półkule o średnicy 1m i wysokości 50cm.Wyhodowano wiele karłowych odmian świerka pospolitego, zwykle mają one poduszkowaty lub półkulisty kształt i są podobne do siebie.

Do najbardziej dekoracyjnych odmian nalezą :'Nidiformis', 'Procumbens', Little Gem', 'Echiniformis'. Odmiana świerka kłującego (srebrnego)"Glauca Globosa" wyróżnia się niezwykłą srebrzystą barwą. Ma kształt spłaszczonej kuli i osiąga około1,5m wysokości. Wszystkie świerki wymagają gleby żyznej o odczynie kwaśnym lub zasadowym, stale umiarkowanie wilgotnej. Powinny rosnąć na słonecznych lub lekko ocienionych stanowiskach. Niestety, wiele gatunków wykazuje bardzo dużą wrażliwość na zanieczyszczenia powietrza. Najmniejsze wymagania pod tym względem ma świerk kłujący. Karłowe formy ma także wiele gatunków jalowców. Szczególnie warte polecenia są: 'Blue Star '-odmiana jałowca łuskowatego o kulistym kształcie, bardzo gęsta z intensywnie niebieskim zabarwieniem. Stare krzewy osiągają 50-80 cm wysokości. 'Sueccia Nana '-odmiana jałowca pospolitego, tworząca smukłą kolumienkę wysokości 1,5m i szerokości do 30 cm; 'Plumosa Aurera' -odmiana jałowca chińskiego, nieregularnego kształtu, złocisto-żółta. Osiąga 1 m wysokości; 'Nana '-odmiana jałowca rozesłanego, bardzo niska, której pędy, przypominające szaroniebieskie języki, płożą się po ziemi. Jałowce maja zdecydowanie mniejsze wymagania niż świerki. Mogą rosnąć na prawie każdej glebie o odczynie kwaśnym lub zasadowym. Bardzo suche podłoże znosi tylko jałowiec pospolity. Dla jałowców należy wybierać wyłącznie stanowiska słoneczne.

Wśród żywotników, zwanych również tujami, możemy znaleźć wolno rosnące odmiany prawie idealnie kuliste, rzadko spotykane u innych gatunków. Po 10 latach osiągają one średnice 50-80 cm. Świetnie nadają się na żywopłoty i obwódki rabat. Najczęściej spotykane odmiany to: 'Danica', 'Hoseri ', 'Tiny Tim'. Żywotników nie można uprawiać na glebach suchych i piaszczystych. Podczas suszy muszą być systematycznie podlewane. Stanowisko powinno być słoneczne lub pół-cieniste. Żywotniki tolerują zanieczyszczone środowisko miejskie.

---

Autor tekstu

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Na tarasie jak na Karaibach

Autorem artykułu jest Aleks


Efektownie, pięknie kwitnące na tarasie będą zapewne, datura zwana też jako anielskie trąby, lantana lub psianka. Są to rośliny egzotyczne, dlatego przebywając w ich otoczeniu możemy poczuć się jak byśmy byli na Karaibach (oczywiście przymykając oczy).

Datura kwitnie bez przerwy do jesieni, dorastają do 3 metrów wysokości i szeroko się rozrastają- trzeba im zapewnić duży pojemnik i sporo miejsca na słonecznym tarasie.

Lantana to krzew obsypany kwiatami, które w miarę upływu czasu zmieniają barwę - od żółtej, przez pomarańczową, po czerwoną. Po kwiatach następują kuliste owoce, które też zmieniają barwę - od żółtej po granatową.

Psianka uprawiana jest w formie krzewu lub szczepiona na pniu. Ma liczne szafirowe kwiaty. Warto dodać, że zarówno datura jak i latana są silnie trujące - należ więc uważać na dzieci.

Wszystkie trzy gatunki wymagają słonecznego miejsca, codziennego, obfitego podlewania i cotygodniowego dokarmiania. W zimie trzeba je przechowywać w temperaturze od 5 do 12 stopni C. I to jest właśnie główna trudność związana z ich uprawą, bo nie każdy dysponuje w zimie pomieszczeniem o niskiej, lecz dodatniej temperaturze. Należy dodać że daturę już od połowy sierpnia dokarmiamy ją co raz rzadziej, a we wrześniu wogóle zaprzestajemy nawożenie i podlewamy mniej niż w pełni sezonu sezonie. Kiedy zapowiadane są pierwsze przymrozki roślinę przenosimy do pomieszczenia. O tej porze roku liście jej częściej poadają, a roślina przygotowuje się do wypoczynku. W listopadzie pędy przycinamy o1/3 długości i w pomieszczeniu zimowani jej skąpo podlewamy. Życzę wszystkim przyjemnego chowu tych wspaniałych roślin i przyjemnego wypoczynku wśród nich.

Nasze egzotyczne piękności wystawiamy na tarasie nie wcześniej niż w połowie maja, po uprzednim zahartowaniu.

---

Aleks

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Na tarasie jak na Karaibach

Autorem artykułu jest Aleks


Efektownie, pięknie kwitnące na tarasie będą zapewne, datura zwana też jako anielskie trąby, lantana lub psianka. Są to rośliny egzotyczne, dlatego przebywając w ich otoczeniu możemy poczuć się jak byśmy byli na Karaibach (oczywiście przymykając oczy).

Datura kwitnie bez przerwy do jesieni, dorastają do 3 metrów wysokości i szeroko się rozrastają- trzeba im zapewnić duży pojemnik i sporo miejsca na słonecznym tarasie.

Lantana to krzew obsypany kwiatami, które w miarę upływu czasu zmieniają barwę - od żółtej, przez pomarańczową, po czerwoną. Po kwiatach następują kuliste owoce, które też zmieniają barwę - od żółtej po granatową.

Psianka uprawiana jest w formie krzewu lub szczepiona na pniu. Ma liczne szafirowe kwiaty. Warto dodać, że zarówno datura jak i latana są silnie trujące - należ więc uważać na dzieci.

Wszystkie trzy gatunki wymagają słonecznego miejsca, codziennego, obfitego podlewania i cotygodniowego dokarmiania. W zimie trzeba je przechowywać w temperaturze od 5 do 12 stopni C. I to jest właśnie główna trudność związana z ich uprawą, bo nie każdy dysponuje w zimie pomieszczeniem o niskiej, lecz dodatniej temperaturze. Należy dodać że daturę już od połowy sierpnia dokarmiamy ją co raz rzadziej, a we wrześniu wogóle zaprzestajemy nawożenie i podlewamy mniej niż w pełni sezonu sezonie. Kiedy zapowiadane są pierwsze przymrozki roślinę przenosimy do pomieszczenia. O tej porze roku liście jej częściej poadają, a roślina przygotowuje się do wypoczynku. W listopadzie pędy przycinamy o1/3 długości i w pomieszczeniu zimowani jej skąpo podlewamy. Życzę wszystkim przyjemnego chowu tych wspaniałych roślin i przyjemnego wypoczynku wśród nich.

Nasze egzotyczne piękności wystawiamy na tarasie nie wcześniej niż w połowie maja, po uprzednim zahartowaniu.

---

Aleks

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Iglaki w ogrodzie

Autorem artykułu jest REX


Iglaki mają sporo zalet: większość z nich jest zimozielona - a więc są atrakcyjne przez cały rok, nie wymagają przycinania, nie gubią igieł.

W sprzedaży jest bardzo dużo gatunków i odmian iglaków różniących się wielkością oraz pokrojem. Różne jest też zabarwienie igieł. Zabarwienie roślin posadzonych w słonecznych miejscach jest bardziej intensywne niż tych na stanowiskach zacienionych.

Iglaki kolumnowe nadają się na żywopłoty i do sadzenia w grupach. Są też świetnym materiałem na przesłony dzielące przestrzeń ogrodu i zasłaniające mniej atrakcyjne części działki.

Iglaki płożące można zastosować zamiast trawnika. Doskonale prezentują się na wszystkich pochyłościach, skarpach i skalniakach. Iglaki o nietypowych kształtach dobrze wyglądają posadzone pojedynczo na trawniku, przy tarasie i wszędzie tam, gdzie można docenić ich niezwykłą formę.

Rośliny iglaste w okresie od wiosny do jesieni powinny tworzyć konstrukcje ogrodu, stanowić jedynie tło dla roślin liściastych o ozdobnych kwiatach oraz dla bylin. Klasycznym zestawieniem jest połączenie iglaków z irgami, pięciornikami oraz różnymi berberysami i tawułami o barwnych liściach. Dobrym towarzystwem dla iglaków są róże pnące i krzewiaste. Sadzenie ich wśród iglaków pozwala na ukrycie ich sztywnych kolczastych pędów w okresie, gdy są bez liści. Dopiero zimą, kiedy gatunki zrzucające liście przechodzą w okres spoczynku, rośliny iglaste wysuwają się na pierwszy plan, sprawiając, że ogród jest pełen zieleni.

Większość iglaków najlepiej rośnie w żyznej, lekko kwaśnej i wilgotnej glebie, ale zadowala się też przeciętnymi glebami ogrodowymi. Źle rosną na podmokłych i gliniastych z wyjątkiem cyprysika błotnego. Najbardziej wymagające są jodły, które nie znoszą suszy i upałów, lubią wilgotne powietrze. Wyjątkiem jest jodła kalifornijska, która jest odporna na suszę i dobrze rośnie nawet w niezbyt urodzajnych miejscach. Razem z nią można sadzić świerki kłujące oraz sosny. Najmniejsze wymagania glebowe mają jałowce, które - jak wskazuje nazwa - dobrze rosną na jałowych i suchych glebach.

Iglaki mogą rosnąć zarówno w słońcu, jak i w półcieniu. Wyjątkiem są modrzewie, świerki, sosny, jałowce oraz wszystkie iglaki o barwnych igłach, które powinny rosnąć w pełnym słońcu. Natomiast cisy lubią stanowiska nawet w głębokim cieniu.

Kupując rośliny, należy zwrócić uwagę na to, by były kształtne, a ich igły miały intensywną barwę. Podłoże w pojemniku powinno być przerośnięte korzeniami, ale nie mogą tworzyć pod donicą maty. Podłoże musi być wilgotne. Z roślin sprzedawanych wiosną i jesienią z bryłą ziemi należy wybierać takie, których bryła jest jak największa.

Iglaki należy sadzić w takiej odległości jeden od drugiego, żeby mogły swobodnie się rozrastać bez konieczności przycinania ich juz po kilku latach. Drzewa iglaste sadzi się co 3-5 m, krzewy co 1-3 m, a rośliny płożące do okrywania powierzchni zamiast trawnika - 2-3 szt./m2. Rośliny sprzedawane w pojemnikach można sadzić od wiosny do jesieni. Rośliny z bryłą ziemi sadzi się od połowy kwietnia do połowy maja oraz od połowy sierpnia do połowy października. Przed posadzeniem rośliny należy podlać.

Rośliny iglaste nie muszą być przycinane. Należy usuwać jedynie pędy uszkodzone, przemarznięte, zasychające lub jeśli rośliny są zbyt gęsto posadzone. Iglaki są często przycinane po to, żeby ograniczyć ich rozmiary lub w celu nadania im kształtu, najczęściej kuli albo stożka.

---

http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Iglaki w ogrodzie

Autorem artykułu jest REX


Iglaki mają sporo zalet: większość z nich jest zimozielona - a więc są atrakcyjne przez cały rok, nie wymagają przycinania, nie gubią igieł.

W sprzedaży jest bardzo dużo gatunków i odmian iglaków różniących się wielkością oraz pokrojem. Różne jest też zabarwienie igieł. Zabarwienie roślin posadzonych w słonecznych miejscach jest bardziej intensywne niż tych na stanowiskach zacienionych.

Iglaki kolumnowe nadają się na żywopłoty i do sadzenia w grupach. Są też świetnym materiałem na przesłony dzielące przestrzeń ogrodu i zasłaniające mniej atrakcyjne części działki.

Iglaki płożące można zastosować zamiast trawnika. Doskonale prezentują się na wszystkich pochyłościach, skarpach i skalniakach. Iglaki o nietypowych kształtach dobrze wyglądają posadzone pojedynczo na trawniku, przy tarasie i wszędzie tam, gdzie można docenić ich niezwykłą formę.

Rośliny iglaste w okresie od wiosny do jesieni powinny tworzyć konstrukcje ogrodu, stanowić jedynie tło dla roślin liściastych o ozdobnych kwiatach oraz dla bylin. Klasycznym zestawieniem jest połączenie iglaków z irgami, pięciornikami oraz różnymi berberysami i tawułami o barwnych liściach. Dobrym towarzystwem dla iglaków są róże pnące i krzewiaste. Sadzenie ich wśród iglaków pozwala na ukrycie ich sztywnych kolczastych pędów w okresie, gdy są bez liści. Dopiero zimą, kiedy gatunki zrzucające liście przechodzą w okres spoczynku, rośliny iglaste wysuwają się na pierwszy plan, sprawiając, że ogród jest pełen zieleni.

Większość iglaków najlepiej rośnie w żyznej, lekko kwaśnej i wilgotnej glebie, ale zadowala się też przeciętnymi glebami ogrodowymi. Źle rosną na podmokłych i gliniastych z wyjątkiem cyprysika błotnego. Najbardziej wymagające są jodły, które nie znoszą suszy i upałów, lubią wilgotne powietrze. Wyjątkiem jest jodła kalifornijska, która jest odporna na suszę i dobrze rośnie nawet w niezbyt urodzajnych miejscach. Razem z nią można sadzić świerki kłujące oraz sosny. Najmniejsze wymagania glebowe mają jałowce, które - jak wskazuje nazwa - dobrze rosną na jałowych i suchych glebach.

Iglaki mogą rosnąć zarówno w słońcu, jak i w półcieniu. Wyjątkiem są modrzewie, świerki, sosny, jałowce oraz wszystkie iglaki o barwnych igłach, które powinny rosnąć w pełnym słońcu. Natomiast cisy lubią stanowiska nawet w głębokim cieniu.

Kupując rośliny, należy zwrócić uwagę na to, by były kształtne, a ich igły miały intensywną barwę. Podłoże w pojemniku powinno być przerośnięte korzeniami, ale nie mogą tworzyć pod donicą maty. Podłoże musi być wilgotne. Z roślin sprzedawanych wiosną i jesienią z bryłą ziemi należy wybierać takie, których bryła jest jak największa.

Iglaki należy sadzić w takiej odległości jeden od drugiego, żeby mogły swobodnie się rozrastać bez konieczności przycinania ich juz po kilku latach. Drzewa iglaste sadzi się co 3-5 m, krzewy co 1-3 m, a rośliny płożące do okrywania powierzchni zamiast trawnika - 2-3 szt./m2. Rośliny sprzedawane w pojemnikach można sadzić od wiosny do jesieni. Rośliny z bryłą ziemi sadzi się od połowy kwietnia do połowy maja oraz od połowy sierpnia do połowy października. Przed posadzeniem rośliny należy podlać.

Rośliny iglaste nie muszą być przycinane. Należy usuwać jedynie pędy uszkodzone, przemarznięte, zasychające lub jeśli rośliny są zbyt gęsto posadzone. Iglaki są często przycinane po to, żeby ograniczyć ich rozmiary lub w celu nadania im kształtu, najczęściej kuli albo stożka.

---

http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dęby

Autorem artykułu jest REX


Majestatyczny dąb z rozłożystymi konarami może osiągnąć nawet 40 metrów wysokości i mieć nawet 800 lat. Jest on schronieniem oraz domem dla wielu gatunków zwierząt i roślin.

Dęby należą do najbardziej imponujących drzew rosnących w lasach półkuli północnej. Dąb szypułkowy jest drzewem liściastym, zrzucającym swe liście na zimę. Spotyka się go w prawie całej Europie - od Hiszpanii po Szkocję.

Na wiosnę, gdy dąb budzi się z zimowego spoczynku i zaczynają się pojawiać pierwsze liście, następuje kolejny roczny cykl życiowy rośliny. Na drzewie obserwuje się wiele gatunków owadów, których obecność przyciąga z kolei owadożerne ptaki i ssaki. Pierwsze owady to duże ćmy, które chowają się w zwiniętych liściach. Następnymi owadami są drobne larwy małych, płowo-zielonych ciem z rodziny zwójkowatych, które za pomocą jedwabistych nici przytwierdzają się do liści i zaczynają je objadać. Gąsienice innych gatunków owadów zbierają się w gromady, niektóre znajdują schronienie w kłębach jedwabistego oprzędu.

Ptaki zajmują własne strefy na drzewie: na samym szczycie korony żerują pierwiosnki, świstunki leśne, sikory bogatki i modre; w środku grubodzioby, mysikróliki, piecuszki i sikory ubogie. Spękaną korę dębu przeszukują dzięcioł pstry, dzięciołek, kowalik i pełzacze, które wydziobują ze szczelin owady.

Pod drzewem, na ściółce żerują rudziki, kosy i zięby, które zbierają glebowe bezkręgowce i owady, spadające z liści dębu.

Na jednym dębie może znajdować się nawet 50 tys. sztuk żołędzi, jednak tylko z niektórych z nich wyrosną duże drzewa. Owocowanie dębu przyciąga całe mnóstwo ptaków i ssaków. Jedne zjadają żołędzie bezpośrednio pod dębem, inne zanoszą je do swoich kryjówek, gdzie składają zapasy na zimę.

Najpospolitszym gatunkiem dębu jest dąb szypułkowy. Obok niego w Polsce możemy spotkać najczęściej jeszcze dwa inne gatunki. Pierwszym z nich jest także rodzimy dąb bezszypułkowy. Ma on bardziej prosty, smukły pień i wyżej osadzone gałęzie. Jego liście są bardziej wydłużone i bardziej regularnie klapowate, mają klinowate nasady oraz długie ogonki liściowe. Żołędzie są osadzone na bardzo krótkich szypułkach i są gładkie. Dąb bezszypułkowy rośnie często na glebach ubogich i suchych.

Dąb czerwony jest gatunkiem pochodzącym z Ameryki Północnej. Ma on bardziej rozłożyste liście, a ich klapy liściowe są ostro zakończone. W okresie jesieni liście zmieniają barwę na czerwoną i stąd bierze się nazwa gatunkowa tej rośliny.

Dąb i jesion to gatunki drzew, na podstawie których przed wiekami przepowiadano pogodę. Jeśli dąb wypuścił liście wcześniej od jesionu, rok miał być dobry i urodzajny. Jeśli liście pojawiły się wcześniej na jesionie, lato miało być zimne a jesień nieurodzajna.

---

http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Dęby

Autorem artykułu jest REX


Majestatyczny dąb z rozłożystymi konarami może osiągnąć nawet 40 metrów wysokości i mieć nawet 800 lat. Jest on schronieniem oraz domem dla wielu gatunków zwierząt i roślin.

Dęby należą do najbardziej imponujących drzew rosnących w lasach półkuli północnej. Dąb szypułkowy jest drzewem liściastym, zrzucającym swe liście na zimę. Spotyka się go w prawie całej Europie - od Hiszpanii po Szkocję.

Na wiosnę, gdy dąb budzi się z zimowego spoczynku i zaczynają się pojawiać pierwsze liście, następuje kolejny roczny cykl życiowy rośliny. Na drzewie obserwuje się wiele gatunków owadów, których obecność przyciąga z kolei owadożerne ptaki i ssaki. Pierwsze owady to duże ćmy, które chowają się w zwiniętych liściach. Następnymi owadami są drobne larwy małych, płowo-zielonych ciem z rodziny zwójkowatych, które za pomocą jedwabistych nici przytwierdzają się do liści i zaczynają je objadać. Gąsienice innych gatunków owadów zbierają się w gromady, niektóre znajdują schronienie w kłębach jedwabistego oprzędu.

Ptaki zajmują własne strefy na drzewie: na samym szczycie korony żerują pierwiosnki, świstunki leśne, sikory bogatki i modre; w środku grubodzioby, mysikróliki, piecuszki i sikory ubogie. Spękaną korę dębu przeszukują dzięcioł pstry, dzięciołek, kowalik i pełzacze, które wydziobują ze szczelin owady.

Pod drzewem, na ściółce żerują rudziki, kosy i zięby, które zbierają glebowe bezkręgowce i owady, spadające z liści dębu.

Na jednym dębie może znajdować się nawet 50 tys. sztuk żołędzi, jednak tylko z niektórych z nich wyrosną duże drzewa. Owocowanie dębu przyciąga całe mnóstwo ptaków i ssaków. Jedne zjadają żołędzie bezpośrednio pod dębem, inne zanoszą je do swoich kryjówek, gdzie składają zapasy na zimę.

Najpospolitszym gatunkiem dębu jest dąb szypułkowy. Obok niego w Polsce możemy spotkać najczęściej jeszcze dwa inne gatunki. Pierwszym z nich jest także rodzimy dąb bezszypułkowy. Ma on bardziej prosty, smukły pień i wyżej osadzone gałęzie. Jego liście są bardziej wydłużone i bardziej regularnie klapowate, mają klinowate nasady oraz długie ogonki liściowe. Żołędzie są osadzone na bardzo krótkich szypułkach i są gładkie. Dąb bezszypułkowy rośnie często na glebach ubogich i suchych.

Dąb czerwony jest gatunkiem pochodzącym z Ameryki Północnej. Ma on bardziej rozłożyste liście, a ich klapy liściowe są ostro zakończone. W okresie jesieni liście zmieniają barwę na czerwoną i stąd bierze się nazwa gatunkowa tej rośliny.

Dąb i jesion to gatunki drzew, na podstawie których przed wiekami przepowiadano pogodę. Jeśli dąb wypuścił liście wcześniej od jesionu, rok miał być dobry i urodzajny. Jeśli liście pojawiły się wcześniej na jesionie, lato miało być zimne a jesień nieurodzajna.

---

http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rośliny przeznaczone na żywopłot

Autorem artykułu jest Czesław Rogala


W artykule wymieniono rośliny przeznaczone na żywopłoty. Opisano również znaczenie i korzyści wynikające z zielonych ogrodzeń (żywopłoty), które czasami zastępują ogrodzenia tradycyjne.

Funkcje żywopłotu

- zasłona od ulicy,

- wydzielenie części ogrodu - utworzenie kameralnego zakątka lub oddzielenie mniej malowniczych jego fragmentów ( kompost, garaż itp)

- obrzeżenie trawnika lub rabaty,

- funkcje obronne.

Rośliny na żywopłoty formowane

- Larix decidua - modrzew europejski - jedno z niewielu drzew iglastych zrzucających igły na zimę. Latem igły zielone, na jesieni żółtopomarańczowe. Zasadnicze cięcie formujące wykonujemy w kwietniu.

- Juniperus scopulorum Blue Arrow - jałowiec skalny - niebieskawy, kolumnowy, odporny na mróz i choroby. Cięcie wykonujemy przed rozpoczęciem wegetacji, mniej więcej w marcu.

- Taxus baccata - cis pospolity - dobrze znosi zacienienie ( jak wszystkie zielone cisy), silnie rośnie. W ciągu trzech pierwszych lat po posadzeniu przycinamy na przełomie marca i kwietnia, w następnych latach skracamy w lipcu pędy o około 20/30% aż do uzyskania ostatecznej formy.

- Taxus media - cis pośredni - odmiany Hillii i Hicksii - formowanie tak jak cisa pospolitego. Hillii - odmiana męska, wiosną kwitnie na nżółto, Hicksii - odmiana żeńska, jesienią pojawiają się drobne owoce w czerwonych osnówkach - jest to jedyna nietrująca część rośliny>

- Thuja occidentalis - żywotnik zachodni - odmiany Brabant ( najszybsza z tui), Holmstrup ewentualnie Smaragd. Przycięcie wierzchołków pędów zdopinguje rośliny do intensywniejszego krzewienia się, przycinamy wiosną, drugie cięcie wykonujemy do końca lipca.

- Berberis thunbergii - berberys Thunberga - zielony krzew, jesienią przebarwia się na czerwono, można stosować również odmianę Atropurpurea o liściach bordowych przez całe lato. Przycinamy w kwietniu, drugie cięcie można wykonać do końca lipca.

- Buxus sempervirens - bukszpan wieczniezielony - zastosowanie przy tworzeniu obwódek przy ścieżkach. Cierpliwi mogą doczekać się wspaniałego żywopłotu, także większych rozmiarów. Po posadzeniu dobrze jest skrócić pędy o około 1/3. W późniejszych latach przycinamy w maju i na początku sierpnia.

---

Autor Czesław Rogala

http://ogrodrekreacja.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rośliny przeznaczone na żywopłot

Autorem artykułu jest Czesław Rogala


W artykule wymieniono rośliny przeznaczone na żywopłoty. Opisano również znaczenie i korzyści wynikające z zielonych ogrodzeń (żywopłoty), które czasami zastępują ogrodzenia tradycyjne.

Funkcje żywopłotu

- zasłona od ulicy,

- wydzielenie części ogrodu - utworzenie kameralnego zakątka lub oddzielenie mniej malowniczych jego fragmentów ( kompost, garaż itp)

- obrzeżenie trawnika lub rabaty,

- funkcje obronne.

Rośliny na żywopłoty formowane

- Larix decidua - modrzew europejski - jedno z niewielu drzew iglastych zrzucających igły na zimę. Latem igły zielone, na jesieni żółtopomarańczowe. Zasadnicze cięcie formujące wykonujemy w kwietniu.

- Juniperus scopulorum Blue Arrow - jałowiec skalny - niebieskawy, kolumnowy, odporny na mróz i choroby. Cięcie wykonujemy przed rozpoczęciem wegetacji, mniej więcej w marcu.

- Taxus baccata - cis pospolity - dobrze znosi zacienienie ( jak wszystkie zielone cisy), silnie rośnie. W ciągu trzech pierwszych lat po posadzeniu przycinamy na przełomie marca i kwietnia, w następnych latach skracamy w lipcu pędy o około 20/30% aż do uzyskania ostatecznej formy.

- Taxus media - cis pośredni - odmiany Hillii i Hicksii - formowanie tak jak cisa pospolitego. Hillii - odmiana męska, wiosną kwitnie na nżółto, Hicksii - odmiana żeńska, jesienią pojawiają się drobne owoce w czerwonych osnówkach - jest to jedyna nietrująca część rośliny>

- Thuja occidentalis - żywotnik zachodni - odmiany Brabant ( najszybsza z tui), Holmstrup ewentualnie Smaragd. Przycięcie wierzchołków pędów zdopinguje rośliny do intensywniejszego krzewienia się, przycinamy wiosną, drugie cięcie wykonujemy do końca lipca.

- Berberis thunbergii - berberys Thunberga - zielony krzew, jesienią przebarwia się na czerwono, można stosować również odmianę Atropurpurea o liściach bordowych przez całe lato. Przycinamy w kwietniu, drugie cięcie można wykonać do końca lipca.

- Buxus sempervirens - bukszpan wieczniezielony - zastosowanie przy tworzeniu obwódek przy ścieżkach. Cierpliwi mogą doczekać się wspaniałego żywopłotu, także większych rozmiarów. Po posadzeniu dobrze jest skrócić pędy o około 1/3. W późniejszych latach przycinamy w maju i na początku sierpnia.

---

Autor Czesław Rogala

http://ogrodrekreacja.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szparagi

Autorem artykułu jest REX


Malowidła i rzeźby z IV tysiąclecia p.n.e. świadczą o tym, że szparagi już wtedy były znane w Egipcie i Grecji. W państwie rzymskim podawano je w każdym bogatym domu.

Szparag dziko rosnący spotyka się w Europie, Azji Mniejszej zachodniej Syberii o północnej Afryce. Uprawa szparaga może trwać 10-15 lat, a pierwsze plony można uzyskać po dwóch latach od rozpoczęcia uprawy.

Część podziemna szparaga jest trwała, natomiast część nadziemna w naszych warunkach klimatycznych rozwija się wiosną, a zamiera jesienią. Szparag zapada w spoczynek pod wpływem niskiej temperatury lub suszy. Część podziemna szparaga, zwana karpą składa się z kłącza i korzeni, które z niego wyrastają. Są one bardzo silne i jest ich bardzo dużo. Na powierzchni kłącza znajdują się pąki, z których wyrastają pędy. Mięsiste pędy, nazywane wypustkami, są częścią jadalną szparaga.

Jeśli wypustki rosną bez dostępu światła, są białe. Pod wpływem światła zabarwiają się one początkowo na kolor różowo-fioletowy, a potem zielony. Gdy pędy rosną dalej, to drewnieją i silnie się rozgałęziają. Dorastają zwykle do wysokości 2m. Warto wiedzieć, że widoczne na łodydze trójkątne przezroczyste łuski są przekształconymi liśćmi właściwymi dla szparaga. Natomiast wyrastające z kątów łusek pęczki drobnych zielonych igiełek są to przekształcone pędy boczne – gałęziaki.

Szparagi mają drobne, białawe, różowawe lub żółtawe kwiaty. Owocem jest szkarłatna, kulista jagoda.

Szparag jest ceniony ze względu na soczyste, delikatne wypustki. Wypustki mają małą wartość energetyczną, zawierają natomiast dużo witamin z grupy B, w tym PP, także witaminę C oraz wapń, fosfor, żelazo, kobalt. Zielone wypustki zawierają prowitaminę A. Szparagi mają nieco więcej białka niż większość innych warzyw.

Najlepsze są świeże wypustki, gdyż bardzo szybko po zbiorze pogarsza się ich smak, głównie wskutek zmiany stosunku cukrów do kwasów i zwiększenia się włóknistości.

Szparag jest uznawany za roślinę leczniczą ze względu m.in. na zawartość asparaginy, która działa pobudzająco na pracę nerek i reguluje gospodarkę wodą organizmu.

Szparagi należy sadzić w miejscu ciepłym, słonecznym i osłoniętym. Uzyskuje się wtedy wcześniejszy plon, a wypustki są lepszej jakości. Nie powinno się sadzić karp, zwłaszcza szparagów zielonych, w rejonach późno występujących przymrozkach oraz w obniżeniu terenu, gdzie występują zastoiska mrozowe.

Szparagi bielone najlepiej uprawiać na glebie, która się szybko nagrzewa tj. piaszczystej o podłożu gliniastym albo na bardzo piaszczystej glebie gliniastej. Do uprawy szparagów zielonych nadają się wszystkie gleby gliniaste w dobrej kulturze. Nie należy jednak sadzić karp na glebach ciężkich, zimnych, o wysokim poziomie wód gruntowych.

Miejsce pod szparagi powinno być przygotowane już w roku poprzedzającym sadzenie karp. Glebę należy przede wszystkim odchwaścić, zwłaszcza z chwastów wieloletnich (perz, powój). Na jesieni nawozi się glebę obornikiem w ilości 60-80 kg lub kompostem w ilości 100 kg na 10 m2. Następnie glebę należy głęboko przekopać (40-50 cm) i dodać jeszcze około 0,5 kg soli potasowej na 10m2. Jeśli gleba jest kwaśna, to w roku poprzedzającym sadzenie karp trzeba ją zwapnować, stosując nawóz wapniowy węglanowy. Wapnowanie należy wykonać wczesną jesienią.

Materiałem wyjściowym do założenia szparagarni są karpy (jest to podzielna część szparaga), które uzyskuje się z nasion. Produkcja karp jest stosunkowo trudna, toteż lepiej kupić je w sklepie ogrodniczym. Zawsze kupujemy więcej roślin niż nam potrzeba. Rośliny zapasowe należy zadołować. Karpy szparagów najlepiej posadzić wzdłuż granicy warzywnika. Rząd szparagów zajmuje pas szerokości mniej więcej 1,5 m. Do założenia szparagarni najlepsze są rośliny jednoroczne. Powinny one mieć 7-8 grubych mięsistych korzeni i zdrową karpę z 4-5 grubymi pąkami. Do sadzenia karp przystępuje się wiosną tj. od końca marca do połowy kwietnia. Można sadzić później, ale wzrost świeżo posadzonych karp jest wtedy słabszy. Najlepiej jeśli rzędy będą przebiegać w kierunku północ-południe.

Jesienią w miejscu przeznaczonym pod szparagi zielone wykopujemy co 1,25 m bruzdy szerokości 40 cm i głębokości 20-25 cm. Wykopaną ziemię odkładamy z obu stron bruzdy w wały. Na dnie bruzdy, co 40 cm, usypujemy kopczyki. Wysokość kopczyka musi być taka, aby po posadzeniu karpy wierzchołek szczytowego pąka znajdował się 10-15 cm poniżej powierzchni zagonu. Korzenie roślin trzeba rozłożyć równomiernie na kopczykach.

Warto wiedzieć, że młode pączki szparagów formują się zwykle w jednym kierunku w stosunku do starszej części karpy. Kierunek wzrostu można rozpoznać po zaschniętych resztkach zeszłorocznych pędów. Karpy należy sadzić zgodnie z kierunkiem rozrastania się kłącza. Natomiast jeśli nie zastosujemy się do tego zalecenia, to w ciągu następnych lat pędy będą wyrastać z różnych stron bruzdy. Po rozłożeniu korzeni karpy na kopczyku przykrywamy ziemią tak, aby pąki pędów były przykryte 3-4 cm warstwą ziemi i starannie obciskamy.

Szparagi bielone sadzimy tak samo, z tą różnicą, że odległość między rzędami powinna być większa i wynosić 1,5 m, a odległość między roślinami w rzędzie 50 cm; głębokość bruzdy powinna wynosić 30 cm. Wierzchołek szczytowego pąka powinien znaleźć się na głębokości 20 cm poniżej powierzchni ziemi. Tak posadzone karpy wydadzą pędy pod koniec maja.

Przez cały okres wegetacji należy pamiętać o odchwaszczaniu i podlewaniu w miarę potrzeby. Rośliny wymagają nawożenia pogłównego azotem. Nawożenie takie stosujemy trzykrotnie: po ukazaniu się pędów, w połowie lipca i w połowie sierpnia.

Co 2-3 lata szparagarnię należy nawieźć obornikiem lub kompostem. Nawozy te wprowadza się do gleby podczas jesiennych prac. Jeśli niektóre rośliny nie przyjęły się, to wykopujemy karpy i sadzimy zadołowane rośliny zapasowe. Uzupełnianie brakujących egzemplarzy jest konieczne dlatego, że dobrze plonuje tylko taka szparagarnia, która jest złożona z roślin w tym samym wieku. Rośliny zapasowe sadzimy zwykle na początku lipca, a po posadzeniu obficie podlewamy. Jesienią w pierwszym i drugim roku po posadzeniu wszystkie pożółkłe części roślin wycinamy sekatorem tuż nad ziemią i palimy, aby zniszczyć zarodniki grzybów chorobotwórczych oraz szkodniki.

Glebę między rzędami płytko przekopujemy, aby nie uszkodzić korzeni. W ciągu całego drugiego roku regularnie ją odchwaszczamy i płytko spulchniamy.

Jeśli chcemy uprawiać szparagi bielone, wiosną trzeciego roku uprawy, gdy gleba jest już wystarczająco mocno nagrzana, zaczynamy usypywać wały. Do tego celu nadaje się ziemia z międzyrzędzi. Aby uformowane wały były równe, trzeba na końcach rzędów wbić słupki i naciągnąć sznurek. Wał powinien mieć wysokość 20-25 cm, a szerokość 0,5 m. Ziemia przeznaczona do usypywania wałów nie może zawierać kamieni i być zbrylona, gdyż uniemożliwi to wzrost prostych wypustem. Uformowany wał trzeba wyrównać grabiami i uklepać łopatą lub deseczką. Bardzo ważne jest dokładne uklepanie i wygładzenie ziemi, gdyż moment wybijania wypustem poznaje się po pękaniu ziemi na powierzchni wału. Białe wypustki można uzyskać tylko wówczas, gdy nie zdążą się one przebić na powierzchnię i zabarwić pod wpływem światła. Ziemię ostrożnie odgarnia się i ostrym nożem wycina wypustki tak, aby nie uszkodzić karpy i sąsiednich wypustek. Po wycięciu ich nagarnia się natychmiast ziemię, formuje wał i ponownie go wygładza. Wypustki rosą bardzo szybko, toteż zbiera się je dwa razy dziennie: rano i wieczorem.

Można też zbierać wypustki zielone, co jest dużo łatwiejsze, gdyż nie wymaga usypywania wałów, a rośliny rosną na płaskich zagonach. Wypustki zielone wycina się tuż pod powierzchnią ziemi w momencie, gdy osiągnęły mnie więcej 15-20 cm wysokości. Należy uważać, aby podczas ciepłych dni łuskowate liście na główkach szparagów nie rozluźniły się. Szparagi zielone zbiera się raz dziennie lub raz na dwa dni.

Zebrane szparagi należy spożywać jak najszybciej. Jeśli jest konieczne ich przetrzymywanie, to najlepiej zawinąć je w wilgotny papier, ustawić ponownie w pojemniku i pozostawić w temperaturze 0 stopni C. Mogą być przechowywane do 10 dni.

Należy pamiętać, aby nie wyczerpać za mocno młodych roślin, w pierwszym roku uprawy zbiór kończymy 1 czerwca, natomiast w następnych latach do 20-24 czerwca. Zbyt późny zbiór obniża plon w następnych latach, pogarsza jego jakość i skraca czas trwania plantacji.

Po zakończeniu zbioru szparagów bielonych trzeba rozsypać wały. Należy to robić bardzo ostrożnie, aby nie wyłamać wyrastających pędów.

Nawet po zakończeniu zbiorów glebę w szparagarni trzeba odchwaszczać.

Plonowanie szparagów można przyśpieszyć o 8-10 dni przykrywając wały przezroczystą folią. Dzięki przykryciu temperatura gleby jest wyższa o kilka stopni niż w glebie bez przykrycia. Wypustki zaczynają wcześniej rosnąć. Folię nakłada się na początku kwietnia i pozostawia ją przez 3-4 tygodnie. Jej brzegi trzeba przysypać ziemią. Zbiór wykonuje się po odchyleniu folii.

---

http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Szparagi

Autorem artykułu jest REX


Malowidła i rzeźby z IV tysiąclecia p.n.e. świadczą o tym, że szparagi już wtedy były znane w Egipcie i Grecji. W państwie rzymskim podawano je w każdym bogatym domu.

Szparag dziko rosnący spotyka się w Europie, Azji Mniejszej zachodniej Syberii o północnej Afryce. Uprawa szparaga może trwać 10-15 lat, a pierwsze plony można uzyskać po dwóch latach od rozpoczęcia uprawy.

Część podziemna szparaga jest trwała, natomiast część nadziemna w naszych warunkach klimatycznych rozwija się wiosną, a zamiera jesienią. Szparag zapada w spoczynek pod wpływem niskiej temperatury lub suszy. Część podziemna szparaga, zwana karpą składa się z kłącza i korzeni, które z niego wyrastają. Są one bardzo silne i jest ich bardzo dużo. Na powierzchni kłącza znajdują się pąki, z których wyrastają pędy. Mięsiste pędy, nazywane wypustkami, są częścią jadalną szparaga.

Jeśli wypustki rosną bez dostępu światła, są białe. Pod wpływem światła zabarwiają się one początkowo na kolor różowo-fioletowy, a potem zielony. Gdy pędy rosną dalej, to drewnieją i silnie się rozgałęziają. Dorastają zwykle do wysokości 2m. Warto wiedzieć, że widoczne na łodydze trójkątne przezroczyste łuski są przekształconymi liśćmi właściwymi dla szparaga. Natomiast wyrastające z kątów łusek pęczki drobnych zielonych igiełek są to przekształcone pędy boczne – gałęziaki.

Szparagi mają drobne, białawe, różowawe lub żółtawe kwiaty. Owocem jest szkarłatna, kulista jagoda.

Szparag jest ceniony ze względu na soczyste, delikatne wypustki. Wypustki mają małą wartość energetyczną, zawierają natomiast dużo witamin z grupy B, w tym PP, także witaminę C oraz wapń, fosfor, żelazo, kobalt. Zielone wypustki zawierają prowitaminę A. Szparagi mają nieco więcej białka niż większość innych warzyw.

Najlepsze są świeże wypustki, gdyż bardzo szybko po zbiorze pogarsza się ich smak, głównie wskutek zmiany stosunku cukrów do kwasów i zwiększenia się włóknistości.

Szparag jest uznawany za roślinę leczniczą ze względu m.in. na zawartość asparaginy, która działa pobudzająco na pracę nerek i reguluje gospodarkę wodą organizmu.

Szparagi należy sadzić w miejscu ciepłym, słonecznym i osłoniętym. Uzyskuje się wtedy wcześniejszy plon, a wypustki są lepszej jakości. Nie powinno się sadzić karp, zwłaszcza szparagów zielonych, w rejonach późno występujących przymrozkach oraz w obniżeniu terenu, gdzie występują zastoiska mrozowe.

Szparagi bielone najlepiej uprawiać na glebie, która się szybko nagrzewa tj. piaszczystej o podłożu gliniastym albo na bardzo piaszczystej glebie gliniastej. Do uprawy szparagów zielonych nadają się wszystkie gleby gliniaste w dobrej kulturze. Nie należy jednak sadzić karp na glebach ciężkich, zimnych, o wysokim poziomie wód gruntowych.

Miejsce pod szparagi powinno być przygotowane już w roku poprzedzającym sadzenie karp. Glebę należy przede wszystkim odchwaścić, zwłaszcza z chwastów wieloletnich (perz, powój). Na jesieni nawozi się glebę obornikiem w ilości 60-80 kg lub kompostem w ilości 100 kg na 10 m2. Następnie glebę należy głęboko przekopać (40-50 cm) i dodać jeszcze około 0,5 kg soli potasowej na 10m2. Jeśli gleba jest kwaśna, to w roku poprzedzającym sadzenie karp trzeba ją zwapnować, stosując nawóz wapniowy węglanowy. Wapnowanie należy wykonać wczesną jesienią.

Materiałem wyjściowym do założenia szparagarni są karpy (jest to podzielna część szparaga), które uzyskuje się z nasion. Produkcja karp jest stosunkowo trudna, toteż lepiej kupić je w sklepie ogrodniczym. Zawsze kupujemy więcej roślin niż nam potrzeba. Rośliny zapasowe należy zadołować. Karpy szparagów najlepiej posadzić wzdłuż granicy warzywnika. Rząd szparagów zajmuje pas szerokości mniej więcej 1,5 m. Do założenia szparagarni najlepsze są rośliny jednoroczne. Powinny one mieć 7-8 grubych mięsistych korzeni i zdrową karpę z 4-5 grubymi pąkami. Do sadzenia karp przystępuje się wiosną tj. od końca marca do połowy kwietnia. Można sadzić później, ale wzrost świeżo posadzonych karp jest wtedy słabszy. Najlepiej jeśli rzędy będą przebiegać w kierunku północ-południe.

Jesienią w miejscu przeznaczonym pod szparagi zielone wykopujemy co 1,25 m bruzdy szerokości 40 cm i głębokości 20-25 cm. Wykopaną ziemię odkładamy z obu stron bruzdy w wały. Na dnie bruzdy, co 40 cm, usypujemy kopczyki. Wysokość kopczyka musi być taka, aby po posadzeniu karpy wierzchołek szczytowego pąka znajdował się 10-15 cm poniżej powierzchni zagonu. Korzenie roślin trzeba rozłożyć równomiernie na kopczykach.

Warto wiedzieć, że młode pączki szparagów formują się zwykle w jednym kierunku w stosunku do starszej części karpy. Kierunek wzrostu można rozpoznać po zaschniętych resztkach zeszłorocznych pędów. Karpy należy sadzić zgodnie z kierunkiem rozrastania się kłącza. Natomiast jeśli nie zastosujemy się do tego zalecenia, to w ciągu następnych lat pędy będą wyrastać z różnych stron bruzdy. Po rozłożeniu korzeni karpy na kopczyku przykrywamy ziemią tak, aby pąki pędów były przykryte 3-4 cm warstwą ziemi i starannie obciskamy.

Szparagi bielone sadzimy tak samo, z tą różnicą, że odległość między rzędami powinna być większa i wynosić 1,5 m, a odległość między roślinami w rzędzie 50 cm; głębokość bruzdy powinna wynosić 30 cm. Wierzchołek szczytowego pąka powinien znaleźć się na głębokości 20 cm poniżej powierzchni ziemi. Tak posadzone karpy wydadzą pędy pod koniec maja.

Przez cały okres wegetacji należy pamiętać o odchwaszczaniu i podlewaniu w miarę potrzeby. Rośliny wymagają nawożenia pogłównego azotem. Nawożenie takie stosujemy trzykrotnie: po ukazaniu się pędów, w połowie lipca i w połowie sierpnia.

Co 2-3 lata szparagarnię należy nawieźć obornikiem lub kompostem. Nawozy te wprowadza się do gleby podczas jesiennych prac. Jeśli niektóre rośliny nie przyjęły się, to wykopujemy karpy i sadzimy zadołowane rośliny zapasowe. Uzupełnianie brakujących egzemplarzy jest konieczne dlatego, że dobrze plonuje tylko taka szparagarnia, która jest złożona z roślin w tym samym wieku. Rośliny zapasowe sadzimy zwykle na początku lipca, a po posadzeniu obficie podlewamy. Jesienią w pierwszym i drugim roku po posadzeniu wszystkie pożółkłe części roślin wycinamy sekatorem tuż nad ziemią i palimy, aby zniszczyć zarodniki grzybów chorobotwórczych oraz szkodniki.

Glebę między rzędami płytko przekopujemy, aby nie uszkodzić korzeni. W ciągu całego drugiego roku regularnie ją odchwaszczamy i płytko spulchniamy.

Jeśli chcemy uprawiać szparagi bielone, wiosną trzeciego roku uprawy, gdy gleba jest już wystarczająco mocno nagrzana, zaczynamy usypywać wały. Do tego celu nadaje się ziemia z międzyrzędzi. Aby uformowane wały były równe, trzeba na końcach rzędów wbić słupki i naciągnąć sznurek. Wał powinien mieć wysokość 20-25 cm, a szerokość 0,5 m. Ziemia przeznaczona do usypywania wałów nie może zawierać kamieni i być zbrylona, gdyż uniemożliwi to wzrost prostych wypustem. Uformowany wał trzeba wyrównać grabiami i uklepać łopatą lub deseczką. Bardzo ważne jest dokładne uklepanie i wygładzenie ziemi, gdyż moment wybijania wypustem poznaje się po pękaniu ziemi na powierzchni wału. Białe wypustki można uzyskać tylko wówczas, gdy nie zdążą się one przebić na powierzchnię i zabarwić pod wpływem światła. Ziemię ostrożnie odgarnia się i ostrym nożem wycina wypustki tak, aby nie uszkodzić karpy i sąsiednich wypustek. Po wycięciu ich nagarnia się natychmiast ziemię, formuje wał i ponownie go wygładza. Wypustki rosą bardzo szybko, toteż zbiera się je dwa razy dziennie: rano i wieczorem.

Można też zbierać wypustki zielone, co jest dużo łatwiejsze, gdyż nie wymaga usypywania wałów, a rośliny rosną na płaskich zagonach. Wypustki zielone wycina się tuż pod powierzchnią ziemi w momencie, gdy osiągnęły mnie więcej 15-20 cm wysokości. Należy uważać, aby podczas ciepłych dni łuskowate liście na główkach szparagów nie rozluźniły się. Szparagi zielone zbiera się raz dziennie lub raz na dwa dni.

Zebrane szparagi należy spożywać jak najszybciej. Jeśli jest konieczne ich przetrzymywanie, to najlepiej zawinąć je w wilgotny papier, ustawić ponownie w pojemniku i pozostawić w temperaturze 0 stopni C. Mogą być przechowywane do 10 dni.

Należy pamiętać, aby nie wyczerpać za mocno młodych roślin, w pierwszym roku uprawy zbiór kończymy 1 czerwca, natomiast w następnych latach do 20-24 czerwca. Zbyt późny zbiór obniża plon w następnych latach, pogarsza jego jakość i skraca czas trwania plantacji.

Po zakończeniu zbioru szparagów bielonych trzeba rozsypać wały. Należy to robić bardzo ostrożnie, aby nie wyłamać wyrastających pędów.

Nawet po zakończeniu zbiorów glebę w szparagarni trzeba odchwaszczać.

Plonowanie szparagów można przyśpieszyć o 8-10 dni przykrywając wały przezroczystą folią. Dzięki przykryciu temperatura gleby jest wyższa o kilka stopni niż w glebie bez przykrycia. Wypustki zaczynają wcześniej rosnąć. Folię nakłada się na początku kwietnia i pozostawia ją przez 3-4 tygodnie. Jej brzegi trzeba przysypać ziemią. Zbiór wykonuje się po odchyleniu folii.

---

http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 14 czerwca 2011

Czosnek w ogrodzie

Autorem artykułu jest REX


Czosnek znany jest już od kilku tysięcy lat. Jego ojczyzną są góry Pamiru i Ałtaju. Źródła historyczne dostarczają informacji o znaczeniu czosnku, który był bardzo ceniony nie tylko jako przyprawa, ale przede wszystkim jako środek zapobiegający chorobom przewodu pokarmowego.

Właściwości dezynfekcyjne czosnku doceniono już ok. 4500 lat p.n.e., a dla potomnych zostawiono świadczący o tym napis na piramidzie w pobliżu miasta Giza. Ludziom budującym piramidy podawano czosnek, aby „mieli serce i odwagę” do pracy oraz aby „strzegł ich przed chorobami”. W krajach tropikalnych czosnek doceniany jest ze względu na właściwości dezynfekcyjne, bakteriobójcze i przeciwpasożytnicze; chroni on tam społeczeństwo i zwierzęta przed powstawaniem i rozprzestrzenianiem się epidemii i epizoocji. Hipokrates zalecał czosnek jako środek moczopędny, stymulujący czynności układu pokarmowego oraz pomocny przy schorzeniach układu oddechowego. Galen uważa czosnek za wszechstronny lek przeciw wszelkim dolegliwościom, jednocześnie zwracając uwagę na jego antytoksyczne działanie wewnętrzne i zewnętrzne przy wszelkiego rodzaju ukąszeniach i ukłuciach przez owady. Od zarania wieków aż do czasów Pasteura, który wprowadził pierwsze szczepionki, czosnek był podstawowym lekiem przeciw chorobom bakteryjnym.

Czosnek zawiera olejek lotny, w którym występują organiczne związki siarki. Siarka wchodzi między innymi w skład cysteiny, która bierze udział w procesach odtruwających organizm (w wątrobie), reguluje wiele reakcji enzymatycznych w ustroju ludzkim. Z cebulek czosnku wyizolowano adenozynę. Umożliwia ona leczenie schorzeń naczyń wieńcowych, cukrzycy i arteriosklerozy. W czosnku stwierdzono również obecność garlicyny, która umożliwia leczenie schorzeń infekcyjnych dróg moczowych oraz biegunki bakteryjnej i amebowej u dzieci. W lecznictwie stwierdzono bardzo dobre działanie czosnku przeciwko tasiemcowi, a także w przypadkach schorzeń pochwy wywołanych rzęsistkiem pochwowym. Na szczególną uwagę zasługuje stosowanie czosnku w profilaktyce i leczeniu miażdżycy oraz nadciśnienia samoistnego.

Czosnek jest rośliną długiego dnia. W okresie krótkiego dnia tworzą się liście, a długiego – główki. Powstawanie główek uwarunkowane jest nie tylko długością dnia, lecz także zależy od temperatury oraz typu czosnku. Roślina wytrzymała jest na niskie temperatury. Typy czosnku posadzone jesienią dobrze zimują w gruncie i wcześnie zaczynają rosnąć, już w temperaturze 3 – 5 stopni. Aby czosnek mógł wytworzyć główki, wymaga koniecznie działania niskiej temperatury od 0 do 10 stopni przez 1 – 2 miesiące w okresie przechowywania lub po posadzeniu do gruntu, gdy roślina jest jeszcze młoda. Czosnek ma duże wymagania wodne, zwłaszcza w okresie tworzenia się główek, szczególnie czosnek wytwarzający kwiatostany.

Czosnek bardzo łatwo jest porażany przez choroby grzybowe. Nie należy więc uprawiać go po cebuli ani innych roślin cebulowych. Ze względu na duże straty powodowane przez nicienie nie należy uprawiać czosnku po czosnku. Najlepsze plony daje uprawiany po ogórku, kapuście, kalafiorze i saletrze.

Typy czosnku rozmnaża się wegetatywnie, przez sadzenie pojedynczych ząbków lub małych cebulek powietrznych. Istnieje zależność między wielkością ząbków a uzyskanym plonem główek: z dużych ząbków uzyskuje się większy plon niż z małych. Dobrym materiałem do sadzenia są cebulki szczytowe, wyrastające w kwiatostanach. Wykazują one tę samą zależność pod względem wielkości i plonu, jak ząbki cebul podziemnych; w mniejszym natomiast stopniu podlegają chorobom grzybowym.

Czosnek sadzi się pionowo, piętką w dół i dobrze obciska glebę wokół ząbków. Jesienią sadzi się ząbki na głębokości 5 – 8 cm, a wiosną na głębokości 3 – 5 cm. Rozstawa roślin wynosi 6 – 10x20 cm.

Zabiegi pielęgnacyjne polegają na spulchnianiu, odchwaszczaniu, podlewaniu i ściółkowaniu gleby. Glebę wokół roślin spulchnia się jednocześnie z odchwaszczaniem. Na małych powierzchniach najlepiej usuwać chwasty ręcznie, gdy tylko się pojawiają.

W okresie intensywnego wzrostu i rozwoju czosnek wymaga podlewania zwłaszcza w maju i czerwcu, szczególnie na glebach lżejszych, słabo zatrzymujących wodę. Aby utrzymać większą wilgotność gleby i zapobiec jej zaskorupianiu się, należy glebę ściółkować po wzroście roślin, od maja do lipca. U czosnku wytwarzającego pędy kwiatostanowe należy je usuwać. Trzeba to wykonywać jak najwcześniej, zaraz po ukazaniu się. Późne usuwanie kwiatostanów może obniżyć plon główek mniej więcej o 30%.

O jakości czosnku w dużym stopniu decyduje termin zbioru. Typy czosnków niewytwarzające kwiatostanów należy zbierać wówczas, gdy około 50% roślin załamuje szczypiór (u czosnku sadzonego jesienią ma to miejsce na początku lipca, u sadzonego wiosną – na przełomie lipca i sierpnia). Czosnek wytwarzający kwiatostany nadaje się do zbioru w momencie, gdy zasychają mu liście. Ten typ czosnku nie załamuje szczypioru. Lepiej zebrać czosnek kilka dni za wcześnie niż za późno. U czosnku zebranego zbyt późno szczypiór łatwo się odrywa, w czasie przechowywania główki rozsypują się i łuska bardzo łatwo odchodzi od ząbków; czosnek wysycha lub podlega chorobom grzybowym.

---

http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

<h2>Czosnek w ogrodzie</h2>
<p>Autorem artykułu jest REX</p>
<br />
Czosnek znany jest już od kilku tysięcy lat. Jego ojczyzną są góry Pamiru i Ałtaju. Źródła historyczne dostarczają informacji o znaczeniu czosnku, który był bardzo ceniony nie tylko jako przyprawa, ale przede wszystkim jako środek zapobiegający chorobom przewodu pokarmowego.
<p>Właściwości dezynfekcyjne czosnku doceniono już ok. 4500 lat p.n.e., a dla potomnych zostawiono świadczący o tym napis na piramidzie w pobliżu miasta Giza. Ludziom budującym piramidy podawano czosnek, aby „mieli serce i odwagę” do pracy oraz aby „strzegł ich przed chorobami”. W krajach tropikalnych czosnek doceniany jest ze względu na właściwości dezynfekcyjne, bakteriobójcze i przeciwpasożytnicze; chroni on tam społeczeństwo i zwierzęta przed powstawaniem i rozprzestrzenianiem się epidemii i epizoocji. Hipokrates zalecał czosnek jako środek moczopędny, stymulujący czynności układu pokarmowego oraz pomocny przy schorzeniach układu oddechowego. Galen uważa czosnek za wszechstronny lek przeciw wszelkim dolegliwościom, jednocześnie zwracając uwagę na jego antytoksyczne działanie wewnętrzne i zewnętrzne przy wszelkiego rodzaju ukąszeniach i ukłuciach przez owady. Od zarania wieków aż do czasów Pasteura, który wprowadził pierwsze szczepionki, czosnek był podstawowym lekiem przeciw chorobom bakteryjnym. <br /><br /></p>
<p>Czosnek zawiera olejek lotny, w którym występują organiczne związki siarki. Siarka wchodzi  między innymi w skład cysteiny, która bierze udział w procesach odtruwających organizm (w wątrobie), reguluje wiele reakcji enzymatycznych w ustroju ludzkim. Z cebulek czosnku wyizolowano adenozynę. Umożliwia ona leczenie schorzeń naczyń wieńcowych, cukrzycy i arteriosklerozy. W czosnku stwierdzono również obecność garlicyny, która umożliwia leczenie schorzeń infekcyjnych dróg moczowych oraz biegunki bakteryjnej i amebowej u dzieci. W lecznictwie stwierdzono bardzo dobre działanie czosnku przeciwko tasiemcowi, a także w przypadkach schorzeń pochwy wywołanych rzęsistkiem pochwowym. Na szczególną uwagę zasługuje stosowanie czosnku w profilaktyce i leczeniu miażdżycy oraz nadciśnienia samoistnego.</p>
<p>Czosnek jest rośliną długiego dnia. W okresie krótkiego dnia tworzą się liście, a długiego – główki. Powstawanie główek uwarunkowane  jest nie tylko długością dnia, lecz także zależy od temperatury oraz typu czosnku. Roślina wytrzymała jest na niskie temperatury. Typy czosnku posadzone jesienią dobrze zimują w gruncie i wcześnie zaczynają rosnąć, już w temperaturze 3 – 5 stopni. Aby czosnek mógł wytworzyć główki, wymaga koniecznie działania niskiej temperatury od 0 do 10 stopni przez 1 – 2 miesiące w  okresie przechowywania lub po posadzeniu do gruntu, gdy roślina jest jeszcze młoda. Czosnek ma duże wymagania wodne, zwłaszcza w okresie tworzenia się główek, szczególnie czosnek wytwarzający kwiatostany.</p>
<p>Czosnek bardzo łatwo jest porażany przez choroby grzybowe. Nie należy więc uprawiać go po cebuli ani innych roślin cebulowych. Ze względu na duże straty powodowane przez nicienie nie należy uprawiać czosnku po czosnku. Najlepsze plony daje uprawiany po ogórku, kapuście, kalafiorze i saletrze.</p>
<p>Typy czosnku rozmnaża się wegetatywnie, przez sadzenie pojedynczych ząbków lub małych cebulek powietrznych. Istnieje zależność między wielkością ząbków a uzyskanym plonem główek: z dużych ząbków uzyskuje się większy plon niż z małych. Dobrym materiałem do sadzenia są cebulki szczytowe, wyrastające w kwiatostanach. Wykazują one tę samą zależność pod względem wielkości i plonu, jak ząbki cebul podziemnych; w mniejszym natomiast stopniu podlegają chorobom grzybowym.</p>
<p>Czosnek sadzi się pionowo, piętką w dół i dobrze obciska glebę wokół ząbków. Jesienią sadzi się ząbki na głębokości 5 – 8 cm, a wiosną na głębokości 3 – 5 cm. Rozstawa roślin wynosi 6 – 10x20 cm. <br /><br /></p>
<p>Zabiegi pielęgnacyjne polegają na spulchnianiu, odchwaszczaniu, podlewaniu i ściółkowaniu gleby. Glebę wokół roślin spulchnia się jednocześnie z odchwaszczaniem. Na małych powierzchniach najlepiej usuwać chwasty ręcznie, gdy tylko się pojawiają.</p>
<p>W okresie intensywnego wzrostu i rozwoju czosnek wymaga podlewania zwłaszcza w maju i czerwcu, szczególnie na glebach lżejszych, słabo zatrzymujących wodę. Aby utrzymać większą wilgotność gleby i zapobiec jej zaskorupianiu się, należy glebę ściółkować po wzroście roślin, od maja do lipca. U czosnku wytwarzającego pędy kwiatostanowe należy je usuwać. Trzeba to wykonywać jak najwcześniej, zaraz po ukazaniu się. Późne usuwanie kwiatostanów może obniżyć plon główek mniej więcej o 30%.</p>
<p>O jakości czosnku w dużym stopniu decyduje termin zbioru. Typy czosnków niewytwarzające kwiatostanów należy zbierać wówczas, gdy około 50% roślin załamuje szczypiór (u czosnku sadzonego jesienią ma to miejsce na początku lipca, u sadzonego wiosną – na przełomie lipca i sierpnia). Czosnek wytwarzający kwiatostany nadaje się do zbioru w momencie, gdy zasychają mu liście. Ten typ czosnku nie załamuje szczypioru. Lepiej zebrać czosnek kilka dni za wcześnie niż za późno. U czosnku zebranego zbyt późno szczypiór łatwo się odrywa, w czasie przechowywania główki rozsypują się i łuska bardzo łatwo odchodzi od ząbków; czosnek wysycha lub podlega chorobom grzybowym.</p>
---
    <p><p>http://abcogrodnika.blogspot.com</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Ogród, pole dom - zielarskie kuracje na nerwy

Autorem artykułu jest Czesław Rogala


Artykuł zawiera porady dla ogrodników jakie prace ogrodowe można wykonywać przy pielęgnacji drzew owocowych, krzewów, zywopłotów. Na zakończenie artykułu przedstawiam kurację ziołową na leczenie rwy kulszowej.

Gdy styczń jest normalny to zarówno temperatura jak i niewielka ilośc swiatła słonecznego sprawiają, że przyroda pozostaje w pełnym uśpieniu. Warto Ten czas wykorzystać na planowanie prac w ogrodzie, założenie dziennika. Jednak zdarza się niekiedy, że w ostatniej dekadzie po 20 stycznia, gdy słońce mocniej przygrzeje a średnia temperatura nie jest zbyt niska zaczynają krążyć już w roślinach soki i wtedy pojawiamy się już w polu i ogrodzie. W drugiej połowie stycznia po 14, gdy Księżyc będzie ubywał, ale najlepiej w kwadrze uprawy od 22do 29 można przystąpić w sadach i ogrodach przydomowych do prześwietlania koron drzew owocowych, cięcia żywopłotów, krzewów, prześwietlania krzewów ozdobnych, pnączy. Prace wykonywać można w dni bez silnych mrozów. Po pełni w kwadrze korzenia czynności wykonujemy w godzinach przedpołudniowych, a w kwadrze uprawy po południu. Rany po cięciu zasmarowywać należy farbą emulsyjną lub maścią ogrodniczą.

Karczowanie drzew oraz przesadzanie drzew, starszych iglaków z zamrożoną bryłą korzeniową przeprowadzać najlepiej przed pełnią w kwadrze owocu albo po nowiu w kwadrze liścia. Drzewka owocowe oczyszczać, szczotkować, niszczyć narośla, niszczyć szkodniki, zbierać i palić kokony owadów, mumie owoców, usuwać zgniłe owoce najlepiej w kwadrze uprawy. Wtedy też warto zgarniać śnieg w obręby koron drzew i udeptywać. Jest to najdoskonalszy kożuch chroniący przed mrozami. Opóźni to też kwitnienie, co zabezpieczy szczególnie grusze i wiśnie przed wiosennymi przymrozkami. Po pełni w kwadrze korzenia, ale jeszcze lepiej uprawy, można bielić drzewka wapnem z gliną i krowieńcem ( w dni bez mrozu). Najczęściej wapna bierze się mniej niż pozostałych składników. Można też stosować tylko mieszaninę wapna 2/3 z gliną 1/3 zamiast samego wapna. Przed nadmiernym nasłonecznieniem drzewa chronić, przywiązują deskę od strony południowej: można też stosować inne osłony np. tekturę falistą, trzcinę, wąską matę słomianą itp. W czasie przybywania księżyca a zwłaszcza w kwadrze owocu można wysiewać i sprawdzać siłę kiełkowania nasion roślin owocujących nad ziemią. W tych terminach warto wysiewać nasiona poziomek, by otrzymać wiosną rozsadę.

ZIELARSKIE KURACJE NA NERWY

Sposób na rwę kulszową.

Wiosenne pojawiające się nagle nerwobóle, zwłaszcza popularną rwę kulszową, kuruje się ciepłymi kąpielami ziołowymi, łagodną dietą bogatą w witaminy i minerały, także rozgrzewającymi nacieraniami, okładami oraz piciem ziółek. W medycynie ludowej za bardzo skuteczny sposób łagodzenia bulu uważano kilkuminutowe okłady z tartego chrzanu. Utrzeć świeży korzeń, dodać odrobinę mąki żytniej ( można i sam chrzan). Masę przłożyć do ciała na bolące miejsce i nakryć szmatką lub ceratką. Należy trzymać do uczucia pieczenia. Potem masę zdjąć, skórę wytrzeć do sucha i nasmarować dlikatnie jakimś tłuszczem np. smalcem, oliwą, śmietaną lub masłem. Okładów nie należy trzymać zbyt długo, by nie wywołać oparzenia. Przy wrażliwej skórze lepiej dodać więcej mąki żytniej, wtedy działanie drażniące zostaje złagodzone. Kurację można powturzyć dopiero wtedy gdy ustąpi zaczerwienienie, najlepiej jednak następnego dnia.

---

Autor Czesław Rogala

czeslawrogala110@gmail.com

http://ogrodrekreacja.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Ogród, pole dom - zielarskie kuracje na nerwy</h2>
<p>Autorem artykułu jest Czesław  Rogala</p>
<br />
Artykuł zawiera porady dla ogrodników jakie prace ogrodowe można wykonywać przy pielęgnacji drzew owocowych, krzewów, zywopłotów. Na zakończenie artykułu przedstawiam kurację ziołową na leczenie rwy kulszowej.
<p>Gdy styczń jest normalny to zarówno temperatura jak i niewielka ilośc swiatła słonecznego sprawiają, że przyroda pozostaje w pełnym uśpieniu. Warto Ten czas wykorzystać na planowanie prac w ogrodzie, założenie dziennika. Jednak zdarza się niekiedy, że w ostatniej dekadzie po 20 stycznia, gdy słońce mocniej przygrzeje a średnia temperatura nie jest zbyt niska zaczynają krążyć już w roślinach soki i wtedy pojawiamy się już w polu i ogrodzie. W drugiej połowie stycznia po 14, gdy Księżyc będzie ubywał, ale najlepiej w kwadrze uprawy od 22do 29 można przystąpić w sadach i ogrodach przydomowych do prześwietlania koron drzew owocowych, cięcia żywopłotów, krzewów, prześwietlania krzewów ozdobnych, pnączy. Prace wykonywać można w dni bez silnych mrozów. Po pełni w kwadrze korzenia czynności wykonujemy w godzinach przedpołudniowych, a w kwadrze uprawy po południu. Rany po cięciu zasmarowywać należy farbą emulsyjną lub maścią ogrodniczą.</p>
<p>Karczowanie drzew oraz przesadzanie drzew, starszych iglaków z zamrożoną bryłą korzeniową przeprowadzać najlepiej przed pełnią w kwadrze owocu albo po nowiu w kwadrze liścia. Drzewka owocowe oczyszczać, szczotkować, niszczyć narośla, niszczyć szkodniki, zbierać i palić kokony owadów, mumie owoców, usuwać zgniłe owoce najlepiej w kwadrze uprawy. Wtedy też warto zgarniać śnieg w obręby koron drzew i udeptywać. Jest to najdoskonalszy kożuch chroniący przed mrozami. Opóźni to też kwitnienie, co zabezpieczy szczególnie grusze i wiśnie przed wiosennymi przymrozkami. Po pełni w kwadrze korzenia, ale jeszcze lepiej uprawy, można bielić drzewka wapnem z gliną i krowieńcem ( w dni bez mrozu). Najczęściej wapna bierze się mniej niż pozostałych składników. Można też stosować tylko mieszaninę wapna 2/3 z gliną 1/3 zamiast samego wapna. Przed nadmiernym nasłonecznieniem drzewa chronić, przywiązują deskę od strony południowej: można też stosować inne osłony np. tekturę falistą, trzcinę, wąską matę słomianą itp. W czasie przybywania księżyca a zwłaszcza w kwadrze owocu można wysiewać i sprawdzać siłę kiełkowania nasion roślin owocujących nad ziemią. W tych terminach warto wysiewać nasiona poziomek, by otrzymać wiosną rozsadę. </p>
<p>ZIELARSKIE KURACJE NA NERWY</p>
<p>Sposób na rwę kulszową.</p>
<p>Wiosenne pojawiające się nagle nerwobóle, zwłaszcza popularną rwę kulszową, kuruje się ciepłymi kąpielami ziołowymi, łagodną dietą bogatą w witaminy i minerały, także rozgrzewającymi nacieraniami, okładami oraz piciem ziółek. W medycynie ludowej za bardzo skuteczny sposób łagodzenia bulu uważano kilkuminutowe okłady z tartego chrzanu. Utrzeć świeży korzeń, dodać odrobinę mąki żytniej ( można i sam chrzan). Masę przłożyć do ciała na bolące miejsce i nakryć szmatką lub ceratką. Należy trzymać do uczucia pieczenia. Potem masę zdjąć, skórę wytrzeć do sucha i nasmarować dlikatnie jakimś tłuszczem np. smalcem, oliwą, śmietaną lub masłem. Okładów nie należy trzymać zbyt długo, by nie wywołać oparzenia. Przy wrażliwej skórze lepiej dodać więcej mąki żytniej, wtedy działanie drażniące zostaje złagodzone. Kurację można powturzyć dopiero wtedy gdy ustąpi zaczerwienienie, najlepiej jednak następnego dnia.</p>
---
    <p><p>Autor Czesław Rogala</p>
<p>czeslawrogala110@gmail.com</p>
<p><a href="http://ogrodrekreacja.blogspot.com/" target="_blank">http://ogrodrekreacja.blogspot.com</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Biedronki, ochrona przed mszycami

Autorem artykułu jest Andrzej K


Jak każdy z nas wie biedronki uatrakcyjniają ogród i powodują wielką radość u dziatwy. Każdy z nas zna piosenkę "Biedroneczki są w kropeczki", czy wierszyk "Biedroneczko leć do nieba". Ja jednak skupię się na biologicznych aspektach życia biedronki i jej pożyteczności dla naszych ogrodów.

Biedronki

Biedronki są nigdy nie nasycone ciągle muszą mieć pokarm i zarówno one jak i ich larwy zjadają mszyce. Dlatego są mile widziane w naszym ogrodzie. Biedronki są zawsze u siebie, w lesie, na łące i nawet w mieście. A są zawsze tam gdzie mają pożywienie. Są one bardzo liczne, gdyż nie mają praktycznie wrogów, ich jaskrawe ubarwienie jest dla ptactwa sygnałem, że są niesmaczne i trujące.

Biedronki w ogrodzie to naturalna ochrona, przed mszycami, samice składają około 200 jaj na roślinach zaatakowanych przez mszyce. Podczas swojego trzytygodniowego życia larwy zjadają setki mszyc. Jeśli ogród nie jest nadmiernie zaatakowany przez mszyce, to biedronki stanowią skuteczny naturalny środek przed tymi szkodnikami. Na świecie żyje wiele gatunków biedronek. Różnią się między sobą ubarwieniem i ilością kropek na pokrywach skrzydeł. U nas najczęściej występuje biedronka siedmiokropka. Żyje też biedronka dwukropka, charakteryzuje się wielką zmiennością rysunku na pokrywach swoich skrzydeł, często dwie biedronki dwukropki różnią się między sobą tak bardzo że, trudno uwierzyć w ich przynależność do jednego gatunku.

Biedronki są bardzo ważnym składnikiem ekosystemu w Polsce. Gdy rozmnożą się to ciężko się ich pozbyć, szczególnie, jeśli znajdą dobre stanowsko do łowów. Biedronki są także niezmiennym gosciem polskich łąk i parków. Osobiście uważam, że bez biedronek świat byłby mniej piękny i jakby bardziej smutny.

---

Zapraszam na mój blog:

http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Biedronki, ochrona przed mszycami</h2>
<p>Autorem artykułu jest Andrzej  K</p>
<br />
Jak każdy z nas wie biedronki uatrakcyjniają ogród i powodują wielką radość u dziatwy. Każdy z nas zna piosenkę "Biedroneczki są w kropeczki", czy wierszyk "Biedroneczko leć do nieba". Ja jednak skupię się na biologicznych aspektach życia biedronki i jej pożyteczności dla naszych ogrodów.
<p><a href="http://drzewki.blogspot.com/" target="_blank" title="Blog"><strong>Biedronki</strong></a></p>
<p>Biedronki są nigdy nie nasycone  ciągle muszą mieć pokarm i zarówno one jak i ich larwy zjadają mszyce.  Dlatego są mile widziane w naszym ogrodzie. Biedronki są zawsze u  siebie, w lesie, na łące i nawet w mieście. A są zawsze tam gdzie mają  pożywienie. Są one bardzo liczne, gdyż nie mają praktycznie wrogów, ich  jaskrawe ubarwienie jest dla ptactwa sygnałem, że są niesmaczne i  trujące.</p>
<p>Biedronki w ogrodzie to naturalna ochrona, przed  mszycami, samice składają około 200 jaj na roślinach zaatakowanych przez  mszyce. Podczas swojego trzytygodniowego życia larwy zjadają setki  mszyc. Jeśli ogród nie jest nadmiernie zaatakowany przez mszyce, to  biedronki stanowią skuteczny naturalny środek przed tymi szkodnikami. Na  świecie żyje wiele gatunków biedronek. Różnią się między sobą  ubarwieniem i ilością kropek na pokrywach skrzydeł. U nas najczęściej  występuje biedronka siedmiokropka. Żyje też biedronka dwukropka,  charakteryzuje się wielką zmiennością rysunku na pokrywach swoich  skrzydeł, często dwie biedronki dwukropki różnią się między sobą tak  bardzo że, trudno uwierzyć w ich przynależność do jednego gatunku.</p>
<p>Biedronki są bardzo ważnym składnikiem ekosystemu w Polsce. Gdy rozmnożą się to ciężko się ich pozbyć, szczególnie, jeśli znajdą dobre stanowsko do łowów. Biedronki są także niezmiennym gosciem polskich łąk i parków. Osobiście uważam, że bez biedronek świat byłby mniej piękny i jakby bardziej smutny.</p>
---
    <p><p>Zapraszam na mój blog:</p>
<p>http://drzewki.blogspot.com/</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Terminy i intensywność cięcia

Autorem artykułu jest Czesław Rogala


W artykule przekazuję najlepsze pory roku, w których możemy dokonywać cięcia i prześwietlania koron drzew i krzewów owocowych. Utrzymanie odpowiedniej równowagi między wzrostem a owocowaniem w różnych okresach życia drzew i krzewów jest jednym z głównych zadań cięcia.

W naszych warunkach klimatycznych główne cięcie drzew i krzewów owocowych wykonujemy na koniec zimy i na wiosnę. Jest to tzw. cięcie zimowe. Cięcie zimowe najlepiej jest wykonywać sukcesywnie od lutego do końca kwietnia w zależności od wytrzymałości danego drzewka lub krzewu na mróz. Cięcie gatunków i odmian wrażliwych na pczątku zimy, zmniejszyłoby ich wytrzymałość na mróz. Najwcześniej można ciąć jabłonie i grusze, odmian wytrzymałych na mróz np. Papierówka, Wealthy, Lobo, anastępnie mniej wytrzymałe jabłonie i grusze oraz młode drzewka śliw, wiśni, moreli i brzoskwiń a także wszystkie krzewy owocowe. Cięcie w maju nie jest gorsze od cięcia kwietniowego jeśli z różnych przyczyn nie mogliśmy go wykonać wcześniej. Cięcie nawet późne osłabia wzrost pędów.

Od lipca do września wykonujemy cięcie letnie. Latem po zerwaniu owoców należy ciąć drzewka pestkowe, ponieważ w tym czasie ich kora i drwno są najmniej narażone na zakażenie chorobami. Coraz częściej cięcie letnie wykonuje się również dla lepszego wybarwienia owoców. Cięcie letnie wykonujemy w lipcu i sierpniu usuwając z koron jabłoni i grusz silne pionowe pędy zwanewilkami" oraz duże przyrosty jednoroczne z górnych partii koron. Oczywiście przed zbiorem owoców nie można wycinać owocujących gałązek. Cięcie letnie wilków wykonujemy około czterech tygodni przed przewidywaniym zbiorem owoców. Usuwa się też, ale zawsze z umiarem pędy najsilniejszepozostawiając długości około 40 cm, które łatwo stają się pędami owocującymi w następnym roku.Cięcie wykonywane wcześniej w czerwcu i pierwszej połowie lipca, spowoduje pojawienie się nowych przyrostów a więc konieczność ponownego cięcia.

Gatunki pestkowe cięte wiosną narażone są na infekcję przez grzyby i bakterie niszczące korę i drewno. Wnikają one przez rany pozostawione po cięciu. Z tego powodu w terminie zimowym wykonuje się tylko cięcie formijące koronę młodych drzew. Cięcie starszych, owocujących już czereśni , wiśni oraz wczesnych odmian moreli, śliw i brzoskwiń najlepiej jest wykonać po zbiorze owoców tzn na koniec lipca i w sierpniu. Na przełomie sierpnia i września możemy ciąć, jeżeli zachodzi taka potrzeba orzech włoski. W tym czasie drzewo najmniej "płacze".

Intensywność cięcia zależy od siły wzrostu drzewka i krzewów owocowych. Każdy pęd zwłaszcza jednoroczny można wyciąć u podstawy albo skrócić. Po całkowitym wycięciu pędu rocznego rzadko pojawiają się silne nowe pędy, ponieważ pozostały tylko słabo wykształcone pąki (oczka) śpiące znajdujące się u nasady pod korą. Natomiast po skróceniu rocznego pędu wiosną lub w pierwszej połowie lata, soki roślinne zasilające pozostawioną część powodują wyrastanie pędów z jej pąków (oczek). Zamiast jednego pędu mamy więc po cięciu dwa, trzy lub cztery, co powoduje zagęszczanie się korony. Skracanie wiosenne pędów pobudza wzrost i hamuje tworzenie się pąków kwiatowych. Skracanie letnie nie hamuje formowania się pąków kwiatowych lecz powoduje powstanie wielu krótkich pędów owocujących i jest często stosowane dla pokrycia głównych gałęzi. Jeżeli drzewko rośnie silnie to nie trzeba skracać jego pędów zwłaszcza wiosną aby nie stymulować jeszcze wzrostu. Natomiast usuwa się u podstawy pewną liczbę pędów lub gałęzi zależnie od potrzeby. Jeżeli drzewko mimo dobrych warunków rośnie zbyt słabo, to silnie skracamy pędy.

---

Autor Czesław Rogala

czeslawrogala110@gmail.com

http://ogrodrekreacja.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Terminy i intensywność cięcia</h2>
<p>Autorem artykułu jest Czesław  Rogala</p>
<br />
W artykule przekazuję najlepsze pory roku, w których możemy dokonywać cięcia i prześwietlania koron drzew i krzewów owocowych. Utrzymanie odpowiedniej równowagi między wzrostem a owocowaniem w różnych okresach życia drzew i krzewów jest jednym z głównych zadań cięcia.
<p>W naszych warunkach klimatycznych główne cięcie drzew i krzewów owocowych wykonujemy na koniec zimy i na wiosnę. Jest to tzw. cięcie zimowe. Cięcie zimowe najlepiej jest wykonywać sukcesywnie od lutego do końca kwietnia w zależności od wytrzymałości danego drzewka lub krzewu na mróz. Cięcie gatunków i odmian wrażliwych na pczątku zimy, zmniejszyłoby ich wytrzymałość na mróz. Najwcześniej można ciąć jabłonie i grusze, odmian wytrzymałych na mróz np. Papierówka, Wealthy, Lobo,  anastępnie mniej wytrzymałe jabłonie i grusze oraz młode drzewka śliw, wiśni, moreli i brzoskwiń a także wszystkie krzewy owocowe. Cięcie w maju nie jest gorsze od cięcia kwietniowego jeśli z różnych przyczyn nie mogliśmy go wykonać wcześniej. Cięcie nawet późne osłabia wzrost pędów.</p>
<p>Od lipca do września wykonujemy cięcie letnie. Latem po zerwaniu owoców należy ciąć drzewka pestkowe, ponieważ w tym czasie ich kora i drwno są najmniej narażone na zakażenie chorobami. Coraz częściej cięcie letnie wykonuje się również dla lepszego wybarwienia owoców. Cięcie letnie wykonujemy w lipcu i sierpniu usuwając z koron jabłoni i grusz silne pionowe pędy zwanewilkami" oraz duże przyrosty jednoroczne z górnych partii koron. Oczywiście przed zbiorem owoców nie można wycinać owocujących gałązek. Cięcie letnie wilków wykonujemy około czterech tygodni przed przewidywaniym zbiorem owoców. Usuwa się też, ale zawsze z umiarem pędy najsilniejszepozostawiając długości około 40 cm, które łatwo stają się pędami owocującymi w następnym roku.Cięcie wykonywane wcześniej w czerwcu i pierwszej połowie lipca, spowoduje pojawienie się nowych przyrostów a więc konieczność ponownego cięcia.</p>
<p>Gatunki pestkowe cięte wiosną narażone są na infekcję przez grzyby i bakterie niszczące korę i drewno. Wnikają one przez rany pozostawione po cięciu. Z tego powodu w terminie zimowym wykonuje się tylko cięcie formijące koronę młodych drzew. Cięcie starszych, owocujących już czereśni , wiśni oraz wczesnych odmian moreli, śliw i brzoskwiń najlepiej jest wykonać po zbiorze owoców tzn na koniec lipca i w sierpniu. Na przełomie sierpnia i września możemy ciąć, jeżeli zachodzi taka potrzeba orzech włoski. W tym czasie drzewo najmniej "płacze".</p>
<p>Intensywność cięcia zależy od siły wzrostu drzewka i krzewów owocowych. Każdy pęd zwłaszcza jednoroczny można wyciąć u podstawy albo skrócić. Po całkowitym wycięciu pędu rocznego rzadko pojawiają się silne nowe pędy, ponieważ pozostały tylko słabo wykształcone pąki (oczka) śpiące znajdujące się u nasady pod korą. Natomiast po skróceniu rocznego pędu wiosną lub w pierwszej połowie lata, soki roślinne zasilające pozostawioną część powodują wyrastanie pędów z jej pąków (oczek). Zamiast jednego pędu mamy więc po cięciu dwa, trzy lub cztery, co powoduje zagęszczanie się korony. Skracanie wiosenne pędów pobudza wzrost i hamuje tworzenie się pąków kwiatowych. Skracanie letnie nie hamuje formowania się pąków kwiatowych lecz powoduje powstanie wielu krótkich pędów owocujących i jest często stosowane dla pokrycia głównych gałęzi. Jeżeli drzewko rośnie silnie to nie trzeba skracać jego pędów zwłaszcza wiosną aby nie stymulować jeszcze wzrostu. Natomiast usuwa się u podstawy pewną liczbę pędów lub gałęzi zależnie od potrzeby. Jeżeli drzewko mimo dobrych warunków rośnie zbyt słabo, to silnie skracamy pędy.      </p>
---
    <p><p>Autor Czesław Rogala</p>
<p>czeslawrogala110@gmail.com</p>
<p><a href="http://ogrodrekreacja.blogspot.com/" target="_blank">http://ogrodrekreacja.blogspot.com/</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

środa, 8 czerwca 2011

Ogrody frontowe

Autorem artykułu jest mama


Ogrody frotowe tzw. przedogródki to zielona wizytówka właściciela domu. Pierwsze wrażenie ma znaczenie. Odpowiednie zagospodarowanie przedogródka, obsadzenie go drzewami, krzewami może serdecznie zapraszać do odwiedzin.

Nie jest to łatwe, gdyż dużą przestrzeń w przedogródkach zajmuje miejsce dla samochodu, pojemników na śmieci. Mimo to nawet kilka metrów kwadratowych można przeznaczyć na zwarte krzewy, mogą mieć formy pienne lub małe drzewa, o małych koronach. Przy doborze roślin powinniśmy kierować się warunkami stanowiska i jego oświetleniem. Do zagospodarowania przedogródka można wykorzystać min.:

- Klon pospolity (odmiana kulista)

Jest to drzewo liściaste, lubi stanowisko słoneczne, półcieniste, osiąga wysokość od 300-500cm. Kwitnie w kwietniu,w kolorze zółtozielonym. Liście mają kształt spiczasto-klapowane do 15cm. Jesienią liście przybierają kolor żółty. W miejscach szczególnie narażonych na mróz, pnie zimą należy ocieplić, aby zapobiec pęknięciu.

- Obiela

Jest to krzew liściasty, lubi stanowisko słoneczne, osiąga wysokość od 100-150cm. Kwitnie w maju, kwiaty mają kolor biały. Krzew ma liście jajowate, podługowate do 5cm. Roślinę w pierwszym roku po posadzeniu należało by nieco przyciąć, aby lepiej się rozkrzewiła.

- Forsycja

Jest to krzew liściasty, lubi stanowisko słoneczne, do półcienistego, osiąga wysokość do 250cm.Kwitnie w kolorze żółtym na przełomie marca i kwietnia. Krzew liście ma lancetowate do 15cm.Roślina wymaga dużo miejsca, nie należy sadzić zbyt gęsto,

- Wajgela, krzewouszka

Jest to krzew liściasty, lubi stanowisko słoneczne, półcieniste, osiąga wysokość do 250cm. Kwitnie od czerwca do sierpnia, w zależności od odmiany ma kwiaty czerwone, białe lub różowe. Liście tego krzewu są jajowate do 10cm. Ze względu na długi okres kwitnienia przyciągnie uwagę nawet nieproszonego gościa.

Ogrody frontowe są wizytówką gospodarza.

---

mama

http://wszystkoodzieciach-rodzice.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Ogrody frontowe</h2>
<p>Autorem artykułu jest mama</p>
<br />
Ogrody frotowe tzw. przedogródki to zielona wizytówka właściciela domu. Pierwsze wrażenie ma znaczenie. Odpowiednie zagospodarowanie przedogródka, obsadzenie go drzewami, krzewami może serdecznie zapraszać do odwiedzin.
<p style="text-align: justify;">Nie jest to łatwe, gdyż dużą przestrzeń w przedogródkach zajmuje miejsce dla samochodu, pojemników na śmieci. Mimo to nawet kilka metrów kwadratowych można przeznaczyć na zwarte krzewy, mogą mieć formy pienne lub małe drzewa, o małych koronach. Przy doborze roślin powinniśmy kierować się warunkami stanowiska i jego oświetleniem. Do zagospodarowania przedogródka można wykorzystać min.:</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>- Klon pospolity</strong> (odmiana kulista)</p>
<p style="text-align: justify;">Jest to drzewo liściaste, lubi stanowisko słoneczne, półcieniste, osiąga wysokość od 300-500cm. Kwitnie w kwietniu,w kolorze zółtozielonym. Liście mają kształt spiczasto-klapowane do 15cm. Jesienią liście przybierają kolor żółty. W miejscach szczególnie narażonych na mróz, pnie zimą należy ocieplić, aby zapobiec pęknięciu.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>- Obiela</strong></p>
<p style="text-align: justify;">Jest to krzew liściasty, lubi stanowisko słoneczne, osiąga wysokość od 100-150cm. Kwitnie w maju, kwiaty mają kolor biały. Krzew ma liście jajowate, podługowate do 5cm. Roślinę w  pierwszym roku po posadzeniu należało by nieco przyciąć, aby lepiej się rozkrzewiła.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>- Forsycja</strong></p>
<p style="text-align: justify;">Jest to krzew liściasty, lubi stanowisko słoneczne, do półcienistego, osiąga wysokość do 250cm.Kwitnie w kolorze żółtym na przełomie marca i kwietnia. Krzew liście ma lancetowate do 15cm.Roślina wymaga dużo miejsca, nie należy sadzić zbyt gęsto,</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>- Wajgela, krzewouszka</strong></p>
<p style="text-align: justify;">Jest to krzew liściasty, lubi stanowisko słoneczne, półcieniste, osiąga wysokość do 250cm. Kwitnie od czerwca do sierpnia, w zależności od odmiany ma kwiaty czerwone, białe lub różowe. Liście tego krzewu są jajowate do 10cm. Ze względu na długi okres kwitnienia przyciągnie uwagę nawet nieproszonego gościa.</p>
<p style="text-align: justify;">Ogrody frontowe są wizytówką gospodarza.<strong> </strong></p>
---
    <p><p>mama</p>
<p><a href="/artykuly/edytuj/www.wszystkoodzieciach-rodzice.blogspot.com" target="_blank">http://wszystkoodzieciach-rodzice.blogspot.com</a></p>
<p> </p>
<p> </p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Ogród, pszczoły, człowiek.

Autorem artykułu jest Piotr Stryjczak


Wielkimi krokami zbliża się wiosna, w powietrzu wyczuwa się już jej zapach, z zimowego głębokiego snu zaczynają budzić się nie tylko rośliny, w raz z nimi budzą się też owady. Z pośród ogromnej ilości gatunków owadów jakie żyją na naszej ziemskiej planecie są pszczoły.

Jeśli leży nam na sercu dobro środowiska naturalnego a chyba każdemu powinno na tym zależeć, właśnie o te owady powinniśmy w szczególny sposób zadbać aby nie dopuścić do ich wyginięcia. Każdy człowiek spotykając na swojej drodze nawet pojedynczą pszczółkę nie powinien z nią walczyć, lecz chronić ją, powinien zadbać o to by cało i zdrowo mogła wrócić do swojego domu rodzinnego jakim dla niej jest ul. Człowiek na wielkich plantacjach w czasie produkcji roślinnej, w sadach drzew owocowych, w ogrodach, ogródkach, czy na działkach ogrodniczych walcząc ze szkodnikami, stosuje owadobójcze środki ochrony roślin, to człowiek zapomina o tym, że należy przestrzegać okresów prewencji dla pszczół lub całkowicie ich nie przestrzega a w końcowym efekcie bezmyślnego działania człowieka giną pszczoły. Bezmyślnie niszcząc szkodniki przy okazji niszczy całe kolonie bardzo pożytecznych owadów i to nie tylko pszczół. Z roku na rok na kuli ziemskiej populacja pszczół zmniejsza się w zatrważającym tempie, istnieje hipoteza, że jeśli na naszej planecie całkowicie wyginą pszczoły, wtedy człowiekowi zostanie tylko cztery lata życia. Całkowita zagłada pszczół może doprowadzić do wyginięcia 75 procent roślin na ziemi, a także do znaczącego spadku produkcji żywności pochodzenia roślinnego. Jeżeli dojdzie do całkowitego wyginięcia pszczół wtedy na kuli ziemskiej zapanuje głód. Pszczoły żyją i mogą przetrwać tylko w trwałych społecznościach, w rodzinie jaką dla nich jest rój, natomiast pojedynczo są nie zdolne do życia. Społeczeństwo pszczele (rój) składa się z jednej unasienionej matki, kilkudziesięciu tysięcy pszczół robotnic, pewnej liczby trutni a także rozwijającego się w komórkach czerwiu.

Czerw: To pszczoły we wszystkich stadiach rozwoju od jajeczka do poczwarki. Rozróżnia się czerw niezasklepiony - otwarty, wczesne stadium rozwoju oraz zasklepiony - kryty, późniejsze stadium rozwoju.

Matka pszczela: Jest jedną z dwóch postaci samiczych w roju pszczół, rozwija się z jaja zapłodnionego i jest przez całe życie karmiona mleczkiem pszczelim, dzięki czemu rozwija się u niej w pełni układ rozrodczy i w konsekwencji zdolność do kopulacji i rozmnażania. Matka pszczela kopuluje tylko raz w życiu, w czasie lotu godowego, z około 8 do 10 trutniami i cały zapas nasienia przechowuje w zbiorniczku nasiennym. Może czerwić (składać jaja) przez około 5 lat. Matka pszczela wytwarza substancję mateczną, która decyduje o prawidłowym funkcjonowaniu roju. Do zadań matki pszczelej należy składanie jak największej ilości jaj, natomiast nie troszczy się ona zupełnie o wychów i wyżywienie potomstwa. W rodzinie pszczelej jest tylko jedna matka, lecz sporadycznie na krótko mogą być dwie lub więcej.

Pszczoły robotnice: Drugą postacią samiczą jest pszczoła robotnica o uwstecznionych narządach rozrodczych, czyli nie posiadająca zdolności rozmnażania się, jedynie sporadycznie w szczególnych okolicznościach może składać jaja nie zapłodnione. Pszczoła robotnica dzięki swojej budowie anatomicznej jest zdolna do wykonywania wszystkich czynności w ulu. Sprzątania, karmienia czerwiu i matki, budowania plastrów, zbierania nektaru, pyłku i kitu, wentylowania ula, obrony rodziny a także gromadzeniem zapasów, z których korzysta i żyje cała pszczela rodzina. W wielkim stopniu zależy od pszczoły robotnicy przeżycie i przetrwanie rodziny pszczelej. Z całej rodziny pszczoła robotnica jest najbardziej narażona na czynniki zewnętrzne które mogą ją zabić, gdyż musi ona dokonywać dalekich oblotów w celu poszukiwania zbierania i gromadzenia nektaru i pyłu kwiatowego. Długość życia pszczoły robotnicy zależy od pory roku w jakiej wygryza się ona z komórki. Wygryzające się z komórki wiosną i latem żyją przeciętnie około 35 dni, a przy wytężonej pracy w czasie lata często żyją nie dłużej niż 4 tygodnie, natomiast wygryzające się jesienią mogą przeżyć około 8 miesięcy.

Trutnie: Są nimi samce zwane trutniami, rozwijają się z jaj niezapłodnionych. W wieku 2 do 3 tygodni osiągają dojrzałość płciową i wylatują na lot godowy, gdzie w powietrzu około 30 metrów nad ziemią kopulują z matką pszczelą, po czym giną. W normalnej rodzinie pszczelej jest około 2 tysięcy trutni. Pojawiają się wiosną a w końcu lata te które nie zginęły w czasie lotów godowych są usuwane z ula.

Tak pożyteczne owady których ich życie w dużej mierze zależy od nas samych wytwarzają wiele pożytecznych substancji, czy nawet gotowych produktów:

Miód pszczeli: W pełni naturalny produkt wytwarzany przez pszczoły robotnice z nektaru kwiatowego i spadzi, wzbogacony wydzielinami gruczołów gardzielowych pszczół. Miód pszczeli jest wonnym roztworem różnych substancji organicznych i mineralnych. Przewaga nektarów z jakich powstał miód pszczeli decyduje o jego odmienności, np.: lipowy, akacjowy, rzepakowy, gryczany. Miód pszczeli jest produktem spożywczym o wysokiej wartości energetycznej (zawiera do 80% fruktozy). Oprócz walorów smakowych, zapachowych i dietetycznych (łatwo przyswajalny) ma właściwości bakteriobójcze i bakteriostatyczne. Znajduje również zastosowanie w przemyśle farmaceutycznym i kosmetycznym.

Kit pszczeli - propolis: Lepka aromatyczna substancja o barwie szaro-zielonkawej lub brunatnej, znoszona przez pszczoły z pączków drzew i innych roślin, liści i nacieków żywicznych. Kit pszczeli jest wykorzystywany przez pszczoły do powlekania ścian ula, zasklepiania wąskich szczelin, konserwacji pierzgi, polerowania komórek, stanowi barierę biologiczną, przeciwdziałającą rozwijaniu się mikroorganizmów. Kit pszczeli ma znaczenie w lecznictwie, może być używany do wyrobu maści ogrodniczej, różnego rodzaju delikatnych politur, lakierów.

Mleczko pszczele: Jest to galaretowata, biało-żółta wydzielina gruczołów gardzielowych pszczół robotnic. Charakteryzuje się bogatym składem chemicznym, ma duże wartości odżywcze. Mleczko pszczele jest pokarmem larw pszczelich i trutowych we wczesnym stadium rozwoju, a matek pszczelich w ciągu całego ich życia. Mleczko pszczele jest używane do celów leczniczych i kosmetycznych.

Pierzga: Jest nią surowiec naturalny, pyłek kwiatowy zakonserwowany miodem lup nektarem oraz śliną pszczół, jest składany do komórek plastra pszczelego, odżywiają się nią głównie pszczoły robotnice produkujące mleczko pszczele (tzw. karmicielki) a także w minimalnym stopniu pszczoły produkujące wosk (tzw. woszczarki).

Jad pszczeli: Jest to ciecz bezbarwna o słabym charakterystycznym zapachu i kwaśnogożkim smaku, wytwarzana przez gruczoły jadowe pszczoły, połączony z aparatem żądłowym, narządem obrony lub napaści. Wprowadzenie jadu pszczelego do organizmu ludzkiego wywołuje objawy miejscowego lub niekiedy ogólnego zatrucia – ból, pieczenie, opuchliznę, niekiedy spadek ciśnienia krwi, mdłości, omdlenie. Jad pszczeli jest wykorzystywany w przemyśle farmaceutycznym do produkcji leków przeciwreumatycznych.

Wosk: Jest to wydzielina gruczołów woskowych pszczół robotnic, służy pszczołom do budowania plastrów i mateczników oraz do zasklepiania plastrów z miodem i zapasami pokarmowymi. Wosk wykorzystywany jest w przemyśle farmaceutycznym, garbarskim, farbiarskim, mydlarskim.

A oto surowce naturalne jakie są niezbędne i bardzo przydatne w życiu pszczół:

Spadź: Jest to surowiec naturalny, sok roślinny wydalany przez mszyce i czerwce, wzbogacony w wielocukry spadający na liście i gałęzie drzew, spotykany najczęściej na jodle, świerku, lipie, klonie, jaworze, modrzewiu, i śliwie. Spadź pobierana jest przez pszczoły wyłącznie w ciepłe i parne dni i przerabiana na miód spadziowy, który ma bogatszy skład chemiczny od innych miodów.

Nektar kwiatowy: Jest to surowiec naturalny, słodka ciecz, wydzielana przez nektarniki kwiatów. Nektar kwiatowy jest roztworem wodnym glukozy, fruktozy i sacharozy, zawiera również niewielkie ilości soli mineralnych, barwników, olejków eterycznych. Składniki nektaru kwiatowego decydują o składzie chemicznym miodu. O atrakcyjności nektaru kwiatowego dla pszczół decyduje zawartość w nim cukru. Pszczoły robotnice najchętniej zbierają nektar kwiatowy, który zawiera 50% cukru, pszczoły nie zbierają w ogóle nektaru kwiatowego, który zawiera poniżej 5% cukru.

Pyłek kwiatowy: Jest surowcem naturalnym, zbieranym przez pszczoły robotnice głownie z roślin owadopylnych i przenoszony przez nie do ula w postaci zbitych ziaren umiejscowionych na ostatniej parze odnóży w zagłębieniu goleni (koszyczkach) Pyłek kwiatowy jest surowcem do produkcji mleczka pszczelego. Spożywany przez pszczoły w postaci pierzgi, stanowi dla nich podstawowe źródło pożywienia białkowego.

Produkty niezbędne do pielęgnacji pszczół:

Syta: Jest to wodny roztwór miodu, służący do podkarmiania pobudzającego pszczół. Syta rzadka - 1 część miodu na 1 część wody, syta gęsta 2 części miodu na 1 część wody.

Syrop: Jest wodnym roztworem cukru buraczanego, podawany pszczołom jako pokarm. Do podkarmiania pobudzającego, awaryjnego stosuje się syrop rzadki - 1 kg cukru na 2 litry wody. Do uzupełnienia zapasów na zimę stosuje się syrop gęsty - 2 kg cukru na 1 litr wody. Pobierany syrop pszczoły robotnice przerabiają podobnie jak nektar kwiatowy i zagęszczają go do konsystencji miodu.

Jak widzimy pszczoły nie tylko wytwarzają pyszny i zdrowy miód ale przy okazji pomagają rozmnażać się wielu gatunkom roślin. Ten artykuł ma również przypomnieć człowiekowi jakim ważnym i pożytecznym dla niego samego jest ten mały owad. Gdy pszczoły wyginą na kuli ziemskiej zapanuje głód. Człowieku czas najwyższy się obudzić aby nie dopuścić do ich całkowitego wyginięcia.

---

Zaprszam na stronę:

http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/

http://szczupaksandacz.blogspot.com

Piotr S.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Ogród, pszczoły, człowiek.</h2>
<p>Autorem artykułu jest Piotr  Stryjczak</p>
<br />
Wielkimi krokami zbliża się wiosna, w powietrzu wyczuwa się już jej zapach, z zimowego głębokiego snu zaczynają budzić się nie tylko rośliny, w raz z nimi budzą się też owady. Z pośród ogromnej ilości gatunków owadów jakie żyją na naszej ziemskiej planecie są pszczoły.
<p style="text-align: justify;">Jeśli leży nam na sercu dobro środowiska naturalnego a chyba każdemu powinno na tym zależeć, właśnie o te owady powinniśmy w szczególny sposób zadbać aby nie dopuścić do ich wyginięcia. Każdy człowiek spotykając na swojej drodze nawet pojedynczą pszczółkę nie powinien z nią walczyć, lecz chronić ją, powinien zadbać o to by cało i zdrowo mogła wrócić do swojego domu rodzinnego jakim dla niej jest ul. <strong><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Czlowiek"><em>Człowiek</em> </a></strong> na wielkich plantacjach w czasie produkcji roślinnej, w sadach drzew owocowych, w ogrodach, ogródkach, czy na działkach ogrodniczych  walcząc ze szkodnikami, stosuje owadobójcze środki ochrony roślin, to człowiek zapomina o tym, że należy przestrzegać okresów prewencji dla pszczół lub całkowicie ich nie przestrzega a w końcowym efekcie bezmyślnego działania człowieka giną pszczoły. Bezmyślnie niszcząc szkodniki przy okazji niszczy całe kolonie bardzo pożytecznych owadów i to nie tylko pszczół. Z roku na rok na kuli ziemskiej populacja pszczół zmniejsza się w zatrważającym tempie, istnieje hipoteza, że jeśli na naszej planecie całkowicie wyginą pszczoły, wtedy człowiekowi zostanie tylko cztery lata życia. Całkowita zagłada pszczół może doprowadzić do wyginięcia 75 procent roślin na ziemi, a także do znaczącego spadku produkcji żywności pochodzenia roślinnego. Jeżeli dojdzie do całkowitego wyginięcia pszczół wtedy na kuli ziemskiej zapanuje głód. Pszczoły żyją i mogą przetrwać tylko w trwałych społecznościach, w rodzinie jaką dla nich jest rój, natomiast pojedynczo są nie zdolne do życia. Społeczeństwo pszczele (rój) składa się z jednej unasienionej matki, kilkudziesięciu tysięcy pszczół robotnic, pewnej liczby trutni a także rozwijającego się w komórkach czerwiu.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Czerw">Czerw</a></em>: </strong>To pszczoły we wszystkich stadiach rozwoju od jajeczka do poczwarki. Rozróżnia się czerw niezasklepiony - otwarty, wczesne stadium rozwoju oraz zasklepiony - kryty, późniejsze stadium rozwoju.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_self" title="Matka pszczela">Matka pszczela</a></em>: </strong>Jest jedną z dwóch postaci samiczych w roju pszczół, rozwija się z jaja zapłodnionego i jest przez całe życie karmiona mleczkiem pszczelim, dzięki czemu rozwija się u niej w pełni układ rozrodczy i w konsekwencji zdolność do kopulacji i rozmnażania. Matka pszczela kopuluje tylko raz w życiu, w czasie lotu godowego, z około 8 do 10 trutniami i cały zapas nasienia przechowuje w zbiorniczku nasiennym. Może czerwić (składać jaja) przez około 5 lat. Matka pszczela wytwarza substancję mateczną, która decyduje o prawidłowym funkcjonowaniu roju. Do zadań matki pszczelej należy składanie jak największej ilości jaj, natomiast nie troszczy się ona zupełnie o wychów i wyżywienie potomstwa. W rodzinie pszczelej jest tylko jedna matka, lecz sporadycznie na krótko mogą być dwie lub więcej.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_self" title="Pszczoly robotnice">Pszczoły robotnice</a></em>: </strong>Drugą postacią samiczą jest pszczoła robotnica o uwstecznionych narządach rozrodczych, czyli nie posiadająca zdolności rozmnażania się, jedynie sporadycznie w szczególnych okolicznościach może składać jaja nie zapłodnione. Pszczoła robotnica dzięki swojej budowie anatomicznej jest zdolna do wykonywania wszystkich czynności w ulu. Sprzątania, karmienia czerwiu i matki, budowania plastrów, zbierania nektaru, pyłku i kitu, wentylowania ula, obrony rodziny a także gromadzeniem zapasów, z których korzysta i żyje cała pszczela rodzina. W wielkim stopniu zależy od pszczoły robotnicy przeżycie i przetrwanie rodziny pszczelej. Z całej rodziny pszczoła robotnica jest najbardziej narażona na czynniki zewnętrzne które mogą ją zabić, gdyż musi ona dokonywać dalekich oblotów w celu poszukiwania zbierania i gromadzenia nektaru i pyłu kwiatowego. Długość życia pszczoły robotnicy zależy od pory roku w jakiej wygryza się ona z komórki. Wygryzające się z komórki wiosną i latem żyją przeciętnie około 35 dni, a przy wytężonej pracy w czasie lata często żyją nie dłużej niż 4 tygodnie, natomiast wygryzające się jesienią mogą przeżyć około 8 miesięcy.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Trutnie">Trutnie</a></em>: </strong>Są nimi samce zwane trutniami, rozwijają się z jaj niezapłodnionych. W wieku 2 do 3 tygodni osiągają dojrzałość płciową i wylatują na lot godowy, gdzie w powietrzu około 30 metrów nad ziemią kopulują z matką pszczelą, po czym giną. W normalnej rodzinie pszczelej jest około 2 tysięcy <a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="trutni">trutni.</a> Pojawiają się wiosną a w końcu lata te które nie zginęły w czasie lotów godowych są usuwane z ula.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>Tak pożyteczne owady których ich życie w dużej mierze zależy od nas samych wytwarzają wiele pożytecznych substancji, czy nawet gotowych produktów:</strong></p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Miod pszczeli">Miód pszczeli</a></em>: </strong>W pełni naturalny produkt wytwarzany przez pszczoły robotnice z nektaru kwiatowego i spadzi, wzbogacony wydzielinami gruczołów gardzielowych pszczół. Miód pszczeli jest wonnym roztworem różnych substancji organicznych i mineralnych. Przewaga nektarów z jakich powstał miód pszczeli decyduje o jego odmienności, np.: lipowy, akacjowy, rzepakowy, gryczany. Miód pszczeli jest produktem spożywczym o wysokiej wartości energetycznej (zawiera do 80% fruktozy). Oprócz walorów smakowych, zapachowych i dietetycznych (łatwo przyswajalny) ma właściwości bakteriobójcze i bakteriostatyczne. Znajduje również zastosowanie w przemyśle farmaceutycznym i kosmetycznym.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_self" title="Kit pszczeli">Kit pszczeli - propolis</a></em>: </strong>Lepka aromatyczna substancja o barwie szaro-zielonkawej lub brunatnej, znoszona przez pszczoły z pączków drzew i innych roślin, liści i nacieków żywicznych. Kit pszczeli jest wykorzystywany przez pszczoły do powlekania ścian ula, zasklepiania wąskich szczelin, konserwacji pierzgi, polerowania komórek, stanowi barierę biologiczną, przeciwdziałającą rozwijaniu się mikroorganizmów. Kit pszczeli ma znaczenie w lecznictwie, może być używany do wyrobu maści ogrodniczej, różnego rodzaju delikatnych politur, lakierów.  </p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_self" title="Mleczko pszczele">Mleczko pszczele</a></em>: </strong>Jest to galaretowata, biało-żółta wydzielina gruczołów gardzielowych pszczół robotnic. Charakteryzuje się bogatym składem chemicznym, ma duże wartości odżywcze. Mleczko pszczele jest pokarmem larw pszczelich i trutowych we wczesnym stadium rozwoju, a matek pszczelich w ciągu całego ich życia. Mleczko pszczele jest używane do celów leczniczych i kosmetycznych.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Pierzga">Pierzga</a></em>: </strong>Jest nią surowiec naturalny, pyłek kwiatowy zakonserwowany miodem lup nektarem oraz śliną pszczół, jest składany do komórek plastra pszczelego, odżywiają się nią głównie pszczoły robotnice produkujące <strong><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="mleczko">mleczko</a></strong> pszczele (tzw. karmicielki) a także w minimalnym stopniu pszczoły produkujące wosk (tzw. woszczarki).</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Jad pszczeli">Jad pszczeli</a></em>: </strong>Jest to ciecz bezbarwna o słabym charakterystycznym zapachu i kwaśnogożkim smaku, wytwarzana przez gruczoły jadowe pszczoły, połączony z aparatem żądłowym, narządem obrony lub napaści. Wprowadzenie jadu pszczelego do organizmu ludzkiego wywołuje objawy miejscowego lub niekiedy ogólnego zatrucia – ból, pieczenie, opuchliznę, niekiedy spadek ciśnienia krwi, mdłości, omdlenie. Jad pszczeli jest wykorzystywany w przemyśle farmaceutycznym do produkcji leków przeciwreumatycznych.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Wosk">Wosk</a></em>: </strong>Jest to wydzielina gruczołów woskowych pszczół robotnic, służy pszczołom do budowania plastrów i mateczników oraz do zasklepiania plastrów z miodem i zapasami pokarmowymi. Wosk wykorzystywany jest w przemyśle farmaceutycznym, garbarskim, farbiarskim, mydlarskim.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>A oto surowce naturalne jakie są niezbędne i bardzo przydatne w życiu pszczół:</strong></p>
<p style="text-align: justify;"><em><strong><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Spadz">Spadź</a></strong></em><em><strong>: </strong></em>Jest to surowiec naturalny, sok roślinny wydalany przez mszyce i czerwce, wzbogacony w wielocukry spadający na liście i gałęzie drzew, spotykany najczęściej na jodle, świerku, lipie, klonie, jaworze, modrzewiu, i śliwie. Spadź pobierana jest przez pszczoły wyłącznie w ciepłe i parne dni i przerabiana na miód spadziowy, który ma bogatszy skład chemiczny od innych miodów.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Nektar">Nektar kwiatowy</a></em>: </strong>Jest to surowiec naturalny, słodka ciecz, wydzielana przez nektarniki kwiatów. Nektar kwiatowy jest roztworem wodnym glukozy, fruktozy i sacharozy, zawiera również niewielkie ilości soli mineralnych, barwników, olejków eterycznych. Składniki nektaru kwiatowego decydują o składzie chemicznym miodu. O atrakcyjności nektaru kwiatowego dla pszczół decyduje zawartość w nim cukru. Pszczoły robotnice najchętniej zbierają nektar kwiatowy, który zawiera 50% cukru, pszczoły nie zbierają w ogóle nektaru kwiatowego, który zawiera poniżej 5% cukru.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Pylek kwiatowy">Pyłek kwiatowy</a></em>: </strong>Jest surowcem naturalnym, zbieranym przez pszczoły robotnice głownie z roślin owadopylnych i przenoszony przez nie do ula w postaci zbitych ziaren umiejscowionych na ostatniej parze odnóży w zagłębieniu goleni (koszyczkach) Pyłek kwiatowy jest surowcem do produkcji mleczka pszczelego. Spożywany przez pszczoły w postaci pierzgi, stanowi dla nich podstawowe źródło pożywienia białkowego.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>Produkty niezbędne do pielęgnacji pszczół:</strong></p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Syta">Syta</a></em>: </strong>Jest to wodny roztwór miodu, służący do podkarmiania pobudzającego pszczół. Syta rzadka - 1 część miodu na 1 część wody, syta gęsta 2 części miodu na 1 część wody.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank" title="Syrop">Syrop</a></em>: </strong>Jest wodnym roztworem cukru buraczanego, podawany pszczołom jako pokarm. Do podkarmiania pobudzającego, awaryjnego stosuje się syrop rzadki - 1 kg cukru na 2 litry wody. Do uzupełnienia zapasów na zimę stosuje się syrop gęsty - 2 kg cukru na 1 litr wody. Pobierany syrop pszczoły robotnice przerabiają podobnie jak nektar kwiatowy i zagęszczają go do konsystencji miodu.</p>
<p style="text-align: justify;">Jak widzimy pszczoły nie tylko wytwarzają pyszny i zdrowy miód ale przy okazji pomagają rozmnażać się wielu gatunkom roślin. Ten artykuł ma również  przypomnieć człowiekowi jakim ważnym i pożytecznym dla niego samego jest ten mały owad. Gdy pszczoły wyginą na kuli ziemskiej zapanuje głód. Człowieku czas najwyższy się obudzić aby nie dopuścić do ich całkowitego wyginięcia.</p>
---
    <p><p>Zaprszam na stronę:</p>
<p><a href="http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/" target="_blank">http://www.ogrodowypomysl.blogspot.com/</a> </p>
<p><a href="http://szczupaksandacz.blogspot.com" target="_blank">http://szczupaksandacz.blogspot.com</a> </p>
<p>Piotr S.</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Czosnek w ogrodzie

Autorem artykułu jest REX


Czosnek znany jest już od kilku tysięcy lat. Jego ojczyzną są góry Pamiru i Ałtaju. Źródła historyczne dostarczają informacji o znaczeniu czosnku, który był bardzo ceniony nie tylko jako przyprawa, ale przede wszystkim jako środek zapobiegający chorobom przewodu pokarmowego.

Właściwości dezynfekcyjne czosnku doceniono już ok. 4500 lat p.n.e., a dla potomnych zostawiono świadczący o tym napis na piramidzie w pobliżu miasta Giza. Ludziom budującym piramidy podawano czosnek, aby „mieli serce i odwagę” do pracy oraz aby „strzegł ich przed chorobami”. W krajach tropikalnych czosnek doceniany jest ze względu na właściwości dezynfekcyjne, bakteriobójcze i przeciwpasożytnicze; chroni on tam społeczeństwo i zwierzęta przed powstawaniem i rozprzestrzenianiem się epidemii i epizoocji. Hipokrates zalecał czosnek jako środek moczopędny, stymulujący czynności układu pokarmowego oraz pomocny przy schorzeniach układu oddechowego. Galen uważa czosnek za wszechstronny lek przeciw wszelkim dolegliwościom, jednocześnie zwracając uwagę na jego antytoksyczne działanie wewnętrzne i zewnętrzne przy wszelkiego rodzaju ukąszeniach i ukłuciach przez owady. Od zarania wieków aż do czasów Pasteura, który wprowadził pierwsze szczepionki, czosnek był podstawowym lekiem przeciw chorobom bakteryjnym.

Czosnek zawiera olejek lotny, w którym występują organiczne związki siarki. Siarka wchodzi między innymi w skład cysteiny, która bierze udział w procesach odtruwających organizm (w wątrobie), reguluje wiele reakcji enzymatycznych w ustroju ludzkim. Z cebulek czosnku wyizolowano adenozynę. Umożliwia ona leczenie schorzeń naczyń wieńcowych, cukrzycy i arteriosklerozy. W czosnku stwierdzono również obecność garlicyny, która umożliwia leczenie schorzeń infekcyjnych dróg moczowych oraz biegunki bakteryjnej i amebowej u dzieci. W lecznictwie stwierdzono bardzo dobre działanie czosnku przeciwko tasiemcowi, a także w przypadkach schorzeń pochwy wywołanych rzęsistkiem pochwowym. Na szczególną uwagę zasługuje stosowanie czosnku w profilaktyce i leczeniu miażdżycy oraz nadciśnienia samoistnego.

Czosnek jest rośliną długiego dnia. W okresie krótkiego dnia tworzą się liście, a długiego – główki. Powstawanie główek uwarunkowane jest nie tylko długością dnia, lecz także zależy od temperatury oraz typu czosnku. Roślina wytrzymała jest na niskie temperatury. Typy czosnku posadzone jesienią dobrze zimują w gruncie i wcześnie zaczynają rosnąć, już w temperaturze 3 – 5 stopni. Aby czosnek mógł wytworzyć główki, wymaga koniecznie działania niskiej temperatury od 0 do 10 stopni przez 1 – 2 miesiące w okresie przechowywania lub po posadzeniu do gruntu, gdy roślina jest jeszcze młoda. Czosnek ma duże wymagania wodne, zwłaszcza w okresie tworzenia się główek, szczególnie czosnek wytwarzający kwiatostany.

Czosnek bardzo łatwo jest porażany przez choroby grzybowe. Nie należy więc uprawiać go po cebuli ani innych roślin cebulowych. Ze względu na duże straty powodowane przez nicienie nie należy uprawiać czosnku po czosnku. Najlepsze plony daje uprawiany po ogórku, kapuście, kalafiorze i saletrze.

Typy czosnku rozmnaża się wegetatywnie, przez sadzenie pojedynczych ząbków lub małych cebulek powietrznych. Istnieje zależność między wielkością ząbków a uzyskanym plonem główek: z dużych ząbków uzyskuje się większy plon niż z małych. Dobrym materiałem do sadzenia są cebulki szczytowe, wyrastające w kwiatostanach. Wykazują one tę samą zależność pod względem wielkości i plonu, jak ząbki cebul podziemnych; w mniejszym natomiast stopniu podlegają chorobom grzybowym.

Czosnek sadzi się pionowo, piętką w dół i dobrze obciska glebę wokół ząbków. Jesienią sadzi się ząbki na głębokości 5 – 8 cm, a wiosną na głębokości 3 – 5 cm. Rozstawa roślin wynosi 6 – 10x20 cm.

Zabiegi pielęgnacyjne polegają na spulchnianiu, odchwaszczaniu, podlewaniu i ściółkowaniu gleby. Glebę wokół roślin spulchnia się jednocześnie z odchwaszczaniem. Na małych powierzchniach najlepiej usuwać chwasty ręcznie, gdy tylko się pojawiają.

W okresie intensywnego wzrostu i rozwoju czosnek wymaga podlewania zwłaszcza w maju i czerwcu, szczególnie na glebach lżejszych, słabo zatrzymujących wodę. Aby utrzymać większą wilgotność gleby i zapobiec jej zaskorupianiu się, należy glebę ściółkować po wzroście roślin, od maja do lipca. U czosnku wytwarzającego pędy kwiatostanowe należy je usuwać. Trzeba to wykonywać jak najwcześniej, zaraz po ukazaniu się. Późne usuwanie kwiatostanów może obniżyć plon główek mniej więcej o 30%.

O jakości czosnku w dużym stopniu decyduje termin zbioru. Typy czosnków niewytwarzające kwiatostanów należy zbierać wówczas, gdy około 50% roślin załamuje szczypiór (u czosnku sadzonego jesienią ma to miejsce na początku lipca, u sadzonego wiosną – na przełomie lipca i sierpnia). Czosnek wytwarzający kwiatostany nadaje się do zbioru w momencie, gdy zasychają mu liście. Ten typ czosnku nie załamuje szczypioru. Lepiej zebrać czosnek kilka dni za wcześnie niż za późno. U czosnku zebranego zbyt późno szczypiór łatwo się odrywa, w czasie przechowywania główki rozsypują się i łuska bardzo łatwo odchodzi od ząbków; czosnek wysycha lub podlega chorobom grzybowym.

---

http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

<h2>Czosnek w ogrodzie</h2>
<p>Autorem artykułu jest REX</p>
<br />
Czosnek znany jest już od kilku tysięcy lat. Jego ojczyzną są góry Pamiru i Ałtaju. Źródła historyczne dostarczają informacji o znaczeniu czosnku, który był bardzo ceniony nie tylko jako przyprawa, ale przede wszystkim jako środek zapobiegający chorobom przewodu pokarmowego.
<p>Właściwości dezynfekcyjne czosnku doceniono już ok. 4500 lat p.n.e., a dla potomnych zostawiono świadczący o tym napis na piramidzie w pobliżu miasta Giza. Ludziom budującym piramidy podawano czosnek, aby „mieli serce i odwagę” do pracy oraz aby „strzegł ich przed chorobami”. W krajach tropikalnych czosnek doceniany jest ze względu na właściwości dezynfekcyjne, bakteriobójcze i przeciwpasożytnicze; chroni on tam społeczeństwo i zwierzęta przed powstawaniem i rozprzestrzenianiem się epidemii i epizoocji. Hipokrates zalecał czosnek jako środek moczopędny, stymulujący czynności układu pokarmowego oraz pomocny przy schorzeniach układu oddechowego. Galen uważa czosnek za wszechstronny lek przeciw wszelkim dolegliwościom, jednocześnie zwracając uwagę na jego antytoksyczne działanie wewnętrzne i zewnętrzne przy wszelkiego rodzaju ukąszeniach i ukłuciach przez owady. Od zarania wieków aż do czasów Pasteura, który wprowadził pierwsze szczepionki, czosnek był podstawowym lekiem przeciw chorobom bakteryjnym. <br /><br /></p>
<p>Czosnek zawiera olejek lotny, w którym występują organiczne związki siarki. Siarka wchodzi  między innymi w skład cysteiny, która bierze udział w procesach odtruwających organizm (w wątrobie), reguluje wiele reakcji enzymatycznych w ustroju ludzkim. Z cebulek czosnku wyizolowano adenozynę. Umożliwia ona leczenie schorzeń naczyń wieńcowych, cukrzycy i arteriosklerozy. W czosnku stwierdzono również obecność garlicyny, która umożliwia leczenie schorzeń infekcyjnych dróg moczowych oraz biegunki bakteryjnej i amebowej u dzieci. W lecznictwie stwierdzono bardzo dobre działanie czosnku przeciwko tasiemcowi, a także w przypadkach schorzeń pochwy wywołanych rzęsistkiem pochwowym. Na szczególną uwagę zasługuje stosowanie czosnku w profilaktyce i leczeniu miażdżycy oraz nadciśnienia samoistnego.</p>
<p>Czosnek jest rośliną długiego dnia. W okresie krótkiego dnia tworzą się liście, a długiego – główki. Powstawanie główek uwarunkowane  jest nie tylko długością dnia, lecz także zależy od temperatury oraz typu czosnku. Roślina wytrzymała jest na niskie temperatury. Typy czosnku posadzone jesienią dobrze zimują w gruncie i wcześnie zaczynają rosnąć, już w temperaturze 3 – 5 stopni. Aby czosnek mógł wytworzyć główki, wymaga koniecznie działania niskiej temperatury od 0 do 10 stopni przez 1 – 2 miesiące w  okresie przechowywania lub po posadzeniu do gruntu, gdy roślina jest jeszcze młoda. Czosnek ma duże wymagania wodne, zwłaszcza w okresie tworzenia się główek, szczególnie czosnek wytwarzający kwiatostany.</p>
<p>Czosnek bardzo łatwo jest porażany przez choroby grzybowe. Nie należy więc uprawiać go po cebuli ani innych roślin cebulowych. Ze względu na duże straty powodowane przez nicienie nie należy uprawiać czosnku po czosnku. Najlepsze plony daje uprawiany po ogórku, kapuście, kalafiorze i saletrze.</p>
<p>Typy czosnku rozmnaża się wegetatywnie, przez sadzenie pojedynczych ząbków lub małych cebulek powietrznych. Istnieje zależność między wielkością ząbków a uzyskanym plonem główek: z dużych ząbków uzyskuje się większy plon niż z małych. Dobrym materiałem do sadzenia są cebulki szczytowe, wyrastające w kwiatostanach. Wykazują one tę samą zależność pod względem wielkości i plonu, jak ząbki cebul podziemnych; w mniejszym natomiast stopniu podlegają chorobom grzybowym.</p>
<p>Czosnek sadzi się pionowo, piętką w dół i dobrze obciska glebę wokół ząbków. Jesienią sadzi się ząbki na głębokości 5 – 8 cm, a wiosną na głębokości 3 – 5 cm. Rozstawa roślin wynosi 6 – 10x20 cm. <br /><br /></p>
<p>Zabiegi pielęgnacyjne polegają na spulchnianiu, odchwaszczaniu, podlewaniu i ściółkowaniu gleby. Glebę wokół roślin spulchnia się jednocześnie z odchwaszczaniem. Na małych powierzchniach najlepiej usuwać chwasty ręcznie, gdy tylko się pojawiają.</p>
<p>W okresie intensywnego wzrostu i rozwoju czosnek wymaga podlewania zwłaszcza w maju i czerwcu, szczególnie na glebach lżejszych, słabo zatrzymujących wodę. Aby utrzymać większą wilgotność gleby i zapobiec jej zaskorupianiu się, należy glebę ściółkować po wzroście roślin, od maja do lipca. U czosnku wytwarzającego pędy kwiatostanowe należy je usuwać. Trzeba to wykonywać jak najwcześniej, zaraz po ukazaniu się. Późne usuwanie kwiatostanów może obniżyć plon główek mniej więcej o 30%.</p>
<p>O jakości czosnku w dużym stopniu decyduje termin zbioru. Typy czosnków niewytwarzające kwiatostanów należy zbierać wówczas, gdy około 50% roślin załamuje szczypiór (u czosnku sadzonego jesienią ma to miejsce na początku lipca, u sadzonego wiosną – na przełomie lipca i sierpnia). Czosnek wytwarzający kwiatostany nadaje się do zbioru w momencie, gdy zasychają mu liście. Ten typ czosnku nie załamuje szczypioru. Lepiej zebrać czosnek kilka dni za wcześnie niż za późno. U czosnku zebranego zbyt późno szczypiór łatwo się odrywa, w czasie przechowywania główki rozsypują się i łuska bardzo łatwo odchodzi od ząbków; czosnek wysycha lub podlega chorobom grzybowym.</p>
---
    <p><p>http://abcogrodnika.blogspot.com</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Wisteria czyli Glicynia w naszym ogrodzie

Autorem artykułu jest Ryszard Marszałek


Przepięknie kwitnące pnącze ozdobne w ogrodzie pochodzące z Azji wschodniej - Chin i Japonii uprawiane na podporach dla wspaniałego wyglądu naszego ogrodu

Glicynia chińska (Wisteria) dorasta nawet do 20 m wysokości. Jest rośliną, która potrzebuje podpory – może to być np. pergola, ale może się wspinać także po ścianach domów lub drzewach. Kwitnienie rozpoczyna w maju i okres kwitnienia przeciąga się do końca czerwca, a nawet do lipca. Kwiaty zebrane są w długie grona dochodzące do 40 – 70 cm długości. W warunkach klimatycznych naszego kraju jest roślina mrozoodporną, ale młode rośliny lepiej na zimę okrywać do wysokości ok. 30 cm.

Występuje kilka odmian z kwiatami w kolorach od białej poprzez różową i niebieską do fioletowej (w różnych odcieniach).

Pomimo, że jest rośliną przecudownego pokroju i kolorytu należy pamiętać, że jest to roślina silnie trująca, dlatego należy zwracać szczególną uwagę, aby nie miały do niej dostępu dzieci. Należy także uważać na obecność w jej pobliżu zwierząt domowych.

Glicynia jest rośliną o dosyć silnych wymaganiach glebowych i nawozowych, ale dostarcza nam w zamian wspaniałą dekorację ogrodu w momencie kwitnienia. Najlepiej udaje się w miejscach ciepłych, słonecznych, półcienistych i osłoniętych od wiatru. Wymaga piaszczystej i wilgotnej gleby, oraz silnego nawożenia organicznego i mineralnego (głównie fosforowego) jak i podlewania.

Rozmnaża się poprzez nasiona lub odłogi. W przypadku rozmnażania z nasion do pierwszego kwitnienia może upłynąć okres nawet do 10-ciu lat, a w przypadku odłogów termin kwitnienia nie jest dłuższy niż 5 lat.

W początkowym okresie rośnie wolno, ale po ukończeniu 4 lat przyrosty roczne mogą osiągać nawet 2m. konieczne wówczas jest silne cięcie roślin, celem wymuszenia zawiązania pąków kwiatowych, które powstają w okresie od sierpnia do października. Wiąże się to z silnym przycinaniem pędów nad 4 liściem pod koniec lipca.

Jeżeli glicynia nie kwitnie, musimy przeprowadzić przycinanie korzeni, które wykonujemy wczesną wiosną (najlepiej w marcu). Korzenie tniemy szpadlem, wbijając go głęboko w odległości 1,5 do 2 m od rośliny.

W naszym klimacie uprawiane są praktycznie dwie odmiany: glicynia chińska oraz glicynia kwiecista. Pierwsza jest lewoskrętna, druga prawoskrętna. Liście ułożone są skrętoległe w ilości od kilku do kilkunastu mniejszych listków i stanowią doskonałe gęste okrycie podpór, na których są prowadzone.

Jest rośliną odporną na zanieczyszczenia powietrza i może być uprawiana nie tylko na podmiejskich działkach, ale również w miastach np. na ogródkach pracowniczych.

---

Ryszard http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Wisteria czyli Glicynia w naszym ogrodzie</h2>
<p>Autorem artykułu jest Ryszard  Marszałek</p>
<br />
Przepięknie kwitnące pnącze ozdobne w ogrodzie pochodzące z Azji wschodniej - Chin i Japonii uprawiane na podporach dla wspaniałego wyglądu naszego ogrodu
<p>Glicynia chińska (Wisteria) dorasta nawet do 20 m wysokości. Jest rośliną, która potrzebuje podpory – może to być np. pergola, ale może się wspinać także po ścianach domów lub drzewach. Kwitnienie rozpoczyna w maju i okres kwitnienia przeciąga się do końca czerwca, a nawet do lipca. Kwiaty zebrane są w długie grona dochodzące do 40 – 70 cm długości. W warunkach klimatycznych naszego kraju jest roślina mrozoodporną, ale młode rośliny lepiej na zimę okrywać do wysokości ok. 30 cm.</p>
<p>Występuje kilka odmian z kwiatami w kolorach od białej poprzez różową i niebieską do fioletowej (w różnych odcieniach).</p>
<p>Pomimo, że jest rośliną przecudownego pokroju i kolorytu należy pamiętać, że jest to roślina <strong>silnie trująca</strong>, dlatego należy zwracać szczególną uwagę, aby nie miały do niej dostępu dzieci. Należy także uważać na obecność w jej pobliżu zwierząt domowych.</p>
<p>Glicynia jest rośliną o dosyć silnych wymaganiach glebowych i nawozowych, ale dostarcza nam w zamian wspaniałą dekorację ogrodu w momencie kwitnienia. Najlepiej udaje się w miejscach ciepłych, słonecznych, półcienistych i osłoniętych od wiatru. Wymaga piaszczystej i wilgotnej gleby, oraz silnego nawożenia organicznego i mineralnego (głównie fosforowego) jak i podlewania.</p>
<p>Rozmnaża się poprzez nasiona lub odłogi. W przypadku rozmnażania z nasion do pierwszego kwitnienia może upłynąć okres nawet do 10-ciu lat, a w przypadku odłogów termin kwitnienia nie jest dłuższy niż 5 lat.</p>
<p>W początkowym okresie rośnie wolno, ale po ukończeniu 4 lat przyrosty roczne mogą osiągać nawet 2m. konieczne wówczas jest silne cięcie roślin, celem wymuszenia zawiązania pąków kwiatowych, które powstają w okresie od sierpnia do października. Wiąże się to z silnym przycinaniem pędów nad 4 liściem pod koniec lipca.</p>
<p>Jeżeli glicynia nie kwitnie, musimy przeprowadzić przycinanie korzeni, które wykonujemy wczesną wiosną (najlepiej w marcu). Korzenie tniemy szpadlem, wbijając go głęboko w odległości 1,5 do 2 m od rośliny.</p>
<p>W naszym klimacie uprawiane są praktycznie dwie odmiany: glicynia chińska oraz glicynia kwiecista. Pierwsza jest lewoskrętna, druga prawoskrętna. Liście ułożone są skrętoległe w ilości od kilku do kilkunastu mniejszych listków i stanowią doskonałe gęste okrycie podpór, na których są prowadzone.</p>
<p>Jest rośliną odporną na zanieczyszczenia powietrza i może być uprawiana nie tylko na podmiejskich działkach, ale również w miastach np. na ogródkach pracowniczych.</p>
---
    <p><p>Ryszard <a href="http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/" target="_blank">http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Cele cięcia drzew i krzewów owocowych

Autorem artykułu jest Czesław Rogala


W artykule chcę przedstawić cele i zalety cięcia drzew i krzwów owocowych. Wsród celów wyróżniamy cel estetycznyoraz cel kształtowania i uzyskiwania coraz lepszych zbiorów.

Hodowcy z całego świata otrzymują i przekazują sadownikom coraz lepsze, piękniejsze i plenniejsze odmiany. Aby w pełni wykorzystać wszystkie zalety odmian sadownicy praktycyopracowali oprócz róznych zabiegów pielęgnacyjnych metody cięcia odpowiadające niżej wymienionym celom:

- uzyskanie poprzez formowanie i cięcie, rozmiarów i kształtówkoron ułatwiajacych ich pielęgnację oraz przeprowadzenie zbioru owoców,

- rozluźnienie koron, aby światło słoneczne docierało do kazdej gałęzi również wewnątrz korony. Z tego względu to cięcie nazwano przświetleniem. Prześwietlanie korony stwarza warunki nie sprzyjające rozwojowi niektórych grzybów chorobotwórczych, które lubią mrok i wilgoć.

-cel sanitarny: usuwanie chorych gałęzi a nawet jedynie samej chorej kory ogranicza rozprzestrzenianie chorób, pozwala drzewu zagoić rany.

- cięcie jest konieczne aby owoce były duże, smaczne i dobrze wybarwione. Drobne jabłka (poniżej 120 g) są na ogół niezbyt smaczne, bez aromatu. Owoce jabłoni nie ciętej osiągają zaledwie 50-80 g, a wiele z nich jeszcze mniejszą. Drobnieniem owoców, na brak cięcia reagują także grusze, brzoskwinie i śliwy.

- coroczne regularne owocowanie: mając na działce jabłoń odmiany James Grieve można się cieszyć jej corocznym owocowaniem. Podobnie co roku owocuje grusza Konferencja. Niestety nie wszystkie odmiany są tak dla nas łaskawe. Nie cięte drzewa odmian: Inflanckiej (Papierówki), Fantazji, Landsberskiej, Gloster i wielu innych owocują naprzemiennie wydając mnóstwo drobnych jabłek w jednym roku i zaledwie kilka w roku następnym. Drzewa cięte regularnie mają skłonnośc do owocowania corocznego.

- odmładzanie: drzewa i krzewy owocowe podobnie jak wszystkie organizmy żywe, przechodzą w swoim życiu fazę młodości, dojrzewania, płodności, starzenia się i śmierci. Taki sam cykl rozwojowy przechodzą ich pędy, toteż im większy udział w koronie mają młode pędy, tym produktywniejsza jest roślina. Cięcie, które wpływa na wydawanie nowych pędów, odmładza drzewa i krzewy, wydłuża okres ich produktywności i opóźnia proces starzenia.

---

Autor Czesław Rogala

czeslawrogala110@gmail.com

http://ogrodrekreacja.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Cele cięcia drzew i krzewów owocowych</h2>
<p>Autorem artykułu jest Czesław  Rogala</p>
<br />
W artykule chcę przedstawić cele i zalety cięcia drzew i krzwów owocowych. Wsród celów wyróżniamy cel estetycznyoraz cel kształtowania i uzyskiwania coraz lepszych zbiorów.
<p>Hodowcy z całego świata otrzymują i przekazują sadownikom coraz lepsze, piękniejsze i plenniejsze odmiany. Aby w pełni wykorzystać wszystkie zalety odmian sadownicy praktycyopracowali oprócz róznych zabiegów pielęgnacyjnych metody cięcia odpowiadające niżej wymienionym celom:</p>
<p>- uzyskanie poprzez formowanie i cięcie, rozmiarów i kształtówkoron ułatwiajacych ich pielęgnację oraz przeprowadzenie zbioru owoców,</p>
<p>- rozluźnienie koron, aby światło słoneczne docierało do kazdej gałęzi również wewnątrz korony. Z tego względu to cięcie nazwano przświetleniem. Prześwietlanie korony stwarza warunki nie sprzyjające rozwojowi niektórych grzybów chorobotwórczych, które lubią mrok i wilgoć.</p>
<p>-cel sanitarny: usuwanie chorych gałęzi a nawet jedynie samej chorej kory ogranicza rozprzestrzenianie chorób, pozwala drzewu zagoić rany. </p>
<p>- cięcie jest konieczne aby owoce były duże, smaczne i dobrze wybarwione. Drobne jabłka (poniżej 120 g) są na ogół niezbyt smaczne, bez aromatu. Owoce jabłoni nie ciętej osiągają zaledwie 50-80 g, a wiele z nich jeszcze mniejszą. Drobnieniem owoców, na brak cięcia reagują także grusze, brzoskwinie i śliwy.</p>
<p>- coroczne regularne owocowanie: mając na działce jabłoń odmiany James Grieve można się cieszyć jej corocznym owocowaniem. Podobnie co roku owocuje grusza Konferencja. Niestety nie wszystkie odmiany są tak dla nas łaskawe. Nie cięte drzewa odmian: Inflanckiej (Papierówki), Fantazji, Landsberskiej, Gloster i wielu innych owocują naprzemiennie wydając mnóstwo drobnych jabłek w jednym roku i zaledwie kilka w roku następnym. Drzewa cięte regularnie mają skłonnośc do owocowania corocznego.</p>
<p>- odmładzanie: drzewa i krzewy owocowe podobnie jak wszystkie organizmy żywe, przechodzą w swoim życiu fazę młodości, dojrzewania, płodności, starzenia się i śmierci. Taki sam cykl rozwojowy przechodzą ich pędy, toteż im większy udział w koronie mają młode pędy, tym produktywniejsza jest roślina. Cięcie, które wpływa na wydawanie nowych pędów, odmładza drzewa i krzewy, wydłuża okres ich produktywności i opóźnia proces starzenia. </p>
---
    <p><p>Autor Czesław Rogala</p>
<p>czeslawrogala110@gmail.com</p>
<p><a href="http://ogrodrekreacja.blogspot.com/" target="_blank">http://ogrodrekreacja.blogspot.com</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Produkcja rozsady w inspektach

Autorem artykułu jest REX


Wiele roślin uprawia się z nasion, siejąc je wprost do gruntu. Istnieją jednak takie rośliny, które mają długi okres wegetacji. Rozsada to inaczej młode rośliny wyhodowane z nasion w inspektach, szklarniach lub na rozsadnikach, przeznaczone do wysadzenia na stałe.

Siew do inspektu.

Nasiona można siać bezpośrednio do inspektu, albo do doniczek, skrzynek lub pierścieni, które ustawia się w inspekcie. Jeśli rośliny będą pikowane, można stosować siew rzutowy, który zapewnia maksymalne wykorzystywanie miejsca. Nasiona wysiewamy z torebki papierowej lub z pudełeczka, przestrzegając, aby nasiona działały równomiernie. Po wysianiu nasiona lekko uklepujemy i przykrywamy cienką warstwą piasku lub ziemi. Najczęściej stosowany jest jednak siew rzędowy y, przy którym rośliny korzystają z lepszego dostępu światła, ułatwione jest też ich pielęgnowanie. Do siewu rzędowego wyznaczamy rzędy długą, drewnianą listewką, która lekko przyciśnięta, zostawia rowek. Przed siewem bardzo drobnych nasion ziemię lekko uklepujemy deszczółką z uchwytem. Po siewie nasiona przykrywamy cienką warstwą ziemi lub czystego piasku i lekko przyciskamy. Warstwa przykrywająca nasiona powinna być trzykrotnie grubsza od średnicy nasienia. Za głęboki siew nasion może spowodować, że rośliny nie wzejdą lub mogą się źle rozwijać i być zniekształcone. Jeśli przewidujemy pikowanie siewek, siew może być gęstszy i wtedy rzędy wyznaczamy co 5 – 8 cm, a w skrzynkach czy innych pojemnikach co 3 – 5 cm. Jeżeli natomiast siewek nie pikuje się siew z rzędach musi być rzadszy, a odległość między rzędami większa. Zbytnie zagęszczenie roślin powoduje ich „wybieganie” tzn. nadmierne wydłużanie się części nadziemnej oraz utratę intensywnie zielonej barwy liści. Obsianą powierzchnie należy podlać przez sitko z małymi otworami. Jeżeli nasiona kiełkują długo, podlewanie należy powtórzyć. Inspekty przykrywa się oknami i matami. Maty zaczyna się zdejmować dopiero po ukazaniu się pierwszych siewek.

Pikowanie.

Gdy tylko rozłożą się liścienie, siewki pikuje się, czyli przesadza na miejsce przejściowe, przed posadzeniem na miejsce stałe. Pikowanie, stosowane wyłącznie w przyspieszonej uprawie warzyw, ma na celu zapewnienie gęsto posianym roślinom większej ilości miejsca do dalszego wzrostu, wpływa także na wzmocnienie systemu korzeniowego. Przy wyjmowaniu siewki ziemi uszkadzamy jej korzeń palowy, co powoduje, że blisko nasady łodygi wyrastają liczne drobne korzenie boczne i wówczas podczas sadzenia rozsady na miejsce stałe wyjmujemy ją z ziemi z całą bryłką korzeniową, bez uszkadzania korzeni. Do pikowania należy siewki wyjmować ostrożnie, podwyższając je nieco kołkiem. Siewkę chwytamy za koniec liścia i umieszczamy korzenie w dołku zrobionym kołkiem lub palcem, uważając, by nie podwinęły się ku górze. Siewki sadzimy pod same liścienie, po czym korzenie obciskamy ziemią tak, aby przylgnęła do nich dokładnie. Zależnie od gruntu siewki pikujemy w rozstawie 5x5 do 10x10cm. Po przepikowaniu rośliny należy lekko spryskać, przykryć oknami i zacieniować do momentu ich przyjęcia się. Wyjątkowo, np. gdy chcemy maksymalnie wykorzystać inspekt ciepły, rozsadę pomidorów (łatwo regenerują system korzeniowy) pikujemy dwukrotnie, zwiększając przy tym rozstawę. Nasiona gatunków źle znoszących przesadzanie, zwłaszcza dyniowatych, najlepiej wysiewać bezpośrednio do doniczek lub małych pierścieni o średnicy 8 – 12 cm, w których pozostaną do chwili sadzenia na miejsce stałe. Od pikowania bezpośrednio w inspekcie, korzystniejsze jest pikowanie rozsady wszystkich gatunków do różnego rodzaju doniczek czy pierścieni o średnicy:
dla kapustnych 5 – 6 cm, dla sałaty 4 -5 cm, a dla psiankowatych 8 – 10cm. Doniczki z przepikowaną rozsadą wstawia się do inspektu i w miarę wzrostu roślin rozstawia się je coraz bardziej, co zabezpiecz je przed wybiegnięciem. U rozsady przygotowanej w doniczkach po wysadzeniu na miejsce stałe nie następuje zahamowanie wzrostu, gdyż ma dobrze rozwinięty i nieuszkodzony system korzeniowy.

Przykrywanie i odkrywanie inspektu.

Utrzymywanie właściwej temperatury w inspekcie uzyskujemy przez nakrywanie okien na noc matami, w razie silnych mrozów nawet podwójnymi. Maty należy codziennie wcześnie rano zdejmować i zakładać dopiero o zmierzchu, aby zapewnić roślinom jak najdłuższy dzień.

Wietrzenie.

Temperatura w inspekcie powinna być utrzymywana na wyrównanym poziomie, z różnicą 3-5 stopni między temperaturami w dzień i w nocy. Zbyt wysoka temperatura powoduje wybieganie roślin, natomiast temperatura poniżej optymalnej dla danego gatunku hamuje nieco wzrost, nie wpływa jednak ujemnie na prawidłowy rozwój roślin. Temperaturę w inspekcie reguluje się przez wietrzenie zwiększane i przedłużane w miarę podnoszenia się temperatury zewnętrznej, aż do zdejmowania okien najpierw na dzień, a później także na noc (okres hartowania rozsady). W miesiącach wczesnowiosennych nie należy opóźniać zamykania okien, aby inspekt zdążył się jeszcze nagrzać przed nocą. Wietrzniki należy ustawiać od strony odwietrznej, aby prąd powietrza nie dostawał się bezpośrednio na rośliny.

Podlewanie i spryskiwanie.

Wysiewy oraz płytko jeszcze zakorzenione rośliny należy podlewać przez sitko o bardzo drobnych otworach. Zapotrzebowanie roślin na wodę jest różne, zależnie od gatunku, okresu uprawy, fazy wzrostu i temperatury. Im roślina ma większą powierzchnie liści, tym większe jest jej zapotrzebowanie na wodę. Żeby roślina mogła pobrać wodę należy podlewać tak, aby woda przesiąkła do zasięgu jej korzeni, a nie powierzchownie.

Odpowiednią wilgotność powietrza uzyskujemy przez spryskiwanie. Zbyt wysoka wilgotność jest jednak szkodliwa, gdyż blokuje transpirację. Nadmierna wilgotność w inspekcie sprzyja też porażeniu roślin przez choroby grzybowe. Wskazane jest przy bardzo wczesnych uprawach podlewać i spryskiwać wodą letnią odstałą.

Cieniowanie.

Zabieg ten jest zalecany, a czasami nawet konieczny, gdy naświetlanie jest zbyt intensywne, temperatura w inspekcie, mimo wietrzenia, podnosi się oraz dla roślin świeżo pikowanych lub posadzonych i takich, które wymagają światła rozproszonego (np. ogórki). W razie, gdy nie ma cieniówek, można cieniować spryskując okna lekkim wodnym roztworem kredy. Jednak wówczas, gdy cieniowanie nie jest konieczne, należy roślinom udostępnić pełne naświetlenie.

---

http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

<h2>Produkcja rozsady w inspektach</h2>
<p>Autorem artykułu jest REX</p>
<br />
 Wiele roślin uprawia się z nasion, siejąc je wprost do gruntu. Istnieją jednak takie rośliny, które mają długi okres wegetacji. Rozsada to inaczej młode rośliny wyhodowane z nasion w inspektach, szklarniach lub na rozsadnikach, przeznaczone do wysadzenia na stałe.
<p>Siew do inspektu.</p>
<p>Nasiona można siać bezpośrednio do inspektu, albo do doniczek, skrzynek lub pierścieni, które ustawia się w inspekcie. Jeśli rośliny będą pikowane, można stosować siew rzutowy, który zapewnia maksymalne wykorzystywanie miejsca. Nasiona wysiewamy z torebki papierowej lub z pudełeczka, przestrzegając, aby nasiona działały równomiernie. Po wysianiu nasiona lekko uklepujemy i przykrywamy cienką warstwą piasku lub ziemi. Najczęściej stosowany jest jednak siew rzędowy y, przy którym rośliny korzystają z lepszego dostępu światła, ułatwione jest też ich pielęgnowanie. Do siewu rzędowego wyznaczamy rzędy długą, drewnianą listewką, która lekko przyciśnięta, zostawia rowek. Przed siewem bardzo drobnych nasion ziemię lekko uklepujemy deszczółką z uchwytem. Po siewie nasiona przykrywamy cienką warstwą ziemi lub czystego piasku i lekko przyciskamy. Warstwa przykrywająca nasiona powinna być trzykrotnie grubsza od średnicy nasienia. Za głęboki siew nasion może spowodować, że rośliny nie wzejdą lub mogą się źle rozwijać i być zniekształcone. Jeśli przewidujemy pikowanie siewek, siew może być gęstszy i wtedy rzędy wyznaczamy co 5 – 8 cm, a w skrzynkach czy innych pojemnikach co 3 – 5 cm. Jeżeli natomiast siewek nie pikuje się siew z rzędach musi być rzadszy, a odległość między rzędami większa. Zbytnie zagęszczenie roślin powoduje ich „wybieganie” tzn. nadmierne wydłużanie się części nadziemnej oraz utratę intensywnie zielonej barwy liści. Obsianą powierzchnie należy podlać przez sitko z małymi otworami. Jeżeli nasiona kiełkują długo, podlewanie należy powtórzyć. Inspekty przykrywa się oknami i matami. Maty zaczyna się zdejmować dopiero po ukazaniu się pierwszych siewek.</p>
<p>Pikowanie.</p>
<p>Gdy tylko rozłożą się liścienie, siewki pikuje się, czyli przesadza na miejsce przejściowe, przed posadzeniem na miejsce stałe. Pikowanie, stosowane wyłącznie w przyspieszonej uprawie warzyw, ma na celu zapewnienie gęsto posianym roślinom większej ilości miejsca do dalszego wzrostu, wpływa także na wzmocnienie systemu korzeniowego. Przy wyjmowaniu siewki ziemi uszkadzamy jej korzeń palowy, co powoduje, że blisko nasady łodygi wyrastają liczne drobne korzenie boczne i wówczas podczas sadzenia rozsady na miejsce stałe wyjmujemy ją z ziemi z całą bryłką korzeniową, bez uszkadzania korzeni. Do pikowania należy siewki wyjmować ostrożnie, podwyższając je nieco kołkiem. Siewkę chwytamy za koniec liścia i umieszczamy korzenie w dołku zrobionym kołkiem lub palcem, uważając, by nie podwinęły się ku górze. Siewki sadzimy pod same liścienie, po czym korzenie obciskamy ziemią tak, aby przylgnęła do nich dokładnie. Zależnie od gruntu siewki pikujemy w rozstawie 5x5 do 10x10cm. Po przepikowaniu rośliny należy lekko spryskać, przykryć oknami i zacieniować do momentu ich przyjęcia się. Wyjątkowo, np. gdy chcemy maksymalnie wykorzystać inspekt ciepły, rozsadę  pomidorów (łatwo regenerują system korzeniowy) pikujemy dwukrotnie, zwiększając przy tym rozstawę. Nasiona gatunków źle znoszących przesadzanie, zwłaszcza dyniowatych, najlepiej wysiewać bezpośrednio do doniczek lub małych pierścieni o średnicy 8 – 12 cm, w których pozostaną do chwili sadzenia na miejsce stałe. Od pikowania bezpośrednio w inspekcie, korzystniejsze jest pikowanie rozsady wszystkich gatunków do różnego rodzaju doniczek czy pierścieni o średnicy:<br />dla kapustnych 5 – 6 cm, dla sałaty 4 -5 cm, a dla psiankowatych 8 – 10cm. Doniczki z przepikowaną rozsadą wstawia się do inspektu i w miarę wzrostu roślin rozstawia się je coraz bardziej, co zabezpiecz je przed wybiegnięciem. U rozsady przygotowanej w doniczkach po wysadzeniu na miejsce stałe nie następuje zahamowanie wzrostu, gdyż ma dobrze rozwinięty i nieuszkodzony system korzeniowy.</p>
<p>Przykrywanie i odkrywanie inspektu.</p>
<p>Utrzymywanie właściwej temperatury w inspekcie uzyskujemy przez nakrywanie okien na noc matami, w razie silnych mrozów nawet podwójnymi. Maty należy codziennie wcześnie rano zdejmować i zakładać dopiero o zmierzchu, aby zapewnić roślinom jak najdłuższy dzień. </p>
<p>Wietrzenie.</p>
<p>Temperatura w inspekcie powinna być utrzymywana na wyrównanym poziomie, z różnicą 3-5 stopni między temperaturami w dzień i w nocy. Zbyt wysoka temperatura powoduje wybieganie roślin, natomiast temperatura poniżej optymalnej dla danego gatunku hamuje nieco wzrost, nie wpływa jednak ujemnie na prawidłowy rozwój roślin. Temperaturę w inspekcie reguluje się przez wietrzenie zwiększane i przedłużane w miarę podnoszenia się temperatury zewnętrznej, aż do zdejmowania okien najpierw na dzień, a później także na noc (okres hartowania rozsady). W miesiącach wczesnowiosennych nie należy opóźniać zamykania okien, aby inspekt zdążył się jeszcze nagrzać przed nocą. Wietrzniki należy ustawiać od strony odwietrznej, aby prąd powietrza nie dostawał się bezpośrednio na rośliny.</p>
<p>Podlewanie i spryskiwanie.</p>
<p>Wysiewy oraz płytko jeszcze zakorzenione rośliny należy podlewać przez sitko o bardzo drobnych otworach. Zapotrzebowanie roślin na wodę jest różne, zależnie od gatunku, okresu uprawy, fazy wzrostu i temperatury. Im roślina ma większą powierzchnie liści, tym większe jest jej zapotrzebowanie na wodę. Żeby roślina mogła pobrać wodę należy podlewać tak, aby woda przesiąkła do zasięgu jej korzeni, a nie powierzchownie.</p>
<p>Odpowiednią wilgotność powietrza uzyskujemy przez spryskiwanie. Zbyt wysoka wilgotność jest jednak szkodliwa, gdyż blokuje transpirację. Nadmierna wilgotność w inspekcie sprzyja też porażeniu roślin przez choroby grzybowe. Wskazane jest przy bardzo wczesnych uprawach podlewać i spryskiwać wodą letnią odstałą.</p>
<p>Cieniowanie.</p>
<p>Zabieg ten jest zalecany, a czasami nawet konieczny, gdy naświetlanie jest zbyt intensywne, temperatura w inspekcie, mimo wietrzenia, podnosi się oraz dla roślin świeżo pikowanych lub posadzonych i takich, które wymagają światła rozproszonego (np. ogórki). W razie, gdy nie ma cieniówek, można cieniować spryskując okna lekkim wodnym roztworem kredy. Jednak wówczas, gdy cieniowanie nie jest konieczne, należy roślinom udostępnić pełne naświetlenie.</p>
<p> </p>
---
    <p><p>http://abcogrodnika.blogspot.com</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Sadzimy cebule i bulwy na trawniku

Autorem artykułu jest Czesław Rogala


W artykule pokazuję możliwość posadzenia roślin cebuloweych na trawnikach. Wskazuję zasadę sadzenia oraz przygotowanie gleby do wykonania nasadzń. Przedstawiam terminy sadzenia różnych roślin cebulowych.

Na trawniku mogą rosnąć te rośliny, których nie trzeba wykopywać co roku takie jak: cebulice, krokusy, narcyzy, przebiśniegi, (śnieżyczki), puszkinie, ranniki, szachownice kostkowe. Drobne cebulki i bulwy można sadzić w dołki zrobione sadzakiem do rozsady. Na dno dołka nasypmy trochę żyznej ziemi, włóżmy cebulkę lub bulwę, przysypmy ją ziemią i lekko ugniećmy. Duże cebule i bulwy muszą być sadzone do większych dołków. Ostrym nożem wytnijmy niewielki fragment darni, wyjmnijmy go i na dno nasypmy trochę żyznej ziemi. Włóżmyb do dołka cebulę lub bulwę, nakryjmy ją darnią, lekko ugniećmy i podlejmy. Jeśli zamierzamy sadzić w grupie dużo cebul lub bulw, odetnijmy fragment darni ostrym szpadlem z trzech stron, odwińmy darń, nasypmy na spód żyznej ziemi i posadźmy cebule lub bulwy. Ponownie ułużmy darń, lekko ją ubijmy i podlejmy. Trawa w tych miejscach może być koszona dopiero, gdy uschną ich liście. Jeśli zrobimy to wczesniej, cebule i bulwy nie urosną i w następym roku na trawniku pojawi się mniej kwiatów.

UWAGA: Należy sadzić tylko zdrowe cebule i bulwy. Te, które pokryte są plamami, pleśnią, gnijące - należy zniszczyć. Jeżeli uszkodzenia są małe, można je wyciąć i obsypać ranę węglem drzewnym z dodatkiem Kaptanu. Nie należy sadzić tam gdzie wcześniej rosły rośliny cebulowe np. fasola, groch, ogórki, pomidory, warzywa kapustne, poziomki lub truskawki, bo wiele chorób tych roślin może niszczyć rośliny cebulowe i bulwiaste. Nie należy moczyć liści podczas podlewania, bo choroby grzybowe i wirusowe łatwo się przenoszą z kroplami wody. Chore rośliny należy oddzielić od zdrowych. Chore rośliny należy spalić,

Rośliny cebulowe i bulwiaste najlepiej rosną w glebie żyznej, próchniczej i przepuszczalnej. Mniej więcej dwa- trzy tygodnie przed planowanym terminem sadzenia przygotujmy glebę, usuńmy chwasty a następnie dodajmy kompostu. Rozłóżmy 2-centymetrową warstwę kompostu i wymieszajmy z glebą. Można również użyć nawozu wieloskładnikowego np. Azofoskę w ilości 40g/m2. Ważny jest też odczyn gleby. Większość roslin cebulowych i bulwiastych z wyjątkiem lilii źle rosnie w glebie kwaśnej. Zadbajmy aby pH przygotowanego podłoża miało około 7,0. Głębokość sadzenia zależy od wielkości cebul i rodzaju gleby. Sadźmy je na głębokość równą trzykrotnej średnicy cebul i bulw ( na glebach lekkich należy sadzić nieco głębiej a na ciężkich płycej). Są dwa sposoby sadzenia cebul i bulw:

1. Umiszczamy je w otworze wykopanym wąską łopatką czy ręczną sadzarką do cebul, po czym zasypujemy ziemią.

2. miejsca przeznaczonego na sadzenie, wybieramy ziemię na odpowiednią głębokość. Warstwę gleby na dnie wzruszamy, a ułożone cebule lub bulwy przykrywamy wcześniej wybraną ziemią. Ten sposób polecany jest dla roślin zimujących w ziemi.

Na glebach piaszczystych i suchych warto na dno dołka czy wykopu nasypać nieco kompostu, a na glebach gliniastych i mokrych na dno sypiemy trochę piasku.

---

Autor Czesław Rogala

czeslawrogala110@gmail.com

http://ogrodrekreacja.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Sadzimy cebule i bulwy na trawniku</h2>
<p>Autorem artykułu jest Czesław  Rogala</p>
<br />
W artykule pokazuję możliwość posadzenia roślin cebuloweych na trawnikach. Wskazuję zasadę sadzenia oraz przygotowanie gleby do wykonania nasadzń. Przedstawiam terminy sadzenia różnych roślin cebulowych.
<p>Na trawniku mogą rosnąć te rośliny, których nie trzeba wykopywać co roku takie jak: cebulice, krokusy, narcyzy, przebiśniegi, (śnieżyczki), puszkinie, ranniki, szachownice kostkowe. Drobne cebulki i bulwy można sadzić w dołki zrobione sadzakiem do rozsady. Na dno dołka nasypmy trochę żyznej ziemi, włóżmy cebulkę lub bulwę, przysypmy ją ziemią i lekko ugniećmy. Duże cebule i bulwy muszą być sadzone do większych dołków. Ostrym nożem wytnijmy niewielki fragment darni, wyjmnijmy go i na dno nasypmy trochę żyznej ziemi. Włóżmyb do dołka cebulę lub bulwę, nakryjmy ją darnią, lekko ugniećmy i podlejmy. Jeśli zamierzamy sadzić w grupie dużo cebul lub bulw, odetnijmy fragment darni ostrym szpadlem z trzech stron, odwińmy darń, nasypmy na spód żyznej ziemi i posadźmy cebule lub bulwy. Ponownie ułużmy darń, lekko ją ubijmy i podlejmy. Trawa w tych miejscach może być koszona dopiero, gdy uschną ich liście. Jeśli zrobimy to wczesniej, cebule i bulwy nie urosną i w następym roku na trawniku pojawi się mniej kwiatów.</p>
<p>UWAGA:  Należy sadzić tylko zdrowe cebule i bulwy. Te, które pokryte są plamami, pleśnią, gnijące - należy zniszczyć. Jeżeli uszkodzenia są małe, można je wyciąć i obsypać ranę węglem drzewnym z dodatkiem Kaptanu. Nie należy sadzić tam gdzie wcześniej rosły rośliny cebulowe np. fasola, groch, ogórki, pomidory, warzywa kapustne, poziomki lub truskawki, bo wiele chorób tych roślin może niszczyć rośliny cebulowe i bulwiaste. Nie należy moczyć liści podczas podlewania, bo choroby grzybowe i wirusowe łatwo się przenoszą z kroplami wody. Chore rośliny należy oddzielić od zdrowych. Chore rośliny należy spalić,</p>
<p>Rośliny cebulowe i bulwiaste najlepiej rosną w glebie żyznej, próchniczej i przepuszczalnej. Mniej więcej dwa- trzy tygodnie przed planowanym terminem sadzenia przygotujmy glebę, usuńmy chwasty a następnie dodajmy kompostu. Rozłóżmy 2-centymetrową warstwę kompostu i wymieszajmy z glebą. Można również użyć nawozu wieloskładnikowego np. Azofoskę w ilości 40g/m2. Ważny jest też odczyn gleby. Większość roslin cebulowych i bulwiastych z  wyjątkiem lilii źle rosnie w glebie kwaśnej. Zadbajmy aby pH przygotowanego podłoża miało około 7,0. Głębokość sadzenia zależy od wielkości cebul i rodzaju gleby. Sadźmy je na głębokość równą trzykrotnej średnicy cebul i bulw ( na glebach lekkich należy sadzić nieco głębiej a na ciężkich płycej). Są dwa sposoby sadzenia cebul i bulw:</p>
<p>1. Umiszczamy je w otworze wykopanym wąską łopatką czy ręczną sadzarką do cebul, po czym zasypujemy ziemią.</p>
<p>2.  miejsca przeznaczonego na sadzenie, wybieramy ziemię na odpowiednią głębokość. Warstwę gleby na dnie wzruszamy, a ułożone cebule lub bulwy przykrywamy wcześniej wybraną ziemią. Ten sposób polecany jest dla roślin zimujących w ziemi.</p>
<p>Na glebach piaszczystych i suchych warto na dno dołka czy wykopu nasypać nieco kompostu, a na glebach gliniastych i mokrych na dno sypiemy trochę piasku.</p>
---
    <p><p>Autor Czesław Rogala</p>
<p>czeslawrogala110@gmail.com</p>
<p><a href="http://ogrodrekreacja.blogspot.com/" target="_blank">http://ogrodrekreacja.blogspot.com</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Kompost i nawożenie roślin i krzewów

Autorem artykułu jest Czesław Rogala


Aby kwiaty, rośliny i krzewy odpowiednio wzrastały i nie były zagrożone chorobami należy je odpowiednio zasilać. Mamy do wyboru nawozy sztuczne oraz tzw nawozy zielone i kompost.

Jako zielony nawóz możemy we wrześniu wysiać rośliny ozime. Na glebach lekkich żyto ozime lub mieszankę wyki ozimej i żyta. Na glebach ciężkich wysiejmy rzepak lub mieszankę wyki ozimej i żyta ozimego. Wiosną będziemy mogli rośliny przekopać.

Jesienią warto zastosować nawozy organiczne. Można je dodawać do gleby również wczesną wiosną, z wyjątkiem świeżego obornika. Nawozy organiczne dostarczają próchnicy, która zaopatruje rośliny w minerały i poprawia jakość gleby. Gleba z dużą zawartością próchnicy jest pulchna, dobrze napowietrzona i odpowiednio wilgotna.

Najczęściej stosowanym nawozem organicznym jest kompost, ale ziemię mozna zasilać również innymi nawozami organicznymi. Poniewż rozkładają się powoli, wystarczy dodawać je do gleby raz na kilka lat jesienią lub wczesną wiosną. Ze spodu pryzmy możemy wydobyć gotowy kompost ( szczególnie jeśli był szczepiony szczepionką bakteryjną przyspieszającą rozkład). Należy rozłożyc go na rabatach oraz wokól drzew i krzewów warstwą o grubości 2 cm i przykopać, a na trawniku warstwa winna wynosić około 1 cm, trawnik należy zagrabić. Jeśli zużyliśmy kompost do nawożenia ogrodu, załóżmy nową pryzmę. Na dnie ułóżmy gałęzie oraz nierozłożone resztki ze starego kompostu, a na wierzch odpadki organiczne.

Kora stanowi cenne źródło próchnicy, lecz ma mało minerałów. Dlatego jej stosowanie nie zwalnia nas z obowiązku zasilania roślin nawozami mineralnymi np. Azofoską. Świeża kora może hamować wzrost roslin, lepiej więc kupować należy przefermentowaną lub świeżą wymieszać z mocznikiem 2-3 kg/m2.

Obornik zawiera wszystkie potrzebne minerały. Niektóre rośliny źle rosną w ziemi, do której dodano obornika i mogą być sadzone dopiero dwa lata po jego zastosowaniu. Są to: astry, bratki, dalie, irysy, konwalie, peonie. Świeży obornik można stosować tylko jesienią , przekompostowany jesienią lub wiosną 4-6 kg/m2.

Torf wysoki jest bardzo kwaśny i dlatego stosowany jest do zakwaszania gleby, przed sadzeniem niektórych roślin ( np. różaneczników, wrzosów). Możemy również stosować torf odkwaszony. Dodaje się go by ulepszyć strukturę gleby w ilości 5-10 kg/m2. Ponieważ torf wysoki ma mało minerałów, wiosną należy wykonać nawożenie mineralne. Torf niski jest bardziej zasobny w minerały, dlatego nie tylko poprawia strukturę gleby, ale też ją użyźnia. Stosuje się go w dawce 5-8 kg/m2.

Trociny mają niewiele minerałów, więc choć polepszają strukturę gleby nie zstępują nawożenia. Trociny z drzew iglastych można dodawać do gleby nawet świeże, natomiast trociny z drzew liściastych dopiero po przefermentowaniu w ilości 1,5 kg/m2.

Węgiel brunatny zawiera dużo minerałów, polepsza też jakość gleby. Jego miał lub granulat można stosować w dawce 2-5 kg/m2.

---

Autor Czesław Rogala

czeslawrogala110@gmail.com

http://ogrodrekreacja.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Kompost i nawożenie roślin i krzewów</h2>
<p>Autorem artykułu jest Czesław  Rogala</p>
<br />
Aby kwiaty, rośliny i krzewy odpowiednio wzrastały i nie były zagrożone chorobami należy je odpowiednio zasilać. Mamy do wyboru nawozy sztuczne oraz tzw nawozy zielone i kompost.
<p>Jako zielony nawóz możemy we wrześniu wysiać rośliny ozime. Na glebach lekkich żyto ozime lub mieszankę wyki ozimej i żyta. Na glebach ciężkich wysiejmy rzepak lub mieszankę wyki ozimej i żyta ozimego. Wiosną będziemy mogli rośliny przekopać.</p>
<p>Jesienią warto zastosować nawozy organiczne. Można je dodawać do gleby również wczesną wiosną, z wyjątkiem świeżego obornika. Nawozy organiczne dostarczają próchnicy, która zaopatruje rośliny w minerały i poprawia jakość gleby. Gleba z dużą zawartością próchnicy jest pulchna, dobrze napowietrzona i odpowiednio wilgotna.</p>
<p>Najczęściej stosowanym nawozem organicznym jest kompost, ale ziemię mozna zasilać również innymi nawozami organicznymi. Poniewż rozkładają się powoli, wystarczy dodawać je do gleby raz na kilka lat jesienią lub wczesną wiosną. Ze spodu pryzmy możemy wydobyć gotowy kompost ( szczególnie jeśli był szczepiony szczepionką bakteryjną przyspieszającą rozkład). Należy rozłożyc go na rabatach oraz wokól drzew i krzewów warstwą o grubości 2 cm i przykopać, a na trawniku warstwa winna wynosić około 1 cm, trawnik należy zagrabić. Jeśli zużyliśmy kompost do nawożenia ogrodu, załóżmy nową pryzmę. Na dnie ułóżmy gałęzie oraz nierozłożone resztki ze starego kompostu, a na wierzch odpadki organiczne.</p>
<p>Kora stanowi cenne źródło próchnicy, lecz ma mało minerałów. Dlatego jej stosowanie nie zwalnia nas z obowiązku zasilania roślin nawozami mineralnymi np. Azofoską. Świeża kora może hamować wzrost roslin, lepiej więc kupować należy przefermentowaną lub świeżą wymieszać z mocznikiem 2-3 kg/m2.</p>
<p>Obornik zawiera wszystkie potrzebne minerały. Niektóre rośliny źle rosną w ziemi, do której dodano obornika i mogą być sadzone dopiero dwa lata po jego zastosowaniu. Są to: astry, bratki, dalie, irysy, konwalie, peonie. Świeży obornik można stosować tylko jesienią , przekompostowany jesienią lub wiosną 4-6 kg/m2.</p>
<p>Torf wysoki jest bardzo kwaśny i dlatego stosowany jest do zakwaszania gleby, przed sadzeniem niektórych roślin ( np. różaneczników, wrzosów). Możemy również stosować torf odkwaszony. Dodaje się go by ulepszyć strukturę gleby w ilości 5-10 kg/m2. Ponieważ torf wysoki ma mało minerałów, wiosną należy wykonać nawożenie mineralne. Torf niski jest bardziej zasobny w minerały, dlatego nie tylko poprawia strukturę gleby, ale też ją użyźnia. Stosuje się go w dawce 5-8 kg/m2.</p>
<p>Trociny mają niewiele minerałów, więc choć polepszają strukturę gleby nie zstępują nawożenia. Trociny z drzew iglastych można dodawać do gleby nawet świeże, natomiast trociny z drzew liściastych dopiero po przefermentowaniu w ilości 1,5 kg/m2.</p>
<p>Węgiel brunatny zawiera dużo minerałów, polepsza też jakość gleby. Jego miał lub granulat można stosować w dawce 2-5 kg/m2. </p>
---
    <p><p>Autor Czesław Rogala</p>
<p>czeslawrogala110@gmail.com</p>
<p><a href="http://ogrodrekreacja.blogspot.com/" target="_blank">http://ogrodrekreacja.blogspot.com</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Róże w ogrodach

Autorem artykułu jest Sławek


Z powodu różnorodności ogrodów nie da się sformułować ogólnej definicji stosowania róż w ogrodach. Urządzanie ogrodów jest raczej domeną gustu, a zwłaszcza wyczucia smaku. Jednak jest kilka zasad, które należało by przestrzegać.

Pierwszą zasadą i jedną z ważniejszych jest umiar, czasem człowiek potrafi się zagalopować i dokładając kolejne rośliny może przesadzić z ich ilością co burzy całkowicie estetykę. Rozmieszczenie w ogrodzie roślin nie powinno sprawiać wrażenia bezładu, wszystko powinno być dokładnie przemyślane i zaplanowane. Uniwersalnym kwiatem do ogrodów jest róża, bo każdy ogródek zawsze ładnie wygląda jeśli mamy w nim posadzone róże.

Ogródki przed domem

Znajdująca się rabata róż musi koniecznie być dopasowana do wielkości powierzchni ogródka. Jeśli rabata róż znajduje się bezpośrednio przed domem to należało by ją nieco pochylić do przodu, będzie ładniej wyglądać. Żeby woda podczas podlewania nie zwilżała ścian domu, a różę w jego pobliżu nie odczuwały braku wody dobrze by było zrobić wzdłuż ściany dróżkę z płyt lub betonową, szerokości około 40 centymetrów. Dróżka ta będzie w przyszłości zapobiegać ocieraniu się dłużej wyrośniętych pędów róż o ścianę domu . Niektórzy zalecają, żeby rabata róż przed domem miała rozmiar 1 metr na 1,5 metra.

Szczególnie efektownie wyglądają róże jednej mieszanej odmiany np. mieszańce R. polyantha lub R. floribunda. Ściana domu pomalowana lub otynkowana na kolor jasny jest najlepszym tłem dla róż koloru czerwonego, a przed ścianą klinkierową sadzi się róże o kolorach jasnych. Trzeba się wystrzegać sadzenia na małej rabacie kilku różnych odmian róż, bo nadmiar ten wprowadza niepokój do naszego ogródka.

---

Podobne artykuły znajdziesz na portalu z różnymi informacjami www.pierwszyportal.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Róże w ogrodach</h2>
<p>Autorem artykułu jest Sławek</p>
<br />
Z powodu różnorodności ogrodów nie da się sformułować ogólnej definicji stosowania róż w ogrodach. Urządzanie ogrodów jest raczej domeną gustu, a zwłaszcza wyczucia smaku. Jednak jest kilka zasad, które należało by przestrzegać.
<p style="text-align: justify;">Pierwszą zasadą i jedną z ważniejszych jest umiar, czasem człowiek potrafi się zagalopować i dokładając kolejne rośliny może przesadzić z ich ilością co burzy całkowicie estetykę. Rozmieszczenie w ogrodzie roślin nie powinno sprawiać wrażenia bezładu, wszystko powinno być dokładnie przemyślane i zaplanowane. Uniwersalnym <a href="http://www.pierwszyportal.pl/teksty,kwiaty_i_rosliny_ozdobne,57,0,roze_wielkokwiatowe,3105.html" target="_blank" title="kwiaty">kwiatem</a> do ogrodów jest róża, bo każdy ogródek zawsze ładnie wygląda jeśli mamy w nim posadzone <a href="http://www.pierwszyportal.pl/teksty,kwiaty_i_rosliny_ozdobne,57,1,roze_przygotowanie_gleby,3117.html" target="_blank" title="różę">róże</a>.</p>
<p style="text-align: justify;"> <strong>Ogródki przed domem</strong></p>
<p style="text-align: justify;"> Znajdująca się rabata <a href="http://www.pierwszyportal.pl/teksty,kwiaty_i_rosliny_ozdobne,57,1,roze_wielkokwiatowe,3105.html" target="_blank" title="róże">róż</a> musi koniecznie być dopasowana do wielkości powierzchni ogródka. Jeśli rabata róż znajduje się bezpośrednio przed domem to należało by ją nieco pochylić do przodu, będzie ładniej wyglądać. Żeby woda podczas podlewania nie zwilżała ścian domu, a różę w jego pobliżu nie odczuwały braku wody dobrze by było zrobić wzdłuż  ściany dróżkę z płyt lub betonową, szerokości około 40 centymetrów. Dróżka ta będzie w przyszłości zapobiegać ocieraniu się dłużej wyrośniętych pędów róż o ścianę domu . Niektórzy zalecają, żeby rabata róż przed domem miała rozmiar 1 metr na 1,5 metra.</p>
<p style="text-align: justify;">Szczególnie efektownie wyglądają róże jednej mieszanej odmiany np. mieszańce <em>R. polyantha</em> lub <em>R. floribunda</em>. Ściana domu pomalowana lub otynkowana na kolor jasny jest najlepszym tłem dla róż koloru czerwonego, a przed ścianą klinkierową sadzi się róże o kolorach jasnych. Trzeba się wystrzegać sadzenia na małej rabacie kilku różnych odmian róż, bo nadmiar ten wprowadza niepokój do naszego ogródka.</p>
---
    <p><p>Podobne artykuły znajdziesz na portalu z różnymi <a href="http://www.pierwszyportal.pl" target="_blank" title="informacje">informacjami</a> www.pierwszyportal.pl</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Ogród piękny cały rok - WINOROŚL

Autorem artykułu jest Małgorzata Chmielewska-Wójcik


Piękna i jednocześnie pożyteczna roślina dająca nam smaczne owoce. Stanowi również dekoracyjny element w naszym ogrodzie. A mowa oczywiście o WINOROŚLI.

W krajach, gdzie winorośl uprawiana jest na skalę produkcyjną, sadzi się ją na odkrytych polach; w rejonach chłodniejszych jak Polska winorośl ta wymaga stanowiska bardziej słonecznego i osłoniętego. Najlepiej, gdy roślinę rozciągniemy na poziomo zmontowanej konstrukcji co 30-35cm – wówczas najlepiej dojrzewają owoce. Kiedy lato jest chłodne i deszczowe nie możemy liczyć na obfite plony, jednak winorośl warto posadzić ze względu na jej urodę.

Młodą roślinę kupujemy późną jesienią i sadzimy przy podporze. Gdy główny pęd dorośnie do najwyższego punktu naszej konstrukcji, stale przycinamy go na tej samej wysokości aby uzyskać pędy poziome. W miarę jak rosną, przywiązujemy je do konstrukcji. Kiedy pęd wyda owoce, wycinamy do tuż przy pionowym pędzie głównym. Podczas suszy winorośl trzeba podlewać, jednak gdy owoce zaczną już dojrzewać należy to robić znacznie rzadziej. Roślinę zasilamy nawozem dla pomidorów co 2-3 tygodnie, od momentu wyrośnięcia pędów do czasu dojrzewania owoców.

CIĘCIE
Winorośl przycina się latem. Zabieg ten ma na celu pobudzenie rośliny do wytwarzania dorodnych owoców. Gdy przywiążemy wszystkie pędy boczne, przycinamy pędy bez gron nad 5-6 liściem, a te z gronami nad dwoma liśćmi za ostatnim gronem. Jeśli gron jest wiele, przerzedzamy je, zostawiając jedno co 30cm. Nowe pędy wyrastając z kątów liści skracamy tak, by został tylko jeden liść.

W połowie zimy przycinamy wszystkie gałęzie, zostawiając tylko jeden pąk, jeśli jest silny, albo dwa słabsze. Za pomocą piłki można usunąć najstarsze gałęzie. Pęd główny przycinamy stale nad pąkiem, który znajduje się na poziomie najwyższego punktu drutu. Aby odmłodzić przewodnik, odwiązujemy pęd główny i przyginam do niższego poziomu konstrukcji. Z dolnej części przewodnika będą wyrastać nowe pędy.

CHOROBY
Winorośl może być porażona przez mączniaka i szarą pleśń. Są dwa rodzaje mączniaka- oba tworzą biały nalot na powierzchni liści; często towarzyszy im ogólne żółknięcie liści i zniekształcenie wierzchołków pędów.

Mączniak prawdziwy jest mączysty, natomiast mączniak rzekomy – szarawy lub lekko fioletowy i zwykle występuje po spodniej stronie liścia. Zbieramy i niszczymy porażone liście. Wybór fungicydu zależy od gatunku rośliny. Bezdeszczowa, ale wilgotna pogoda sprzyja rozwojowi mączniaka prawdziwego; porażone rośliny podlewamy regularnie ale nie z góry. Prze mokrej i bezwietrznej pogodzie rozwija się mączniak rzekomy.

Szara pleśń – puszysty, szary nalot to wynik porażenia przez grzyby. Porażone mogą być wszystkie części winorośli czyli liście, ogonki liściowe, pędy i grona. Infekcji sprzyja wilgotność i uszkodzenia owoców. Takie owoce należy jak najszybciej usunąć.

Preparaty do zwalczania szarej pleśni oraz mączniaka znajdziemy w dobrych sklepach ogrodniczych.

Należy pamiętać, że w Polsce brak jest preparatów oficjalnie zarejestrowanych do zwalczania szarej pleśni na winorośli.

NAWÓZ DO WINOROŚLI

Wieloskładnikowy, specjalistyczny nawóz mineralny przeznaczony do zasilania krzewów winorośli. Zastosowanie nawozu przed sadzeniem zapewnia optymalne warunki do rozwoju rośliny. Zasilanie w trakcie wzrostu dostarcza roślinie wszystkie niezbędne składniki mineralne. Zawartość potasu wpływa na intensywny wzrost oraz obfite owocowanie. Nawóz doskonale nadaje się również do zasilania krzewów jagodowych: malin, jeżyn, agrestu czy porzeczek.

Dawkowanie:
- przed posadzeniem - 45-60g na roślinę
- zasilanie marzec/kwiecień - 25-45g na roślinę
- zasilanie maj/czerwiec- 25-45g na roślinę.
Wielkość dawki dostosować do wieku krzewów - mniejsza dawka dla młodszych roślin, większa dla roślin wieloletnich.

---

Autorem artykułu jest Marta Dudzińska z firmy ACER Ogrody

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Ogród piękny cały rok - WINOROŚL</h2>
<p>Autorem artykułu jest Małgorzata Chmielewska-Wójcik</p>
<br />
Piękna i jednocześnie pożyteczna roślina dająca nam smaczne owoce. Stanowi również dekoracyjny element w naszym ogrodzie. A mowa oczywiście o WINOROŚLI.
<p style="text-align: justify;">W krajach, gdzie <a href="http://www.acerogrody.pl/" target="_blank">winorośl</a> uprawiana jest na skalę produkcyjną, sadzi się ją na odkrytych polach; w rejonach chłodniejszych jak Polska winorośl ta wymaga stanowiska bardziej słonecznego i osłoniętego. Najlepiej, gdy roślinę rozciągniemy na poziomo zmontowanej konstrukcji co 30-35cm – wówczas najlepiej dojrzewają owoce. Kiedy lato jest chłodne i deszczowe nie możemy liczyć na obfite plony, jednak winorośl warto posadzić ze względu na jej urodę.<br /> <br /> Młodą roślinę kupujemy późną jesienią i sadzimy przy podporze. Gdy główny pęd dorośnie do najwyższego punktu naszej konstrukcji, stale przycinamy go na tej samej wysokości aby uzyskać pędy poziome. W miarę jak rosną, przywiązujemy je do konstrukcji. Kiedy pęd wyda owoce, wycinamy do tuż przy pionowym pędzie głównym. Podczas suszy winorośl trzeba podlewać, jednak gdy owoce zaczną już dojrzewać należy to robić znacznie rzadziej. Roślinę zasilamy nawozem dla pomidorów co 2-3 tygodnie, od momentu wyrośnięcia pędów do czasu dojrzewania owoców.<br /> <br /> <a href="http://www.acerogrody.pl/" target="_blank">CIĘCIE</a><br /> Winorośl przycina się latem. Zabieg ten ma na celu pobudzenie rośliny do wytwarzania dorodnych owoców. Gdy przywiążemy wszystkie pędy boczne, przycinamy pędy bez gron nad 5-6 liściem, a te z gronami nad dwoma liśćmi za ostatnim gronem. Jeśli gron jest wiele, przerzedzamy je, zostawiając jedno co 30cm. Nowe pędy wyrastając z kątów liści skracamy tak, by został tylko jeden liść.<br /> <br /> W połowie zimy przycinamy wszystkie gałęzie, zostawiając tylko jeden pąk, jeśli jest silny, albo dwa słabsze. Za pomocą piłki można usunąć najstarsze gałęzie. Pęd główny przycinamy stale nad pąkiem, który znajduje się na poziomie najwyższego punktu drutu. Aby odmłodzić przewodnik, odwiązujemy pęd główny i przyginam do niższego poziomu konstrukcji. Z dolnej części przewodnika będą wyrastać nowe pędy.<br /> <br /> CHOROBY<br /> Winorośl może być porażona przez mączniaka i szarą pleśń. Są dwa rodzaje mączniaka- oba tworzą biały nalot na powierzchni liści; często towarzyszy im ogólne żółknięcie liści i zniekształcenie wierzchołków pędów.<br /> <br /> Mączniak prawdziwy jest mączysty, natomiast mączniak rzekomy – szarawy lub lekko fioletowy i zwykle występuje po spodniej stronie liścia. Zbieramy i niszczymy porażone liście. Wybór fungicydu zależy od gatunku rośliny. Bezdeszczowa, ale wilgotna pogoda sprzyja rozwojowi mączniaka prawdziwego; porażone rośliny podlewamy regularnie ale nie z góry. Prze mokrej i bezwietrznej pogodzie rozwija się mączniak rzekomy.</p>
<p style="text-align: justify;">Szara pleśń – puszysty, szary nalot to wynik porażenia przez grzyby. Porażone mogą być wszystkie części winorośli czyli liście, ogonki liściowe, pędy i grona. Infekcji sprzyja wilgotność i uszkodzenia owoców. Takie owoce należy jak najszybciej usunąć.<br /> <br /> <a href="http://pieknogrod.blogspot.com/2010/01/ogrod-piekny-cay-rok-winorosl.html" target="_self">Preparaty do zwalczania szarej pleśni oraz mączniaka</a> znajdziemy w dobrych sklepach ogrodniczych.<br /> <br /> Należy pamiętać, że w Polsce brak jest preparatów oficjalnie zarejestrowanych do zwalczania szarej pleśni na winorośli.<br /> <br /> <a href="http://pieknogrod.blogspot.com/2010/01/ogrod-piekny-cay-rok-winorosl.html" target="_blank">NAWÓZ DO WINOROŚL</a>I<br /> <br /> Wieloskładnikowy, specjalistyczny nawóz mineralny przeznaczony do zasilania krzewów winorośli. Zastosowanie nawozu przed sadzeniem zapewnia optymalne warunki do rozwoju rośliny. Zasilanie w trakcie wzrostu dostarcza roślinie wszystkie niezbędne składniki mineralne. Zawartość potasu wpływa na intensywny wzrost oraz obfite owocowanie. Nawóz doskonale nadaje się również do zasilania krzewów jagodowych: malin, jeżyn, agrestu czy porzeczek.<br /> <br /> <a href="http://pieknogrod.blogspot.com/2010/01/ogrod-piekny-cay-rok-winorosl.html" target="_blank">Dawkowanie:</a><br /> - przed posadzeniem - 45-60g na roślinę<br /> - zasilanie marzec/kwiecień - 25-45g na roślinę<br /> - zasilanie maj/czerwiec- 25-45g na roślinę.<br /> Wielkość dawki dostosować do wieku krzewów - mniejsza dawka dla młodszych roślin, większa dla roślin wieloletnich.</p>
---
    <p><p>Autorem artykułu jest <a href="http://www.acerogrody.pl/" target="_blank">Marta Dudzińska</a> z firmy <a href="http://www.acerogrody.pl/index.html" target="_blank">ACER Ogrody</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

O ogród trzeba dbać!

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Zdecydowałeś się na zakup domu i urządzenie ogrodu, więc tak naprawdę połowa sukcesu za Tobą. Druga połowa zależy od Twojego zaangażowania w pielęgnację tej oazy spokoju, której próżno szukać w miejskim zgiełku.

Niech nie wydaje Ci się, że jeśli zdecydowałeś się jedynie na uprawianie warzyw, to Twoja praca skończy się wraz z nadejściem zimnych dni, kiedy o warzywach, a tym bardziej owocach nie będzie już mowy, bo wszystko zostanie zebrane. Tak naprawdę pielęgnacja ogrodu trwa przez cały rok, a w zimie jest jej po prostu trochę mniej. Za to im bliżej marca i cieplejszych, wiosennych miesięcy, tym jest jej więcej.

Nie wykręcisz się też od systematycznej pielęgnacji nawet jeśli zdecydujesz się na ogrodowy misz-masz – tu drzewko, tam krzaczek, a jeszcze dalej grządki z marchewką. Tak naprawdę właśnie w ogrodach, gdzie jest wszystko w jednym najtrudniej utrzymać porządek. Dlatego przy wyborze stylu, w jakim ma być nasz ogród dobrze jest kierować się poradami ekspertów. Również wiele poradników pokazuje jak krok po kroku ogród urządzić, a potem sukcesywnie go upiększać i pielęgnować tak, aby prace w ogrodzie przynosiły zamierzone efekty. Zastanówmy się więc wspólnie nad wyborem jednego, spośród dwóch najpopularniejszych stylów ogrodów.

Jeśli cenimy sobie spokój i lubimy żyć w zgodzie z przyrodą, to ogród w stylu japońskim jest właśnie dla nas. Tutaj niemal każdy kamień, każde ziarenko żwiru i każde drzewo ma swoje miejsce, a zadaniem człowieka jest po prostu w ten idealny ład nie ingerować. Ogród jest zdecydowanie trudny w utrzymaniu i trzeba sporego doświadczenia, aby nadać mu kształt, a jeszcze więcej, aby tę formę utrzymać przez wiele sezonów. Któż jednak nie lubi wyzwań?

A jeśli o wyzwaniach mowa, to równie efektywny będzie ogród w stylu angielskim z tą tylko różnicą, że w tym miejscu wszystko na pierwszy rzut oka rośnie gdzie chce, a goście wchodzący do tego ogrodowego królestwa zastanawiają się, kiedy ostatnio rośliny pielęgnowała ręka ludzka. Ogrody angielskie obfitują we wrzosy, rabatki i tajemnicze figurki, które często są stylizowane na takie, które nagryzł już ząb czasu. Ten styl będzie doskonałym rozwiązaniem, jeśli posiadamy znaczną przestrzeń do zagospodarowania i możemy sobie pozwolić na przejścia z ogrodu wprost do nawet niewielkiego parku z miejscem na ławkę, czy też stolik, gdzie w cieniu drzewa będzie można wypić kawę.

Decyzja o wybraniu stylu ogrodu nie jest łatwa, jednak satysfakcja z jego niepowtarzalnego wyglądu jest tym większa, im częściej nasi goście się nim zachwycają. Warto więc poświęcić czas i stworzyć miejsce, które będzie oazą spokoju i pozwoli na odpoczynek, szczególnie po ciężkich dniach w pracy.

---

T.G.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>O ogród trzeba dbać!</h2>
<p>Autorem artykułu jest Tomasz Galicki</p>
<br />
Zdecydowałeś się na zakup domu i urządzenie ogrodu, więc tak naprawdę połowa sukcesu za Tobą. Druga połowa zależy od Twojego zaangażowania w pielęgnację tej oazy spokoju, której próżno szukać w miejskim zgiełku.
<p style="margin-bottom: 0cm;" align="justify">Niech nie wydaje Ci się, że jeśli zdecydowałeś się jedynie na uprawianie warzyw, to Twoja praca skończy się wraz z nadejściem zimnych dni, kiedy o warzywach, a tym bardziej owocach nie będzie już mowy, bo wszystko zostanie zebrane. Tak naprawdę pielęgnacja ogrodu trwa przez cały rok, a w zimie jest jej po prostu trochę mniej. Za to im bliżej marca i cieplejszych, wiosennych miesięcy, tym jest jej więcej.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;" align="justify">Nie wykręcisz się też od systematycznej pielęgnacji nawet jeśli zdecydujesz się na ogrodowy misz-masz – tu drzewko, tam krzaczek, a jeszcze dalej grządki z marchewką. Tak naprawdę właśnie w ogrodach, gdzie jest wszystko w jednym najtrudniej utrzymać porządek. Dlatego przy wyborze stylu, w jakim ma być nasz ogród dobrze jest kierować się poradami ekspertów. Również wiele poradników pokazuje jak krok po kroku ogród urządzić, a potem sukcesywnie go upiększać i pielęgnować tak, aby <strong><a href="http://ogrod.tv/kanaly-tematyczne/3,prace-ogrodowe" target="_blank">prace w ogrodzie</a> </strong>przynosiły zamierzone efekty. Zastanówmy się więc wspólnie nad wyborem jednego, spośród dwóch najpopularniejszych stylów ogrodów.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-weight: normal;" align="justify">Jeśli cenimy sobie spokój i lubimy żyć w zgodzie z przyrodą, to ogród w stylu japońskim jest właśnie dla nas. Tutaj niemal każdy kamień, każde ziarenko żwiru i każde drzewo ma swoje miejsce, a zadaniem człowieka jest po prostu w ten idealny ład nie ingerować. Ogród jest zdecydowanie trudny w utrzymaniu i trzeba sporego doświadczenia, aby nadać mu kształt, a jeszcze więcej, aby tę formę utrzymać przez wiele sezonów. Któż jednak nie lubi wyzwań?</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-weight: normal;" align="justify">A jeśli o wyzwaniach mowa, to równie efektywny będzie ogród w stylu angielskim z tą tylko różnicą, że w tym miejscu wszystko na pierwszy rzut oka rośnie gdzie chce, a goście wchodzący do tego ogrodowego królestwa zastanawiają się, kiedy ostatnio rośliny pielęgnowała ręka ludzka. Ogrody angielskie obfitują we wrzosy, rabatki i tajemnicze figurki, które często są stylizowane na takie, które nagryzł już ząb czasu. Ten styl będzie doskonałym rozwiązaniem, jeśli posiadamy znaczną przestrzeń do zagospodarowania i możemy sobie pozwolić na przejścia z ogrodu wprost do nawet niewielkiego parku z miejscem na ławkę, czy też stolik, gdzie w cieniu drzewa będzie można wypić kawę.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-weight: normal;" align="justify">Decyzja o wybraniu stylu ogrodu nie jest łatwa, jednak satysfakcja z jego niepowtarzalnego wyglądu jest tym większa, im częściej nasi goście się nim zachwycają. Warto więc poświęcić czas i stworzyć miejsce, które będzie oazą spokoju i pozwoli na odpoczynek, szczególnie po ciężkich dniach w pracy.</p>
---
    <p><p>T.G.</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Tworzenie ogrodu kwietnego krok po kroku

Autorem artykułu jest Stanislaw Nawiadzki


Pomimo, że moda na styl i materiały ogrodowe zmienia się, to zanim posadzi się rośliny, zawsze trzeba stworzyć szkielet ogrodu. W ten sposób poniesiemy tylko niezbędne koszty założenia ogrodu.

Na wstępie zacznijmy od oczyszczenia i uprzątnięcia terenu. Na tym etapie pozostawmy jak najwięcej drzew i krzewów. Zanim podejmiemy większe prace zabezpieczmy drzewa przed uszkodzeniem np. poprzez obłożenie konstrukcją wykonaną z desek albo okrycie pni płótnem lub folią.

Teraz możemy wykonać roboty ziemne-wykopy pod drenaż i instalacje wodne i elektryczne.

Wyrównujemy lub kształtujemy teren i przechodzimy do wyznaczania ścieżek i innych trwałych elementów. Zadbajmy o to, żeby ścieżki były wygodne i praktyczne. Główne powinny posiadać szerokość co najmniej 1,5 m, aby mogły swobodnie maszerować obok siebie dwie osoby. Inne ścieżki powinny posiadać szerokość umożliwiającą pchanie taczki. Pomiędzy rabatami wystarczą ścieżki o szerokości 0,5 m. Ścieżkę z której będziemy często korzystać należy ułożyć na podbudowie lub fundamencie. Wykopujemy ziemię na taką głębokość, żeby zmieścić 10-20 cm podsypki (tłuczeń wymieszany ze żwirem), 5 cm piasku i materiał powierzchniowy. Ubijamy glebę i podsypkę, wyrównujemy piasek i układamy np. bruk lub inną nawierzchnię. Na ścieżkach mniej uczęszczanych warstwa piasku powinna być cieńsza, jednak umożliwiająca umocowanie w niej płyty lub bruku. Jeżeli zbudowaliśmy ścieżkę z kory lub żwiru, ułóżmy półprzepuszczalną membranę pod podsypką uniemożliwiającą porastanie chwastów.

Teraz kolej na altanę, pergolę, ogrodzenia i meble ogrodowe. Jeżeli budulcem jest drewno i zależy nam na ochronie środowiska nie zabezpieczajmy go barwnikami-są one toksyczne. Zabezpieczyć drewniane konstrukcje ogrodowe możemy poprzez ustawienie ich na drewnianych słupkach lub zaostrzonych metalowych osłonach wbitych w grunt.

Jeżeli podczas prac budowlanych wierzchnia, próchniczna warstwa gleby została zdarta, należy ją uzupełnić w taki sposób, aby uzyskać warstwę grubości 20 cm pod trawnik, 40 cm pod byliny i 60 cm pod krzewy.

Po wykonaniu tych czynności możemy już sadzić rośliny. Zacznijmy sadzenie wiosną. W pierwszej kolejności wysadzamy rośliny najbardziej trwałe, które stworzą ramy kompozycyjne; drzewa, rośliny żywopłotowe i rabatowe, a także okrywowe. Wybierzmy rośliny bujnie rosnące z uwzględnieniem typu gleby, warunków siedliskowych-słońca, cienia, wilgotnego lub suchego podłoża.

Zaoszczędzimy czas sadząc krzewy i trawy, które nie wymagają dużo pielęgnacji, a są równie piękne jak bardziej wymagające byliny czy rośliny jednoroczne. Posadźmy szybko rosnące byliny (aster, ostróżka, bodziszek, lawenda, rdest) oraz najbujniejsze rośliny okrywowe (żagwin, jasnota, barwinek), które szybko zasłonią ziemię. Od pierwszego roku wysiewajmy szybko rosnące rośliny jednoroczne (rudbekia, nemezja, nasturcja, kosmos, mak), które wypełnią luki między krzewami i bylinami.


Na koniec kładziemy lub wysiewamy trawnik. Nie zniszczymy wtedy nowej powierzchni, chodząc i jeżdżąc po niej taczką.

---

http:/www.ogrod-kwietny.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

<h2>Tworzenie ogrodu kwietnego krok po kroku </h2>
<p>Autorem artykułu jest Stanislaw  Nawiadzki</p>
<br />
Pomimo, że moda na styl i materiały ogrodowe zmienia się, to zanim posadzi się rośliny, zawsze trzeba stworzyć szkielet ogrodu. W ten sposób poniesiemy tylko niezbędne koszty założenia ogrodu.
<p style="text-align: justify;">Na wstępie zacznijmy od oczyszczenia i uprzątnięcia terenu. Na tym etapie pozostawmy jak najwięcej drzew i krzewów. Zanim podejmiemy większe prace zabezpieczmy drzewa przed uszkodzeniem np. poprzez obłożenie konstrukcją wykonaną z desek albo okrycie pni płótnem lub folią.</p>
<p style="text-align: justify;">Teraz możemy wykonać roboty ziemne-wykopy pod drenaż i instalacje wodne i elektryczne.</p>
<p style="text-align: justify;">Wyrównujemy lub kształtujemy teren i przechodzimy do wyznaczania ścieżek i innych trwałych elementów. Zadbajmy o to, żeby ścieżki były wygodne i praktyczne. Główne powinny posiadać szerokość co najmniej 1,5 m, aby mogły swobodnie maszerować obok siebie dwie osoby. Inne ścieżki powinny posiadać szerokość umożliwiającą pchanie taczki. Pomiędzy rabatami wystarczą ścieżki o szerokości 0,5 m. Ścieżkę z której będziemy często korzystać należy ułożyć na podbudowie lub fundamencie. Wykopujemy ziemię na taką głębokość, żeby zmieścić 10-20 cm podsypki (tłuczeń wymieszany ze żwirem), 5 cm piasku i materiał powierzchniowy. Ubijamy glebę i podsypkę, wyrównujemy piasek i układamy np. bruk lub inną nawierzchnię. Na ścieżkach mniej uczęszczanych warstwa piasku powinna być cieńsza, jednak umożliwiająca umocowanie w niej płyty lub bruku. Jeżeli zbudowaliśmy ścieżkę z kory lub żwiru, ułóżmy półprzepuszczalną membranę pod podsypką uniemożliwiającą porastanie chwastów.</p>
<p style="text-align: justify;">Teraz kolej na altanę, pergolę, ogrodzenia i meble ogrodowe. Jeżeli budulcem jest drewno i zależy nam na ochronie środowiska nie zabezpieczajmy go barwnikami-są one toksyczne. Zabezpieczyć drewniane konstrukcje ogrodowe możemy poprzez ustawienie ich na drewnianych słupkach lub zaostrzonych metalowych osłonach wbitych w grunt.</p>
<p style="text-align: justify;">Jeżeli podczas prac budowlanych wierzchnia, próchniczna warstwa gleby została zdarta, należy ją uzupełnić w taki sposób, aby uzyskać warstwę grubości 20 cm pod trawnik, 40 cm pod byliny i 60 cm pod krzewy.</p>
<p style="text-align: justify;">Po wykonaniu tych czynności możemy już sadzić rośliny. Zacznijmy sadzenie wiosną. W pierwszej kolejności wysadzamy rośliny najbardziej trwałe, które stworzą ramy kompozycyjne; drzewa, rośliny żywopłotowe i rabatowe, a także okrywowe. Wybierzmy rośliny bujnie rosnące z uwzględnieniem typu gleby, warunków siedliskowych-słońca, cienia, wilgotnego lub suchego podłoża.</p>
<p style="text-align: justify;">Zaoszczędzimy czas sadząc krzewy i trawy, które nie wymagają dużo pielęgnacji, a są równie piękne jak bardziej wymagające byliny czy rośliny jednoroczne. Posadźmy szybko rosnące byliny (aster, ostróżka, bodziszek, lawenda, rdest) oraz najbujniejsze rośliny okrywowe (żagwin, jasnota, barwinek), które szybko zasłonią ziemię. Od pierwszego roku wysiewajmy szybko rosnące rośliny jednoroczne (rudbekia, nemezja, nasturcja, kosmos, mak), które wypełnią luki między krzewami i bylinami.</p>
<p style="text-align: justify;"><br /> Na koniec kładziemy lub wysiewamy trawnik. Nie zniszczymy wtedy nowej powierzchni, chodząc i jeżdżąc po niej taczką.</p>
---
    <p><p>http:/www.ogrod-kwietny.blogspot.com</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Winobluszcz

Autorem artykułu jest Ryszard Marszałek


Winobluszcz jest pnączem nazywanym popularnie dzikim winem. Pochodzi z Azji Wschodniej i Ameryki Północnej i obejmuje 15 gatunków posiadających niepozorne, pozostające bez znaczenia dla urody tej rośliny kwiaty.

Winobluszcze są pnączami o bardzo silnym wzroście. Obrastają silnie ogrodzenia, wspinają się po drzewach, ścianach, siatkach. Dorastają do wysokości 20 m, a roczne przyrosty mogą osiągać nawet 2 m. Są roślinami o niewielkich wymaganiach glebowych jak i dotyczących oświetlenia - w praktyce rośnie na wszystkich glebach (za wyjątkiem bardzo mokrych i bardzo suchych) jak i w pełnym cieniu oraz w pełnym słońcu. Dobrze znoszą przejściowe susze oraz zanieczyszczenie powietrza, stąd też można je wykorzystywać nawet na ogródkach pracowniczych, czy też przy blokach w centrum miast. Można go stosować do upiększania balkonów. W praktyce wykorzystuje się dwa gatunki winobluszczy - winobluszcz pięciolistkowy pochodzący z Ameryki Północnej oraz winobluszcz trójklapowy pochodzący z Azji Wschodniej (Japonia, Chiny, Korea).

Winobluszcz pięciolistkowy najlepiej udaje się na podporach, do których przytwierdza się przy pomocy wąsów i tak może się wspiąć do 12 metrów. Wszystkie nowe pędy są koloru czerwonego, zmieniającego w trakcie rozwoju i starzenia barwę i drewniejąc. Liście złożone są z 5 czasem nawet 9 mniejszych listków o różnej długości dochodzącej u centralnego listka do 10 cm. Listki są na brzegach piłkowane. W okresie jesiennym kolor liści zmienia się na czerwony.

Winobluszcz trójklapowy może rosnąć nawet na gładkich ścianach budynków ze względu na silne przylgi występujące na rozgałęzionych wąsach. W odróżnieniu od winobluszczu pięciolistkowego posiada duże, pojedyncze liście o średnicy dochodzącej do 20 cm. Od spodu liście są delikatnie owłosione wzdłuż głównych nerwów. Z wierzchu liście są silnie błyszczące, jesienią zmieniają kolor z ciemnozielonego na jaskrawoczerwony lub czerwonobrązowy. Młode listki w trakcie rozwoju są purpurowe.

---

http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Winobluszcz</h2>
<p>Autorem artykułu jest Ryszard  Marszałek</p>
<br />
Winobluszcz jest pnączem nazywanym popularnie dzikim winem. Pochodzi z Azji Wschodniej i Ameryki Północnej i obejmuje 15 gatunków posiadających niepozorne, pozostające bez znaczenia dla urody tej rośliny kwiaty.
<p style="text-align: justify;">Winobluszcze są pnączami o bardzo silnym wzroście. Obrastają silnie ogrodzenia, wspinają się po drzewach, ścianach, siatkach. Dorastają do wysokości 20 m, a roczne przyrosty mogą osiągać nawet 2 m. Są roślinami o niewielkich wymaganiach glebowych jak i dotyczących oświetlenia - w praktyce rośnie na wszystkich glebach (za wyjątkiem bardzo mokrych i bardzo suchych) jak i w pełnym cieniu oraz w pełnym słońcu. Dobrze znoszą przejściowe susze oraz zanieczyszczenie powietrza, stąd też można je wykorzystywać nawet na ogródkach pracowniczych, czy też przy blokach w centrum miast. Można go stosować do upiększania balkonów. W praktyce wykorzystuje się dwa gatunki winobluszczy - winobluszcz pięciolistkowy pochodzący z Ameryki Północnej oraz winobluszcz trójklapowy pochodzący z Azji Wschodniej (Japonia, Chiny, Korea).</p>
<p style="text-align: justify;">Winobluszcz pięciolistkowy najlepiej udaje się na podporach, do których przytwierdza się przy pomocy wąsów i tak może się wspiąć do 12 metrów. Wszystkie nowe pędy są koloru czerwonego, zmieniającego w trakcie rozwoju i starzenia barwę i drewniejąc. Liście złożone są z 5 czasem nawet 9 mniejszych listków o różnej długości dochodzącej u centralnego listka do 10 cm. Listki są na brzegach piłkowane. W okresie jesiennym kolor liści zmienia się na czerwony.</p>
<p style="text-align: justify;">Winobluszcz trójklapowy może rosnąć nawet na gładkich ścianach budynków ze względu na silne przylgi występujące na rozgałęzionych wąsach. W odróżnieniu od winobluszczu pięciolistkowego posiada duże, pojedyncze liście o średnicy dochodzącej do 20 cm. Od spodu liście są delikatnie owłosione wzdłuż głównych nerwów. Z wierzchu liście są silnie błyszczące, jesienią zmieniają kolor z ciemnozielonego na jaskrawoczerwony lub czerwonobrązowy. Młode listki w trakcie rozwoju są purpurowe.</p>
---
    <p><p><a href="http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/" target="_blank">http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Milin nazywany trąbką

Autorem artykułu jest Ryszard Marszałek


Pnącze, którego ozdobą są przepiękne, duże kwiaty o kształcie trąbki. Pochodzi głównie z Ameryki Północnej, oraz 2 gatunki pochodzą ze wschodniej Azji.

W Polsce sadzi się głównie odmiany milinu amerykańskiego, ze względu na jego odporność na mróz. Zdarza się jednak w bardzo mroźne zimy możliwość przemarzania, jednak wówczas następuje odrost od korzeni. Pnie się po podporach, pniach drzew i szorstkich ścianach budynków do wysokości 10 - 20 m. Do podpór mocuje się za pomocą korzeni czepnych, które znajdują się w węzłach pędów. Pędy nie mocują rośliny zbyt mocno, gdyż są grube i słabo się wiją, dlatego najlepiej rośliny należy dodatkowo mocować.

Milin jest rośliną wymagającą odnośnie stanowiska glebowego. Wymaga miejsca bogatego w związki organiczne i wysokiej żyzności. Podłoże winno być piaszczysto-gliniaste i zdrenowane. Wiosną trzeba roślinę zasilić nawozem, a ziemię wyściółkować wokół rośliny. Młode rośliny potrzebują więcej wilgoci, ale po kilku latach wytrzymują okresowe susze. Wiosną należy usuwać uschnięte lub przemarznięte pędy, oraz skracać pędy kwitnące w roku poprzednim zostawiając około 5 pąków. Zapewnia to wspaniałe kwitnienie.

Liście milinu złożone są z 9 - 11 listków zpiłkowanymi brzegami i zaostrzonym wierzchołkiem. Na dolnej stronie listków wzdłuż nerwu głównego występuje delikatne owłosienie.

Kwiaty w zależności od odmiany występują w kolorach: żółtym, pomarańczowym lub szkarłatnym. Wielkość kwiatów dochodzi do 10 cm długości i 5 cm średnicy, kształt rurkowato-lejkowaty. Kwitnie stopniowo od lipca do września. W przypadku alergików olejki eteryczne zawarte w kwiatach mogą wywoływać alergiczną pokrzywkę. Owocem milinu jest wydłużona torebka długości do 13 cm zawierająca oskrzydlone, spłaszczone nasiona.

Milin jest odporny na choroby i szkodniki. Czasami może zostać zaatakowany przez mszyce lub przędziorki. Może też wystąpić objawiający się białym nalotem na górnej stronie liści mącznika prawdziwy.

---

http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Milin nazywany trąbką</h2>
<p>Autorem artykułu jest Ryszard  Marszałek</p>
<br />
Pnącze, którego ozdobą są przepiękne, duże kwiaty o kształcie trąbki. Pochodzi głównie z Ameryki Północnej, oraz 2 gatunki pochodzą ze wschodniej Azji.
<p>W Polsce sadzi się głównie odmiany milinu amerykańskiego, ze względu na jego odporność na mróz. Zdarza się jednak w bardzo mroźne zimy możliwość przemarzania, jednak wówczas następuje odrost od korzeni. Pnie się po podporach, pniach drzew i szorstkich ścianach budynków do wysokości 10 - 20 m. Do podpór mocuje się za pomocą korzeni czepnych, które znajdują się w węzłach pędów. Pędy nie mocują rośliny zbyt mocno, gdyż są grube i słabo się wiją, dlatego najlepiej rośliny należy dodatkowo mocować.</p>
<p>Milin jest rośliną wymagającą odnośnie stanowiska glebowego. Wymaga miejsca bogatego w związki organiczne i wysokiej żyzności. Podłoże winno być piaszczysto-gliniaste i zdrenowane. Wiosną trzeba roślinę zasilić nawozem, a ziemię wyściółkować wokół rośliny. Młode rośliny potrzebują więcej wilgoci, ale po kilku latach wytrzymują okresowe susze. Wiosną należy usuwać uschnięte lub przemarznięte pędy, oraz skracać pędy kwitnące w roku poprzednim zostawiając około 5 pąków. Zapewnia to wspaniałe kwitnienie.</p>
<p>Liście milinu złożone są z 9 - 11 listków zpiłkowanymi brzegami i zaostrzonym wierzchołkiem. Na dolnej stronie listków wzdłuż nerwu głównego występuje delikatne owłosienie.</p>
<p>Kwiaty w zależności od odmiany występują w kolorach: żółtym, pomarańczowym lub szkarłatnym. Wielkość kwiatów dochodzi do 10 cm długości i 5 cm średnicy, kształt rurkowato-lejkowaty. Kwitnie stopniowo od lipca do września. W przypadku alergików olejki eteryczne zawarte w kwiatach mogą wywoływać alergiczną pokrzywkę. Owocem milinu jest wydłużona torebka długości do 13 cm zawierająca oskrzydlone, spłaszczone nasiona.</p>
<p>Milin jest odporny na choroby i szkodniki. Czasami może zostać zaatakowany przez mszyce lub przędziorki. Może też wystąpić objawiający się białym nalotem na górnej stronie liści mącznika prawdziwy. </p>
---
    <p><p><a href="http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/" target="_blank">http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Wiciokrzew

Autorem artykułu jest Ryszard Marszałek


W zależności od formy w jakiej występują te pnącza, wyróżniamy wiciokrzewy, które są zielne i pnące, oraz suchodrzewy, będące roślinami zdrewniałymi. Obie formy występują na całej półkuli północnej.

W Polsce występują zarówno gatunki dziko rosnące, jak i gatunki ozdobne uzyskane w hodowli. Występujący w naturze na Dolnym Śląsku, Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej i Pomorzu Zachodnim wiciokrzew pomorski znajduje się pod ochroną.

Wiciokrzewy są pnączami o wijących się pędach i mogą dorastać w zależności od odmiany nawet do 15 m wysokości. Znanych jest prawie 200 gatunków, z których większość jest roślinami mrozoodpornymi. Wiciokrzewy sadzi się przy podporach w miejscach dobrze nasłonecznionych. Rosną również w miejscach bardziej cienistych, ale ich kwitnienie jest wtedy słabsze. Mają płytki system korzeniowy co powoduje, że należy ściółkować wokół roślin. Nie mają dużych wymagań co do żyzności gleby, ale nie może to być ziemia sucha. Dobrze znoszą zanieczyszczenie powietrza. Nie wymagają właściwie pielęgnacji poza usuwaniem uschniętych pędów.

Kwitnienie wiciokrzewów w zależności od gatunku odbywa się od maja do późnej jesieni. Kwiaty pojawiają się stopniowo, a okres kwitnienia rośliby trwa 3 - 4 miesiące. Kwiaty mają wielkość od 3 do 6 cm, a kolor w zależności od gatunku: od śmietankowo-białego, poprzez odcienie żółci i różu, aż do czerwonego i fioletowo-czerwonego. Liście wiciokrzewu są ciemnozielone i gęste.

Wiciokrzew można sobie samemu rozmnożyć poprzez tzw. odkład, lub poprzez sadzonki. Odkłady przeprowadza się pod koniec maja do początku czerwca - przyginając i zasypując ziemią młode pędy. Na wiosnę następnego roku odcina się takie odkłady. Sadzonki uzyskuje się w czerwcu z pędów posiadających co najmniej 2 węzły. Takie pędy odcina się i wsadza do wilgotnej ziemi, gdzie po ok. miesiącu następuje ukorzenienie.

Wiciokrzewy nie są atakowane przez szkodniki, jedynie okresowo w maju mogą pojawiać się mszyce

---

http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

<h2>Wiciokrzew</h2>
<p>Autorem artykułu jest Ryszard  Marszałek</p>
<br />
W zależności od formy w jakiej występują te pnącza, wyróżniamy wiciokrzewy, które są zielne i pnące, oraz suchodrzewy, będące roślinami zdrewniałymi. Obie formy występują na całej półkuli północnej.
<p style="text-align: justify;">W Polsce występują zarówno gatunki dziko rosnące, jak i gatunki ozdobne uzyskane w hodowli. Występujący w naturze na Dolnym Śląsku, Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej i Pomorzu Zachodnim wiciokrzew pomorski znajduje się pod ochroną.</p>
<p style="text-align: justify;">Wiciokrzewy są pnączami o wijących się pędach i mogą dorastać w zależności od odmiany nawet do 15 m wysokości. Znanych jest prawie 200 gatunków, z których większość jest roślinami mrozoodpornymi. Wiciokrzewy sadzi się przy podporach w miejscach dobrze nasłonecznionych. Rosną również w miejscach bardziej cienistych, ale ich kwitnienie jest wtedy słabsze. Mają płytki system korzeniowy co powoduje, że należy ściółkować wokół roślin. Nie mają dużych wymagań co do żyzności gleby, ale nie może to być ziemia sucha. Dobrze znoszą zanieczyszczenie powietrza. Nie wymagają właściwie pielęgnacji poza usuwaniem uschniętych pędów.</p>
<p style="text-align: justify;">Kwitnienie wiciokrzewów w zależności od gatunku odbywa się od maja do późnej jesieni. Kwiaty pojawiają się stopniowo, a okres kwitnienia rośliby trwa 3 - 4 miesiące. Kwiaty mają wielkość od 3 do 6 cm, a kolor w zależności od gatunku: od śmietankowo-białego, poprzez odcienie żółci i różu, aż do czerwonego i fioletowo-czerwonego. Liście wiciokrzewu są ciemnozielone i gęste.</p>
<p style="text-align: justify;">Wiciokrzew można sobie samemu rozmnożyć poprzez tzw. odkład, lub poprzez sadzonki. Odkłady przeprowadza się pod koniec maja do początku czerwca - przyginając i zasypując ziemią młode pędy. Na wiosnę następnego roku odcina się takie odkłady. Sadzonki uzyskuje się w czerwcu z pędów posiadających co najmniej 2 węzły. Takie pędy odcina się i wsadza do wilgotnej ziemi, gdzie po ok. miesiącu następuje ukorzenienie.</p>
<p style="text-align: justify;">Wiciokrzewy nie są atakowane przez szkodniki, jedynie okresowo w maju mogą pojawiać się mszyce</p>
---
    <p><p>http://ryszard-wszystkoodomuiogrodzie.blogspot.com/</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Trendy aranżacyjne na wiosnę 2011 - drewno zapanuje w ogrodzie

Autorem artykułu jest hotpatriot


No i doczekaliśmy się – wiosna zawitała na dobre w polskich ogrodach. Miłośnicy ogrodowych aranżacji i innowacji: do dzieła! Pozaglądajmy do pobliskich centrów ogrodniczych, sięgnijmy po magazyny i do ulubionych stron internetowych w poszukiwaniu świeżych inspiracji dla naszego ogrodu.

Co będzie na topie w tym sezonie? Prostota i równowaga formy i kolorystyki, a także klasyczne ponadczasowe materiały, akcesoria, niezależnie od zastosowanej stylizacji.

Miejsce do relaksu

Proste konstrukcje z drewna klejonego: pergole drewniane, nowoczesne wiaty ogrodowe, tarasy i altany to niezbędne elementy ogrodowego wnętrza. Zadaszenia drewniane dają nam miejsce do odpoczynku na łonie natury, a przy tym cień i schronienie przed opadami.

Prostota i uniwersalność

Odchodzimy w tym sezonie od akcesoriów przeładowanych dodatkami i z bogatą ornamentyką (oczywiście wyjątkiem są wyraźnie stylizowane ogrody tj. barokowy). Proste konstrukcje, wykonane z buku, dębu lub sosny. Sprawdźmy teraz, które elementy, i w jakiej postaci, mogą zostać zastosowane w dwu zupełnie odmiennych

Drewno w ogrodzie w stylu rustykalnym

W tego typu ogrodzie dużo się dzieje – pełen jest akcesoriów i roślin. Charakterystycznymi elementami będą oczywiście wszelkiego rodzaju płotki, balustrady, pergole. Ogród wiejski cechuje też to, że harmonijnie komponuje się z otaczającym krajobrazem. Sadzimy w nim rośliny pospolite i powszechnie znane. Pamiętajmy, że ogród rustykalny jest naturalny i swobodny. Tutaj, nawet jeśli zdecydujemy się na wstawienie altany ogrodowej bądź pergoli, nie powinna ona być elementem dominującym. Dobrze sprawdzi się tu natomiast oczko wodne z kładką, mostkiem drewnianym lub podestem.

Drewno w ogrodzie modernistycznym

W tym przypadku minimalizm, prostota i harmonijne połączenie form i materiałów (np. aluminium i drewna) to nienaruszalne zasady. Wspaniale w nowoczesnym ogrodzie prezentują się tarasy drewniane, bez zbędnych ozdobników w postaci balustrad (ewentualnie ze szklanym ogrodzeniem) a także zadaszone tarasy, przypominające werandy. To miejsce posłuży za kąt jadalny i wypoczynkowy, Wewnątrz ogrodu zamiast klasycznej altany ogrodowej możemy zainstalować coś nowoczesnego, a przy tym stylowego – pergolę drewnianą w stylu japońskim – ta stylistyka doskonale sprawdza się w nowoczesnym ogrodzie. A rośliny? Zgodnie z zasadą: nie ilość, ale jakość ma znaczenie. W tym ogrodzie zamieścimy zatem: kilka donic z dużymi charakterystycznymi roślinami (wybór zależny od gustu właściciela), niewielki skalniak i kilka drzewek, w zależności od wielkości powierzchni.

Szukasz własnego pomysłu na ogród? Wyjdź z domu i obserwuj świat dookoła – inspiracje same się pojawią. Baw się dobrze – urządzanie to przygoda!

---

Zobacz innowacyjne projekty architektury ogrodowej, zadaszenia, pergole, wiaty, altany i inne.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Trendy aranżacyjne na wiosnę 2011 - drewno zapanuje w ogrodzie</h2>
<p>Autorem artykułu jest hotpatriot</p>
<br />
No i doczekaliśmy się – wiosna zawitała na dobre w polskich ogrodach. Miłośnicy ogrodowych aranżacji i innowacji: do dzieła! Pozaglądajmy do pobliskich centrów ogrodniczych, sięgnijmy po magazyny i do ulubionych stron internetowych w poszukiwaniu świeżych inspiracji dla naszego ogrodu.
<p style="margin-bottom: 0cm;">Co będzie na topie w tym sezonie? Prostota i równowaga formy i kolorystyki, a także klasyczne ponadczasowe materiały, akcesoria, niezależnie od zastosowanej stylizacji.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><strong>Miejsce do relaksu</strong></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">Proste konstrukcje z drewna klejonego: <a href="http://www.walkways4u.com/pl/uslugi/pergola.html" target="_blank">pergole drewniane</a>, nowoczesne <a href="http://www.walkways4u.com/pl/uslugi/tarasy-drewniane-wykonawcy-wykonawca-tarasu-zadaszenia.html" target="_blank">wiaty ogrodowe</a>, <a href="http://www.walkways4u.com/pl/uslugi/tarasy-drewniane-wykonawcy-wykonawca-tarasu-zadaszenia.html" target="_blank">tarasy</a> i <a href="http://www.walkways4u.com/pl/uslugi/altany-ogrodowe-drewniane.html" target="_blank">altany</a> to niezbędne elementy ogrodowego wnętrza. <a href="http://www.walkways4u.com/" target="_blank">Zadaszenia drewniane</a> dają nam miejsce do odpoczynku na łonie natury, a przy tym cień i schronienie przed opadami.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><strong>Prostota i uniwersalność</strong></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">Odchodzimy w tym sezonie od akcesoriów przeładowanych dodatkami i z bogatą ornamentyką (oczywiście wyjątkiem są wyraźnie stylizowane ogrody tj. barokowy). Proste konstrukcje, wykonane z buku, dębu lub sosny. Sprawdźmy teraz, które elementy, i w jakiej postaci, mogą zostać zastosowane w dwu zupełnie odmiennych</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><strong>Drewno w ogrodzie w stylu rustykalnym</strong></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">W tego typu ogrodzie dużo się dzieje – pełen jest akcesoriów i roślin. Charakterystycznymi elementami będą oczywiście wszelkiego rodzaju płotki, balustrady, pergole. Ogród wiejski cechuje też to, że harmonijnie komponuje się z otaczającym krajobrazem. Sadzimy w nim rośliny pospolite i powszechnie znane. Pamiętajmy, że ogród rustykalny jest naturalny i swobodny. Tutaj, nawet jeśli zdecydujemy się na wstawienie altany ogrodowej bądź <a href="http://www.walkways4u.com/pl/uslugi/pergola.html" target="_blank">pergoli</a>, nie powinna ona być elementem dominującym. Dobrze sprawdzi się tu natomiast oczko wodne z kładką, mostkiem drewnianym lub podestem.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><strong>Drewno w ogrodzie modernistycznym</strong></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">W tym przypadku minimalizm, prostota i harmonijne połączenie form i materiałów (np. aluminium i drewna) to nienaruszalne zasady. Wspaniale w nowoczesnym ogrodzie prezentują się tarasy drewniane, bez zbędnych ozdobników w postaci balustrad (ewentualnie ze szklanym ogrodzeniem) a także zadaszone tarasy, przypominające werandy. To miejsce posłuży za kąt jadalny i wypoczynkowy, Wewnątrz ogrodu zamiast klasycznej altany ogrodowej możemy zainstalować coś nowoczesnego, a przy tym stylowego – pergolę drewnianą w stylu japońskim – ta stylistyka doskonale sprawdza się w nowoczesnym ogrodzie.  A rośliny? Zgodnie z zasadą: nie ilość, ale jakość ma znaczenie. W tym ogrodzie zamieścimy zatem: kilka donic z dużymi charakterystycznymi roślinami (wybór zależny od gustu właściciela), niewielki skalniak i kilka drzewek, w zależności od wielkości powierzchni.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">Szukasz własnego pomysłu na ogród? Wyjdź z domu i obserwuj świat dookoła – inspiracje same się pojawią. Baw się dobrze – urządzanie to przygoda!</p>
---
    <p><p>Zobacz innowacyjne <a href="http://www.walkways4u.com/pl/ostatnie-realizacje-wykonawstwo-zadaszenia-wiaty-konstrukcje.html" target="_blank">projekty architektury ogrodowej</a>, <a href="http://www.walkways4u.com/" target="_blank">zadaszenia</a>, pergole, wiaty, altany i inne.</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Skalniak w ogródku

Autorem artykułu jest Weronika Cejrowska


Wiosna i późne lato to najlepsze pory na wzniesienie skalniaków w naszych ogrodach. Na początku z gleby wykopanej spod fundamentów lub z budowy oczka skalnego usypuje się wzniesienie, potem układa się warstwę kamieni.

Taki kopiec powinien odstać kilka tygodni. W tym czasie najlepiej jest zaplanować jakie gatunki roślin będą porastały nasz skalniak i jak będzie się prezentowała całość, bowiem głównym celem usypywania skalniaków jest powalający efekt wizualny.

Rośliny porastające skały to gatunki roślin występujące na terenach górskich, które nie lubią nadmiaru wilgoci i preferują nasłonecznienie. Tymi dwiema cechami powinno się kierować szukając odpowiedniego miejsca na skalniak w naszym ogrodzie. Dobrym miejscem, jest więc strona wschodnia i zachodnia - nasłonecznione przez większą część dnia. Część naświetloną będą porastały gatunki światłolubne, a część nieoświetloną gatunki cieniolubne, co pozwoli zachować sporą różnorodność gatunkową roślin w skalniaku.

Do utworzenia skalniaka można wykorzystać istniejące już, naturalne wzniesienie lub specjalnie pod ten cel usypane wzgórze.

Krok pierwszy: usypanie kopca

Zaznaczamy granice sklaniaka dużymi kamieniami, które przytwierdzamy do podłoża poprzez częściowe wkopanie ich w ziemię. Przestrzeń wypełniamy mieszanką tłuczenia kamiennego ze żwirem i ziemią, samym żwirem lub żwirem z gruzem pozostałym po wykopie fundamentu domu, oczka wodnego itp. Taki podłoże jest przystosowane do odprowadzania namiaru wody. Na warstwie układa się drugi rząd dużych kamieni, ułożonych naturalnie pod skosem, stanowiąc dodatkowy fundament skalniaka.

Na tak przygotowane podłoże wysypuje się ok. 20 cm warstwę gleby. Na niej układa się kolejną warstwę kamieni dekoracyjnych, a następnie całość podlewa się wodą. Z ozdobnych kamieni szczególnie atrakcyjnie, bo w nawiązaniu do górskich uroków sprawdzą się: kwarcyty, piaskowce, łupki i wapienie. Ziemia nie tylko umożliwi życie roślinom, ale także wzmocni stabilność całej konstrukcji. Usypane wzgórze pozostawiamy na okres ok. 2 tygodni w celu naturalnego zaadoptowania go przez okoliczne gatunki roślin, ale kontrolujemy przed rozrostem niepożądanych chwastów. Ważną zasadą przy układaniu skalników jest by pokrywały go najlepiej kamienie jednego rodzaju, co zapobiegnie wrażeniu nienaturalności naszego kopca. Nie bez znaczenia jest także rodzaj użytego kamienia, który to zadecyduje o odczynie naszego kopca i gatunkach roślin jakie możemy na nim zasadzić. Skały wapienne: wapienie, margle, dolomity zadecydują o odczynie zasadowym. Piaskowce zadecydują o obojętnym odczynie kopca, natomiast granit, amfibolit, bazalt czy łupek serycytowy stwarzają warunki do życia roślinom preferującym środowisko kwaśne.

Krok drugi: wybór roślin

Rośliny porastające podłoża skalne do przede wszystkim byliny, do których zaliczamy tak popularne gatunki jak: aster alpejski, dzwonek karpacki, gęsiówka kaukaska, rojnik, rozchodnik, sasanka i szarotka alpejska. Nie powinno zabraknąć wrzosów, które jako jedne z nielicznych wyglądają estetycznie także jesienią, a także ciekawych gatunków karłowatych iglaków. Wśród gatunków wyróżniających się szczególnymi walorami estetycznymi, porastającymi tereny skalne znajdują się także:

- Gęsiówka kaukaska, która w kwietniu/maju rozkwita różowymi, pachnącymi kwiatami.

- Goździk Alwooda – tak samo jak poprzedni gatunek w maju zakwita różowymi kwiatami, ma także niebieskawe, podłużne listki przez cały rok.

- Rannik zimowy – roślina o żółtych kwiatach i liściach kształtem przypominających kołnierzyki,

- Przylaszczka – o niebieskich lub różowych kwiatach, tworzy niskie dywany kwiatowe,

a także różne gatunki lawend i traw.

Do roślin całorocznych, w które także warto się zaopatrzyć należą: iglak – cyprysik, kosodrzewina, bukszpan, czy dąbrówka rozłogowa.

Całość dekoracyjnie dopełni Karmnik ościsty, przypominający swym wyglądem drobny mech. Porastając kamienie daje wrażenie istnienia w tym miejscu skał od wielu, wielu lat, a latem zakwita białymi kwiatkami.

Krok trzeci: Pielęgnacja

Pielęgnacja skalniaka nie jest pracochłonna. Rośliny porastające go mają nieduże wymagania środowiskowe, dlatego też ogranicza się ona do regularnego doglądania wyglądu całości: sprawdzania stabilności całej konstrukcji, ewentualnego dosypania ubytków ziemi. Intensywniejszego podlewania rośliny skalne potrzebują w początkowej fazie obrastania skalniaka, jednak gdy już się przyjmą wody potrzebują zazwyczaj tylko w okresie suszy.


Decydując się na skalniak możemy wybrać spośród kilku jego form. Może to być, np.: „kamienny mur”, skalniak w skrzyni, skalniak opierający się na jednym głazie. Właściwie znając zasady tworzenia skalniaka i warunków życia odpowiednich gatunków roślin można stworzyć dobrowolną jego formę, jaką tylko podpowiada nam nasza wyobraźnia.

---

http://planowanieonline.eu/

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

<h2>Skalniak w ogródku</h2>
<p>Autorem artykułu jest Weronika  Cejrowska</p>
<br />
Wiosna i późne lato to najlepsze pory na wzniesienie skalniaków w naszych ogrodach. Na początku z gleby wykopanej spod fundamentów lub z budowy oczka skalnego usypuje się wzniesienie, potem układa się warstwę kamieni. <br />
<p style="text-align: justify;">Taki kopiec powinien odstać kilka tygodni. W tym czasie najlepiej jest zaplanować jakie gatunki roślin będą porastały nasz skalniak i jak będzie się prezentowała całość, bowiem głównym celem usypywania skalniaków jest powalający efekt wizualny.</p>
<p style="text-align: justify;">Rośliny porastające skały to gatunki roślin występujące na terenach górskich, które nie lubią nadmiaru wilgoci i preferują nasłonecznienie. Tymi dwiema cechami powinno się kierować szukając odpowiedniego miejsca na skalniak w naszym ogrodzie. Dobrym miejscem, jest więc strona wschodnia i zachodnia - nasłonecznione przez większą część dnia. Część naświetloną będą porastały gatunki światłolubne, a część nieoświetloną gatunki cieniolubne, co pozwoli zachować sporą różnorodność gatunkową roślin w skalniaku.</p>
<p style="text-align: justify;">Do utworzenia skalniaka można wykorzystać istniejące już, naturalne wzniesienie lub specjalnie pod ten cel usypane wzgórze.</p>
<p style="text-align: justify;"><em><strong>Krok pierwszy: usypanie kopca</strong></em></p>
<p style="text-align: justify;">Zaznaczamy granice sklaniaka dużymi kamieniami, które przytwierdzamy do podłoża poprzez częściowe wkopanie ich w ziemię. Przestrzeń wypełniamy mieszanką tłuczenia kamiennego ze żwirem i ziemią, samym żwirem lub żwirem z gruzem pozostałym po wykopie fundamentu domu, oczka wodnego itp. Taki podłoże jest przystosowane do odprowadzania namiaru wody. Na warstwie układa się drugi rząd dużych kamieni, ułożonych naturalnie pod skosem, stanowiąc dodatkowy fundament skalniaka.</p>
<p style="text-align: justify;">Na tak przygotowane podłoże wysypuje się ok. 20 cm warstwę gleby. Na niej układa się kolejną warstwę kamieni dekoracyjnych, a następnie całość podlewa się wodą. Z ozdobnych kamieni szczególnie atrakcyjnie, bo w  nawiązaniu do górskich uroków sprawdzą się: kwarcyty, piaskowce, łupki i wapienie. Ziemia nie tylko umożliwi życie roślinom, ale także wzmocni stabilność całej konstrukcji. Usypane wzgórze pozostawiamy na okres ok. 2 tygodni w celu naturalnego zaadoptowania go przez okoliczne gatunki roślin, ale kontrolujemy przed rozrostem niepożądanych chwastów. Ważną zasadą przy układaniu skalników jest by pokrywały go najlepiej kamienie jednego rodzaju, co zapobiegnie wrażeniu nienaturalności naszego kopca. Nie bez znaczenia jest także rodzaj użytego kamienia, który to zadecyduje o odczynie naszego kopca i gatunkach roślin jakie możemy na nim zasadzić. Skały wapienne: wapienie, margle, dolomity zadecydują o odczynie zasadowym. Piaskowce zadecydują o obojętnym odczynie kopca, natomiast granit, amfibolit, bazalt czy łupek serycytowy stwarzają warunki do życia roślinom preferującym środowisko kwaśne. </p>
<p style="text-align: justify;"><em><strong>Krok drugi: wybór roślin</strong></em></p>
<p style="text-align: justify;">Rośliny porastające podłoża skalne do przede wszystkim byliny, do których zaliczamy tak popularne gatunki jak: aster alpejski, dzwonek karpacki, gęsiówka kaukaska, rojnik, rozchodnik, sasanka i szarotka alpejska. Nie powinno zabraknąć wrzosów, które jako jedne z nielicznych wyglądają estetycznie także jesienią, a także ciekawych gatunków karłowatych iglaków. Wśród gatunków wyróżniających się szczególnymi walorami estetycznymi, porastającymi tereny skalne znajdują się także:</p>
<p style="text-align: justify;">- Gęsiówka kaukaska, która w kwietniu/maju rozkwita różowymi, pachnącymi kwiatami.</p>
<p style="text-align: justify;">- Goździk Alwooda – tak samo jak poprzedni gatunek w maju zakwita różowymi kwiatami, ma także niebieskawe, podłużne listki przez cały rok.</p>
<p style="text-align: justify;">- Rannik zimowy – roślina o żółtych kwiatach i liściach kształtem przypominających kołnierzyki,</p>
<p style="text-align: justify;">- Przylaszczka – o niebieskich lub różowych kwiatach, tworzy niskie dywany kwiatowe,</p>
<p style="text-align: justify;">a także różne gatunki lawend i traw.</p>
<p style="text-align: justify;">Do roślin całorocznych, w które także warto się zaopatrzyć należą: iglak – cyprysik, kosodrzewina, bukszpan, czy dąbrówka rozłogowa.</p>
<p style="text-align: justify;">Całość dekoracyjnie dopełni Karmnik ościsty, przypominający swym wyglądem drobny mech. Porastając kamienie daje wrażenie istnienia w tym miejscu skał od wielu, wielu lat, a latem zakwita białymi kwiatkami.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong><em>Krok trzeci: Pielęgnacja</em></strong></p>
<p style="text-align: justify;">Pielęgnacja skalniaka nie jest pracochłonna. Rośliny porastające go mają nieduże wymagania środowiskowe, dlatego też ogranicza się ona do regularnego doglądania wyglądu całości: sprawdzania stabilności całej konstrukcji, ewentualnego dosypania ubytków ziemi. Intensywniejszego podlewania rośliny skalne potrzebują w początkowej fazie obrastania skalniaka, jednak gdy już się przyjmą wody potrzebują zazwyczaj tylko w okresie suszy.</p>
<p style="text-align: justify;"> <br /> Decydując się na skalniak możemy wybrać spośród kilku jego form. Może to być, np.: „kamienny mur”, skalniak w skrzyni, skalniak opierający się na jednym głazie. Właściwie znając zasady tworzenia skalniaka i warunków życia odpowiednich gatunków roślin można stworzyć dobrowolną jego formę, jaką tylko podpowiada nam nasza wyobraźnia.</p>
---
    <p><p>http://planowanieonline.eu/</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Basen w ogrodzie

Autorem artykułu jest Weronika Cejrowska


Basen pożądany jest w naszych ogrodach nie tylko ze względu na walory estetyczne i prestiżowe, jakie dodaje niewątpliwie naszej posesji. To także bardzo praktyczne rozwiązanie na upalne lata, zapewniające możliwość szybkiego schłodzenia organizmu, a także pożytecznego dla zdrowia ruchu.

Ćwiczenia w wodzie uznawane są w końcu, ze względu na opór wody, jako najbardziej skuteczne dla osób odchudzających się oraz dla osób cierpiących na bóle kręgosłupa i mających pracę siedzącą.

Wybór miejsca

Ze względu na walory wizualne, jak też bliskość do niezbędnych źródeł instalacji elektrycznych i wodnych, miejsce na basen nie powinno znajdować się zbyt daleko od naszego domu. Naturalnie powinno dysponować ono odpowiednią przestrzenią, to jak dużą zależy od wielkości zbiornika jaki chcemy mieć. Należy pamiętać, że prawo budowlane zastrzega sobie wydanie pozwolenia na zbiorniki o lustrze powyżej 30m2, natomiast te mniejsze o konieczności zgłoszenia odpowiedniemu organowi.

Do dyspozycji jest kilka sposobów układania dna basenu, jednak najbardziej popularną i najtrwalszą z nich jest wykonanie go z betonu i wyłożenie płytkami ceramicznymi. Optymalna głębokość powinna wynosić ok. 1,5m. Do tej głębokości wybrany teren powinien być czysty od zakorzenień i poprowadzonych instalacji. W związku z tym konieczne jest odsunięcie go od drzew i od ogrodzeń, tak by zapewnić osobom kąpiącym się minimum intymności. Lustro wody powinno być przez większą część dnia nasłonecznione. Za najbardziej ergonomiczny kształt basenu uznaje się prostokąt. Nie każdy jednak sugeruje się tym faktem i kształt dobiera wedle własnych upodobań, dzięki temu basen wzbudza jeszcze większy podziw w oczach innych. Istotne jest także, by komponował się ze stylem naszego domu i ogrodu.

Ważne jest także wszystko naokoło

A w bezpośrednim sąsiedztwie będzie to taras przybasenowy. Jest to często sfera łącząca wnętrze domu z ogrodem, dlatego nie może ona odbiegać od nich wizualnie. Przy tym powinna odznaczać się funkcjonalnością, czyli odpowiednią nasiąkliwością i porowatością, na co zwracają uwagę architekci. Przede wszystkim nie może ulegać spękaniom przy zmianach kolejnych pór roku. Musi być odporna na bardzo niskie temperatury, jak też powinna wykazywać się odpowiednio wysokim współczynnikiem antypoślizgu.

Na tarasie nie powinno zabraknąć także wypoczynkowych mebli ogrodowych. Stolik i fotele najlepiej jest umieścić w miejscu zacienionym. Można zadbać także o roślinności w donicach. Sprawdzą się, np.: dekoracyjne cyprysy i jałowce. Iglakami dobrze jest obsadzić teren naokoło ogrodu. Warto pomyśleć też o ziołach, które swoim zapachem umilą wypoczynek odpoczywającym.

Baseny mogą być otwarte lub zadaszane. Wśród basenów budowanych na otwartych przestrzeniach wyróżniamy:

Basen skimmerowy – nazwę zawdzięcza tzw. skimmerom umieszczonym w ściankach basenu. Są to otwory, przez które pompa zasysa wodę i przepuszcza ją przez filtr. Woda jest oczyszczana, po czym wraca do basenu. Poziom wody w basenie jest niższy o kilkanaście cm w stosunku do jego górnych krawędzi. Basen wyposażony jest także w mechaniczny regulator wysokości wody.

Basen z rynną przelewową – lustro wody jest równe krawędziom jego niecki. Woda cały czas wpływa do rynny, skąd dostaje się do zbiornika wyrównawczego. Proces zasysania wody i oczyszczania jej przez pompę filtra sterowany jest automatycznie przez system wyposażony w specjalne sondy pomiarowe.

Decydując się na basen ogrodowy warto zastanowić się nad zleceniem zadania profesjonaliście, który zaplanuje dokładnie gdzie będzie mieścił się basen, jaki będzie jego kształt, szerokość i głębokość, który zadba o właściwy sprzęt do regularnego oczyszczania basenu.

---

http://planowanieonline.eu/

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

<h2>Basen w ogrodzie</h2>
<p>Autorem artykułu jest Weronika  Cejrowska</p>
<br />
Basen pożądany jest w naszych ogrodach nie tylko ze względu na walory estetyczne i prestiżowe, jakie dodaje niewątpliwie naszej posesji. To także bardzo praktyczne rozwiązanie na upalne lata, zapewniające  możliwość szybkiego schłodzenia organizmu, a także pożytecznego dla  zdrowia ruchu.
<p style="text-align: justify;">Ćwiczenia w wodzie uznawane są w końcu, ze względu na opór wody, jako najbardziej skuteczne dla osób odchudzających się oraz dla osób cierpiących na bóle kręgosłupa i mających pracę siedzącą.</p>
<p style="text-align: justify;"> <em><strong>Wybór miejsca</strong></em></p>
<p style="text-align: justify;">Ze względu na walory wizualne, jak też bliskość do niezbędnych źródeł instalacji elektrycznych i wodnych, miejsce na basen nie powinno znajdować się zbyt daleko od naszego domu. Naturalnie powinno dysponować ono odpowiednią przestrzenią, to jak dużą zależy od wielkości zbiornika jaki chcemy mieć. Należy pamiętać, że prawo budowlane zastrzega sobie wydanie pozwolenia na zbiorniki o lustrze powyżej 30m2, natomiast te mniejsze o konieczności zgłoszenia odpowiedniemu organowi.</p>
<p style="text-align: justify;"> Do dyspozycji jest kilka sposobów układania dna basenu, jednak najbardziej popularną i najtrwalszą z nich jest wykonanie go z betonu i wyłożenie płytkami ceramicznymi. Optymalna głębokość powinna wynosić ok. 1,5m. Do tej głębokości wybrany teren powinien być czysty od zakorzenień i poprowadzonych instalacji. W związku z tym konieczne jest odsunięcie go od drzew i od ogrodzeń, tak by zapewnić osobom kąpiącym się minimum intymności. Lustro wody powinno być przez większą część dnia nasłonecznione. Za najbardziej ergonomiczny kształt basenu uznaje się prostokąt. Nie każdy jednak sugeruje się tym faktem i kształt dobiera wedle własnych upodobań, dzięki temu basen wzbudza jeszcze większy podziw w oczach innych. Istotne jest także, by komponował się ze stylem naszego domu i ogrodu.</p>
<p style="text-align: justify;"><em><strong>Ważne jest także wszystko naokoło</strong></em></p>
<p style="text-align: justify;">A w bezpośrednim sąsiedztwie będzie to taras przybasenowy. Jest to często sfera łącząca wnętrze domu z ogrodem, dlatego nie może ona odbiegać od nich wizualnie. Przy tym powinna odznaczać się funkcjonalnością, czyli odpowiednią nasiąkliwością i porowatością, na co zwracają uwagę architekci. Przede wszystkim nie może ulegać spękaniom przy zmianach kolejnych pór roku. Musi być odporna na bardzo niskie temperatury, jak też powinna wykazywać się odpowiednio wysokim współczynnikiem antypoślizgu.</p>
<p style="text-align: justify;">Na tarasie nie powinno zabraknąć także wypoczynkowych mebli ogrodowych. Stolik i fotele najlepiej jest umieścić w miejscu zacienionym. Można zadbać także o roślinności w donicach. Sprawdzą się, np.: dekoracyjne cyprysy i jałowce. Iglakami dobrze jest obsadzić teren naokoło ogrodu. Warto pomyśleć też o ziołach, które swoim zapachem umilą wypoczynek odpoczywającym.</p>
<p style="text-align: justify;">Baseny mogą być otwarte lub zadaszane. Wśród basenów budowanych na otwartych przestrzeniach wyróżniamy:</p>
<p style="text-align: justify;"><em>Basen skimmerowy</em> – nazwę zawdzięcza tzw. skimmerom umieszczonym w ściankach basenu. Są to otwory, przez które pompa zasysa wodę i przepuszcza  ją przez filtr. Woda jest oczyszczana, po czym wraca do basenu. Poziom wody w basenie jest niższy o kilkanaście cm w stosunku do jego górnych krawędzi. Basen wyposażony jest także w mechaniczny regulator wysokości wody.</p>
<p style="text-align: justify;"><em>Basen z rynną przelewową</em> – lustro wody jest równe krawędziom jego niecki. Woda cały czas wpływa do rynny, skąd dostaje się do zbiornika wyrównawczego. Proces zasysania wody i oczyszczania jej przez pompę filtra sterowany jest automatycznie przez system wyposażony w specjalne sondy pomiarowe.</p>
<p style="text-align: justify;">Decydując się na basen ogrodowy warto zastanowić się nad zleceniem zadania profesjonaliście, który zaplanuje dokładnie gdzie będzie mieścił się basen, jaki będzie jego kształt, szerokość i głębokość, który zadba o właściwy sprzęt do regularnego oczyszczania basenu.</p>
---
    <p><p>http://planowanieonline.eu/</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Begonia stale kwitnąca

Autorem artykułu jest cabanka


Znamy bardzo wiele odmian begonii, a wśród nich najpopularniejszą jest begonia stale kwitnąca. Stosunkowo mała krzaczasta roślinna z obfitą ilością kwiatów w wielu kolorach. Kwitnie od wiosny do zimy. Najczęściej traktowana jako jednoroczna, a przy odpowiedniej pielęgnacji, może cieszyć oczy kilka lat.

Ojczyzną tych roślin jest strefa tropikalna i podzwrotnikowa, czyli Ameryka, Azja, Afryka. Pochodzi z rodziny Ukośnicowate. Zielne i krzewiaste begonie mają delikatne mięsiste liście, u których prawa i lewa połowa bardzo często różnią się od siebie i stąd właśnie - ukośnica. Do tego rodzaju należy około 1000 gatunków. Różnorodność pokroju liści, formy kwiatów i ich koloru.

W drodze krzyżowania powstało wiele mieszańców i odmian, które zasługują na szczególną uwagę dla uprawy nie tylko w ogrodzie, ale i w domu. Najbardziej znane są:

- begonie bulwiaste o pełnych kwiatach,

- begonia kwitnąca w zimie (B.elatior),

- begonia mieszańcowa (B. hybrida) "Gloire de Lorraine",

- begonia stale kwitnąca (B. semperflorens).

Te ostatnie przepięknie wyglądają w płytkim pojemniku lub wmieszane w kompozycję z innymi roślinami o barwnym ulistnieniu.

Obficie obsypują się kwiatami (zwisającymi się w gronach), a okrągławe, podwinięte liście mają nierzadko czerwonawy połysk i czerwone żyłki od spodu oraz delikatną, nawoskowaną powierzchnię.

Stanowisko:

Wszystkie begonie potrzebują umiarkowanie jasnego stanowiska. Bezpośrednie nasłonecznienie spowoduje oparzenia liści. W okresie wegetacji możemy wystawić ją na słoneczko (do 4-ch godzin).

Temperatura:

Najbardziej optymalna temperatura to od 15 -21 C. Nie niżej jak 10 C. Możemy ją ustawić równie dobrze w pokoju jak i w kuchni. Unikajmy tylko zbyt dużego światła w gorące i suche dni. Zabierajmy z dworu w zimne noce.

Podlewanie:

Podlewamy z ostrożnością. Bryła korzeniowa powinna zachować stale jednakową wilgotność. Nie za sucha, ale i nie za wilgotna. Tak od wiosny do jesieni. Zimą podlewać rzadziej, podłoże musi podeschnąć.

Wilgotność:

Dla tej rośliny szczególnie korzystny jest wilgotny klimat.

Najlepiej ustawić doniczkę na wysypanej żwirem lub kamykami tacce. Zapewni to stałą wilgotność i Pączki kwiatowe nie opadną.

Nawożenie:

W okresie letnim, w porze wzrostu co 2 tygodnie płynnym nawozem.

Przesadzanie:

Najlepiej wiosną. Latem, ponieważ szybko się rozrasta, również wytrzyma nawet 2-3 krotne przesadzanie.

Używamy w równych częściach mieszanki ziemnej i liściowej lub torfu.

Możemy też wymieniać tylko górną warstwą podłoża, jeżeli chcemy pozostawić ją w tej samej doniczce.

Piękne kwiaty radują oczy.

---

magiakwiatow-cabanka.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

<h2>Begonia stale kwitnąca</h2>
<p>Autorem artykułu jest cabanka</p>
<br />
Znamy bardzo wiele odmian begonii, a wśród nich najpopularniejszą jest begonia stale kwitnąca. Stosunkowo mała krzaczasta roślinna  z obfitą ilością kwiatów w wielu kolorach.  Kwitnie od wiosny do zimy. Najczęściej traktowana jako jednoroczna, a przy odpowiedniej pielęgnacji, może cieszyć oczy kilka lat.
<p style="text-align: justify;">Ojczyzną tych roślin jest strefa tropikalna i podzwrotnikowa, czyli Ameryka, Azja, Afryka. Pochodzi z rodziny Ukośnicowate. Zielne i krzewiaste begonie mają delikatne mięsiste liście, u których prawa i lewa połowa bardzo często  różnią się od siebie i stąd właśnie - ukośnica. Do tego rodzaju należy około 1000 gatunków. Różnorodność pokroju liści, formy kwiatów i ich koloru.</p>
<p style="text-align: justify;">W drodze krzyżowania powstało wiele mieszańców i odmian, które zasługują na szczególną uwagę dla uprawy nie tylko w ogrodzie, ale i w domu. Najbardziej znane są:</p>
<p style="text-align: justify;">- begonie bulwiaste o pełnych kwiatach,</p>
<p style="text-align: justify;">- begonia kwitnąca w zimie (B.elatior),</p>
<p style="text-align: justify;">- begonia mieszańcowa (B. hybrida) "Gloire de Lorraine",</p>
<p style="text-align: justify;">- begonia stale kwitnąca (B. semperflorens).</p>
<p style="text-align: justify;">Te ostatnie przepięknie wyglądają w płytkim pojemniku lub wmieszane w kompozycję z innymi roślinami o barwnym ulistnieniu.</p>
<p style="text-align: justify;">Obficie obsypują się kwiatami (zwisającymi się w gronach), a okrągławe, podwinięte liście mają nierzadko czerwonawy połysk i czerwone żyłki od spodu oraz delikatną, nawoskowaną powierzchnię.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>Stanowisko:</strong></p>
<p style="text-align: justify;">Wszystkie begonie potrzebują <strong>umiarkowanie </strong>jasnego stanowiska. Bezpośrednie nasłonecznienie spowoduje oparzenia liści. W okresie wegetacji możemy wystawić ją na słoneczko  (do 4-ch godzin).</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>Temperatura:</strong></p>
<p style="text-align: justify;">Najbardziej optymalna temperatura to od 15 -21 C. Nie niżej jak 10 C. Możemy ją ustawić równie dobrze w <strong>pokoju</strong> jak i w <strong>kuchni</strong>. Unikajmy tylko zbyt dużego światła w gorące i suche dni. Zabierajmy z dworu w zimne noce.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>Podlewanie:</strong></p>
<p style="text-align: justify;">Podlewamy z ostrożnością. Bryła korzeniowa powinna zachować stale jednakową wilgotność. Nie za sucha, ale i nie za wilgotna. Tak od wiosny do jesieni. Zimą podlewać rzadziej, podłoże musi podeschnąć.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>Wilgotność:</strong></p>
<p style="text-align: justify;">Dla tej rośliny szczególnie <strong>korzystny</strong> jest wilgotny klimat.</p>
<p style="text-align: justify;">Najlepiej ustawić doniczkę na wysypanej żwirem lub kamykami tacce. Zapewni to stałą wilgotność i Pączki kwiatowe nie opadną.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>Nawożenie:</strong></p>
<p style="text-align: justify;">W okresie letnim, w porze wzrostu co 2 tygodnie płynnym nawozem.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>Przesadzanie:</strong></p>
<p style="text-align: justify;">Najlepiej wiosną. Latem, ponieważ szybko się rozrasta, również wytrzyma nawet 2-3 krotne przesadzanie.</p>
<p style="text-align: justify;">Używamy w równych częściach mieszanki ziemnej i liściowej lub torfu.</p>
<p style="text-align: justify;">Możemy też wymieniać tylko górną warstwą podłoża, jeżeli chcemy pozostawić ją w tej samej doniczce.</p>
<p style="text-align: justify;"><strong>Piękne kwiaty radują oczy.</strong></p>
---
    <p><p><a href="/artykuly/edytuj/magiakwiatow-cabanka.blogspot.com" target="_blank">magiakwiatow-cabanka.blogspot.com</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>